Ken Opublikowano 9 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2010 Ale agresją nic się nie zdziałasz. To samo widać na drogach, kierowcy jeden z drugim się nakręcają i nie odpuszczają, zajeżdżają drogę, wzrasta agresja, wzrasta prędkość itp. ja to mam w nosie, jak widzę agresorów a w mojej pracy często takich spotykam to leję na nich sikiem prostym i zdecydowanym zgadzam się z tym w 100%. agresja rodzi agresję. a na naszych drogach panuje ogólny brak życzliwości! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radnor Opublikowano 9 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2010 - Na tym polega nasza praca… - No to szkoda, że nie na istotniejszych rzeczach, takich jak np. pilnowanie porządku na osiedlach, bo jak rozumiem do tego bardziej jakby służby prewencyjne służą. - No dobrze, w takim razie co Pan proponuje? - Proponuję żeby Pan poszedł wypisywać ten cholerny mandat, bo na flaszkę to ode mnie nie dostaniecie, a jak widzę w tym celu cała ta szopka z waszą tu obecnością służy. Zdziwiony gówniarz odwrócił się na pięcie i poszedł pisać. Kij z tymi dwiema stówami i punktami. Mina gliniarza - bezcenna Nie obraz sie, ale facet naprawde wykonywal swoja prace w przeciwienstwie do gowniarzy jezdzacych na lans pod McDonalda lamiac po drodze przepisy.. Faktycznie - dopiekles im az w piety poszlo, trzeba bylo jeszcze maczete wyjac i zaczac rapowac na dachu.. :roll: Sam swiety nie jestem i przepisowo nie jezdze (no, nie zawsze;), ale dyskusje z policja koncza sie co najwyzej mandatem z gornej granicy widelek, a grzeczne przyznanie do bledu moze oszczedzic wizyte w sadzie i potencjalnie utrate prawka na jakis czas. mnie sie zdazylo calkiem niedawno, na szczescie pan wladza subaru lubi to i puscil wolno z niskim mandatem po grzecznej pogadance zamiast puscic z torbami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kubeusz Opublikowano 10 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2010 Nie obraz sie, ale facet naprawde wykonywal swoja prace w przeciwienstwie do gowniarzy jezdzacych na lans pod McDonalda lamiac po drodze przepisy.. Faktycznie - dopiekles im az w piety poszlo, trzeba bylo jeszcze maczete wyjac i zaczac rapowac na dachu.. :roll: Sam swiety nie jestem i przepisowo nie jezdze (no, nie zawsze;), ale dyskusje z policja koncza sie co najwyzej mandatem z gornej granicy widelek, a grzeczne przyznanie do bledu moze oszczedzic wizyte w sadzie i potencjalnie utrate prawka na jakis czas. mnie sie zdazylo calkiem niedawno, na szczescie pan wladza subaru lubi to i puscil wolno z niskim mandatem po grzecznej pogadance zamiast puscic z torbami. Doskonale wiem po co oni tam byli. Byli zarobić na wieczorne piwko, bo właśnie im się służba kończyła. Tekst o wykonywaniu pracy był ładny, taki prawdziwy i szczery Oczywiście, że mogłem położyć uszy po sobie, wyjąć 5 dych i byłoby po sprawie, ale trochę nie o to w tym chodzi. Nie wiem po co to wymądrzanie o maczetach, agresji itp Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BartZ Opublikowano 10 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2010 Policja to chyba nie jest najlepszy obiekt do trenowania asertywności. Zagrałeś i przegrałeś, wszystko na temat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ASAHI Opublikowano 12 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2010 Kilka miesięcy temu. Z racji tego że pracuję w Katowicach mam wątpliwą przyjemność poruszania się po tym mieście zarówno jako kierownik różnego rodzaju wozideł jak i pieszy. I właśnie jako pieszy byłem uczestnikiem? świadkiem? jedynego w w swoim rodzaju killa :-) Otóż w centrum jest ulica Skłodowskiej, dziwnym trafem jest ona lekko pod górkę - lub z górki jak kto patrzy - i można sie ną dostać do dworca PKP lub z niego wydostać. Ulica ta krzyżuje się z ul. Kopernika, i jadący Skłodowskiej mają po jednej i po drugiej stronie stop. Czasem ktoś sie zagapi i się zatrzyma nawet na tym stopie.. Idę sobie pochmurnego i mokrego dnia ul. Kopernika, docieram do skrzyżowania z ul. Skłodowskiej i po upewnieniu się że nic nie jedzie powoli wchodze na pasy dla pieszych. I tak jakoś nie wiem dlaczego jeszcze raz patrzę w prawo i widzę jak coś pędzi z góry moją stronę - czarne jest i nie zwalnia - więc krok w tył, czarne przelatuje obok mnie i widzę że ma zblokowane koła i kierownik dziwnie trzyma stery z przerażeniem patrząc przed siebie. Rozpędzone czarne mija mnie i magiczną kreskę na asfalcie, widze na tylnej klapie napis Audi A4, po czym dalej na zablokowanych kołach - chyba mu nie powiedzieli jak kupował że ABS nie działa- pięknie prawym przodem trafia w prawidłowo jadącego Mercedesa kolor szary chyba c klasa starsza, odbija sie od