Skocz do zawartości

Skończyło się rumakowanie...


pablonas

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 75
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

ięcej czasu traci się na braku płynności jazdy (przepełnione drogi) niż na ograniczeniach. Wystarczy porównać sobie średnie prędkość jazdy w trasie teraz i te z przed kilku lat.

 

Wszystko fajnie. Masz trochę racji. Tylko znowu - zapraszam na drogi Warmii i Mazur.

 

Ciężarówka która musi zwolnić przez zakrętem pod górkę do 40 km/h, zanim się rozpędzi do przepisowych 70, potrzebuje dość długiego odcinka. I nawet jeśli taką ciężarówkę w końcu wyprzedzisz (oczywiście pamiętając aby nie daj Boże, nie przekroczyć 90km/h podczas wyprzedzania) to straconego za ciężarówką czasu już nie odrobisz.

 

Drogi Warmii są mi znane i wiem że łatwo tam nie jest. Niestety to problem braku infrastruktury drogowej w Polsce, ograniczenia to tylko dodatek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paczpan od tamtego czasu pojawił się twór polskiej mysli inżynieryjnej nazywany A1. :P

 

fakt. zapomniałem :oops:

przytoczony przykład dotyczył DK7.

no to tylko się cieszyć :lol:

 

jeszcze z 10 lat i w innych kierunkach będziemy jeździć jak paniska :P

to może niech wtedy te radary stawiają?

 

Nie wiem co, kto i gdzie (albo w czym :mrgreen: ) ma, ale nie czeba wchodzić na skajskrapera, żeby zobaczyć jak juz sie polepszyło. 8)

 

oczywiście, ze jest lepiej, dużo lepiej, ale wciąż na tyle źle, ze tzw. państwo ma jeszcze dużo czasu i możliwości żeby pobierać haracz od kierowców :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcą nas karać za nieprzepisową jazdę? Trudno, mają do tego prawo, a my powinniśmy jeździć przepisowo - inna sprawa to to czy owe przepisy są "poprawnie stosowane". Infrastrukturę drogową jaką mamy taka mamy, choć przez ostatnie 10 lat mocno zmieniła się na plus, to jeszcze sporo przed nami. Osobiście staram się jeździć nie łamiąc kluczowych przepisów jak wyprzedzanie pod górę, na zakręcie itp. a do prędkości podchodzę troche ze swoja interpretacją, gdzie mozna tam jadę szybciej lub zdecydowanie szybciej - mam w swojej karierze kilka "rekordów" różnych tras, łącznie z tym że Focus 1.8TDCI potrafi spalić w trasie średnio 12,5 litra/100km - oczywiście nie jest to powód do dumy i przechwałek, ale stwierdzenie faktu że zdarzało się zdecydowanie szybciej niz mówią znaki. Choć szczerze przyznam że z wiekiem "optyka" się zmienia i ostatnio jeżdżę zdecydowanie wolniej. Największym problemem związanym z nieprzestrzeganiem ograniczeń prędkości czy zakazu wyprzedzania (bo to są kluczowe sprawy za które są karani kierowcy) jest to, że w dużej mierze te ograniczenia sa postawione w nieodpowiednich miejscach i wartosciach. Sam znam wiele miejsc gdzie na zakrecie stoi 40 km/h od co najmniej 30 lat. Jezeli 30 lat temu jechał tam ktoś Syrenką, na kartoflanych oponach, w prędkościomierzem w którym wskazówka latała przy predkości 50 pomiędzy 20 a 80, bo linka od nowosci miała dość duzą tolerancję pasowania, to takie ograniczenie miało jakiś sens. Dzisiaj każdy wspólczesny samochód ten zakręt bez problemu przejedzie co najmniej 70 km/h nawet po deszczu, a jak się zna pojęcie prawidłowego toru jazdy (ja znam i w 10% zakrętów nawet udaje mi się w ten tor trafić :lol: ) to i przeleci ten zakręt 100+. Co do zakazu wyprzedzania, względnie podwójnej ciągłej to dobrym przykładem jest trasa W-wa-Białystok, a szczególnie kawałek za Zambrowem, gdzie mamy głównie długie proste przez pola z świetną widocznościa na boki i dziesiątki debilnych mini skrzyzowań (oznaczonych podwójna ciągła) drogi krajowej nr 8 z wyjazdami z pola :!: Są to wyjazdy z pola, nawet nie ze wsi czy pojedyńczego domu, na których jakiś ciągnik skręca raz na rok - jadąc tą trasą i wyprzedzając kolumny tirów nie da się nie łamać tych bezsensownych ograniczeń. Jednocześnie jest wiele miejsc jak wyjazd z domu gdzie ktoś znacznie częściej wyjeżdza i nie ma tam nic. Kwestią bez komentarza jest nie zdejmowanie ograniczeń po remontach. Takie bez sensowne stawianie ograniczeń itd. powoduje że w krew wchodzi ich ignorowanie, łacznie niestety z tymi potrzebnymi. Kiedys dla próby (przed obecnymi rozbudowami) pojechałem trasę W-wa-Olsztyn niemalże zgodnie z przepisami (około 100km/h za miastem i 60km/h w zabudowanym + wyprzedzanie w bardzo bezpiecznych miejscach), ale te przepisy stosowałem tam gdzie faktycznie zachodziła taka potrzeba - czyli teren faktycznie zabudowany, a nie pole ze znakiem, skrzyzowanie to skrzyzowanie, a nie wyjazd z pola dla kombajnu itp. Podróż okazała się w miare płynna i znośna czasowo i tak by można jeździć gdyby nie fakt że mimo wszystko mozna by mnie ukarać za złamanie kilkudziesięciu bezsensownie postawionych ograniczeń :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym dorzucił jeszcze jedno: Kiedy będzie u nas druga Szwecja?

