Skocz do zawartości

O rowerach


Niuniek

Rekomendowane odpowiedzi

4 minuty temu, radekk napisał:

kiedy odstawiasz samochód od serwisu i stwierdzasz że paliwo za drogie żeby ktoś po ciebie przyjeżdżał, więc kombinujesz jak wrócić do domu:D

IMG_3012.thumb.jpeg.b515120c5d86699a4a033f77934fc02d.jpeg

 

Nie spodziewałem się że zmieszczę w Minionka rower bez odkręcania koła.

 

Właściwie to nie głupim pomysłem byłoby gdyby serwisy miały po kilka rowerów dla klientów na czas serwisu.


W takiej Holandii już dawno na to wpadli ;) Namawiałem mojego mechanika to wieszczył problemy natury księgowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Knurek1111 napisał:


W takiej Holandii już dawno na to wpadli ;) Namawiałem mojego mechanika to wieszczył problemy natury księgowej.

 

Ja nie widze w tym nic nowatorskiego...już w latach 90-tych jak odstawiałem Poldka do serwisu to wracałem rowerem...zresztą wciąż tego roweru używam B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, radekk napisał:

kiedy odstawiasz samochód od serwisu i stwierdzasz że paliwo za drogie żeby ktoś po ciebie przyjeżdżał, więc kombinujesz jak wrócić do domu:D

IMG_3012.thumb.jpeg.b515120c5d86699a4a033f77934fc02d.jpeg

 

Nie spodziewałem się że zmieszczę w Minionka rower bez odkręcania koła.

 

Właściwie to nie głupim pomysłem byłoby gdyby serwisy miały po kilka rowerów dla klientów na czas serwisu.

LOL robilem tak jak mialem sypiacego sie VW Passata GLX VR28 okolo AD 2000, mechanik mowil na mnie "kolarz pompka"...  smialem sie wtedy ze rower drozszy byl od samochodu - a teraz to normalka.  Wiekszosc duzych serwisow oferuje auta zastepcze... wiec to glownie "problem" w malych zakladach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Knurek1111 napisał:


W takiej Holandii już dawno na to wpadli ;) Namawiałem mojego mechanika to wieszczył problemy natury księgowej.

ale mi chodzi o serwis samochodowy. Tam to głównie chyba do serwisu rowerowego jeżdżą:P

 

37 minut temu, Neutrino33 napisał:

Ja nie widze w tym nic nowatorskiego...już w latach 90-tych jak odstawiałem Poldka do serwisu to wracałem rowerem...zresztą wciąż tego roweru używam B)

ale w tamtym pewnie nie masz kół 29 cali, to łatwiej to włożyć:D

 

35 minut temu, Eryk napisał:

LOL robilem tak jak mialem sypiacego sie VW Passata GLX VR28 okolo AD 2000, mechanik mowil na mnie "kolarz pompka"...  smialem sie wtedy ze rower drozszy byl od samochodu - a teraz to normalka.  Wiekszosc duzych serwisow oferuje auta zastepcze... wiec to glownie "problem" w malych zakladach. 

zastępczy mógłbym bez problemu dostać, ale mając pod domem jeszcze 2 inne samochody nie widzę sensu brać i odbierać możliwość komuś kto nie ma takiego luksusu, a ten brak samochodu uniemożliwi mu wykonanie jakiś czynności, więc z zasady nie biorę. Zazwyczaj umawiam się tak żeby ktoś jadąc/wracając mnie podrzucił/zgarnął. Ale dzisiaj nie pasowało nikomu, a mi bardziej pasowało już dzisiaj odstawić to uznałem że skoro ładnie to skoro to tylko z 25 km to mogę rowerem, jedyny minus to jednak ponad pół trasy nie jest dla mnie atrakcyjna pod względem walorów wizualnych, bo jadę wzdłuż dróg szybkiego ruchu, jakieś główne przez wioski, a tylko kawałek mam w pobliżu jeziora/łąk, więc to tak trochę, mogę, ale wolałbym jednak w innej scenerii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, radekk napisał:

 

ale w tamtym pewnie nie masz kół 29 cali, to łatwiej to włożyć:D

 

 

No to prawda...niemniej przy odrobinie demontażu (przednie koła, siodełka) byłem w stanie Polonezem transportować 3 rowery i 3 rowerzystów (kierowca był jednym z rowerzystów) :faja:

Jednak wszyscy mieliśmy koła 26"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, radekk napisał:

ale mi chodzi o serwis samochodowy. Tam to głównie chyba do serwisu rowerowego jeżdżą:P

 

Dealer VW w Eindhoven (zresztą straszny partacz). Umawiałeś się na przegląd i mogłeś zarezerwować jeden z rowerów dla klientów.

