Melduję, że......

[skwaro]

1 godzinę temu, Adi napisał:

Ja staram się być miły...tak jak na co dzień do innych 

Najczęściej mówię, przepraszam, ale nie jestem osobą decyzyjną. Wtedy oni grzecznie dziękują i się rozlaczają. 

A potem dzwonią do żony?

 

[Xathrin]

13 godzin temu, jkarp napisał:

Oczywiście nie wiem skąd ma numer, bo mam zastrzeżony, zgód marketingowych żadnych nie udzielam. I nie wiem skąd Euro call center go ma. Zgłosze do UODO bo to już 3 raz

Też miałem z nimi do czynienia i też na numer zastrzeżony. Na moje pytanie skąd mają numer kazali napisać maila na ich stronie IODO. Oczywiście odpowiedzieli, że dostali od jakiegoś partnera, ale nie mogą ujawnić. Plus taki, że można tam kazać usunąć numer z ich bazy. Na razie spokój. 

[Ardaturan]

2 godziny temu, Adi napisał:

Ja staram się być miły...tak jak na co dzień do innych 

O to to właśnie, bycie miłym, często wywołuje niezłą konsternację.
np. dzwoni Pani z propozycją sprzedaży fotowoltaiki (ostatnio ten temat dominujący) i zanim zarzuciła mnie marketingowym słowotokiem, zdążyłem wyprzedzić i pytam jak ma na imię, skąd dzwoni i jaka pogoda u niej, - odpowiada, zdziwiona takim pytaniem, że słoneczna, - na co ja- że cieszy mnie że u niej tak ładnie i życzę jej miłego popołudnia i wykorzystania sprzyjającej aury na spacer.

[Neutrino33]

42 minuty temu, Ardaturan napisał:

O to to właśnie, bycie miłym, często wywołuje niezłą konsternację.
np. dzwoni Pani z propozycją sprzedaży fotowoltaiki (ostatnio ten temat dominujący) i zanim zarzuciła mnie marketingowym słowotokiem, zdążyłem wyprzedzić i pytam jak ma na imię, skąd dzwoni i jaka pogoda u niej, - odpowiada, zdziwiona takim pytaniem, że słoneczna, - na co ja- że cieszy mnie że u niej tak ładnie i życzę jej miłego popołudnia i wykorzystania sprzyjającej aury na spacer.

Ja kiedyś gawędziłem sobie tak z panią na infolinii Vodafone i dowiedziałem się między innymi, że jest w Egipcie 

[Adi]

2 godziny temu, skwaro napisał:

A potem dzwonią do żony?

 

Tu można zastosować współdecyzyjność małżeńską....w tym wypadku w braku decyzyjności  

[B-52]

Melduję, że jacyś złoczyńcy zhakowali mi kartę kredytową. Supersłabe uczucie.

[hemi112]

Zobaczymy co to. 

Z ciekawości. 

[Szürkebarát]

7 godzin temu, hemi112 napisał:

Zobaczymy co to. 

Z ciekawości. 

Będzie Pan zadowoloooony! Już po drugim. 

[Neutrino33]

11 godzin temu, B-52 napisał:

Melduję, że jacyś złoczyńcy zhakowali mi kartę kredytową. Supersłabe uczucie.

 

Przykre. Jak już ogarniesz temat to podziel się doświadczeniem, pomoże to innym uniknąć podobnej nieprzyjemności w przyszłości.

[skwaro]

12 godzin temu, B-52 napisał:

Melduję, że jacyś złoczyńcy zhakowali mi kartę kredytową. Supersłabe uczucie.

Współczuję. Jak masz jakieś lewe transakcje to uruchamiaj procedurę chargeback. 

Edytowane 13 Listopada 2021 przez skwaro

[B-52]

Sytuacja wyglada tak, że nie jestem cały czas z telefonem. Jakieś 15 po ósmej wczoraj wieczorem zerknąłem na niego, a tam około 30 smsów z banku. Mogę je podzielić na 3 grupy:

1. Największa, ponad 20, to próby uzyskania autoryzacji. Z całego świata, od wypożyczalni hulajnóg, przez sklepy odzieżowe, sklepy z grami komputerowymi, po Apple (na ok. 1300 euro). Co ciekawe, wszystkie próby użycia na przestrzeni 20:03-20:04.
2. Jeden SMS o blokadzie karty z 20:04
3. (Niestety) dwa smsy z 20:03, o zarejestrowanych transakcjach, z propozycją rozłożenia ich na raty….

O 20:17 zadzwoniłem do banku z pytaniem OCK, zastrzegłem kartę (dość dziwne, że pracownik banku nie potwierdził, że to już się stało) i złożyłem reklamację do dwóch feralnych transakcji.

Aż do teraz przychodzą smsy o próbie użycia tej karty.

