Skocz do zawartości

Hot Hatch Hysteria


BartZ

Rekomendowane odpowiedzi

Co prawda nie mam 208 GTI ale mam ten sam silnik tylko z mocą 156 km. Wyglada niezłe, wyposażenie całkiem całkiem. Bardzo wygodne i dobrze trzymające fotele (z tego co pamietam ze zdjeć to wyglądają bardzo podobnie do tych z GTI, no moze po lifcie coś zmieniło). Ale z silnikiem jest problem. W tej chwili mam go 3,5 roku i zrobione jakieś 78.000 i juz 3 raz notuje znaczący spadek mocy. Teraz czekam na diagnozę ASO ale dwa poprzednie razy mówili ze sie nagar zebrał i silnik do gruntownego czyszczenia. Super bo leje tylko i wyłącznie 98 + dodatki które każe mi ASO stosować. Jeden z mechaników sie wygadal ze jego zdaniem to jest wada konstrukcyjna silnika bo sporo tego nagaru w tych silnikach czyszczą. Ciekawe bo to 3 raz wiec zastanawiam sie czy teraz nie powinni mi silnika wymienić skoro nie potrafią usunąć usterki.

Edytowane przez Czarne_Koronkowe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda nie mam 208 GTI ale mam ten sam silnik tylko z mocą 156 km. Wyglada niezłe, wyposażenie całkiem całkiem. Bardzo wygodne i dobrze trzymające fotele (z tego co pamietam ze zdjeć to wyglądają bardzo podobnie do tych z GTI, no moze po lifcie coś zmieniło). Ale z silnikiem jest problem. W tej chwili mam go 3,5 roku i zrobione jakieś 78.000 i juz 3 raz notuje znaczący spadek mocy. Teraz czekam na diagnozę ASO ale dwa poprzednie razy mówili ze sie nagar zebrał i silnik do gruntownego czyszczenia. Super bo leje tylko i wyłącznie 98 + dodatki które każe mi ASO stosować. Jeden z mechaników sie wygadal ze jego zdaniem to jest wada konstrukcyjna silnika bo sporo tego nagaru w tych silnikach czyszczą. Ciekawe bo to 3 raz wiec zastanawiam sie czy teraz nie powinni mi silnika wymienić skoro nie potrafią usunąć usterki.

Tu widać złe szkolenia personelu serwisowego. Powinni nic nie mowić, co najwyżej "znamy problem", ale nie ze to pewnie wada konstrukcyjna. Bo nie maja takiej wiedzy (są zbyt daleko od centrali we Francji), ale wobec klienta sa autorytetem, wiec ten im wierzy bo przecież "ASO tak mówi to cos musi byc na rzeczy". A potem taki klient na przykład wpada w panikę, otwiera nowy wątek na jakimś forum, szczując przeciwko marce i sprzedając natychmiast swoje auto ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli 2.5L nie ma żadnych wad ukrytych skoro jest w produkcji już 12 i centrala nic z tym nie robi a użytkownicy którzy założyli wątki tu na forum zrobili to pewnie z ciekawości bo serwis powiedział że pierwszy raz coś takiego widzą.

Rozumiem że ci serwisanci przeszli prawidłowe szkolenie?

Jak dla mnie to takie podejście to totalny brak poszanowania dla klienta.

Ktoś zostawia kupę kasy za produkt i jeżeli jest wada to przynajmniej producent powinien dać mi możliwość decyzji czy na przykład chce zatrzymać auto czy może go sprzedać jeżeli z jakiś powodów wady nie da się usunąć w procesie gwarancyjnym a nie to przede mną ukrywać.

  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli 2.5L nie ma żadnych wad ukrytych skoro jest w produkcji już 12 i centrala nic z tym nie robi a użytkownicy którzy założyli wątki tu na forum zrobili to pewnie z ciekawości bo serwis powiedział że pierwszy raz coś takiego widzą.

Rozumiem że ci serwisanci przeszli prawidłowe szkolenie?

Jak dla mnie to takie podejście to totalny brak poszanowania dla klienta.