A gdzie Holendrzy głównie jeżdżą? Do serwisu rowerowego powiadasz?.. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Knurek1111 napisał:

A gdzie Holendrzy głównie jeżdżą? Do serwisu rowerowego powiadasz?.. ;)

ja tam niewiem, ale wyobrażenie mam takie że nie potrzebują ograniczeń prędkości bo zanim się rozpędzisz to już granica, albo woda:mrgreen: 

  • Super! 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.07.2022 o 20:05, radekk napisał:

kiedy odstawiasz samochód od serwisu i stwierdzasz że paliwo za drogie żeby ktoś po ciebie przyjeżdżał, więc kombinujesz jak wrócić do domu:D

IMG_3012.thumb.jpeg.b515120c5d86699a4a033f77934fc02d.jpeg

 

Nie spodziewałem się że zmieszczę w Minionka rower bez odkręcania koła.

 

Właściwie to nie głupim pomysłem byłoby gdyby serwisy miały po kilka rowerów dla klientów na czas serwisu.

Santa Cruz? Który model? Jak oceniasz? 
Ostatnio nabyłem 5010 v2 i w sumie, po przesiadce z HT, mam mieszane uczucia, ale to chyba po prostu jeszcze nie wjeździłem się w niego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak SC, Blur więc XC. Co do oceny to nie będę chyba obiektywny, bo można powiedzieć mój pierwszy rower po iluś latach przerwy w rowerowaniu, a drugie od lat mam ogromny sentyment do firmy Santa Cruz z czasów kiedy jeździłem na ich snowboardach.

5010 jest modelem trailowym ale jak dla mnie z takim założeniem zabawowym, w sumie ten filmik fajnie oddaje jego charakter.

 

Nie kojarzę na ile się to zmieniło, ale chyba V2 również miał takie założenie.

  • Super! 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ktoś miał do czynienia z oponami Vittoria w MTB? W kolarstwie z tego co kojarzę chyba uznawana marka, ale w MTB niekoniecznie. W MTB chyba Maxxis dominuje na rynku i jestem ciekaw czy to zwyczajnie kwestia dobrego PR, kontraktów z producentami i pierwszego montażu, czy faktycznie w tej dyscyplinie wypracowali sobie jakąś przewagę.

Akurat przymierzam się do zmiany gum, a przynajmniej przedniej i zastanawiam się czy zostawać przy Maxxisie, czy warto właśnie popatrzeć za czymś innym. Ta Vittoria mnie zaciekawiła, ewentualnie coś z motoryzacyjnego sektora w postaci Michelina, bądź Continentala, ten ostatni z tego co wiem produkuje opony w Niemczech, więc w moim mniemaniu traktuję to jako zaletę, w porównaniu z jakimiś Tajwanami/Tajlandiami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, radekk napisał:

ktoś miał do czynienia z oponami Vittoria w MTB? W kolarstwie z tego co kojarzę chyba uznawana marka, ale w MTB niekoniecznie. W MTB chyba Maxxis dominuje na rynku i jestem ciekaw czy to zwyczajnie kwestia dobrego PR, kontraktów z producentami i pierwszego montażu, czy faktycznie w tej dyscyplinie wypracowali sobie jakąś przewagę.

Akurat przymierzam się do zmiany gum, a przynajmniej przedniej i zastanawiam się czy zostawać przy Maxxisie, czy warto właśnie popatrzeć za czymś innym. Ta Vittoria mnie zaciekawiła, ewentualnie coś z motoryzacyjnego sektora w postaci Michelina, bądź Continentala, ten ostatni z tego co wiem produkuje opony w Niemczech, więc w moim mniemaniu traktuję to jako zaletę, w porównaniu z jakimiś Tajwanami/Tajlandiami.

