YAROZ,
ubezpieczyciel sprawcy szkody parkingowej, za uszkodzone dwie lampy, zderzak, absorber, oraz oba grille zaproponował mi 2K brutto.
Miga sie z kontaktem, nie ma nic innego jak automatyczne maile, telefon z ogólnego nr-u oraz sms-y z nru na który nie można oddzwonić.
No to jakaś farsa.
Gdzie ja dwie lampy ori dostane nawet używane w tej cenie ze nie wspomnę o reszcie gratów ?
Tak to ta polska firma ubezpieczeniowa. Słoma z butów wystaje.