 

Uważam podobnie, jeśli na tym ma polegać szkolenie że serwisanci rzucają text: "znamy problem, ten typ tak ma" i nie kiwną palcem to dla mnie porażka :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Czyli 2.5L nie ma żadnych wad ukrytych

 

12494715_1312326838794561_73092666659784 

 

To tylko złe języki  :P

 

 

 

Uważam podobnie, jeśli na tym ma polegać szkolenie że serwisanci rzucają text: "znamy problem, ten typ tak ma" i nie kiwną palcem to dla mnie porażka

 

Niestety, to jest biznes i tego typu praktyki są dzisiaj raczej normą niż wyjątkiem. Co raz częściej mam wrażenie że na każdym kroku wciska nam się tandetę i bylejakość tylko "owinięte w kolorowy papierek". PR'owcy stają na głowie żeby te buble nam wcisnąć a potem karmią nas bajeczkami że: ten typ tak ma, to normalne, inni też się psują itd itp.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam akurat szanuję kogoś kto potrafi realnie spojrzeć na problem a nie taktycznie i po przeszkoleniu trzyma gębę na kłódkę. Bo pomijając znane problemy albo uważa mnie za idiotę albo jest kompletnie niekompetentny.

 

A jesli chodzi o hh i podobne to ja czeka na Mazde mx-5 RF, zdjecia nie wkleje bo z kom piszę ale jest cyrk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry, moze zbyt niejasno sie wyrazilem. Nie chodzi mi o udawanie, ze problem nie istnieje. Jesli faktycznie wystepuje jakas wada fabryczna i zostanie to stwierdzone na poziomie centrali (w kazdej powaznej firmie zglaszane usterki sa dokumentowane, a w razie odpowiedniej ich frekwencji analizowane doglebnie), to oczywiscie nalezy oczekiwac akcji serwisowej itd. Albo jesli problem zostanie zidentyfikowany, ale na przyklad jest z rodzaju tych, co nie maja wplywu na bezpieczenstwo, to po prostu przy nastepnej okazji, gdy klient sie zglosi, powinnien zostac usuniety.

 

Chodzilo mi jedynie o opisana sytuacje, gdy serwisant BEZ KONKRETNEJ WIEDZY czy informacji od fabryki, bazujac na wlasnych DOMYSLACH, rozpuszcza PLOTKI. Bo nie oferujac w zamian ZADNEGO ROZWIAZANIA dziala na SZKODE wszystkich zaangazowanych.  :rolleyes: personel serwisowy powinien byc w tej kwestii wyszkolony, aby wlasnie nie popelniac takich bubli.


 

 

Czyli 2.5L nie ma żadnych wad ukrytych

 

a gdzie ja cokolwiek pisalem o 2.5L??? :huh: Mowa byla o Peugeot. Szczerze mowiac, ciagle powracanie do 2,5T i SBD juz dawno zrobilo sie nudne, szczegolnie jak jest powtarzane w kolko przez osoby, ktore nawet tych samochodow nie posiadaja... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie pisałeś zgadza sie ale z racji wiadomych względów przedstawiłeś pewien pogląd ktory reprezentuje podejście do sprawy tych co siedzą po drugiej stronie stołu a ja zareagowałeś na niego jako ten co zostawia u was kupę kasy i wychodzi na tym najgorzej.

 

Zreszta 2.5L czy wadliwy czy nie jako przykład doskonale tu pasuje .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przedstawiłeś pewien pogląd ktory reprezentuje podejście do sprawy tych co siedzą po drugiej stronie stołu

 

Specjalnie napisalem, ze na takim czyms obie strony wychodza nie najlepiej: klient, bo traci zaufanie do marki, ufajac serwisantowi; firma, bo traci klienta. I to wszystko z powodu jednego niekompetentnego pracownika, ktory - nie wiem czemu? zeby sie dowartosciowac? Zeby pokazac, jaki to on jest pozornie obeznany? - mowi potencjalnie nieprawde. Czy nie zgodzisz sie, ze to jest bez sensu?

 

Oczywiscie bazuje swoja opinie na tym, co zostalo przedstawione i w jakich slowach. Jesli sytuacja wygladala odmiennie, czyli jesli z pewnoscia wiedzial ze: tak, istnieje wada, producent jest tego swiadom i niebawem beda, albo juz sa, oferowane uslugi naprawcze ... to jest oczywiscie w porzadku. A tak to wyszedl troche na trolla/Janusza internetu.

 

 

 

Tak w ogóle to i Ej20 może być

 

ja mysle, ze to egzemplarz po swapie na 1.8T z koncernu VAG :P

Edytowane przez Than_Junior
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra. To co byście brali na moim miejscu?

 

Budżet to maksymalnie 100 tysięcy, już po rabatach. Dlatego np. Leon Cupra raczej niestety nie wchodzi w grę, bo nawet z manualem to są okolice 110-115 tysięcy.

Musi być nówka.

