No niestety awaria hamulców na jazdach treningowych, pierwszy raz przydarzyło mi się coś takiego.
Prędkość ok 150km/h, ostatnia długa prosta przed wjazdem w las i pedał hamulca wpadł w podłogę. Mogło być nieprzyjemnie, gdyby taka sytuacja zdarzyła się na prostej w lesie.
Tu na szczęście miałem kawałek asfaltu na wyhamowanie auta.
Jednocześnie serdeczne podziękowania dla kolegów za próbę ratowania mojego auta, wielki szacun za chęć pomocy tak wielu osób, za próby odpowietrzenia układu - @rosaskc& @tanak oraz mój laweciarz, za odstąpienie płynu hamulcowego dla @Maras i najwięk