Skocz do zawartości

LPG w Subaru


Azrael

Rekomendowane odpowiedzi

Powitać wszystkich :)

 

Mnie również dopadł dylemat instalacji LPG w Imprezie 2.0 Turbo (czyli Gietek) i ostatecznie zdecydowałem się na instalację A.E.B. Niestety mijają dwa tygodnie od momentu założenia instalacji i w dalszym ciągu coś jest nie tak... :( Pierwszy dzień po odebraniu pojawił się objaw: przy maksymalnym otwarciu przepustnicy samochód poszarpywał, a silnik był zduszony (szczególnie powyżej 4tys. obrotów).

Po wyregulowaniu ilości dostarczanego gazu (była za duża) objaw minął. Ale.... przejechałem 150km i przy mocniejszym ruszeniu z pierwszego biegu okazało się, że gaz się skończył (przynajmniej tak mi się wydawało). Na stacji do butli 45l weszło 22 litry gazu :huh: . No więc kolejna wizyta w zakładzie. Po przejechaniu kilku kilometrów z podłączonym laptopem okazało się, że ciśnienie na parowniku jest za małe. Po podwyższeniu objaw przełączania na benzynę przy szybszym ruszaniu nie zniknął, ciśnienie trzeba było znowu zmniejszyć, bo przy maksymalnym zatankowaniu (39 litrów) znowu silnik był zduszony i poszarpywał. No więc kolejna wizyta w celu wyjęcia wielozaworu i sprawdzenia czy tam wszystko jest ok. No i tutaj pojawiają się moje wątpliwości. Wielozawór ustawiony jest w kierunku przodu samochodu, czyli pobiera gaz z przodu butli przez rurkę o długości 10cm. Czyli po przejechaniu 150km, jest mniej niż połowa baku, gaz przy szybkim ruszaniu spływa w tył butli i tym samym nie ma być jak "wessany" w przewód paliwowy. Na logikę - butla nie powinna być ustawiona w taki sposób, żeby wielozawór był od strony zderzaka we wnętrzu butli ? Czy to nie ma znaczenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powitać wszystkich :)

 

Mnie również dopadł dylemat instalacji LPG w Imprezie 2.0 Turbo (czyli Gietek) i ostatecznie zdecydowałem się na instalację A.E.B. Niestety mijają dwa tygodnie od momentu założenia instalacji i w dalszym ciągu coś jest nie tak... :( Pierwszy dzień po odebraniu pojawił się objaw: przy maksymalnym otwarciu przepustnicy samochód poszarpywał, a silnik był zduszony (szczególnie powyżej 4tys. obrotów).

Po wyregulowaniu ilości dostarczanego gazu (była za duża) objaw minął. Ale.... przejechałem 150km i przy mocniejszym ruszeniu z pierwszego biegu okazało się, że gaz się skończył (przynajmniej tak mi się wydawało). Na stacji do butli 45l weszło 22 litry gazu :huh: . No więc kolejna wizyta w zakładzie. Po przejechaniu kilku kilometrów z podłączonym laptopem okazało się, że ciśnienie na parowniku jest za małe. Po podwyższeniu objaw przełączania na benzynę przy szybszym ruszaniu nie zniknął, ciśnienie trzeba było znowu zmniejszyć, bo przy maksymalnym zatankowaniu (39 litrów) znowu silnik był zduszony i poszarpywał. No więc kolejna wizyta w celu wyjęcia wielozaworu i sprawdzenia czy tam wszystko jest ok. No i tutaj pojawiają się moje wątpliwości. Wielozawór ustawiony jest w kierunku przodu samochodu, czyli pobiera gaz z przodu butli przez rurkę o długości 10cm. Czyli po przejechaniu 150km, jest mniej niż połowa baku, gaz przy szybkim ruszaniu spływa w tył butli i tym samym nie ma być jak "wessany" w przewód paliwowy. Na logikę - butla nie powinna być ustawiona w taki sposób, żeby wielozawór był od strony zderzaka we wnętrzu butli ? Czy to nie ma znaczenia?

mowisz tu o butli walcu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powitać wszystkich :)

 

Mnie również dopadł dylemat instalacji LPG w Imprezie 2.0 Turbo (czyli Gietek) i ostatecznie zdecydowałem się na instalację A.E.B. Niestety mijają dwa tygodnie od momentu założenia instalacji i w dalszym ciągu coś jest nie tak... :( Pierwszy dzień po odebraniu pojawił się objaw: przy maksymalnym otwarciu przepustnicy samochód poszarpywał, a silnik był zduszony (szczególnie powyżej 4tys. obrotów).