 

Dwaj moi faworyci:

-Ford Fiesta ST. Czekam na specyfikacje i ceny wersji ST200, bo ma być naprawdę fajna. Ale już standardowa świetnie jeździ, doskonale skręca i podoba mi się z wyglądu. Wady: dość brzydkie wnętrze, stary model, relatywnie słabe wyposażenie (nie ma np. ksenonów, ma malutki i kiepski ekran systemu multimedialnego itp.

 

-Seat Leon FR 1.8 TSI 180 KM. Zupełnie inne auto, wiem... Ale też ma swoje zalety. Byłby pewnie z DSG, ma pięć drzwi i bogate wyposażenie, w tym reflektory LED, porządny system multimedialny z możliwością wyświetlania obrazu z telefonu na ekranie auta. Też nieźle wygląda.

Wady? Jednak nie daje tyle frajdy, co Fiesta, no i jest wolniejszy. Niby da się zrobić boxa na 220-230 KM, ale cholera wie, jak to jest. Silnik ma w dodatku mułowatą, liniową charakterystykę.

Fiesta ma więcej charakteru, Leon bardziej przemawia do rozsądku... ;)

 

Co jeszcze?

-Może Peugeot 208 GTI. Nie jeździłem, nie wiem. Cena i wyposażenie zachęcają.

 

-Clio RS jest trochę za drogie w stosunku do tego, co oferuje, a sama skrzynia podobno zamula.

 

-Polo GTI wyszło już ze sprzedaży

 

-Ibiza Cupra lekko trąci już myszką w środku, w dodatku za jakiś czas ma wyjść ze sprzedaży, a sam Seat oferuje na nią dość nieatrakcyjne warunki finansowania. Chociaż jest to też fajne auto.

 

Macie jeszcze jakieś pomysły albo doświadczenia z którymś z wymienionych aut?

Eksploatacja raczej miejska, choć oczywiście od czasu do czasu trafi się tez trasa 200-300 km. Raczej nic dłuższego, tj nie jeżdzę autem na drugi koniec Europy. 

Gdzieś tam po głowie chodzi mi też Mazda MX5, ale jednak fajnie mieć dodatkowe fotele i troszkę większy bagażnik.

 

Aha, jeśli mod stwierdzi, że te rozważania zasługują na osobny wątek - chętnie go w takim zobaczę  B)

Edytowane przez Mikad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra. To co byście brali na moim miejscu?

 

Budżet to maksymalnie 100 tysięcy, już po rabatach. Dlatego np. Leon Cupra raczej niestety nie wchodzi w grę, bo nawet z manualem to są okolice 110-115 tysięcy.

Musi być nówka.

 

Dwaj moi faworyci:

-Ford Fiesta ST. Czekam na specyfikacje i ceny wersji ST200, bo ma być naprawdę fajna. Ale już standardowa świetnie jeździ, doskonale skręca i podoba mi się z wyglądu. Wady: dość brzydkie wnętrze, stary model, relatywnie słabe wyposażenie (nie ma np. ksenonów, ma malutki i kiepski ekran systemu multimedialnego itp.

 

-Seat Leon FR 1.8 TSI 180 KM. Zupełnie inne auto, wiem... Ale też ma swoje zalety. Byłby pewnie z DSG, ma pięć drzwi i bogate wyposażenie, w tym reflektory LED, porządny system multimedialny z możliwością wyświetlania obrazu z telefonu na ekranie auta. Też nieźle wygląda.

Wady? Jednak nie daje tyle frajdy, co Fiesta, no i jest wolniejszy. Niby da się zrobić boxa na 220-230 KM, ale cholera wie, jak to jest. Silnik ma w dodatku mułowatą, liniową charakterystykę.

Fiesta ma więcej charakteru, Leon bardziej przemawia do rozsądku... ;)

 

Co jeszcze?

-Może Peugeot 208 GTI. Nie jeździłem, nie wiem. Cena i wyposażenie zachęcają.

 

-Clio RS jest trochę za drogie w stosunku do tego, co oferuje, a sama skrzynia podobno zamula.

 

-Polo GTI wyszło już ze sprzedaży

 

-Ibiza Cupra lekko trąci już myszką w środku, w dodatku za jakiś czas ma wyjść ze sprzedaży, a sam Seat oferuje na nią dość nieatrakcyjne warunki finansowania. Chociaż jest to też fajne auto.

 

Macie jeszcze jakieś pomysły albo doświadczenia z którymś z wymienionych aut?

Eksploatacja raczej miejska, choć oczywiście od czasu do czasu trafi się tez trasa 200-300 km. Raczej nic dłuższego, tj nie jeżdzę autem na drugi koniec Europy. 