niego i staje bokiem na skrzyżowaniu a wytrącony z toru jazy Mercedes z całkiem słuszna prędkością wbija się w prawy przedni bok stojącego jak Bóg i znaki nakazuja Passata kąbi TDI przestawiając go na krawężnik. Z lewej strony skrzyżowania dama w Peugeocie z przerażeniem na twarzy zatrzymuje się o kilka cm od całego lewego przodu Audi. Skrzyżowanie skillowane na całego :-) a ja sobie spokojnie z buta po chwili dalej :wink: (w koncu się zabrałem z tych pasów bo jeszcze i ja bym czymś oberwał) Efekt - pogiete blachy, parę bluzgów poleciało od kierowników do siebie wzajemnie, dwie ulice zablokowane na ponad godzinę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin Opublikowano 12 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2010 ASAHI ale gdzie tu kopanie :?: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BartZ Opublikowano 12 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2010 ASAHI ale gdzie tu kopanie :?: Kierownik merola skopał kierownika ałdicy... dosłownie :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ASAHI Opublikowano 12 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2010 Dokładnie :-) Ale słownie ;-) i przyłaczył sie do tego kierownik paska :-) No i skopał jeszcze skrzyżowanie.. A mógł mnie :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ASAHI Opublikowano 12 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2010 Ostatnio zaliczyłem kopanie swoim świniowozem na światłach w Będzinie pana w starym Mondeo w diezlu wcześniej wyprzedzonego na długiej prostej. Pan jechał około 40/h, a ograniczenie do 70 i poczuł się urazony jak go wyprzedziłem i zaczał przyspieszać, ale potem zwężenie nie dał rady, światła stał z tyłu i kolejne światła za 200m - widzę że mam czerwone to stoję a on powoli zaczyna dojeżdżać, mina spięta, ustawił sie na lewym pasie - w oczach ogień - i jest zielone- rusza powoli z rolki ja spokojnie jeden i gaz dwa i gaz przy trzy został z tyłu i już nie próbował wyprzedzać.. :-) Od razu lepszy humor człowiek ma :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Magic Opublikowano 14 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2010 kopanie classic burak inside max spinka full throttle - jak to onegdaj nasz mistrz tego watku pisal jechalem sobie wolnym dniem do reala po piwo i jakowoz chodzilo o ten napoj bogow podazalem tam tempem predkim raczej na swiatlach dojechalem wlasnie do klasycznego borowika przede mna w hondzi crx w kolorze krwistoczerwonym akurat pasujacym do sezonu grilowego:P rzecz miala miejsce na prawoskrecie totez na zielonym ruszylismy on pierwszy ja za nim i gdy wjechalismy juz na ulice docelawa pan w crx jechal wciaz 30 i ani myslal przyspieszyc a ze mnie juz dluzszy czas suszylo postanowilem wskoczyc na lewypas, co tez slamazarnie zrobilem i wtedy pan z hondy postanowil mnie ogluszyc :shock: ciekawostka bo rurke nie mial mugena spoona blitza hks czy innego hashiriya lecz fi max 5 cm toto mialo jednak na wspomnienie tego nawet dzis mnie uszy bola - ciekawe swoja droga jak on z tym zyje... dodatkowo juz wczesniej na swiatlach zauwazylem ze tylne opony w jego wehikule mialy szerokosc max 120 przednich juz nie zbadalem ale stawiam ze 335:P Niemniej niespodziewawszy sie takiego ataku w akcji defensywnej postanowilem uruchomic shift lighta a ze akurat mialem juz 2 bieg to zanim sie zapalila ta lampka a pikacz zaczal piszczec bylem juz przed Panem madafakaspinakiem ktory jesli chcial cos udowodnic to nie wiem co bo za szybko zostal z z tylu, w kazdym razie piwo smakowalo wybornie:) Polecam wszystkim paulanera a'la CRX. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radnor Opublikowano 15 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2010 ASAHI ale gdzie tu kopanie :?: pieszy skopał wszystkich 8) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dyzio_d Opublikowano 15 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2010 Się dzisiaj zaczęła ze mną ścigać laguna kombi w dyszlu! Nie pozostawiłem złudzeń! Nie żałuję! Nie proszę o rozgrzeszenie! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł_P Opublikowano 15 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2010 Będziesz żałował jak sprzedasz Imprezkę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woyt Opublikowano 15 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2010 dawno nie pisałem, ale dzisiaj muszę: skopałem Merca R63 doszedł mnie na światłach (Rokicińska w Łodzi, 3 pasy w jedną i w drugą; kilka km prostej). Ze świateł wystartował o ułamek sekundy szybciej, bardzo wolno go dochodziłem, ale na 3 biegu (moim trzecim) dostał po tyłku Pan zdziwił się chyba z lekka, a ile ja radości miałem hehe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mikad Opublikowano 15 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2010 Dziwne, w pojedynku z takimi autami zazwyczaj Subaru odchodzi na początku a potem zbiera baty ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
