Skocz do zawartości

Konfesjonał. Dla tych, którzy kopią leżącego


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

Mam działke nad Saskiem Wielkim,jak jedziesz ze Szczytna do Pasymia to na wysokości Jęcznika widać to jezioro ;) A do Szczytna najczęściej zajeżdzam do pizzeri na 1 Maja ;)

 

O, znajomi maja tam dom, z rodzina wpadamy tam juz jakies 10 lat ;-) Ukryta pomiedzy lasem i jeziorem wies Łysa Góra 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam taką nietypową sprawę do Ojca Dyrektora prowadzącego, bo nie wiem czy zgrzeszyłem.

 

Sprawa ma się tak, parę dni temu stojąc w korku w poznaniu na Niestachowskiej tak lekko wcisnąłem się przed BMW M5 no i chyba biedny kierowca nie wytrzymał napięcia i tak jakoś blisko mi na zderzaku siedział, a że byliśmy na skręcie 90 stopni w św. Wawrzyńca to ja tak sobie niewinnie na wciśniętym gazie wjechałem w ten nieszczęsny zakręt dodam, że było lekko mokro, a Pan z BMW chyba wtedy był bardzo czerwony bo za jakąś chwilę z dużą prędkością przemkną obok mnie królem prostej (ale co by nie mówić to jego silniczek brzmieniowo dawał radę). Proszę dobrodusznego Ojca Dyrektora prowadzącego o jak najmniejszą pokutę i jestem gotów ją jak najszybciej wypełnić :twisted:

 

ps. ja mam tylko Legacy... na ropę :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na drodze z Żyrardowa do Skierniewic jest przebudowywany mostek i obok była zrobiona taka droga techniczna z jakiegoś żwiru. Ale ją zmyło bo strumyczek zamienił w całkiem pokaźną rzeczkę po opadach. Więc zrobili objazd przez jakąś błotnistą, dziurawą drogę, gdzie praktycznie wszystkie VW, Skody itp. grzęzły albo się zawieszały na dziurach. I prosili miejscowych rolników żeby ich traktorami wyciągali i płacili im po 20 zł.

Jeden Pan się zakopał (zatrzymał w środku wielkiej kałuży) nowy Grand Voyagerem. W garniturku wyszedł z auta, a woda zaczęła mu się wlewać do środka. Gość uwalony w błocie po kolana i woda w aucie... I jeszcze 20 PLN dla rolnika który go w tej chwili wyciągał... To nie był jego szczęśliwy dzień... :twisted:

 

A ja spokojnie wjeżdżałem w kałuże i błotko i sobie bokami po zakrętach latałem. Kopałem wszystkich. Banan mi z twarzy nie schodził.

Jeden Pan jadący... tfu tfu... Octavią to przed każdą kałużą się zatrzymywał i kijkiem sprawdzał głębokość kałuży :lol: Więc go grzecznie poprosiłem aby zrobił "move over" i że wykonał złego wyboru przy zakupie auta. Jego mina w lusterku jak zobaczył jak pojechałem bokiem była bezcenna. :mrgreen:

Nawet jedną Fiestę i A4 wyciągnąłem z wody - ale z zastrzeżeniem że oni mają się podpinać z linką bo ja auta nie opuszczam :P

 

Wreszcie doceniłem to że kupiłem SUBARU... :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

 

Czy to byłe kopanie??? Jeżeli tak, to zgrzeszyłem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zamer - niezłe kopanko :twisted:.

 

Ja podobne zrobiłem w ubiegłą niedzielę w Al. Jerozolimskich, na drodze z Pruszkowa. Wszyscy "łolaboga, duża kałuża", ja w legacu redukcja, gaz, fontanny na boki, do środka miejscami po wszystkich brakujących zaślepkach wlało się trochę wody, ale ogniem przeszedłem ostrym :twisted:. A wszyscy w suv-ach i innych cudach stali w korku :twisted:.

 

Czułem się jak na Rajdzie Meksyku, na watersplashach :mrgreen:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaliczyłem ostatnie kopanie Sexem.

Między odcinkami Lotosu...piekna droga szutrowa, dziury, kamienie, ślisko. Najpierw krótkie rozpoznanie trasy, potem ogień. Niemce jakieś (Ford i Passior) uciekały z drogi,widzac w lustrach saxo bokiem lecące sporo szybciej. Po raz ostatni przetestowałem szutrowy zawias PugSporta. Mistrzostwo świata jak na moje potrzeby;)

Tak naprawdę, to chwilę później sam sie skopałem, ale to inna historia...na szczęście oprócz Oli, nikt tego nie widział :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zamer - niezłe kopanko :twisted:.