Po wyregulowaniu ilości dostarczanego gazu (była za duża) objaw minął. Ale.... przejechałem 150km i przy mocniejszym ruszeniu z pierwszego biegu okazało się, że gaz się skończył (przynajmniej tak mi się wydawało). Na stacji do butli 45l weszło 22 litry gazu :huh: . No więc kolejna wizyta w zakładzie. Po przejechaniu kilku kilometrów z podłączonym laptopem okazało się, że ciśnienie na parowniku jest za małe. Po podwyższeniu objaw przełączania na benzynę przy szybszym ruszaniu nie zniknął, ciśnienie trzeba było znowu zmniejszyć, bo przy maksymalnym zatankowaniu (39 litrów) znowu silnik był zduszony i poszarpywał. No więc kolejna wizyta w celu wyjęcia wielozaworu i sprawdzenia czy tam wszystko jest ok. No i tutaj pojawiają się moje wątpliwości. Wielozawór ustawiony jest w kierunku przodu samochodu, czyli pobiera gaz z przodu butli przez rurkę o długości 10cm. Czyli po przejechaniu 150km, jest mniej niż połowa baku, gaz przy szybkim ruszaniu spływa w tył butli i tym samym nie ma być jak "wessany" w przewód paliwowy. Na logikę - butla nie powinna być ustawiona w taki sposób, żeby wielozawór był od strony zderzaka we wnętrzu butli ? Czy to nie ma znaczenia?

Trochę ma znaczenie masz butle "do jazdy na wstecznym" parę osób miało taki problem ale inni mówią ze maja tak samo i nic się nie dzieje. Gdzie zakladales gaz? Napisz jeszcze jaki reduktor i wtrysku masz w aucie. Może reduktor ma duze skoki ciśnienia zależnie od stanu gazu w butli.

 

Sent from my Nexus 7 using Tapatalk 4

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mowisz tu o butli walcu?

Nie, butla w kształcie torusa, w miejscu koła zapasowego.

 

Trochę ma znaczenie masz butle "do jazdy na wstecznym" parę osób miało taki problem ale inni mówią ze maja tak samo i nic się nie dzieje. Gdzie zakladales gaz? Napisz jeszcze jaki reduktor i wtrysku masz w aucie.

Gaz zakładałem w Lublinie, w poleconym zakładzie. Założony jest reduktor AC R01-250 (z czerwonym dekielkiem) i wtryski HANA zielone.

 

Może reduktor ma duze skoki ciśnienia zależnie od stanu gazu w butli.

Przy zatankowaniu 15l gazu, powyżej 4tys. z maksymalnie otwartą przepustnicą, ciśnienie spada i przełącza na benzynę.

Edytowane przez Q-Junior
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak bywalo w butlach walcowych kiedy wielozawor byl obrocony o 45stopni ale w tych powinno byc ok .co do poziomu paliwa to plywak ustawia sie recznie i w moim butla 51L jak byl fabrycznie ustawiony to wchodzilo 39L a chlopaki recznie ustawili poziom i wchodzi teraz 45L,moze to jakas wada fabryczna?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy w tym konkretnym przypadku to ma jakieś znaczenie, bo spec od gazu ze mnie żaden, ale nawet wg. tej tabelki zielone wtryski to trochę za mało do GT-eka. http://www.forum.sub...00#entry1443213

Faktycznie, producent też zaleca niebieskie do takiej mocy. No to kolejny problem z tą instalacją... :( Może to mieć wpływ na to odcinanie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu wybrales instalacje AEB?w samochodach o wiekszej mocy jak Subarki doskonale zdaje egzamin STAG4 do tego niebieskie kable, listwy hana ,reduktor ktory masz jest ok.ponadto zmien swiece na gazowe najlepiej Denso sa tansze i lepsze od NGK powinno cos poprawic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie polecam świec "gazowych" do silników. Zbyt wiele problemów miałem z takimi rozwiązaniami. Bardzo często zdarza się, że silnik z takimi świecami przerywa a samochód nierówno przyspiesza. Jeżeli wymieniać świece to tylko na takie jakie przewiduje producent do silnika zasilanego benzyną.