Nie wszystkie opony Conti sa produkowane w Niemczech, ja mam modele Trail King z Indii...  Ale w przpadku opon 26 cali to w ogole wybor mam kiepski.  Od wielu lat uzywam opon Kenda, ktore swietnie sie spisuja na kamienistych szlakach.  IMO bardziej niz na marce skupilbym sie na konkertnych modelach i ich przeznaczeniu.  Na przyklad, w Kolorado na tamtejszych zwirowych szlakach uzywalem opon Hutchinson Python, ktore swietnie sie spisywaly, a byly tragiczne na szlakach kamienistych w mojej okolicy.  

Procz tego w zaleznosci od stylu jazdy wazne bedzie to jaki jest bieznik na krawedzi opony, lub na jej srodku... W terenie kamienistm lubie opony agresywne z miekkim i przyczepnym srodkiem i sztywnym bieznikiem na krawedziach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Eryk napisał:

W MTB chyba Maxxis dominuje na rynku i jestem ciekaw czy to zwyczajnie kwestia dobrego PR, kontraktów z producentami i pierwszego montażu

 

Na pierwszy montaż idą zazwyczaj tańsze opony - nawet w droższych modelach. Ludzie fiksują się na to jaka jest grupa osprzętu i nie patrzą na ogumienie. Nawet jeśli opona jest markowa i uznany model, to często jego podstawowa najtańsza, najcięższa wersja - np. drutowa.

 

Tak jak napisał @Eryk oponę wybiera się do własnych preferencji i tego gdzie i jak się jeździ. Tu jest bardzo duże pole do zmiany zachowania roweru i dostosowania go do potrzeb.

 

Największy wybór masz chyba od Conti i Schwalbe. Warto zwrócić też uwagę na serię premium od CST - dobry stosunek jakości do ceny. Kupiłem swego czasu model B-Fast (do konkretnych zastosowań)i jestem pod wrażeniem ich jakości i lekkości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj fajna trasa z Wisły na Baranią i z powrotem 3h45 :)

 

Screenshot_20220716_154200.jpg

  • Super! 1
  • Lajk 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Eryk napisał:

Nie wszystkie opony Conti sa produkowane w Niemczech, ja mam modele Trail King z Indii.

fakt wszystkie nie, ale te wyższe modele chyba w większości, przynajmniej widząc w sklepach na tych droższych widziałem Made in Germany. Też co fajne Conti (Michelin chyba też) stosuje na oponach DOT więc wiesz kiedy opona była wyprodukowana, a nie że to jakiś leżak magazynowy sprzed iluś lat, a jak model, bieżnik się zbytnio nie zmienił to trudno byłoby rozpoznać.

 

2 godziny temu, Eryk napisał:

MO bardziej niz na marce skupilbym sie na konkertnych modelach i ich przeznaczeniu.  Na przyklad, w Kolorado na tamtejszych zwirowych szlakach uzywalem opon Hutchinson Python, ktore swietnie sie spisywaly, a byly tragiczne na szlakach kamienistych w mojej okolicy.  

Procz tego w zaleznosci od stylu jazdy wazne bedzie to jaki jest bieznik na krawedzi opony, lub na jej srodku... W terenie kamienistm lubie opony agresywne z miekkim i przyczepnym srodkiem i sztywnym bieznikiem na krawedziach.

model jak najbardziej, ale to już raczej kwestia co komu bardziej przypadnie do gustu, bo biorąc pod uwagę konkretne przeznaczenie jednej marki może jednemu pasować, drugiemu nie, więc to kwestie preferencji. Ja obecnie mam Maxxisy Aspeny, czyli raczej na twarde nawierzchnie i chciałem póki co przednią wymienić na Rekona. Jak zajadę Aspen to na tył dać Rekona Race, bo nie zanosi się w tym roku że będę potrzebował coś cięższego/mocniejszego, z racji że typowo górskiego wypadu nie planuję, więc uważam to za taki złoty środek na obecne potrzeby. Ewentualnie coś innych marek. Conti które rozważałem czyli Cross/Race King jak patrzę jest sporo lżejszy ok. 100-150 gram przez szerokości 2.2 więc też ciekawe z czego to wynika czy są bardziej delikatne, czy faktycznie ta produkcja w Niemczech jakoś za tym stoi, bo jak macałem w sklepie to ścianka boczna bynajmniej nie wydaje się cieńsza niż w Michelinach czy Maxxisach.