 

Ja podobne zrobiłem w ubiegłą niedzielę w Al. Jerozolimskich, na drodze z Pruszkowa. Wszyscy "łolaboga, duża kałuża", ja w legacu redukcja, gaz, fontanny na boki, do środka miejscami po wszystkich brakujących zaślepkach wlało się trochę wody, ale ogniem przeszedłem ostrym :twisted:. A wszyscy w suv-ach i innych cudach stali w korku :twisted:.

 

Czułem się jak na Rajdzie Meksyku, na watersplashach :mrgreen:.

 

Ajj... a ja kiedyś w "Motorze" czy innym "Auto świecie" czytałem wielki artykuł o tym, jak to niebezpiecznie jest przejeżdżać szybko po kałużach!

 

:mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zamer - niezłe kopanko :twisted:.

 

Ja podobne zrobiłem w ubiegłą niedzielę w Al. Jerozolimskich, na drodze z Pruszkowa. Wszyscy "łolaboga, duża kałuża", ja w legacu redukcja, gaz, fontanny na boki, do środka miejscami po wszystkich brakujących zaślepkach wlało się trochę wody, ale ogniem przeszedłem ostrym :twisted:. A wszyscy w suv-ach i innych cudach stali w korku :twisted:.

 

Czułem się jak na Rajdzie Meksyku, na watersplashach :mrgreen:.

 

Ajj... a ja kiedyś w "Motorze" czy innym "Auto świecie" czytałem wielki artykuł o tym, jak to niebezpiecznie jest przejeżdżać szybko po kałużach!

 

:mrgreen:

 

Subaru jest jak Chuck Norris: to dla kałuży niebezpieczne jest szybkie przejechanie legasiem, nie dla samochodu... 8)

 

 

:mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zamer - niezłe kopanko :twisted:.

 

Ja podobne zrobiłem w ubiegłą niedzielę w Al. Jerozolimskich, na drodze z Pruszkowa. Wszyscy "łolaboga, duża kałuża", ja w legacu redukcja, gaz, fontanny na boki, do środka miejscami po wszystkich brakujących zaślepkach wlało się trochę wody, ale ogniem przeszedłem ostrym :twisted:. A wszyscy w suv-ach i innych cudach stali w korku :twisted:.

 

Czułem się jak na Rajdzie Meksyku, na watersplashach :mrgreen:.

 

Ajj... a ja kiedyś w "Motorze" czy innym "Auto świecie" czytałem wielki artykuł o tym, jak to niebezpiecznie jest przejeżdżać szybko po kałużach!

 

:mrgreen:

 

Subaru jest jak Chuck Norris: to dla kałuży niebezpieczne jest szybkie przejechanie legasiem, nie dla samochodu... 8)

 

 

:mrgreen:

 

No tak - kałuża tak się wkurzyła, że aż niedlugo zaleje całe miasto :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Subaru jest jak Chuck Norris: to dla kałuży niebezpieczne jest szybkie przejechanie legasiem, nie dla samochodu... 8) :mrgreen:

 

Qba

Pozwolisz, że zacytuję tą znakomitą wypowiedź w temacie o polskich drogach, lekko ją parafrazując? :mrgreen: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zamer - niezłe kopanko :twisted:.

 

Ja podobne zrobiłem w ubiegłą niedzielę w Al. Jerozolimskich, na drodze z Pruszkowa. Wszyscy "łolaboga, duża kałuża", ja w legacu redukcja, gaz, fontanny na boki, do środka miejscami po wszystkich brakujących zaślepkach wlało się trochę wody, ale ogniem przeszedłem ostrym :twisted:. A wszyscy w suv-ach i innych cudach stali w korku :twisted:.

 

Czułem się jak na Rajdzie Meksyku, na watersplashach :mrgreen:.

 

Dzięki :twisted:

Mi na szczęście się nigdzie nie nalało wody ale za to puknąłem gdzieś podwoziem o jakiś kamień. Mega Teges jest taki, że trafiłem w osłonę drugiego kata, który i tak niedługo z auta wylatuje bo będzie przelot :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Subaru jest jak Chuck Norris: to dla kałuży niebezpieczne jest szybkie przejechanie legasiem, nie dla samochodu... 8) :mrgreen:

 

Qba

Pozwolisz, że zacytuję tą znakomitą wypowiedź w temacie o polskich drogach, lekko ją parafrazując? :mrgreen: :wink:

 

Oczywiście, tylko mi podlinkuj, żebym się pośmiał :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja trochę w temacie. Chyba pierwszy raz tutaj :)

 

Wyrywny to ja nie jestem, jeżdżę dosyć spokojnie. Ale jakoś dziś miły Pan w Jeepie Grand Cheerokim SRT8 sprawił, że sobie postanowiłem z nim kawałek pojechać. No i zaliczyłem sromotne kopanie od tegoż Pana ;) I notatka na przyszłość dla siebie, ten Jeep ma 6.1 litrów poj. i 420 kucyków, a ja mam rodzinne kombi :) Wracam do kapeluszniczej jazdy :>

 

Pozdrowienia :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...