 

Nie bedzie. Karol Gustaw nie zyje :( :wink:

Łee... :mrgreen::P

 

A tak poważnie, to że w jakiejś wiosce stoi radar i "pilnuje" prędkości to mi w ogóle nie przeszkadza (chyba po prostu się tego nauczyłem), to że są podwójne ciągłe też jakoś niespecjalnie, ale mierzi mnie to, że instytucja, która została powołana do życia po to, by pilnować przepracowanych, niewyspanych kierowców tirów będzie znienacka i po partyzancku polować na nas... :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziura w budżecie jest pewnie sporo większa niż wszyscy myślą więc nasz wspaniały rząd musi zacząć zdzierac z obywateli jak się tylko da. Domyślam się ze to dopiero początek takich dodatkowych opłat które mają uzupełnić budżet. No ale to wszystko po to żeby żyło się lepiej.

:mrgreen:

 

-- 12 lip 2012, o 13:09 --

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale to wszystko po to żeby żyło się lepiej.

:mrgreen:

 

Aby Polska rosła w siłę, a ludzie żyli dostatniej :lol:

 

Towarzysze! Pomożecie? - zażartował pierwszy sekretarz

Pomożemy! - zażartowali towarzysze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w tym nowym systemie widzę mimo wszystko kilka praktycznych pozytywów, jeżeli dobrze myślę:

 

- mają zostać tylko aktywne radary stacjonarne (malowane na żółto), a puste puszki mają być usunięte, więc przynajmniej będzie wiadomo kiedy jest sens przyhamować. teraz mam na swojej stałej drodze do pracy 4-5 puszek i muszę przy każdej uważać, statystycznie niby powinny być puste, ale ryzyko za duże jak sie jedzie codziennie

 

- skoro tajniackie auta nie będa zatrzymywały kierowcy tak ja teraz policyjne robią, to będzie foto i mandat, ale bez punktów? bo nie będzie zdjęcia kierowcy albo nawet jak będzie, można zawsze powiedzieć że to nie ja :wink: to samo z tym pomiarem średniej prędkości na kamerach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domyślam się ze to dopiero początek takich dodatkowych opłat które mają uzupełnić budżet. No ale to wszystko po to żeby żyło się lepiej.

 

Taaa - następny w kolejce podatek katastralny - cicho sza a jak wejdzie to jak ludzi pierdutnie po kieszeni to chyba będzie wojna domowa.

 

Już jest (od tego roku) bandycka opłata za korzystanie ze środowiska i jeszcze debilniejszy sposób wyliczania jej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mają zostać tylko aktywne radary stacjonarne (malowane na żółto), a puste puszki mają być usunięte,

A nie "mają zniknąć atrapy" (a zostać mają puszki, które potencjalnie mogą być obsadzone)? Z Olsztyna zniknęły konkretnie dwie puszki, z m.w. 17-tu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- mają zostać tylko aktywne radary stacjonarne (malowane na żółto), a puste puszki mają być usunięte, więc przynajmniej będzie wiadomo kiedy jest sens przyhamować.

 

o ile kierowcy będą patrzeć na drogę i jej okolicę. Taki przykład z życia: na mojej drodze do pracy często grasowała inspekcja drogowa z fotoradarem - ustawianym zwykle w terenie zabudowanym najlepiej w okolicy ograniczania do 30-40 km/h. Wszystko odbywało się z pełną kulturą tzn. jakieś 200-300m przed fotoradarem stawiali duży niebieski znak "kontrola radarowa". 100% że można dostosować prędkość, a na "szybkich" nie robiło to wrażenia, błyskający flash bym częstym widokiem ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel
- skoro tajniackie auta nie będa zatrzymywały kierowcy tak ja teraz policyjne robią, to będzie foto i mandat, ale bez punktów? bo nie będzie zdjęcia kierowcy albo nawet jak będzie, można zawsze powiedzieć że to nie ja to samo z tym pomiarem średniej prędkości na kamerach