Poczekam na zakończenie sprawy w banku i Wam opowiem. Natomiast niepokój jest. Nie mam nic do zasugerowania bo nie uważam, żebym zrobił coś dziwnego, bądź głupiego, a jednak się stało.
Chyba po prostu najlepiej/najbezpieczniej mieć jakąś przedplaconą kartę do zakupów w necie, albo z maluśkim limitem.

[Fala]

13 godzin temu, B-52 napisał:

Melduję, że jacyś złoczyńcy zhakowali mi kartę kredytową. Supersłabe uczucie.

Wyciągałeś gotówkę? Skimmer? 

card skimmer kit ?

 

Płaciłeś przez net? Wg CNP? (Card Not Present) 

[przemekka]

Ja mam zmniejszone limity na transakcje internetowe do minimum. Kiedyś uratowało mi to tyłek, bo dostałem powiadomienia z banku o niemożności zrealizowania transakcji i zdążyłem zablokować kartę. 

Fajną opcją jest możliwość czasowego blokowania karty. Miał to najpierw revolut, a teraz chyba jest to powszechna usługa. 

 

[B-52]

Wyciągałeś gotówkę? Skimmer? 
card skimmer kit ?
 
Płaciłeś przez net? Wg CNP? (Card Not Present) 

Płaciłem w necie i w realu. Gotówki nigdy nie brałem. I te płatności w takich miejscach, że się specjalnie nie martwiłem

[subleo]

Przypadek własny /może komuś pomoże  w podjęciu decyzji/

1 szczepienie - Astra Zeneca - mocno przechorowana

2 szczepienie - Astra Zeneca - w zasadzie żadnych skutków (trochę bolesny bark)

3 szczepienie - Pfizer - w zasadzie żadnych skutków (trochę bolesny bark)

 

Szczepienie Pfizerem było wczoraj, dziś rowerem 70 km po górkach. Więc wpływ zero.

[miki84]

38 minut temu, subleo napisał:

Przypadek własny /może komuś pomoże  w podjęciu decyzji/

1 szczepienie - Astra Zeneca - mocno przechorowana

2 szczepienie - Astra Zeneca - w zasadzie żadnych skutków (trochę bolesny bark)

3 szczepienie - Pfizer - w zasadzie żadnych skutków (trochę bolesny bark)

 

Szczepienie Pfizerem było wczoraj, dziś rowerem 70 km po górkach. Więc wpływ zero.

Niezłe combo, brakuje jeszcze Moderny i Sputnika do kompletu

[rosaskc]

@B-52 karta debetowa czy kredytowa?

Jeśli kredytowa, to przy braku autoryzacji smsem, kodem czy aplikacją z Twojej strony, raczej bez problemu odzyskasz pieniądze.

[B-52]

Dziękuję za dobre słowo, oby tak było bo troszkę tam zeszło.
To jest typowa karta kredytowa.

[Aga]

Godzinę temu, B-52 napisał:

Dziękuję za dobre słowo, oby tak było bo troszkę tam zeszło.
To jest typowa karta kredytowa.

Przykro mi, mam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy. 

 

Czy to ma znaczenie, jaka karta? Kredytowej od lat nie mam.

[Szürkebarát]

Kredytową mam od lat bo kiedyś mi ją wetknięto, teraz już właściwie nie wiem po co ją mam. Kiedyś, z ćwierć wieku temu była potrzebna bo działała wszędzie, nie tak jak karta PKO B.P.

 

Zabezpieczenia tej kredytowej działają, bo raz gdy mi ją wyjęto z kieszeni polara zostawionego na wieszaku   kosztowało mnie to tylko stówę a kupiono nią plazmę tv za 10000. Od tej pory trzymam walory tam gdzie każde dotknięcie ożywia mnie  . Karty debetowej PKO B.P. obecnej wtedy z tą drugą złodzieje nie ruszyli. Może zbyt biednie wyglądała? 

[rosaskc]

Godzinę temu, Aga napisał:

Czy to ma znaczenie, jaka karta? Kredytowej od lat nie mam.

 

Oj ma, kochaniutka. Oj ma.

[Aga]

10 minut temu, rosaskc napisał:

 

Oj ma, kochaniutka. Oj ma.

Aha

 

 

[przemekka]

Że wreszcie weekend.

 

 

Wasze zdrowie!!!

[B-52]

Aha
 
 

A może debetową nie można płacić w sieci? Nie znam się niestety.

[rosaskc]

1 minutę temu, B-52 napisał:

A może debetową nie można płacić w sieci? Nie znam się niestety.

 

Można. Jednakże bezpiecznej jest kredytową ze względu na odroczoną płatność, gdzie każda transakcja jest (w duuuuuużym uproszczeniu) niejako małym kredytem i jeśli nie można udowodnić, że dana osoba go zaciągnęła, to nie można oczekiwać spłaty.