Skocz do zawartości

Awaryjność Boxer Diesel


GeFo555

Rekomendowane odpowiedzi

Nie, nie trzeba ;). Wystarczy jeździć normalnie, nie startować z 2tyś obr, nie jeździć na półsprzęgle oraz z szybkością 50 na 5 (6). Poza tym należ cieszyć się jazdą i wykorzystywać to, co się ma pod maską.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Utrzymywanie 2k obrotow w miescie przy korkach jest dosc kłopotliwe ;)

 

A w skrzyni 5 biegowej praktycznie niemożliwe.

 

 

Mowa o biegach powyżej II.

Z tego wynika, ze trzeba miec przynajmniej tytul inż by poruszac sie SBD z manualna skrzynia biegow, do tego przydalo by sie wspomaganie przez druga osobe z kalkulatorem, co by na biezaco przeliczac min obroty :) Chyba przesadzacie, jezdzic i nie zamulac na niskich obrotach.

 

Chciałem tylko zauważyć, że ja, prosty inżynier, daję proste rady :biglol::P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Patrząc na 'ecodrivingowe podpowiadaczki' do skrzyń manualnych, spodziewałbym się niskich.

(...)

 

Wracając do wątku o (bez)awaryjności SBD: w tym jak i w każdym innym silniku, niska prędkość obrotowa nie jest szkodliwa, pod warunkiem, że obciążenie jest niewielkie.

Z drugiej strony: czy uparcie i bezrozumnie jeżdżąc na niskich obrotach można zabić silnik?

Tak, można. Każdy silnik.

Tak samo z wysokimi... ;)

 

Zdrówka!

Luke

 

Myślę, że każdy, kto parę lat jeździ samochodem i choć trochę słucha silnika oraz czuje drgania i szarpanie samochodu potrafi dostosować minimalne obroty do obciążenia samochodu bo o to głównie chodzi. pozdrawiam forumowiczów  ;) stąd jazda z 1500rpm z górki, o powolne dotaczanie się gdzieś albo nawet powolne przyspieszanie (byle nie pod górę) nie szkodzi silnikowi a oszczędza wahlowanie lewarkiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

właściwie niezależnie od obciążenia począwszy od II biegu trzeba obroty utrzymywać pow. 2 000

 

Nie chodzi o utrzymywanie obrotów, ale o przyspieszanie z tak niskich obrotów. CVT przy wciśnięciu gazu zmieni sobie przełożenie, żeby przyspieszać na wyższych (bardziej efektywnych i mniej obciążających silnik) obrotach.

 

 

Jeszcze raz... ostatni raz :)

O ile pamiętam, to maksymalny moment obrotowy w dwulitrowym SBD zaczyna się od 1800 obr./min. Zakładam, że zarówno lekko poniżej jak i powyżej nie leci jak durny na łeb na szyję pionowo w dół. Przypuszczalnie przy 1500 obr./min mamy do dyspozycji jakieś 70 - 80% nominalnej wartości momentu.

To o jakim "zamulaniu", o jakich drgawkach i szkodliwościach mówimy?

Nie chodzi o żadne pomiary obciążenia silnika w każdej sekundzie jazdy. Nie żartujmy. Chodzi o podstawową znajomość własnego silnika i jego osiągów. Jeżdżąc w punkcie krzywej momentu wynoszącej 70% maksymalnej wartości i nie zmuszając stale samochodu do gwałtownych przyspieszeń NIE robimy ŻADNEMU silnikowi nic złego.

Przypominam, że nie istnieje żadne "zamulanie" ani jazda "na czucie" czy "na słuch".

 

:)

 

Każdy niech jeździ jak uważa, dzięki temu mamy o czym popisać na zacnym forum. Na końcu w wątku o zużyciu paliwa sprawdzimy wyniki.

 

Zdrówka,

Luke

 

PS.: Czy mogę poprosić kogoś z SIP-u o wklejenie wykresu charakterystyki SBD (moc i moment w funkcji prędkości obrotowej) ze zmodyfikowanym softem? Najlepiej z naniesionym zakresem najniższego jednostkowego zużycia paliwa. To chyba nie tajne? Dzięki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie w tym rzecz że poniżej 2000 moment obrotowy spada a poniżej 1800 leci na łeb.

Wykres z v tech przykładowy:

chip_tuning_wykres_z_hamowni_Subaru%20Le

Myślę że dobrze oddaje rzeczywistość.