Gdzieś tam po głowie chodzi mi też Mazda MX5, ale jednak fajnie mieć dodatkowe fotele i troszkę większy bagażnik.

 

Aha, jeśli mod stwierdzi, że te rozważania zasługują na osobny wątek - chętnie go w takim zobaczę  B)

 

Często jezdze FRem bo mój ojciec go ma.Powiem tak ?Tych samochodów ogóle nie da sie porównać bo sa tak od siebie rozne.Seat daje niesamowita wartość w stosunku co do wydanych pieniędzy i wielkości samochodu ale to nie jest rasowe GTI. Jeździ super jak na zwykły samochod ale braku mu charakteru tak jak napisałeś.

Fiesta to prawdziwie męskie auto ale z kiepskim środkiem i brakiem komfortu.Jest zato sporo tańsza.Wkrakowie nawet widzalem salonowi demowke za 65K dzie przyzwoity FR to min. 100K.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No dobra. To co byście brali na moim miejscu?

 

Budżet to maksymalnie 100 tysięcy, już po rabatach. Dlatego np. Leon Cupra raczej niestety nie wchodzi w grę, bo nawet z manualem to są okolice 110-115 tysięcy.

Musi być nówka.

 

Dwaj moi faworyci:

-Ford Fiesta ST. Czekam na specyfikacje i ceny wersji ST200, bo ma być naprawdę fajna. Ale już standardowa świetnie jeździ, doskonale skręca i podoba mi się z wyglądu. Wady: dość brzydkie wnętrze, stary model, relatywnie słabe wyposażenie (nie ma np. ksenonów, ma malutki i kiepski ekran systemu multimedialnego itp.

 

-Seat Leon FR 1.8 TSI 180 KM. Zupełnie inne auto, wiem... Ale też ma swoje zalety. Byłby pewnie z DSG, ma pięć drzwi i bogate wyposażenie, w tym reflektory LED, porządny system multimedialny z możliwością wyświetlania obrazu z telefonu na ekranie auta. Też nieźle wygląda.

Wady? Jednak nie daje tyle frajdy, co Fiesta, no i jest wolniejszy. Niby da się zrobić boxa na 220-230 KM, ale cholera wie, jak to jest. Silnik ma w dodatku mułowatą, liniową charakterystykę.

Fiesta ma więcej charakteru, Leon bardziej przemawia do rozsądku... ;)

 

Co jeszcze?

-Może Peugeot 208 GTI. Nie jeździłem, nie wiem. Cena i wyposażenie zachęcają.

 

-Clio RS jest trochę za drogie w stosunku do tego, co oferuje, a sama skrzynia podobno zamula.

 

-Polo GTI wyszło już ze sprzedaży

 

-Ibiza Cupra lekko trąci już myszką w środku, w dodatku za jakiś czas ma wyjść ze sprzedaży, a sam Seat oferuje na nią dość nieatrakcyjne warunki finansowania. Chociaż jest to też fajne auto.

 

Macie jeszcze jakieś pomysły albo doświadczenia z którymś z wymienionych aut?

Eksploatacja raczej miejska, choć oczywiście od czasu do czasu trafi się tez trasa 200-300 km. Raczej nic dłuższego, tj nie jeżdzę autem na drugi koniec Europy. 

Gdzieś tam po głowie chodzi mi też Mazda MX5, ale jednak fajnie mieć dodatkowe fotele i troszkę większy bagażnik.

 

Aha, jeśli mod stwierdzi, że te rozważania zasługują na osobny wątek - chętnie go w takim zobaczę  B)

 

Często jezdze FRem bo mój ojciec go ma.Powiem tak ?Tych samochodów ogóle nie da sie porównać bo sa tak od siebie rozne.Seat daje niesamowita wartość w stosunku co do wydanych pieniędzy i wielkości samochodu ale to nie jest rasowe GTI. Jeździ super jak na zwykły samochod ale braku mu charakteru tak jak napisałeś.

Fiesta to prawdziwie męskie auto ale z kiepskim środkiem i brakiem komfortu.Jest zato sporo tańsza.Wkrakowie nawet widzalem salonowi demowke za 65K dzie przyzwoity FR to min. 100K.

 

 

Akurat jeśli chodzi o ceny, te auta aż tak się od siebie nie różnią. Fiesta z dobrym wyposażeniem to ok 85k, Leon po rabatach (bo Seat daje upusty, Ford na ST nie bardzo) jest droższy najwyżej o kilka tysięcy.

A jak osiągi? Twój tata ma DSG? Wierzysz w te "papierowe" 7.2 do setki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...