Skocz do zawartości

O rowerach


Niuniek

Rekomendowane odpowiedzi

46 minut temu, bikeman1 napisał:

Ja w swoim hardtailu kupowałem karbonowe detale, bo lżejsze o 10g...z perspektywy czasu nie uważam tego za rozsądne posunięcia, ale każdy ma / miał swoje zboczenia. 

Ale jak kupiłem kompketne koła DT240 za bagatela ponad 3 tys w latach 2000, to wtedy czułem że rower sam jedzie. I powiem tak, te koła mam do dnia dzisiejszego, lozyska są jeszcze oryginalne, toczą się jak maselko, przednie koło potrafi się kręcić 10min, więc chyba jednak ta jakość jest odczuwalna. Ale jeżeli ktoś tego nie zauważa to niech nie przekonuje innych do tego że na markecie też się wygrywa zawody, bo po prostu tak nie jest. 

Wydaje mi sie ze sporo zalezy od tego z jakim sprzetem mialo sie doczynienia przed zakupem drogich czesci.  Moj pierwszy prawdziwy rower gorski mial piasty alivio, i gdy zmienilem je na Shimano XT roznica byla taka ze moglem uzywac kasety 8 rzedowej -  roznica wagowa - nie byla diametralna. Podobnie bylo gdy zalozylem kola oparte na piastach Chris King - roznica nie byla diametralna w jezdzie, ale w terenie czuc bylo plusy 72 zazebienia robily robote.  Chyba najwieksza roznica bylo serwisowanie kol - znacznie latwiejsze w CK - 21 lat na oryginalnych lozyskach - tylko czyszcze i jezdze.  Mam rowniez zestaw kol opartych na piastach DT Hugi/Hayes - ktore 20 lat temu kupilem za $125, a ktore nadal uzywam codziennie - jedynie wymienilem ratchet na wersje z 54 zazebieniami ( a i obrecze 15 lat temu).  Z drugiej strony wiadomo ze amortyzator z mozliwoscia regulacji tlumienia bedzie lepiej dzialal - tylko jak wytlumaczyc to ludziom ktorzy scigaja sie na rowerach bez zawieszenia i bez przerzutek i wygrywaja z tymi to maja i jedno i drugie.

https://www.bikemag.com/news/guy-wins-megavalanche-division-on-singlespeed-hardtail/

  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się coraz poważniej nad złożeniem swojego "dream bike", bo widzę że te seryjne rowery w sklepach są raczej porażką :/

Jedno dobre, to drugie jest kichą i tak w koło Macieju. 

Także jeśli nie polubimy się ze Stumpjumperem, którego ostatnio kupiłem, to do wiosny poleci na handel i zacznę składać dream bike. 

Już są pewne rzeczy które są mocno nie dopracowane w Specu. Bardzo słabą stroną tego roweru są koła. Piasty oraz zaciski które bardzo szybko łapią luzy i ludzie nie mogą dojść do ładu od co kaman. A to jest dla mnie nie do zdzierżenia, luz na kołach, na sterach lub amorku. 

 

Jeśli chodzi o komponenty do dream bike to raczej mam sprecyzowane, kompletnie nie mam koncepcji na ramę. Co byście doradzili? Na pewno chciałbym fulla, ale XC

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jesli rower jest ok a tylko kola sa nie dobre to po co zaraz caly rower zmieniac?  Nie latwiej kola zmienic?

 

Kolega bardzo zachwala swojego Scott'a Spark'a z twin lockiem - tyle ze wtedy to i amortyzator musi byc odpowiedni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narazie mam go drugi tydzień z czego jeden tydzień leży rozłożony bo amorki były na serwisie.

Amorki już wróciły, teraz odstawiony jeszcze do serwisu na naciągnięcie odpowiednie szprych i w niedzielę jedziemy na Enduro Trails do Bielska, także zobaczymy:) 

Dlatego nie przesądzam losu tego Speca, daje mu czas do wiosny. Jak się wkupi w moje łaski to zostanie. Jak nie to leci:) 

 

 

 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, bikeman1 napisał:

jeździ na rowerze za 2tys i sądzi że też mu się dobrze jezdzi, niech tak będzie.

