Skocz do zawartości

Konfesjonał. Dla tych, którzy kopią leżącego


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

Skillowałem jakieś grande punto dopóki nie zaatakował mnie niebieskimi światełkami :twisted: Prawie północ, brak papierka na OC, ale koniec końców umówiliśmy się, że kiedyś im piwo postawie i będziemy kwita :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj dużo kopię ostatnio moją lodówką, ładnie to się zbiera, dużo lepiej niż mój GiejTek :mrgreen:

bezcenne miny sponiewieranych kierowców 8)

Nie będę opisywał szczegółów, ale mniej więcej wygląda to tak: strzał, gleba i pozamiatane :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj miałem niezłe "kopanie". Światła, ja na lewym, Golf IV TDI na prawym. Muza wali u Niego jak na koncercie death metalowym. Jako, że mam pod maską mojej wanny całe 103 KM to niezbyt mogłem z Nim powalczyć. Ale jako, że ambitny jestem to po zapaleniu zielonego ogień. Po wrzuceniu dwójki jeszcze jakoś się utrzymywałem, potem mi odjechał na jakieś 100 m. Ale za chwilę czarna chmura dymu za Nim zaczęła się ciągnąc i zjechał na najbliższy przystanek. A kopcił jak traktor, więc pewnie wtryskiwacze albo turbina mu padła. A wyglądało to mniej więcej tak :arrow: http://www.youtube.com/watch?v=C-_UUDKi ... re=related

 

Więc tak czy tak go skopałem. Wydatki z jego strony zapewne spore.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzis ciekawa sytuacja, skopal mnie Pan policjant - na drodze miedzy kurpiami i mazurami, jest robiona nowa asfaltowa nawierzchnia ciagle swiatla i sie czeka po 5 minut ;/ , gdy ostatnie swiatla sie skonczyly wyprzedzilem powolnych i jechalem oszczedzajac wache,pech chcial ze tam 70 jest nie wiedziec czemu na szerokiej jak na 2 pasy rownej drodze, no i mnie chwycili laserowym mieczem jedi... przeliczalem juz w glowie stan konta w banku i punktowego, standard: dokumenty itp, jeszcze Pan chcial sie pogniewac za aniola stroza ktory nawet nie piknal ze mnie namierzaja, ale szybko schowalem do bagaznika:) ja jeszcze polecialem do lasu za natura ;) wrocilem wsiadam do auta, jeszcze krotka rozmowa i Pan policjant tako rzecze: teraz Pan wyjedzie i tam na gorce za 400m ma byc 200 :shock: ja patrze :shock: potem :? i mowie ze to seria ;) to Pan ze niech bedzie 180 -> :lol: takowo podziekowalem za pogawedke krotka - Pan powiedzial ze kazdego STI albo wogole z kurnikiem zatrzymuje zeby wydechu posluchac:) dalej sie pozegnalem, zyczylem milego dnia i spelnilem prosbe Pana policjanta*, ktory koniec koncow to mnie dzis skopal a nie na odwrot:)

 

*prosba oczywiscie zostala spelniona do obowiazujacych tam max 70kmh :)

 

Fajna historia :) W którym miejscu Cię taka miła rozmowa spotkała? Gdzieś w moich okolicach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klasyczne kopanko z mistrzem prostej w BMW serii 5 :)

 

Miejsce duże rondo z fajnymi lukami. Wieczór, deszcz mocno siąpi. Ja w Legacy Kombi D.

Kierownik rusza pełna para - ja spokojnie ale zwinnie.

 

Po opuszczaniu prze zemnie rodna BMW daleko z tyłu hehe 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod McDonalds gówniarz jakiś z prewencji:

- Dzień dobry, czy zdaje Pan sobie sprawę z wykroczenia jakie popełnił?

- Słucham?!

- Wprawdzie zakazu skrętu w lewo nie ma, ale jest podwójna ciągła...

- ... ???? Fak... no dobra, jest... rok temu nie było, teraz jest. I co w związku z tym?

- Poproszę o dokumenty - dowód rejestracyjny, ubezpieczenie...

- Dobra, dobra wiem... i prawo jazdy. Proszę.

 

Podchodzi drugi, trochę mniej gówniarz z prewencji (pierwszy sobie poszedł):

- Proszę Pana, za to wykroczenie taryfikator przewiduje 5 pkt. i 200 zł

- Sporo...

- Drogi ten McDonalds będzie.

- No drogi... A Panowie z prewencji, to nie macie ważniejszych zajęć tylko czepianie się drobiazgów?

- Na tym polega nasza praca…

- No to szkoda, że nie na istotniejszych rzeczach, takich jak np. pilnowanie porządku na osiedlach, bo jak rozumiem do tego bardziej jakby służby prewencyjne służą.

- No dobrze, w takim razie co Pan proponuje?

- Proponuję żeby Pan poszedł wypisywać ten cholerny mandat, bo na flaszkę to ode mnie nie dostaniecie, a jak widzę w tym celu cała ta szopka z waszą tu obecnością służy.

Zdziwiony gówniarz odwrócił się na pięcie i poszedł pisać.

 

Kij z tymi dwiema stówami i punktami. Mina gliniarza - bezcenna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mysle, ze moze jakbys z chlopakami pozartowal, to by Ci odpuscili i na wymianie uprzejmosci na temat subaraka by sie skonczylo... A tak to faktycznie drogo wyszedl ten Fast Food 8)

Pewnie tak. Ale ani ja nie miałem nastroju na żarty, ani oni nie stali tam żeby sobie dyskutować o samochodach. [edycja moderatora, domysły, pomówienie, itp.]

Jak taki zaczyna od kablowania, to gdzie skończy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, delikatnie mówiąc pieprzycie, wystarczyło zbagatelizować sprawę a tak to pyskówkę robisz kolego Kubeusz, moim zdaniem szybko doczekasz się aż inny gliniarz lub jakiś inny człowiek urażony pyskowaniem zrobi Ci z tyłka jesień średniowiecza, jak tak chcesz iść przez życie to życzę wszystkiego najlepszego....

 

P.S. więcej luzu panowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, delikatnie mówiąc pieprzycie, wystarczyło zbagatelizować sprawę a tak to pyskówkę robisz kolego Kubeusz, moim zdaniem szybko doczekasz się aż inny gliniarz lub jakiś inny człowiek urażony pyskowaniem zrobi Ci z tyłka jesień średniowiecza, jak tak chcesz iść przez życie to życzę wszystkiego najlepszego....

 

P.S. więcej luzu panowie.

No nie przesadzaj z tym życiem :)

 

Ci prosili się o opierdol i tyle. Prędzej czy później ktoś by zrobił to samo co ja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale agresją nic się nie zdziałasz. To samo widać na drogach, kierowcy jeden z drugim się nakręcają i nie odpuszczają, zajeżdżają drogę, wzrasta agresja, wzrasta prędkość itp. ja to mam w nosie, jak widzę agresorów a w mojej pracy często takich spotykam to leję na nich sikiem prostym i zdecydowanym :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę co niby zrobili złego...? Złamałeś przepis? Złamałeś. Mandat się należał? Należał. I argument pilnowania osiedli trochę chybiony. Bo co innego, gdybyś słyszał w ich radiu wezwanie na bójkę, a oni by to zignorowali.

Masz rację, nie zrobili :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...