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świece gazowe to zwyczajny chwyt marketingowy, czyli odpowiedź producentów na "oczekiwania" rynku.

To jest opinia, którą cytuję za inżynierem z "Iskry" przeczytaną kiedyś na jakimś forum LPG.

To samo dotyczy podobno olejów do LPG.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świece gazowe to zwyczajny chwyt marketingowy, czyli odpowiedź producentów na "oczekiwania" rynku.

To jest opinia, którą cytuję za inżynierem z "Iskry" przeczytaną kiedyś na jakimś forum LPG.

To samo dotyczy podobno olejów do LPG.

Byc moze macie racje mnie sie doskonale sprawdza ,zero szarpania i straty mocy niech kazdy robi jak chce wolny kraj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a to ciekawe bo iskra sama ma sporo swiec do lpg, niby sa "przekonstruowane" i na pewno maja zmniejszona przerwe miedzy elektrodami co sie podobno zaleca zrobic czasem ze zwyklymi swiecami, ja zalozylem kiedys iskry lpg do hondy i bylo cacy, nawet delikatnie spadlo spalanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

W sierpniu zakupiłem moje pierwsze subaru. Forek jest z instalacją gazową koltec.

Problem w tym że na gazie ma niskie obroty a przy ruszaniu nie ma mocy i wydaje mi się jak by chodził na 3 gary jak już się rozpędze to jest ok. czasem jak redukuje do 3 biegu to jeszcze się zadławi.Pan Gazownik zrobił mi za 450zł regeneracje rozdzielacza.Wymieniłem przewody, świece a na komputerku wyskoczył mi czujnik spalania stukowego który też już wymieniłem (na benzynie też lekko się czasem podduszał, problem znikł po wymianie czujnika) problem z gazem pozostał :( może to cewka?

Miał ktos takie objawy jak moje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj, po pierwsze to zaraz Cię zjadą z brak przywitania - jest odpowiedni dział do tego ;).

 

Po drugie pierwsze to pięknie dałeś się naciągnąć na regenerację. Membrana + oringi to koszt 30zł. Wymiana około 30minut.

Miałem podobny problem, że przy ruszaniu samochód lekko się dławił. Wytargałem z samochodu dystrybutor oraz parownik.

Zregenerowałem oba urządzenia - powodem dławienia był zasywiony króciec od podciśnienia wchodzący do reduktora (zbierał się syf, oleje i paści z odmy).

Dodatkowo membrany były mocno zesztywniałe co wpływało źle na zmiany ciśnienia np podczas przyspieszania.

Po regeneracji ustawienie ciśnień na I i II stopniu, sprawdzenie szczelności środkiem do LPG, potem sprawdzenie szczelności aparatem elektronicznym na stacji i samochód idzie jak malina

 

Może warto odczytać błąd z instalki Koltek? Poszukaj na internecie są instrukcje jak odczytać kody błędów z centralki.

W skrócie, wyciągasz przycisk zmiany zasilania paliwem, szukasz szarego/czarnego kabelka. Masujesz go (podłączasz do elementu metalowego samochodu) i po przekręcaniu kluczyka kontrolka zaczyna migać, najpierw długie mignięcia, potem seria krótkich, długie mignięcia to dziesiątki, krótkie to jednostki. Błąd jest wymrugiwany kilkukrotnie. Nie mam przy sobie spisu błędów ale w j angielskim znajdziesz to dość szybko.

 

Ja miałem też problem z sygnałem z TPS (był za niski wg kodu błędu i okazało się, że przewód doprowadzający sygnał z czujnika otwarcia przepustnicy był nadgryziony i czasami był dobry styk, a czasami sygnał zanikał.

 

.

 

Można było by się też pokusić o regulację zaworowych (nie znasz samochodu i nie wiadomo kiedy były robione) Jaki masz silnik? Jeśli SOHC 2.0 125km to sprawa jest prosta, bo regulacja jest na tzw śrubki :). Z tego co się orientuję to do LPG luzy powinny być ustawione w górnej granicy tolerancji (luźniej)...

 

Co do czujnika spalania stukowego to przykręciłeś go do bloku silnika zgodnie z instrukcją? Podobno siła dokręcenia 22Nm ma duże znaczenie.

