MForbi Opublikowano 24 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2014 Tak właśnie :-) Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mariuga Opublikowano 26 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2014 czytając rozgoryczone komentarze o Foresterch SBD, sprawdzam potem szybko dokumenty, czy rzeczywiście przez ostatnie cztery lata przejechałem 150 000km tym samochodem Na starość, bujając się w fotelu przy kominku opowiem wnukom, że miałem kiedyś takie fajne auto... Dużo od niego wymagałem, prowadziło się fajnie, wjechało wszędzie gdzie się odważyłem. Wyjechało stamtąd również samodzielnie. Zapachu sprzęgła nigdy nie poczułem, mimo plotek, korków i offroadu . Eksploatacja też mnie nie ruinowała, choć serwisowałem stale w ASO, bez szukania "druciarstwa". Co się zepsuło, to w serwisie na gwarancji bez problemów zostało wymienione. Nawet profilaktycznie, zanim spotkałaby mnie jakaś "przykrość" ze strony panewek. Mechaników i serwis traktowałem z szacunkiem i z taki samym szacunkiem i zaangażowaniem spotykałem się z ich strony. Także po gwarancji powierzałem im to auto. Na pewno tańsze serwisy, ale też i wiele droższych np. tuzy motorynku jak: KIA, Ford, Renault... A gdy zdecydowałem się na jego sprzedaż (wyłącznie ze względów podatkowych, bo ani się auto nie zużyło ani znużyło), w 30 minut od zamieszczenia ogłoszenia w necie, umówiło się na oględziny 4 zainteresowanych. Miałem nawet komfort wyboru przyszłego właściciela (by trafił do kogoś, kto go doceni). Auto odjechało z nowym właścicielem, który zna subaru od lat i świadom jest wszystkich "bolączek i mitów ze świata mediów". Wiem, że jest zadowolony i bardzo sobie chwali to auto. Dla malkontentów dodam, że auto sprzedałem za bardzo dobrą cenę - za taką jaką chciałem w ogłoszeniu. I w sumie to rzekomo błyskawicznie tracące wartość auto "kosztowało" mnie po tych 4 latach 25% jego wartości początkowej... Takiego to właśnie miałem Forestera. Oby następne moje auta też były tak "beznadziejne" Pozdrowienia! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam12 Opublikowano 26 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2014 dobre Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
haubi65 Opublikowano 26 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2014 (edytowane) To rozumiem czemu poszlo tak szybko. Normalnie po 3 Latach jest 45-50 % po 4 powiedzmy 35-40%. 25 % po 4 latach to panie BARDZO DOBRA CENA To tak jak ja bym Legasia teraz za 7 € opchnal. Sorry zwracam honor zle zrozumialem "kosztowalo" Edytowane 26 Marca 2014 przez haubi65 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
april26 Opublikowano 26 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2014 O jak miło przeczytać pozytywny post aż zaplusowałam z wrażenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam12 Opublikowano 26 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2014 To rozumiem czemu poszlo tak szybko. Normalnie po 3 Latach jest 45-50 % po 4 powiedzmy 35-40%. 25 % po 4 latach to panie BARDZO DOBRA CENA To tak jak ja bym Legasia teraz za 7 € opchnal. Sorry zwracam honor zle zrozumialem "kosztowalo" Haubi nie w tą stronę policzyłeś. Koledze chodził o 25% spadek wartości. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
haubi65 Opublikowano 26 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2014 (edytowane) no jakos automatycznie nie rozmazylem innej mozliwosci. No ale jak widac cuda sie zdazaja Edytowane 26 Marca 2014 przez haubi65 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam12 Opublikowano 26 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2014 no jakos automatycznie nie rozmazylem innej mozliwosci. No ale jak widac cuda sie zdazaja to nie do końca są cuda. W naszych realiach Subaru mocno podrożało w latach 2008 - 2010 ze względu a wyższy kursu euro. Nowe Legacy SBD Kombi MY08 Active można było kupić poniżej 100.000pln. W chwili obecnej kosztuje 140k pln. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GREGG Opublikowano 26 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2014 no jakos automatycznie nie rozmazylem innej mozliwosci. No ale jak widac cuda sie zdazaja to nie do końca są cuda. W naszych realiach Subaru mocno podrożało w latach 2008 - 2010 ze względu a wyższy kursu euro. Nowe Legacy SBD Kombi MY08 Active można było kupić poniżej 100.000pln. W chwili obecnej kosztuje 140k pln. No tak, ale to dowodzi, że opisana sytuacja nie jest normalna i trudno na tej podstawie wyciągać tak optymistyczne wnioski, że można sprzedaż 4-latka ze 150kkm przebiegu za 75% ceny nabycia... w 30 minut ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam12 Opublikowano 26 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2014 zależy za ile go kupił Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GREGG Opublikowano 26 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2014 zależy za ile go kupił W tym cały sekret pewnie się kryje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Magdziarz Opublikowano 26 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2014 Ktoś łebski by wyliczył z tego wywodu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wolnemiasto Opublikowano 26 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2014 czyli szukam dizla Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KamilP Opublikowano 26 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2014 @@jaszyn ma do sprzedania ladna sztuke Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam12 Opublikowano 26 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2014 za 75% nowego to zastanawiam się czy nie oddać mojego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 26 Marca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2014 Uuuu to ja też oddam, z żalem ale oddam 2011 i niecałe 20tys nalotu oddam nawet za 70% wartości salonowej hehe @xperia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mariuga Opublikowano 26 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2014 Kupiłem go w lutym 2010 więc w niemal szczycie kursu wymiany. Ale nie w tym rzecz. Co do meritum: przed sprzedażą oczywiście sprawdziłem inne oferty i z obserwacji wynikało, że utrata wartości Forestera SBD jest podobna jak w innych samochodach segmentu. Oczywiście jeśli do porównań zestawi się auta z podobnymi cechami. Bo gdy w statystykach uwzględni się także pojazdy spoza krajowej sieci sprzedaży (a przecież takich jest dużo w przypadku Subaru w relacji np. z markami flotowymi i tzw. popularnymi", uszkodzone lub powypadkowe, można wysnuć fałszywe wnioski. Przedstawiłem osobisty przykład dla pokrzepienia serc Byłem bardzo zadowolony z tego auta; świetnie się sprawowało. Na Subariadę chętniej wybrałbym się SBD zamiast mojego 2,5XT - wiem, że lepiej by sobie poradził A Clou sprawy jest takie, że to dzięki należytej dbałości o niego przy codziennej eksploatacji i nie traktowaniu ASO jako naciągaczy (bo mam do mojego ASO zaufanie), przy sprzedaży bolało mnie serce i sumienie a nie pusta kieszeń. Ja polecam SBD - fajne auto. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vabank Opublikowano 26 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2014 Jeśli cena zakupu zależna jest od kursu EUR/PLN to jest to możliwe. Kurs średni EUR NBP z 26.03.2014 to 4,1835, z dnia 01.09.2008 3,3360 W tamtym czasie (2008) Outback 2.0D był tańszy od Skody Scout.(Informacja dla miłośników wątku Skoda lepsza od Subaru ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kwiatek6178 Opublikowano 26 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2014 Slavok nie zanizaj wartości bo później są takie tematy i szukanie sposobu na szybką sprzedaż. Bo a nóż się zepsuje. Trzeba wierzyc ze mój akuratnie dobije do czterystu......... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukass Opublikowano 26 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2014 Kupiłem go w lutym 2010 więc w niemal szczycie kursu wymiany. Ale nie w tym rzecz. Co do meritum: przed sprzedażą oczywiście sprawdziłem inne oferty i z obserwacji wynikało, że utrata wartości Forestera SBD jest podobna jak w innych samochodach segmentu Czyli w lutym 2010 taki Forek plus/minus kosztował 140 tyś i twierdzisz że straciłeś na nim 25% i w 2014 roku sprzedałeś go z przebiegiem 150tyś za cenę 105tyś zł Albo trafiłeś na mega łosia albo jestes najlepszym handlowcem na swiecie i jak będe sprzedawał swoje auta to poprosze Cię o pomoc i odpala 50% nadwyżki ponad moją cenę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mariuga Opublikowano 26 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2014 Kupiłem go w lutym 2010 więc w niemal szczycie kursu wymiany. Ale nie w tym rzecz. Co do meritum: przed sprzedażą oczywiście sprawdziłem inne oferty i z obserwacji wynikało, że utrata wartości Forestera SBD jest podobna jak w innych samochodach segmentu Czyli w lutym 2010 taki Forek plus/minus kosztował 140 tyś i twierdzisz że straciłeś na nim 25% i w 2014 roku sprzedałeś go z przebiegiem 150tyś za cenę 105tyś zł Albo trafiłeś na mega łosia albo jestes najlepszym handlowcem na swiecie i jak będe sprzedawał swoje auta to poprosze Cię o pomoc i odpala 50% nadwyżki ponad moją cenę Lukass 1) gwoli ścisłości: wersja XA kosztowała sporo, sporo mniej. Tak Cię temat SBD poruszył, czy coś mi zarzucasz? 2) nabywca miał dużo doświadczenia z subaru i skorzystał też z rzeczoznawcy - powstrzymaj się z "łosiami" proszę 3) widzę, że masz swoją teorię, dzięki niej będziesz spać spokojniej - to cenne Ja mam swój "wpływ ze sprzedaży" i jestem przekonany, że przyniesie mi więcej korzyści od kolorowych snów. z mojej strony tyle w temacie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KamilP Opublikowano 26 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2014 To moze wyjaw nam prosze za ile go kupiles? 25% sami sobie obliczymy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lembke Opublikowano 26 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2014 Historia jest ok. i założę się, że jest wielu innych użytkowników SBD, którzy nic nie piszą na forum bo nie ma o czym. Ale informacja o sprzedaży 4 letniego samochodu za 75% ceny zakupu podważa wiarygodność całej tej historii. Wstawiam cytat: Czy wiesz że … według badań rynkowych przeprowadzonych przez Eurotax Glass’s Polska, nowy samochód w pierwszych trzech latach eksploatacji traci od 45 do 75% swojej wartości samochód używany powyżej trzech lat traci na wartości od 10 do 15% rocznie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kwiatek6178 Opublikowano 26 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2014 Lembke jest to przypadek odosobniony W rzeczywistości realia są inne Wystarczy przesledzoc oferty sprzedaży sbd. 4letni legas = 8letnie audi z mega przebiegiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RoadRunner Opublikowano 26 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2014 Moim zdaniem ocenę SBD należy zrobić dwupłaszczyznowo: 1) czy auto jest atrakcyjne jako nowe ? Tak, bardzo fajna charakterystyka pracy silnika, niewielkie spalanie i przede wszystkim spokój na 3 lata. Poza tym, dbając o auto można oczekiwać, że raczej nic się nie stanie a nawet jak coś tąpnie potem to SIP może partycypować w kosztach. Dodatkowo, osoba kupująca nowe auto jest przy kasie więc nawet wydatek po gwarancji na naprawę łatwiej przełknąć i mimo tego wydać ocenę pozytywną autu. 2) czy auto jest atrakcyjne jako używane ? Nie, bo ryzyko awarii wzrasta, tym bardziej, że nie wiadomo kto i jak wcześniej jeździł. Zupełnie inną bajką jest przejechanie samemu 200 kkm a czym innym zakup używki ze 200 kkm i zakładanie, że nic się nie stanie. Czynnik ekonomiczny tutaj znowu gra rolę: używki kupują osoby mniej majętne, dla których koszt naprawy w okolicach 50% wartości jest bardzo przykrym doświadczeniem niwelującym wszelkie zalety auta. W kontekście tego wolałbym kupić używane SBD z padniętym silnikiem, gdzie po zrobieniu miałbym gwarancję, że nic się nie stanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się