 

2 godziny temu, spawalniczy napisał:

Na pierwszy montaż idą zazwyczaj tańsze opony - nawet w droższych modelach. Ludzie fiksują się na to jaka jest grupa osprzętu i nie patrzą na ogumienie. Nawet jeśli opona jest markowa i uznany model, to często jego podstawowa najtańsza, najcięższa wersja - np. drutowa.

ja na pierwszy miałem Maxxisy Aspeny więc bynajmniej to najtańszy model, ale owszem często to spotykane.

 

2 godziny temu, spawalniczy napisał:

Tak jak napisał @Eryk oponę wybiera się do własnych preferencji i tego gdzie i jak się jeździ. Tu jest bardzo duże pole do zmiany zachowania roweru i dostosowania go do potrzeb.

preferencje i teren to jak najbardziej dlatego właśnie ja biorę pod uwagę Rekona i póki co zostawienie Aspen na tyle, a na przyszły rok Rekon Race. Conti Cross/Race Kinga, Vittoria Barzo/Mezcal, z Michelin mam największy problem w rozeznaniu czy Wild/Force, czy Force/Jet.

I właśnie byłem ciekaw ogólnie czy ten Maxxis jest "lepszy" bo nawet patrząc na jakiś zawodach, to ten Maxxis przoduje, a tam to już nie kwestia pierwszego montażu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maxxis rzeczywiście przoduje, nie tylko w sporcie. To uznana marka z wielką tradycją, ale to co najważniejsze to ich szeroka oferta produktów i ich dostępności w trudnych czasach. Obecnie nikt chyba nie oferuje tylu modeli opon TLR z najwyższej półki, rozmiarów i rodzajów mieszanek. Tu konkurować może chyba tylko Schwalbe. Dlatego każdy znajdzie coś dla siebie. 

 

A jak już się szuka konkretów i ma swoje wymagania, to się okazuje, że nie jest łatwo, a w zasadzie to nie ma żadnego wyboru... Bo jedni nie robią opon w danym rozmiarze, inni robią w deklarowanym, ale de facto rozmiar okazuje się inny, a masa realna ma się nijak do katalogowej... albo masa katalogowa już jest niepoważna. Pomijam kwestie, jak niektóre opony zachowują się przy niskich ciśnieniach, jak trzymają nominalną szerokość i jak łatwo się je montuje na obręczy (np. 35-40mm). Przy obecnych cenach aż strach testować nieznane i zmieniać markę...

 

Aktualnie Michelin czy Continental nie maja szans przebić się w MTB z takimi oponami jakie oferują, ale tez nie mają takich ambicji. Takie cele powoli przejawia Pirelli, które na szosie od dawna cieszy się estymą, a teraz poszerza ofertę opon do MTB współpracując z zespołem TREK.

 

Moim skromnym zdaniem, żeby zmieniać Maxxis na Conti czy Michelin w MTB, to chyba trzeba przegrać jakiś zakład :facepalm: Oczywiście mam na myśli opony do systemu tubeless, a nie jakieś tam druciaki do rowerów z marketu.

 

 

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Knurek1111 napisał:

Sztywność ścianki, DOT - opona do roweru to nie opona do samochodu ;) 

ścianka boczna według mnie ma znaczenie w kwestii wytrzymałości, bo jak jest papierowa to raczej po kontakcie z jakimś ostrzejszym kamieniem szybciej się podda niż grubsza. Też sama praca na niższym ciśnieniu, przy tubeless i niskich ciśnieniach z bardzo miękką większa szansa dobicia i uszkodzenia obręczy (chyba że ma się wkładkę), czy wywijania się opony podczas jazdy. Przynajmniej tak na logikę mi się wydaje, ale w praktyce może być inaczej i chętnie wysłucham mądrzejszych/bardziej doświadczonych ode mnie.

