Skocz do zawartości

O rowerach


Niuniek

Rekomendowane odpowiedzi

Pogadałem o tym Dartmoor i ogólnie porażka, nawet ludzie, którzy go sprzedają odradzają ten rower i nie jest to zdanie jednego sprzedawcy, tylko 3, z którymi dzisiaj rozmawiałem. Jeden, jedyny sklep, który go zachwalał, to dystrybutor-velo.pl :biglol:

Jest jeszcze fajna opcja XC/Trail w postaci Octane One Prone ale na razie nie znalazłem żadnej dostępnej sztuki.

 

Póki co negocjuję w jednym ze sklepów cenę Gate 30 do akceptowalnej przeze mnie kwoty, zobaczymy co z tego wyjdzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na forach ludzie różnie piszą o tym Dartmoor łącznie z tym, ze może za 2000-2200pln to byłaby jakaś propozycja ale nie za katalogowe 3899pln lub promocyjne 3699pln...

 

Napiszcie mi jeszcze kilka słów o geometrii bo czytałem kilka artykułów, które sobie przeczyły-czy kąt główki ramy rzędu 68st (takie zaliczają się do XC/trail) będzie niewygodny do zwykłej jazdy „dookoła komina”? bo do tego ten rower również będzie wykorzystywany...

Rozumiem, ze przy full-u każdy stopień ma znaczenie bo „ugina” się cały rower ale przy HT?

Edytowane przez PatLove
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, PatLove napisał:

Na forach ludzie różnie piszą o tym Dartmoor łącznie z tym, ze może za 2000-2200pln to byłaby jakaś propozycja ale nie za katalogowe 3899pln lub promocyjne 3699pln...

 

Napiszcie mi jeszcze kilka słów o geometrii bo czytałem kilka artykułów, które sobie przeczyły-czy kąt główki ramy rzędu 68st (takie zaliczają się do XC/trail) będzie niewygodny do zwykłej jazdy „dookoła komina”? bo do tego ten rower również będzie wykorzystywany...

Rozumiem, ze przy full-u każdy stopień ma znaczenie bo „ugina” się cały rower ale przy HT?

Obecnie stosowane geometrie w rowerach MTB maja na celu zapobiegac przelatywaniu przez kierownice w czasie zjazdow.  Natomiast w rowerach xc ta geometria jest bardziej tradycyjna, i w zestawie z napedem 2x bedzie bardziej uniweralna niz HT do jakiejs bardziej agresywnej jazdy.  Obecnie produkowane rowery mtb to najczesciej maszyny do jazdy w terenie, z mizernymi mozliwosciami na drogach.  Role dawniejszego zwyklego gorala przejely grawele, ktore po zmianie kiery na plaska do zludzenia przypominaja stare rowery gorskie - tyle ze na wiekszych kolach. 

Widac ze czytasz sporo w temacie rowerow, ale lektura nie zastapi przejazdzki.  Proponuje pojechac do jakiegos dobrego sklepu z duzym wyborem rowerow - przejechac sie na roznych modelach (rowniez tych poza budzetem) i na spokojnie zobaczyc co Ci najbardziej pasuje.  Moj kumpel ze 2 lata temu tak wlasnie szukal roweru, i okazalo sie ze rowery na duzych kolkach mu nie pasowaly, i wyrwal kompletny rower 26cali kola -  IBIS Mojo SL za $900, lekki z karbonu  i z blokadami - rower doslownie do wszystkiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem większych kółek jest taki że. Przy takiej samym napędzie (identycznym co do ilości zębów z przodu i z tyłu) na kołach 26 podjedzie się lżej niż na 29. Producenci nie dokładają większych zębatek z tyłu gdy mają większe koło. Kombinowałem tak kiedyś w RR z Decathlonu na kołach 29. Dorobiłem zębatkę 38 zębów żeby było lżej. Z kasety wyjąłem jedną ze środka i wsadziłem ta na górę. I już było ok. Dlatego tak ważne aby się rowerem przejechać.

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, PatLove napisał:

będzie niewygodny do zwykłej jazdy „dookoła komina”? bo do tego ten rower również będzie wykorzystywany...

Nie mam wiedzy w temacie "górali" ale te modele co wkleiłeś z pewnością nie będą nadawać się do jazdy dookoła komina, tam zębatka przednia jest mniejsza niż tylne. Tak się nie da jeździć po płaskim. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Eryk napisał:

Obecnie produkowane rowery mtb to najczesciej maszyny do jazdy w terenie, z mizernymi mozliwosciami na drogach.  Role dawniejszego zwyklego gorala przejely grawele, ktore po zmianie kiery na plaska do zludzenia przypominaja stare rowery gorskie - tyle ze na wiekszych kolach. 