 

Ja nie sądzę, ja wiem ;)  Dzisiaj po pracy, pojechałem w górki Pogórza Ciężkowickiego (50km+). Pewno w rowerze jest tysiąc rzeczy nie tak, choć zauważam tylko jedną, czasami nie można zrzucić na małą tarczę z przodu. Ale dzisiaj, na szczęście, na największym podjeździe wpadła. Wiadomo "szczęście sprzyja lepszym" albo "głupi ma zawsze szczęście" jak kto woli ;)

 

Powiem jedno, ta błoga nieświadomość swojego dyletanctwa sprzętowego jest tak przyjemna ;) Nie musi człowiek myśleć, czy to czy tamto i jest więcej czasu na jeżdżenie ;) Choć wiem i szanuję, że podejście "sprzętowe" też może dawać satysfakcję.

 

 

 

Edytowane przez subleo
  • Super! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale trzeba się z tym pogodzić, że jeżeli coś się staje naszym konikiem / pasją, to dążymy do lepszego sprzętu i mało kto pozostaje wtedy w miejscu

 

Tenisista kupi lepsza rakiete

Meloman, coraz to droższe kolumny, złote kable

Komputerowiec, lepsze ramy, procki

Rowerzysta, osprzęt akcesoria

Itd

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.09.2020 o 13:48, Xawery1939 napisał:

Coś masz nie tak....aktywność powinien normalnie pokazywać. Podjedź gdziekolwiek do sklepu gdzie handlują Specem...pomogą.

Jednak dałem radę :) . Wszystko działa jak należy ! uff :) 

  • Super! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, cuban napisał:

 

Fajna kolekcja :) 

To Yeti to pewnie w swoim czasie musiał być szał. 

Nie wiem czy koniecznie to byl szal... ale zawsze chcialem miec Yeti w kolorach zespolowych - takze jak mialem mozliwosc zakupu to sie skusilem.  Zreszta, dla mnie skladanie roweru w calosc jest taka sama przyjemnoscia jak jazda na nim. Ponizej jest filmik z rama ktora zawsze chcialem miec, i pamietam ze jako biedny student ogladalem ja w sklepie rowerowym, z pelna swiadomoscia ze jest drozsza od samochodu ktorym wtedy jezdzilem.  Jak juz zaczalem pracowac... to sie okazalo ze bardziej podoba mi sie rama Schwinn Homegrown Factory Team - ktora byla tez produkowana przez Yeti...  Ktos pamieta jeszcze szal na punkcie purpurowej/fioletowej anody?

 

 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, QbaqBA napisał:

W 92 to w Polsce nadal był szał na Wigry i Rometa.

Wagant z dźwignią przerzutki na ramie, trzeba było z wyczuciem na słuch płynnym ruchem obrócić dźwignie i zmieniała się zębatka z tyłu. Zmiana trwała wieki bo nigdy za pierwszym podejściem nie trafiłem i potem trzeba było minimalnie podciągać lub luzować linkę. Po takich doświadczeniach z młodości Alivio to pełnia szczęścia. :)

  • Super! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Jaca68 napisał:

Wagant z dźwignią przerzutki na ramie, trzeba było z wyczuciem na słuch płynnym ruchem obrócić dźwignie i zmieniała się zębatka z tyłu. Zmiana trwała wieki bo nigdy za pierwszym podejściem nie trafiłem i potem trzeba było minimalnie podciągać lub luzować linkę. Po takich doświadczeniach z młodości Alivio to pełnia szczęścia. :)