 

52 minuty temu, Knurek1111 napisał:

Sprawdź co masz obecnie. Drut czy zwijana? Drobny bieżnik czy duże klocki? Na jakim ciśnieniu jeździsz? No i po czym w sumie..?

obecnie Maxxisy Aspen, typowe XC zwijane z delikatnym bieżnikiem i używając ten rower też na wypadach z dzieckiem gdzie często po zupełnie ubitych trasach latamy, czy też mam przejazdy po brukach, asfaltach jest ok, ale jak wjeżdżam w teren gorszy to brakuje przyczepności. Ciśnienie zmienne od 1,4-2.0 bar zależnie właśnie gdzie i po czym mam latać.

 

22 godziny temu, tomek_z napisał:

Bo jedni nie robią opon w danym rozmiarze, inni robią w deklarowanym, ale de facto rozmiar okazuje się inny, a masa realna ma się nijak do katalogowej... albo masa katalogowa już jest niepoważna. Pomijam kwestie, jak niektóre opony zachowują się przy niskich ciśnieniach, jak trzymają nominalną szerokość

i właśnie o te kwestie mi chodzi, jak jakościowo, trzymania parametrów, a nie że 2 te same opony położysz a okazuje się że zupełnie inne. I czy faktycznie Maxxis, długo nic, ewentualnie jakieś jeszcze (zapomniałem o Schwalbe, choć nie przepadam za marką) znowu długo długo nic i jacyś inni producenci których lepiej sobie odpuszczać. Bo takie jak Michelin, Conti, Pirelli to znam z moto, a rowerowe produkty są mi obce, tak samo Vittoria wiem że całkiem uznana w kolarstwie, ale MTB niekoniecznie i gdzieś już czytałem że ludzie zadowoleni jak dobrze trafią, ale właśnie często to rozmiarów nie trzyma, itp.

Co do poszczególnych modeli mniej więcej wiem co bym chciał, bo już tyle się w tym rozeznałem, tylko właśnie jak jakościowo wypadają "ci inni"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.07.2022 o 15:43, Fala napisał:

Dzisiaj fajna trasa z Wisły na Baranią i z powrotem 3h45 :)

 

Screenshot_20220716_154200.jpg

Dzisiaj też ładna traska ;)

Jutro szosa. 

 

 

Screenshot_20220717_155250.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.06.2022 o 09:37, RoadRunner napisał:

Lokalsi zmasakrowali mnie na zjazdach.

 

Cóż rzec :ok: Styl jak z Moto GP.

 

Edytowane przez subleo
  • Super! 1
  • Dzięki! 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, radekk napisał:

ścianka boczna według mnie ma znaczenie w kwestii wytrzymałości, bo jak jest papierowa to raczej po kontakcie z jakimś ostrzejszym kamieniem szybciej się podda niż grubsza. Też sama praca na niższym ciśnieniu, przy tubeless i niskich ciśnieniach z bardzo miękką większa szansa dobicia i uszkodzenia obręczy (chyba że ma się wkładkę), czy wywijania się opony podczas jazdy. Przynajmniej tak na logikę mi się wydaje, ale w praktyce może być inaczej i chętnie wysłucham mądrzejszych/bardziej doświadczonych ode mnie.

 

obecnie Maxxisy Aspen, typowe XC zwijane z delikatnym bieżnikiem i używając ten rower też na wypadach z dzieckiem gdzie często po zupełnie ubitych trasach latamy, czy też mam przejazdy po brukach, asfaltach jest ok, ale jak wjeżdżam w teren gorszy to brakuje przyczepności. Ciśnienie zmienne od 1,4-2.0 bar zależnie właśnie gdzie i po czym mam latać.

 

i właśnie o te kwestie mi chodzi, jak jakościowo, trzymania parametrów, a nie że 2 te same opony położysz a okazuje się że zupełnie inne. I czy faktycznie Maxxis, długo nic, ewentualnie jakieś jeszcze (zapomniałem o Schwalbe, choć nie przepadam za marką) znowu długo długo nic i jacyś inni producenci których lepiej sobie odpuszczać. Bo takie jak Michelin, Conti, Pirelli to znam z moto, a rowerowe produkty są mi obce, tak samo Vittoria wiem że całkiem uznana w kolarstwie, ale MTB niekoniecznie i gdzieś już czytałem że ludzie zadowoleni jak dobrze trafią, ale właśnie często to rozmiarów nie trzyma, itp.