Warto to mieć na uwadze kupując rower - szczególnie po wielu latach przerwy. Kiedyś były "górale" i "szosy" z czego tymi pierwszymi dało się wszędzie pojechać a tymi drugimi tylko po szosie. Teraz w środek weszły trekingi, krosowe i gravele więc "górale"(MTB) zostało zepchnięte w dość specyficzne zastosowania: bardzo nierówne drogi, dużo błota, jakieś kopki. Powiem tak, o ile trasa odpowiednia dla trekinga, krosowego i gravela sama się znajdzie o tyle trasę stricte pod MTB trzeba mocno poszukać. 99% dróg znakomicie ogarnie kros lub gravel jak ktoś lubi niższą pozycję. Ale widać, że przyzwyczajenie pozostało i MTB jest w modzie - w sumie to zdecydowaną większość MTB widzę na asfalcie lub mega łatwych trasach leśnych - takich, gdzie gravelem czy krosem będzie po prostu wygodniej, łatwiej i szybciej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, RoadRunner napisał:

Ale widać, że przyzwyczajenie pozostało i MTB jest w modzie - w sumie to zdecydowaną większość MTB widzę na asfalcie lub mega łatwych trasach leśnych - takich, gdzie gravelem czy krosem będzie po prostu wygodniej, łatwiej i szybciej. 

Rower MTB jest słabo przystosowany do jazdy po szosie ale da się nim jeździć po różnych nawierzchniach, jest jak SUV z motoryzacji. Natomiast na cienkich kołach w grząskim terenie raczej nie pojedziesz jak i nisko zawieszonym roadsterem po leśnej wyboistej drodze. Myślę, że stąd ta popularność MTB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, RoadRunner napisał:

Ale widać, że przyzwyczajenie pozostało i MTB jest w modzie - w sumie to zdecydowaną większość MTB widzę na asfalcie lub mega łatwych trasach leśnych - takich, gdzie gravelem czy krosem będzie po prostu wygodniej, łatwiej i szybciej. 

 

Dokładnie tak jak piszesz. Rok temu musiałem kupić rower dla 10 latki, bo wyrosła z poprzedniego. Oczywiście zaparła się na MTB, nie było innej opcji. W tym roku pyta mnie - tato - jak to jest, że ty tak szybko przyspieszasz i szybko jeździsz. Dałem jej na testy mojego fitnessa z oponami szutrowymi 42  (wyrośnięta bestia) i stwierdziła, że jeździ się super i też taki chce. A nie mówiłem...

Skończyło się na wywaleniu przedniego kowadła (wleciał chiński karbon), zmianie opon na dużo lżejsze i szybsze od fabrycznych, wywaleniu przedniej przerzutki  i jednej manetki, zastąpieniu trzech blatów jednym o wielkości pośredniej pomiędzy dużym a średnim.

Efekt - rower schudł tanim kosztem o 3100 g (waży teraz 11,6 kg)  i jest idealny do trasy które pokonujemy (ścieżki rowerowe, szutry, ścieżki leśne). Muszę dobrze spinać poślady, żeby utrzymywać tempo młodej.

 

F0A04692-FDF2-4411-8349-1643AA0A8EA4.jpeg

Edytowane przez spawalniczy
  • Super! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za cenne uwagi. 
W kwestii napędu to teraz jest tendencja i moda na napędy 1x..., kiedyś za czasów jak jeździłem(czyli 15lat temu) podczas składania którego z kolei setupu zainwestowałem w lepszy amor-Bomber chyba Z4 (ahh to była maszyna wtedy...) i inne graty, a ze rower składałem na napędzie SRAM x9, to w pewnym momencie kasa się skończyła i przez chyba pół roku latałem bez przedniej przerzutki z łańcuchem ustawionym na środkowym blacie. Szczerze mówiąc nie doskwierał mi jakoś specjalnie brak przełożeń z przodu, a jak mówiłem ze już tak zostanie i zrobię sobie korbę jednorzędową to wszyscy kumple się śmiali...

 

Zdaje siebie sprawę, ze geometria jest bardzo ważną kwestią ale kiedyś nie istniało coś takiego jak XC/trail z kątami główki ramy 66-68st dla HT, takie były zarezerwowane tylko dla fulli do DH...