filester Opublikowano 15 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2010 A ja dziś pokopałem Astrę Bertone. Chyba z 10 razy, na każdych możliwych światłach I to Forkiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slesz Opublikowano 15 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2010 ja za to skopałem totalnie fusiona sąsiada zająłem ostatnie miejsce parkingowe przed blokiem 3s przed nim Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Magic Opublikowano 15 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2010 zająłem ostatnie miejsce parkingowe przed blokiem 3s przed nim MEGA kill Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł_P Opublikowano 16 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2010 A ja dziś pokopałem Astrę Bertone.Chyba z 10 razy, na każdych możliwych światłach I to Forkiem ja za to skopałem totalnie fusiona sąsiada zająłem ostatnie miejsce parkingowe przed blokiem 3s przed nim To są kille, brawo dawno nie pisałem, ale dzisiaj muszę: skopałem Merca R63 doszedł mnie na światłach (Rokicińska w Łodzi, 3 pasy w jedną i w drugą; kilka km prostej). Ze świateł wystartował o ułamek sekundy szybciej, bardzo wolno go dochodziłem, ale na 3 biegu (moim trzecim) dostał po tyłku Pan zdziwił się chyba z lekka, a ile ja radości miałem hehe A tu już jakiś street-racing Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablonas Opublikowano 16 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2010 U mnie w mieście nie bardzo jest miejsce na typowe kopanko ale kilka dni temu w końcu trafiła się okazja. Stanąłem na światłach obok nowej rav4 D4D . Byłem wyluzowany i generalnie nie miałem w planach kopania. Rozglądając się z nudów zerknąłem na kierownika toyoty - starszy pan który ze straszną pogardą w oczach spojrzał na mnie i na moją żółtą żabę. No nic - myślę. Nie każdemu musi się kolorek podobać :razz: Nadal nie myślałem o kopaniu... w końcu zgasło zielone dla pieszych (jeszcze kilkanaście sekund do zielonego dla nas) i słyszę, że w ravce miły pan zapiął jeden i autko lekko ruszyło do przodu. Stałem na pasie który za światłami się kończy, do tego te spojrzenie "z góry", i te nerwowe wrzucenie jedynki... pan postanowił chyba pokazać wyższość nowoczesnego diesla nad jakimś starym kombi w pstrokatym kolorze. Pomyślałem - olej ciepły, rzadko kopię - why not? I nie pomyliłem się. Pan ruszył ostro jako pierwszy... niestety w momencie gdy wpiąłem dwójkę ravka była już dość wyraźnie z tyłu I koniec zabawy. Zaraz szybko włączyłem trójkę i sześćdziesiątką jechałem dalej przez miasto. Oczywiście od tego momentu ravka utrzymywała stały odstęp kilkudziesięciu metrów, że niby jej się wcale nie śpieszyło. Pewnie napięty pan nie może zrozumieć dlaczego w tych nowych dieslach jedynki są takie krótkie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ASAHI Opublikowano 16 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2010 A u mnie dziś deszcz slisko i ogólnie warunki jesienne. Kopałem wszystko jak jechało po drodze :-) A wczoraj na obwodnicy Krakowa jechałem sobie spokojnie 1,4 lewym i wyprzedzałem dużym Reńkiem Masterem jakieś toczydła a tu coś mi się światła w lusterku pojawiły, więc grzecznie zjechałem na prawy i co widzę - stary Polonez wyciął mnie aż miło.. Skopany zostałem przez poldka :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mikad Opublikowano 16 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2010 W ostatnim "GT" jest opisany biały Polonez Caro...Turbo Może to ten? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ASAHI Opublikowano 16 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2010 Ten był brązowy ale naprawdę miał odejście. Cóż może jakieś turbo ktoś wrzucił i na drodze wszystkich ustawiał na prawym.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 16 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2010 A ja dziś skopałem forka turbo na Puławskiej na odcinku między Domaniewską a Idzikowskiego . Ale to było takie przyjazne kopanie i w zasadzie nie do końca kopanie, tylko wspólna przejażdżka . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mile Opublikowano 16 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2010 pablonas, mówisz o skrzyżowaniu 1 Maja,Warszawskiej,Polskiej i Odrodzenia ? Bo tam właśnie jest kończący się pas i też nieraz miałem ciekawe sytuacje na tym skrzyżowaniu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się