Skocz do zawartości

objawy padania uszczelki pod głowicą


emotorsport

Rekomendowane odpowiedzi

Dobór części i ich producenta zostaw warsztatowi.Zabielenie głowic to mus,wymiana szpilek wskazana,choć nie eliminuje podobnej awarii w przyszłości.

Każdy warsztat ma opracowaną metodę i dobór części przy naprawie takiej usterki,niech tylko Ci powiedzą co proponują i dlaczego tak drogo?! :P;)

 

God! A już myślałem, że po 2007 roku problem nie występuje.

Występuje nawet w późniejszych rocznikach,po 2010 też. ;)

Nic się nie zmieniło w konstrukcji bloku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sebachon, no niestety...

U mnie w sumie traktowany normalnie, grzany, studzony płyny wymieniane w terminie i uzupełniane w razie potrzeby. Wiadomo, że czasem się lekko w palnik da, ale 90% to normalna prawie taksiarska jazda. Jedyna niewiadoma to poprzedni właściciel i 60 tys pod jego dyktando...

 

Cybel, dzięki bardzo za informacje. Jutro podjadę i ustalę szczegóły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój wrx 07 również lekko traktowany.. Przy 102 tys uszczelka powiedziała papa. Pojeździłem tak jeszcze chwile, ale objawy były jak z obrazka, a wiec lekkie bąblowanie w zbiorniku, po szybszej jeździe poziom płynu rósł ponad Full i cały nie wracał spowrotem do układu. Do tego syf w zbiorniku w postaci takich jakby włosków (ciężko powiedzieć co to było) i bulgotanie w układzie, po rannym odpalaniu auta. Na szczęście jestem już przy końcu, a więc 2 cosworthy + szpilki arp plus cała rewizja silnika robiona w Dzierżoniowie (przy okazji aftermarketowy smok olejowy), więc myślę że pojeździ to teraz :). W każdym razie myślałem, że UPG mnie nie dopadnie... Myliłem się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to już musisz się pytać Pana Marka z MTS, bo jeszcze nie wiem jaka grubość itd. Generalnie obawiam się, że źle mnie zrozumiałeś :). Seria przejechała 102 tys km i ją wydmuchało. Teraz zakładam taki zestaw jak Ty :P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja zrozumiałem, że wydmuchało tobie zestaw cosworth plus ARP. Po wszystkim uważam, za świętośc 98 dynamic jak nie za każdym razem to co któryś raz. Carfit kiedyś mądrze napisał. Nagar=mniejsza komora=knocki=wyższa temp=uszczelka czy jakoś tak. Nie twierdzę, że to główna przyczyna, ale jeden z wektorów.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mam pytanie, jaka jest szansa, że raz wymieniona uszczelka ponownie da o sobie znać? Sama wymiana uszczelki to chyba działanie na skutek, a nie bezpośrednio na przyczynę. Z tego co zrozumiałem pierwotną przyczyną jest to, że tuleja pracuje pod obciążeniem, czy coś jeszcze (problem z nagarem i spalaniem stukowym co powoduje wzrost obciążenia tulei) ?

Czy to 'że tuleja pracuje' może się pogłębiać w efekcie kolejna wymiana nastąpi jeszcze szybciej?

Czy można zdiagnozować dalszą podatność na ewentualną awarię uszczelki (no bo padnięta uszczelkę diagnozujemy m.in. przez test CO2, objawy w postaci grzania się silnika itd) ? Pomiar kompresji chyba nic nie da? Bez rozbierania motoru da się coś stwierdzić?Końcowo, po 2-3(?) wymianie uszczelki powinniśmy szykować się na remont silnika?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dobór części i ich producenta zostaw warsztatowi.Zabielenie głowic to mus,wymiana szpilek wskazana,choć nie eliminuje podobnej awarii w przyszłości.

Każdy warsztat ma opracowaną metodę i dobór części przy naprawie takiej usterki,niech tylko Ci powiedzą co proponują i dlaczego tak drogo?! :P;)

 

God! A już myślałem, że po 2007 roku problem nie występuje.

Występuje nawet w późniejszych rocznikach,po 2010 też. ;)

Nic się nie zmieniło w konstrukcji bloku.

 

Z tego co wyczytałem na forach US to jednak w konstrukcji po 2009/2010 się zmieniło i problem został zniwelowany.

Edytowane przez kitewinger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wyczytałem na forach US to jednak w konstrukcji po 2009/2010 się zmieniło i problem został zniwelowany.

Chyba raczej w konstrukcji bloku nic się nie zmieniło. ;) Owszem,pozmieniali głowice,elektronikę i parę pierdół ekologicznych dołożyli.

Uszczelki jak padały tak padają,czy to MY2010 czy MY2012.A przebiegi,można powiedzieć minimalne i użytkowanie autek całkowicie cywilne. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wyczytałem na forach US to jednak w konstrukcji po 2009/2010 się zmieniło i problem został zniwelowany.

Chyba raczej w konstrukcji bloku nic się nie zmieniło. ;) Owszem,pozmieniali głowice,elektronikę i parę pierdół ekologicznych dołożyli.

Uszczelki jak padały tak padają,czy to MY2010 czy MY2012.A przebiegi,można powiedzieć minimalne i użytkowanie autek całkowicie cywilne. :(

 

Chyba jednak się zmieniło i problem został wyeliminowany http://www.subaruforester.org/vbulletin/f183/fb25-head-gasket-issue-137153/ i http://www.fhi.co.jp/english/contents/pdf_en_60853.pdf

 

" Cooling has been optimized by using separate engine cooling circuitry for the block and the head, resulting in

improvements in fuel efficiency and output characteristics.