 

Oczywiście w sklepach stacjonarnych byłem, od tego zacząłem ale tak, jak pisałem-dostępność rozmiarówki jest na tyle ograniczona, ze nie ma z czego wybierać, ani nawet na czym się przejechać. Bynajmniej u mnie w Lublinie...

Juz nawet wymyśliłem coś takiego, ze namierzę sobie rower w PL, przejadę się itd żeby zobaczyć czy mi pasuje, a kupię go w Szwecji ale niestety przez COVID i to, co zrobił nasz „wspaniały” rząd kurs złotówki poleciał w dół i za ten sam rower w SE trzeba zapłacić 12-15% więcej niż w PL, aczkolwiek w PL już tez ceny idą do góry, a sprzedawcy nie sypią 25-30% rabatami tak, jak np w zeszłym roku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Ardaturan napisał:

Z ciekawości jaki to fitness?

 

Merida Speeder 300 - zeszłoroczna czyli z napędem 1x11

 

22 minuty temu, Ardaturan napisał:

Ja ujeżdzam 3 rok decathlonowego Tribana 520 i sobie bardzo chwalę, chociaż zastanawiam się nad założoniem szerszej opony coby pewnie czuć się na szutrze.

 

Bardzo dobry pomysł. Zmieniłem oryginalne szosowe 700x25 na szutrowe 700x42 i uważam, że to był bardzo dobry pomysł. Z wysokim ciśnieniem rower jest w dalszym ciągu szybki na asfalcie. Po zmniejszeniu świetnie jeździ na nierównościach.

 

Pytanie, jaką szerokość opony zaakceptuje rama.

Edytowane przez spawalniczy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, ewemarkam napisał:

Problem większych kółek jest taki że. Przy takiej samym napędzie (identycznym co do ilości zębów z przodu i z tyłu) na kołach 26 podjedzie się lżej niż na 29.


Bo w obliczeniach przełożeń trzeba uwzględnić obwód koła ;) 
 

 

3 godziny temu, ewemarkam napisał:

Producenci nie dokładają większych zębatek z tyłu gdy mają większe koło.


A to już znak czasów. Jeśli ktoś jeździ po bulwarach (a takich jest większość) to dłuższe przełożenia pasują jak znalazł. 

Edytowane przez Knurek1111
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, RoadRunner napisał:

Warto to mieć na uwadze kupując rower - szczególnie po wielu latach przerwy. Kiedyś były "górale" i "szosy" z czego tymi pierwszymi dało się wszędzie pojechać a tymi drugimi tylko po szosie. Teraz w środek weszły trekingi, krosowe i gravele więc "górale"(MTB) zostało zepchnięte w dość specyficzne zastosowania: bardzo nierówne drogi, dużo błota, jakieś kopki. Powiem tak, o ile trasa odpowiednia dla trekinga, krosowego i gravela sama się znajdzie o tyle trasę stricte pod MTB trzeba mocno poszukać. 99% dróg znakomicie ogarnie kros lub gravel jak ktoś lubi niższą pozycję. Ale widać, że przyzwyczajenie pozostało i MTB jest w modzie - w sumie to zdecydowaną większość MTB widzę na asfalcie lub mega łatwych trasach leśnych - takich, gdzie gravelem czy krosem będzie po prostu wygodniej, łatwiej i szybciej. 

W moim doswiadczeniu, zawsze byly gorale, hybrydy (rowery trekkingowe), i szosowe.  Gorale byly najbardziej uniwersalnymi rowerami bo wystarczylo zmienic opony na ciensze/lzejsze/lyse i mozna bylo swobodnie jezdzic na szosie.

Wydaje mi sie rowniez ze moda na gorale miala pewien sens - otoz rowery gorskie sa lepiej dostosowane do jazdy w trudnych warunkach - czyli dziury, bloto, woda, kurz itp... w miare jak w Polsce infrastruktura drogowa, i miejska  sie poprawily, zapotrzebowanie na pancerny sprzet spadlo.  Teraz pojawily sie dodadkowe kategorie, ktore tak naprawde nie sa rewolucyjne, i nie jest tak ze starym poczciwym 26erem nie da sie jezdzic w szczegolnosci w XC... ale zmasowany marketing przekonuje do rowerow na duzych kolach, ktore sa ciezsze i drozsze - a ludzie to lykaja.   26ery daja sie latwo przerobic na gravele - takze to tez swiadczy o ich uniwersalnosci. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wyobrażam sobie czegoś innego niż tzw góral, mimo że sporą cześć tras robię z córka po ubitych, bądź wręcz utwardzonych trasach i na pewno byłoby wygodniej i szybciej czymś bardziej przystosowanym do tego typu dróg. Ale przychodzi moment gdzie trafiamy na tego typu drogi