Ten Yeti z filmiku fajnie wyglada, ale nie wszystkie jego czesci byly takie super - Ringle sztyca byla bardzo trudna w regulacji, korby Cook Bros. nie byly sztywne i pekaly, amortyzator Manitou byl bardzo ladnie wykonany, ale wiadomo dzialanie pozostawialo wiele do zyczenia, bo zima gumowe sprezyny byly super twarde, i o ile pamietam to nie bylo tlumienia.  Generalnie w tamtych czasach byla masa drogich czesci CNC, ktore pekaly, lamaly sie i byly wiotkie - takze mozna bylo niezle wdepnac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wagant z dźwignią przerzutki na ramie, trzeba było z wyczuciem na słuch płynnym ruchem obrócić dźwignie i zmieniała się zębatka z tyłu. Zmiana trwała wieki bo nigdy za pierwszym podejściem nie trafiłem i potem trzeba było minimalnie podciągać lub luzować linkę. Po takich doświadczeniach z młodości Alivio to pełnia szczęścia. 
Jeszcze był taki wynalazek jak Meteor. Bagażniki z przodu i z tyłu. Niby pokryte jakimś niklem ale rdzewiało wszystko na potęgę.
Tylna przerzutka Favorit faktycznie z taką wajchą na ramie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nadal w dwu kolarkach śmigam na dźwigienkach w ramie. Jedna na sachsach druga shimano. Bardzo lubię klimat związany z użytkowaniem takiego sprzętu i potrzebę złapania czucia przy przerzucaniu oraz kontrolowanìa na ucho czy już wskoczyło :) Do tego w tamtych czasach przepięknie zdobiony był osprzęt shimanowski takie roślinne motywy. Próbowali chyba trochę kopiować campagnolo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, piotrek_p napisał:

Jeszcze był taki wynalazek jak Meteor. Bagażniki z przodu i z tyłu. Niby pokryte jakimś niklem ale rdzewiało wszystko na potęgę.
Tylna przerzutka Favorit faktycznie z taką wajchą na ramie.

Ja miałem Romet Orkan, koła 28'', waga 18 kg i ja ledwo sięgający do pedałów noszący go na trzecie piętro.

Z tyłu była przeżutka Favorit a z przodu jakaś polska na licencji czeskiej 5x2 kombinacji, co to był za szał. :D

Ojciec dwa dni stał w kolejce by go mi kupić chyba w 1989 lub 1990 roku.

orkan.PNG

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Michał W. napisał:

Ja miałem Romet Orkan, koła 28'', waga 18 kg i ja ledwo sięgający do pedałów noszący go na trzecie piętro.

Z tyłu była przeżutka Favorit a z przodu jakaś polska na licencji czeskiej 5x2 kombinacji, co to był za szał. :D

Ojciec dwa dni stał w kolejce by go mi kupić chyba w 1989 lub 1990 roku.

orkan.PNG

 

Racja. Zapomniałem że była też przerzutka z przodu. Orkan i Meteor się wiele nie różniły.

 

 

Meteor.JPG

  • Super! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Później jeszcze dostałem na urodziny fantastyczny prędkościomierz wyprodukowany w bratnim narodzie z za zachodniej granicy.. 

Czułem się z tym zestawem jak Lech Piasecki lub Joachim Halupczok walczący z gwiazdami kolarstwa z NRD.

ddr.PNG

 

 

Ale stary jestem :upside-down-face_1f643-small:

Edytowane przez Michał W.
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, piotrek_p napisał:

 

Racja. Zapomniałem że była też przerzutka z przodu. Orkan i Meteor się wiele nie różniły.

 

 

Meteor.JPG

 

W deche rower! po zdjęciu całego szajsu druciano-błotnikowego całkiem fajny był.

 

Dźwigienki na rurze dolnej są cool, ale najbardziej lubiłem mostek na klin w tych starociach. Albo zaspawany korozyjnie na amen albo nie trzymający, ale wynalazek ponadczasowy. Ileż trzeba było czekać ana ekspandery zamiast gwiazdek :)

 

Natomiast totalnie nie rozumiałem jaki projektant miał.... drugi koniec, że mu się takie siodło udało. Do tego raczej nie trzeba kosmicznych technologii czy budżetu, żeby dobrze zrobić. 

 

Aż mnie naszło żeby odremontować mojego klasyka.

Poniżej zdjęcie przed rozczłonkowaniem, chyba 2010 , obecnie w rozsypce :( 

Po 6 czy 7 latach jazdy stwierdziłem, że należy mu się remont. No...