 

"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

objawy były jak z obrazka, a wiec lekkie bąblowanie w zbiorniku, po szybszej jeździe poziom płynu rósł ponad Full i cały nie wracał spowrotem do układu

Objawy jw, FXT 2006, 237kkm, 30kkm na LPG, kupiony przy ~200kkm więc nie wiem czy to był ten pierwszy czy kolejny raz. Założone Cossworth`y 1,1 mm w MTS Dzierżoniów na seryjnych szpilkach. Przed "padem" UPG brał ~ 0,7 dm3 oleju/1kkm i wg "Marasa" (sorry za poufałość panie Marku) to się nie poprawi jedynie przez wymianę uszczelnień głowicy.

Mam pytanie, jaka jest szansa, że raz wymieniona uszczelka ponownie da o sobie znać? Sama wymiana uszczelki to chyba działanie na skutek, a nie bezpośrednio na przyczynę. Z tego co zrozumiałem pierwotną przyczyną jest to, że tuleja pracuje pod obciążeniem, czy coś jeszcze (problem z nagarem i spalaniem stukowym co powoduje wzrost obciążenia tulei) ?

Też jestem ciekaw co nastąpi najpierw - powtórka UPG czy inna z "bolączek" tego silnika :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Tak z ciekawości. Czy są osoby na tym forum, albo znacie jakieś przypadki wydmuchania upg coswortha plus szpilki arp, cosworth ? Jak napisałem, pytanie z czystej ciekawości i zdobycia wiedzy na ile w razie czego można sobie pozwolić na takim zestawie :). Od czasu mojego przypadku aż boję się wjeżdżać na autostradę...

Edytowane przez Patryk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

I stało się.

Moje uszczelki też do wymiany, cieknie olej.

Z mechanikiem zdecydowaliśmy że w wakacje bierzemy się za wymianę.

Z racji tego że cały silnik będzie wyciągnięty to sprawdzimy wszystko.

Co będzie wymieniane?

Wszystkie uszczelki i uszczelniacze,świece,kable wysokiego napięcia, głowica do plonowania i regulacja luzów zaworowych, oczywiście olej i filtr.

 

Zastanawiam się jeszcze co przydało by się wymienić ewentualne sprawdzić.

Na pewno dwumasa,poduszki silnika,nowe szpilki?

Bardzo proszę o poradę/porady. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Objawy jw, FXT 2006, 237kkm, 30kkm na LPG, kupiony przy ~200kkm więc nie wiem czy to był ten pierwszy czy kolejny raz. Założone Cossworth`y 1,1 mm w MTS Dzierżoniów na seryjnych szpilkach. Przed "padem" UPG brał ~ 0,7 dm3 oleju/1kkm i wg "Marasa" (sorry za poufałość panie Marku) to się nie poprawi jedynie przez wymianę uszczelnień głowicy.

 

Cześć

 

Piszę w temacie bo nie wiem czy już powinienem się łapać za kieszeń czy to tylko przewrażliwienie. Niespełna 2,5 kkm temu wymieniałem UPG j.w. Wczoraj po krótkiej jeździe w korku po mieście (start - stop co 10 - 15 m) przez około 15 min., zajechałem na parking przed marketem i coś mnie podkusiło żeby sprawdzić olej. Rzeczywiście było ok 300 ml powyżej low. Dolałem ~ 0,8 dm3 (trochę z "czubkiem") bo to już był w moim przypadku normalny czas na dolewkę. Od ostatniej dolewki do full przejechałem około 1,2kkm. Przy okazji spojrzałem na zbiornik "przelewowy" płynu chłodniczego i ... panika. Znowu jak bezpośrednio przed padem UPG wzrósł poziom płynu w zbiorniku o jakieś 250 ml. Tak to oceniam "na oko" bo było jakieś 5 cm ponad full w tej rozszerzającej się części zbiornika. Przed zdarzeniem poziom płynu w zbiorniku stał na kresce full i nie zauważyłem większych wahań. Następnego dnia na zimnym silniku poziom płynu wrócił do poprzedniego stanu w okolice kreski full. I w ty momencie mam pytanie i prośbę do bardziej doświadczonych forumowiczów. Czy to możliwe, że bez rozszczelnienia UPG może dochodzić do takich wahań zawartości płynu w układzie chłodzenia czy raczej wskazuje to na ponowny pad UPG?

Będę zobowiązany za każde info.

 

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to możliwe, że bez rozszczelnienia UPG może dochodzić do takich wahań zawartości płynu w układzie chłodzenia

Możliwe i naturalne.Ciśnienie i temperatura w układzie chłodzenia,powoduje wypchnięcie części płynu do zbiorniczka przelewowego.Wraz ze spadkiem temperatury spada ciśnienie i następuje zassanie płynu na powrót do układu chłodzenia.

Przy UPG miałbyś jeszcze "bąblowanie" w zbiorniczku i wyrzucenie części płynu z tegoż zbiornika. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Czy CO2 w płynie można zdiagnozować w inny sposób niż poprzez test lub obserwowanie czy bąbelki nie pojawiają się w zbiorniku wyrównawczym? Czy parametry pracy silnika będą inne (odczyty sondy lambda ? itp)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...