Hmm, ale przecież, co jest udowodnione działanoscią Policji drogowej w innych państwach, to właśnie zatrzymanie zbyt szybko jadącego kierowcy ma przynosić pozytywny skutek wychowawczy albowiem:

- całe to spieszenie się traci sens, gdyż na samą kontrolę z wypisaniem mandatu, wyjaśnieniem przyczyn zatrzymania, obejrzeniem fascynującego nagrania video etc. powoduje ... ogromna stratę czasu;

- możliwość wyjasnienia przez policję niewłasciwości danego zachowania ( wielu kierowców naprawdę nie zna przepisów !);

- możliwość "wyłapania" przy okazji także pijanych ( jak wiadomo w Polsce duuuuże zagrożenie );

- możliwość ew. wyłapania samochodów skradzionych;

- efekt pedagogiczny wina / kara ( zgodnie z najróżniejszymi badaniami nieuchronność oraz szybkość nakładania kary wpływa na oczekiwany skutek wychowawczy ).

 

Ponadto koncentracja samochodów na autostradach i drogach szybkiego ruchu jest nonsensem - to właśnie tam jest najbezpieczniej ! ( statystyki policji ).

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Czyli teraz średnia prędkość na drodze w Polsce spadnie z 40 km/h do 5 km/h i jeździć będziemy w tempie babci z chrustem na rowerze.

 

Sprzedaję Subaru i wracam do sejczento z gazem :?

 

F...ck me!

A już myślałem, po powrocie na stare śmieci, że w tym kraju coś zmieni się na lepsze :(

 

Trudno, w takim razie trzeba będzie znów wyemigrować do kangurolandii i cieszyć się Highway 1 i Holdenem SSV.

Może nie zaliczam się do grona najwybitniejszych patriotów, ale przykro mi gdy widzę jak bardzo obywatelom "przykręca się śrubę" w celu realizowania jakiś własnych, kretyńskich pobudek.

Poj...y ten współczesny Świat :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdyby chodziło o bezpieczeństwo, poprawę kultury i komfortu jazdy to nie prędkość bylaby na celowniku a przynajmniej nie jako jedyna. Niestety za prędkośc są największe dochody do kasy więc na tym sie policja skupia. Prosty przykład z Warszawy S8 i jadąc dalej A2 - od powązek S8 mimo, że niby w mieście oznakowanie określa, że jesteśmy poza terenem zabudowanym a ponieważ ruch zazwyczaj spory to przekroczenie 110+vat to marginalna sprawa - wiele się nie zarobi więc i Policja żadko kogoś złapie. Ale już to, że niemal wszyscy jadą środkowym pasem (bo prawy to tylko dla traktorów) tudzież nagminne wyprzedzanie prawą stroną nikogo nie interesuje a jest równie niebezpieczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Ale już to, że niemal wszyscy jadą środkowym pasem (bo prawy to tylko dla traktorów) tudzież nagminne wyprzedzanie prawą stroną nikogo nie interesuje a jest równie niebezpieczne.

 

Tam są 3 pasy, droga ekspresowa poza terenem zabudowanym i można wyprzedzać, prędkość dozwolona 120 km/h i większość tak tam jedzie, ale fakt trzymanie się środkowego pasa jest nagminne. Dalej na A2 też nie ma zwyczaju powrotu na prawy pas po wyprzedzaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobi1972, no i wyszło, że niedouczony jestem - warto sobie przypomniec w takim razie - można na 3 pasach poza terenem zabudowanym

 

Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 i 7:

1. na jezdni jednokierunkowej;

2. na jezdni dwukierunkowej, jeżeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym przeznaczone są do jazdy w tym samym kierunku.

 

Mimo to uważam, że powinna byc tylko lewa strona i tego się trzymam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

da się :)

 

ale wracając do topiku, czyli mając na względzie strzały znikąd, będzie to jazda powiedzmy... powolna :wink:

Oj tam oj tam ...

 

Jeździć się będzie prawie tak jak zwykle, tylko szyja będzie bardziej bolała od ciągłego czujnego rozglądania się wokoło.

Lusterka trzeba będzie poprzecierać i prawidłowo ustawić, polukać w sieci i znaleźć jakimi to samochodami będą jeździć i zachowywać czujność rewolucjonisty .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobi1972, no i wyszło, że niedouczony jestem - warto sobie przypomniec w takim razie - można na 3 pasach poza terenem zabudowanym

 

Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 i 7:

1. na jezdni jednokierunkowej;

2. na jezdni dwukierunkowej, jeżeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym przeznaczone są do jazdy w tym samym kierunku.

 

Mimo to uważam, że powinna byc tylko lewa strona i tego się trzymam.

Tylko jezdni dwukierunkowej z trzema pasami w jednym kierunku raczej ze świecą szukać (nie znam, choć w sumie mało widziałem). A na jezdni jednokierunkowej można praktycznie zawsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...