 

DSC00073.thumb.JPG.46d42b284d7025de03be141eb3745527.JPG

Edytowane przez cuban
  • Super! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.09.2020 o 17:24, RoadRunner napisał:

Np jaka ? I jak ta różnica wpływa na wynik (poza zawodowcami) ? Weźmy dla przykładu zawody z Mrągowa na które się powoływałeś. Naprawdę uważasz, że drugi/trzeci/itp. zawodnik by wygrali gdyby mieli rowery za 50k ?

A ...w Mistrzostwach Polski XCO  to nie startują zawodowcy?  

A myślisz, że Elita jeździ rowerem za 10.000 ze sklepu? :facepalm:

Dobra dyskusja nie ma sensu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Xawery1939 napisał:

A ...w Mistrzostwach Polski XCO  to nie startują zawodowcy?  

https://www.pzkol.pl/kalendarz/1153,mistrzostwa-polski-xco.html - oprócz Elity prawie połowa to "niezrzeszeni" a nawet w elicie paru się znajdzie. 

Łukasik Krzysztof (1 msce w Elicie) do niedawna studiował i trenował. Sam mówi, że na prawdziwe zawodowstwo (100% treningu i utrzymywanie się z kontraktów, sponsorów, itp) decyduje się niewielu.

Co do sprzętu: taki Wawak Bratek (2 msce w Elicie) jeździ na Kross Level B+ w cenie 20-25k w zależności od opcji. Rower jak najbardziej do kupienia w sklepie. Ciągle bliżej 10k niż Twoich 50k. 

Poziom 50k to parę rowerów z TdF jak Cannondale SystemSix Hi-Mod czy Canyon Ultimate CF SLX. Specialized wypuścił serię framesetów Sagana w cenie 7000 USD za sztukę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, RoadRunner napisał:

https://www.pzkol.pl/kalendarz/1153,mistrzostwa-polski-xco.html - oprócz Elity prawie połowa to "niezrzeszeni" a nawet w elicie paru się znajdzie. 

Łukasik Krzysztof (1 msce w Elicie) do niedawna studiował i trenował. Sam mówi, że na prawdziwe zawodowstwo (100% treningu i utrzymywanie się z kontraktów, sponsorów, itp) decyduje się niewielu.

Co do sprzętu: taki Wawak Bratek (2 msce w Elicie) jeździ na Kross Level B+ w cenie 20-25k w zależności od opcji. Rower jak najbardziej do kupienia w sklepie. Ciągle bliżej 10k niż Twoich 50k. 

Poziom 50k to parę rowerów z TdF jak Cannondale SystemSix Hi-Mod czy Canyon Ultimate CF SLX. Specialized wypuścił serię framesetów Sagana w cenie 7000 USD za sztukę.

Ech ...jak to czytam ...żal mi 4litery ściska.

Tylko podsunę parę danych.

1. Elita to kategoria w MP licencji.... a to że przy okazji startują inne kategorie to inna para kaloszy

2. Na przykładzie Łukasika połącz punkty....dlaczego do uprawiania tego sportu potrzebny jest hajs.

3. Co do sprzętu Bartka....to chyba coś tam czytałeś ..tylko źle googlujesz...polecam wyszukać pod hasłem Kross Racing Team. Radziłbym też nie sugerować się opisami typu Level TE..bo rower z haka sklepowego a rowery zawodnika to inna bajka... owszem nazwa jest ta sama.  Wystarczy doliczyć tylko inny amortyzator + korbę z pomiarem mocy ...i już wyjdzie 500+ razy 20 :)

 

Już niech będzie że masz rację..... Tylko proszę daj mi już spokój

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Xawery1939 napisał:

Już niech będzie że masz rację..... Tylko proszę daj mi już spokój

Mnie przekonałeś. Sprzedam samochód, kupię rower i pokażę swoją moc. 

A tak na poważnie - zawodników, którzy zrobią różnicę na takich rowerach jest w Polsce pewnie kilkudziesięciu. Reszta z ich posiadaczy albo ma na to wywalone i po prostu ich stać, albo oszukuje samych siebie, że kolejne wydane 30 tysi zrobi z nich wymiataczy.

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...