Ktoś kiedyś wklejał pomiary elastyczności SBD 60-100 na IV biegu że niby takie słabe. A prawda jest taka że wtedy silnik startuje z 1600 obr/min i po prostu nie jedzie i pomiar 60-100 należało by wykonać na 3 biegu.

I nie popadajmy w paranoję bez obciążenia to nawet 1200 obr/min nie jest szkodliwe.

Natomiast przy dużym obciążeniu to właśnie 2000 obr/min jest bezpieczną granicą co zresztą widać na wykresie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz... ostatni raz :)

O ile pamiętam, to maksymalny moment obrotowy w dwulitrowym SBD zaczyna się od 1800 obr./min. Zakładam, że zarówno lekko poniżej jak i powyżej nie leci jak durny na łeb na szyję pionowo w dół. Przypuszczalnie przy 1500 obr./min mamy do dyspozycji jakieś 70 - 80% nominalnej wartości momentu.

To o jakim "zamulaniu", o jakich drgawkach i szkodliwościach mówimy?

 

Sorki za szczerość ale gdyby nie zawartość profilu pomyślałbym, że nigdy nie jechałeś samochodem z tym silnikiem :)

 

A poważnie: zupełnie nie bierzesz pod uwagę obciążeń elementów silnika przy niskich prędkościach obrotowych. Moment maksymalny przy pewnej prędkości nie oznacza wcale, że z taką prędkością należy jeździć. Oznacza tylko, że przy tej prędkości tłoki napierają na wykorbienia z maksymalną siłą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli że ile? Przy 1500 mamy prawie 250 Nm czyli około 70% ? Nie ma nawet o czym mówić :)

"Awaryjność" (jeśli w ogóle jest o czym dyskutować) z pewnością nie jest tego skutkiem.

 

Zdrówka!

Ł.

 

PS.: Nadal jestem ciekaw "oficjalnej" charakterystyki na nowym sofcie w VECU :) SIP do tablicy? ;)

Edytowane przez Luke Skywalker
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bierzcie pod uwagę inne przełożenia skrzyni w Forku i Legacu. ;)

Trochę inaczej będzie wyglądać jazda z 6MT i 5MT,choć zasady bardzo podobne.

Zmiana biegu na niższy,przy obrotach w okolicach 1700-1800 jest wskazana,choć i delikatne przyspieszanie od tych obrotów,na równej drodze,też błędem nie będzie i silnikowi raczej nie zaszkodzi,przy założeniu,że wszystko jest sprawne i działa poprawnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

czekac na niepokojące objawy

Dokładnie tak  :thumbup:  

Jak będą objawy możesz jeszcze z nimi sporo pojeździć :)

 

 

U mnie było tak: jedynym objawem był sporadycznie występujący stuk podczas uruchamiania silnika. Ze wszystkich hałasów jakie wtedy występują dość trudno było go 'wyłowić' (nawet mnie). Jednak otrzymałem wówczas także wyniki dorocznej analizy oleju, które pokazywały wzrost zawartości alu (z ok. 20ppm na ok. 40ppm).

Pewne osoby z tego forum po konsultacji z innymi osobami ;) zaleciły wymianę dwumasy. Krakowskie ASO było nastawione dość sceptyczne (najdelikatniej mówiąc) więc udałem się w podróż do Nowego Sącza. Tam jazda próbna zakończyła się stwierdzeniem "no, w sumie lepiej byłoby już wymienić". Dopiero po wyjęciu sprzęgła okazało się, że był na to najwyższy czas...

 

Jaki miałes wtedy przebieg?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

PS.: Nadal jestem ciekaw "oficjalnej" charakterystyki na nowym sofcie w VECU :) SIP do tablicy? ;)

 

 

 

Wskazany wykres prawdopodobnie dotyczy nowego softu. Maksymalny moment jest przesunięty grubo powyżej 2k rpm. W pierwszej wersji czyli My08-09 skrzynie 5MT i MY10 6MT max moment był już w okolicach 1900 obr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli but w podłogę od 1500 obrotów nie powinien być niczym nadzwyczajnym dla tej konstrukcji. Nawet gołym okiem widać ze najsprawniej porusza sie to auto w przedziale 1600-3600 obrotów. Tak więc temu silnikowi absolutnie nie powinno szkodzić przebywanie z sporym obciazeniem w zakresie obrotów 1500-2000. No chyba że ktoś źle coś zaprojektował...............

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...