CD8DBC62-A0F6-40C1-B733-39B23F0153B5.thumb.jpeg.9a443cd565be14d07c1af813ab3b7796.jpeg

i już raczej nawet gravelem nie dalibyśmy rady, czy to ze względu na zbyt wyboistą ścieżkę czy zwyczajnie zbyt piaszczystą gdzie może ja jeszcze jakoś bym dał radę na węższej oponie, ale dziecko już niekoniecznie. A i tak zdarza mi się że bieżnik Maxxis’a Aspen jest zbyt delikatny na niektóre podjazdy.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pisałem tak zrobiłem. Dokopałem swojego "dziadka" z 94 roku, dołożyłem kilka gratów z kartonu, jedyna inwestycja to opony i dętki. Efekt poniżej. Dziś zrobione pierwsze 40 km. Mistrzostwa świata nie zdobędę ale fun w sumie jest. Jeszcze SPD muszę gdzieś wygrzebać.

 

 

 

 

IMG_20200707_185627.jpg

IMG_20200707_185645.jpg

IMG_20200707_185657.jpg

  • Super! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, przymar napisał:

Jak pisałem tak zrobiłem. Dokopałem swojego "dziadka" z 94 roku, dołożyłem kilka gratów z kartonu, jedyna inwestycja to opony i dętki. Efekt poniżej. Dziś zrobione pierwsze 40 km. Mistrzostwa świata nie zdobędę ale fun w sumie jest. Jeszcze SPD muszę gdzieś wygrzebać.

 

 

 

 

IMG_20200707_185627.jpg

IMG_20200707_185645.jpg

IMG_20200707_185657.jpg

Bardzo fajny rower - odrazu widac ze masz dlugie nogi ;).  Stalowa rama, ze stali reynoldsa - jesli naklejka nie klamie.  Taki rower to klasyk.  Tym bardziej ze spora rama to i na bikepacking sie przyda - na dodatek bagaznik mozna z tylu zamontowac.  Proponuje zabezpieczenie ramy zeby lancuch nie obijac - bo pozniej rdza wejdzie jak juz caly lakier sie obije.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie sprawa rozwiązana-Mongoose zostaje...


Rower rzeczywiście nie ma sztywnych osi ale ma możliwość montażu (w ramie na boost 12x148) i generalnie okazał się dużo lepszy niż się zapowiadał, tylko trzeba było otworzyć karton.


Plany są takie ze fabryczny XCR 32Air wylatuje, zastępuje go Recon Solo Air z boostem 15x100 i wlatuje myk-myk, czyli regulowana sztyca

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Zyzol napisał:

... i kończymy prowadząc rower, bo ostatecznie jest to bardziej efektywne, niż kręcenie młynkiem w miejscu :mrgreen:

akurat tu bez problemu by podjechała, tylko z racji że kawałek przed górką się zatrzymała się napić to uznała że wejdzie. Niemniej wiele miejsc by się znalazło gdzie takim gravelem byśmy faktycznie musieli tak kończyć zamiast jechać, mimo że wcześniej przykładowo z 10 km można by pokonać bardziej efektywnie niż mtb

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Eryk napisał:

Bardzo fajny rower - odrazu widac ze masz dlugie nogi ;).  Stalowa rama, ze stali reynoldsa - jesli naklejka nie klamie.  Taki rower to klasyk.  Tym bardziej ze spora rama to i na bikepacking sie przyda - na dodatek bagaznik mozna z tylu zamontowac.  Proponuje zabezpieczenie ramy zeby lancuch nie obijac - bo pozniej rdza wejdzie jak juz caly lakier sie obije.

Przez tyle lat ruda nie weszła to nie wejdzie. Raczej unikam mokrego.

Jak go dostałem to wszyscy się śmiali, że Scott na SIS-ach, ale czas pokazał, że jednak rama jest najważniejsza. Rower obiektywnie za mały, ale mam do niego sentyment - mój pierwszy góral. Traktuję go jak taką Mazdę MX-5. Na co dzień słabo, ale od czasu do czasu czemu nie.

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...