Ale skoro problem na benzynie ustał to problem z gazem jest w innym miejscu. Tak samo ze świecami i z cewką.

 

To tyle z mojego chaotycznego opisu (jestem po 13h pracy), mam nadzieję, że mniej więcej nakreśliłem sprawę.

 

Jak coś to pisz na PW, ja trafiłem na stronę http://www.koltec.implesite.pl/ i zapisałem się do newslettera, potem kontaktowałem się już bezpośrednio z Panem prowadzącym tę stronę.

Z tego co wiem, to udziela się on w wątku o LPG kubiec1...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmniejszenie przerwy między elektrodami w świecy do LPG, to jedyna zmiana w stosunku do zwykłej świecy. Reszta, to pic na wodę.

Acha, byłbym zapomniał, jeszcze napisy na opakowaniu są inne. ;)

 

A ciepłota (nie wiem dokładnie jakie ma znaczenie), ale czy ten parametr nie jest inny w świecach dedykowanych do LPG? Ja gdy zaczął mi przerywać wymieniłem świece i od razu przewody (oba na standardowe NGK) i jest super od 2 lat. Stare świece miały nadpalone elektrody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmniejszenie przerwy między elektrodami w świecy do LPG, to jedyna zmiana w stosunku do zwykłej świecy. Reszta, to pic na wodę.

Acha, byłbym zapomniał, jeszcze napisy na opakowaniu są inne. ;)

 

A ciepłota (nie wiem dokładnie jakie ma znaczenie), ale czy ten parametr nie jest inny w świecach dedykowanych do LPG? Ja gdy zaczął mi przerywać wymieniłem świece i od razu przewody (oba na standardowe NGK) i jest super od 2 lat. Stare świece miały nadpalone elektrody.

Mysle,ze cieplota jest inna bo gaz ma wieksza temp.spalania ,przerwy tez powinny byc inne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witamy się tutaj:

 

Tutaj się witamy [dział dla nowych Forumowiczów]

 

Wątek o instalacji gazowej jest tutaj:

 

LPG w Subaru

Przepraszać bardzo ...

Bo ja tak w gorącej wodzie kompany

Czy ktoś zna może jakieś opinie o warsztacie w Olsztynie Car-gaz na ulicy lubelskiej ?

w sumie nie znam ich ale w Ede Auto Olsztyn naciągneli mnie tak na regeneracje rozdzielacza więc prosze uważać z nimi .

mało tego chcieli mnie skasować za wymiane świec na bosh'a platynowo irydowe yyy coś takiego za 250pl z wymianą a za sprawdzenie świec wzieli 50 zł(to znaczy odkręcił i sprawdził przerwę podobno była sklepana). Ja za świece zapłaciłem 90zł z lekką zniżką wymiana trwała 25 min. :)

 

Dzięki Betun za podpowiedzi,czujnik przykręciłem z mocą 25 Nm od przykręcenia jeszcze nie sprawdzałem na kompie nie mam kiedy zajechac do kumpla

więc też nie jestem pewien czy dobrze zamontowany.

Edytowane przez Penczak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Panowie,

 

Zagazowałem parę dni temu moją imprezę, wszystko gra oprócz tego, że po pełnym zatankowaniu po postoju na wyłączonym silniku /ok. Godzina/ zaczyna CAPIĆ niemiłosiernie gazem.... Instalacja Stag. Pojechałem do warsztatu, sprawdzili wszystko pod kątem wycieków i mów ą że ok.

Bo podczas jazdy wszystko gra. Ale po zgaszeniu samochodu po jakimś czasie zaczyna capić. Anynody? :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne jest wyciek na przewodzie doprowadzającym gaz do zbiornika z zawory tankowania. Najlepiej zatankuj gaz i jedź zaraz do gazowników. Jak poczekasz zbyt długo to gaz z przewodu ucieknie i gazownicy faktycznie nie znajdą nieszczelności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne jest wyciek na przewodzie doprowadzającym gaz do zbiornika z zawory tankowania. Najlepiej zatankuj gaz i jedź zaraz do gazowników. Jak poczekasz zbyt długo to gaz z przewodu ucieknie i gazownicy faktycznie nie znajdą nieszczelności.

 

Mialem to samo - nieszczelnosc w przewodzie do butli. Po uszczelnieniu problem zniknal.

 

 

Sent from my iPad using Tapatalk HD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...