Co do poszczególnych modeli mniej więcej wiem co bym chciał, bo już tyle się w tym rozeznałem, tylko właśnie jak jakościowo wypadają "ci inni"

Maxxis jest niezły jakościowo ale w niższych wersjach (każdy model można kupić w lepszej lub gorszej wersji- mieszance, to zapewne wiadomo dla wszystkich tutaj) potrafi nawet mieć lekkie bicie widoczne szczególnie przy większych rozmiarach pow.2.5cala szerokości(oczywiście to nie reguła ale zdażyło mi się), bardzo je lubię i używam głownie też ze względu na dostępność, przerobione modele: Minion DHF(agresywna ale dość uniwersalna), Aggresor(fajnie się toczy lepiej trzyma się luźnego od Ardenta), Assegai(lepi się jak gekona łapki na wszystkim przez co ciężko się toczy ale i ciężko wpaść w poślizg na niej), Crossmark(polecam do lekkiej jak i troche cięższej jazdy - głośna na asfalcie), Ardent(fajnie toczące się opony na suche kamunie).

Poza Maxxisami i Conti jeśli nie lubisz Schwalbe to poszperaj jeszcze w ofercie WTB tyle że gorzej z dostępnością ale dobrą jakością mogą się pochwalić.

Edytowane przez adamW202
  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, radekk napisał:

ścianka boczna według mnie ma znaczenie w kwestii wytrzymałości, bo jak jest papierowa to raczej po kontakcie z jakimś ostrzejszym kamieniem szybciej się podda niż grubsza. Też sama praca na niższym ciśnieniu, przy tubeless i niskich ciśnieniach z bardzo miękką większa szansa dobicia i uszkodzenia obręczy (chyba że ma się wkładkę), czy wywijania się opony podczas jazdy. Przynajmniej tak na logikę mi się wydaje, ale w praktyce może być inaczej i chętnie wysłucham mądrzejszych/bardziej doświadczonych ode mnie.

"

 

Do jazdy jak opisujesz głównym kryterium jest typ bieżnika, TPI chyba bez znaczenia, zwijane bo lżejsze.

Twoim przypadku najlepszy będzie drobny i dość 'upakowany' bieżnik żeby dobrze trzymać się asfaltu (duża powierzchnia kontaktu) i wgryzać w luźniejsze podłoże jeśli trzeba. Na taplanie w błocie nie wystarczy ale to jak rozumiem nie dzieje się u Ciebie zbyt często. Przykładowa konfiguracja: Conti RaceKing (tył) i XKing (przód). Kończę taki zestaw powoli, (na półce czekają Pirelli) i mogę go spokojnie polecić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, radekk napisał:

Vittoria wiem że całkiem uznana w kolarstwie, ale MTB niekoniecznie

Vittoria/Geax tez ma swoich zwolenników w MTB, chyba nie tylko ze względu na dostępność kolorów ;) Swego czasu fajne oponki robił Specialized, który zdaje się zaczynał od produkcji opon, zanim wszedł w rowery. Sam używałem, ale potem wprowadzili mieszankę Gripton, odświeżyli gamę modeli i pojawiły się problemy z trzymaniem rozmiaru, masą itp. A teraz jeszcze z dostępnością marnie.

 

Jak już masz Maxxis, to może potestuj dalej i będziesz miał wyrobioną opinię. Jeśli szukasz oponki na przód to przemyśl wybór modelu z ciut bardziej agresywnym bieżnikiem i w nieco szerszym rozmiarze niż na tyle, żeby dodatkowo zejść z ciśnieniem, poprawić prowadzenie w trudniejszym terenie i dodać trochę komfortu.

 

Uznane i cenione modele opon mają jeszcze tę zaletę, że można je ewentualnie odsprzedać...

 

Ciężko z wyborem w ciemno. No nie jest fajnie wydać na oponę 300zł, a potem okaże się, że jest węższa o 2 rozmiary, waży 100g więcej, bije na boki i jeszcze po tygodniu się pechowo przetnie na patyku :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.07.2022 o 15:54, Fala napisał:

Dzisiaj też ładna traska ;)

Jutro szosa. 

 

 

Screenshot_20220717_155250.jpg

Dzisiaj też szosa :)

 

Screenshot_20220719_204826.jpg

  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...