Skocz do zawartości

outback diesel - sprzęgło......


Rekomendowane odpowiedzi

[ Jakoś nikt z Subaru nie zalogował się i nie podał liczb bo i po co.

ja cały czas jestem pozytywnie nastawiony do marki - jeszcze nie mam takich powodów i moja granica cierpliwości i wytrzymałości nie została przekroczona :D

z drugiej strony marka nie stworzyła się sama - każdą markę tworzą ludzie :wink:, a polityka informacyjna (np. przyznawanie się do błędów) buduje postrzeganie marki :P

ja cały czas nic nie wiem, czy mamy do czynienia z wadą i koniecznością przyznania się do błędu, czy przyczyny faktycznie leżą po stronie użytkowników?

a dopóki nie wiem, będę bronił się przed ferowaniem fałszywych i przedwczesnych wyroków :lol:

musimy też zwrócić uwagę, że użytkownicy niniejszego forum, to mniejszość posiadaczy naszej marki :!:

dwóch moich znajomych, którzy są już po wymianie sprzęgieł nigdy nie była na tym forum, nigdy nie słyszeli o konieczności specjalnego obchodzenia się ze sprzęgłami Boxer Diesel (podobno dealerzy dystrybuowali nawet jakąś instrukcję), nigdy nie otrzymali zaproszenia na szkolenie SJS itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 391
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Żeby nie było smutno na forum to coś wam napiszę. Dzisiaj w trakcie rozmowy mojego męża z procownikiem serwisu, nie wiem czy lokalnego czy centrali, usłyszał odpowiedź na stwierdzenie, przecież reklamujecie ten samochód jako samochód do trudniejszych warunków, raczej zdjęcia nie sa na autostradzie, na co pracownik serwisu powiedział: Pan wierzy w reklamy?przysłowiowo "strzelajac sobie tym samym w nogę", ale tylko sie zaśmiał jak sobie to uświadomił.

Niestety brak odzewu i konkretów nasuwa wnioski jak napisałam, z niczego się nic nie bierze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

dwóch moich znajomych, którzy są już po wymianie sprzęgieł nigdy nie była na tym forum, nigdy nie słyszeli o konieczności specjalnego obchodzenia się ze sprzęgłami Boxer Diesel (podobno dealerzy dystrybuowali nawet jakąś instrukcję), nigdy nie otrzymali zaproszenia na szkolenie SJS itd.

 

1. Informację o specyfice sprzęgła dostałem zaraz po zajęciu miejsca za kierownicą podczas pierwszej jazdy próbnej (jeszcze w Legacy MY08 dwa lata temu, informację tą słyszałem za każdym razem gdy wsiadałem do jakiegokolwiek samochodu z Boxer Diesel). Salon A.Kopera i DaWoj.

2. Odbierając miesiąc temu swojego OBK musiałem pokwitować odebranie dwóch kartek od SIPu z listą zaleceń obsługi sprzęgła.

3. Na szkolenie SJS trzeba się samemu zapisać - po weryfikacji VIN szkolenie staje się bezpłatne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kontekście rozmawiania o faktach i porównaniu silników VW i Subaru i ich momentu. Warto pamiętać, że:

- w VW zasada działania napędu na 4 koła jest trochę inna

- silniki VW i Audi to nie silniki boksera i nie mają takiej reakcji na gaz jak silnik Subaru (wynika to z jego budowy, wał korbowy jest chyba lepiej wyważony, bez dodatkowych wałków jak w silniku R4)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co do masowości zjawiska, to też jest mocno złudne, bo znaczna część użytkowników (np. ja i moja żona) po prostu obchodzi się ze sprzęgłem jak ze zgniłym jajem (zresztą przypalone śmierdzi podobnie :D ), nie mając szansy skorzystać z pełnych walorów i osiągów silnika :lol:

JA SIĘ BOJĘ podczas ruszania i zmiany biegów i to nie jest miłe uczucie :cry:

 

Ja się nie szczypię i jak mam wolę, to w gaz przyp.... :) I sprzęgło nie śmierdzi. Trzeba uważać na jedynce, na półsprzęgle, a potem sruuu :) Poza tym pytałem znajomego - który ma większe doświadczenie z samochodami i lepiej się zna - sprzęgło tak łatwo nie pada. Trzeba je sukcesywnie katować, aby na początku zaczęło się lekko, a potem coraz mocniej ślizgać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Informację o specyfice sprzęgła dostałem zaraz po zajęciu miejsca za kierownicą podczas pierwszej jazdy próbnej (jeszcze w Legacy MY08 dwa lata temu, informację tą słyszałem za każdym razem gdy wsiadałem do jakiegokolwiek samochodu z Boxer Diesel). Salon A.Kopera i DaWoj.

2. Odbierając miesiąc temu swojego OBK musiałem pokwitować odebranie dwóch kartek od SIPu z listą zaleceń obsługi sprzęgła.

3. Na szkolenie SJS trzeba się samemu zapisać - po weryfikacji VIN szkolenie staje się bezpłatne.

ad. 1. ja nic nie dostałem, podobnie, jak mi znajomi

ad. 2. to jest już śmieszne... a jak nie podpiszę to co?

ad. 3. ja dostałem zaproszenie na szkolenie :D ale ani moja żona, ani moi znajomi nic nie otrzymali :( jaki jest problem wysłać takie informacje do użytkowników?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OT:

rozwój tego tematu zaczyna przypominać faceta, który zdradził żonę i najpierw się do tego nie przyznaje (ze strachu), potem szuka dziwnych wytłumaczeń ("no wiesz kochanie, byłem pijany"), a potem twierdzi, że żona się do niczego nie nadaje, bo go nie zadowala :D może nawet wyśle ją na jakiś kurs :wink:

tylko, czy to załatwia sprawę?

 

OT: Dobre. Dodam, że może się tłumaczyć, że to sex oralny był i nie jest de facto zdrada :D

 

-- 15 kwi 2011, o 14:09 --

 

Żeby nie było smutno na forum to coś wam napiszę. Dzisiaj w trakcie rozmowy mojego męża z procownikiem serwisu, nie wiem czy lokalnego czy centrali, usłyszał odpowiedź na stwierdzenie, przecież reklamujecie ten samochód jako samochód do trudniejszych warunków, raczej zdjęcia nie sa na autostradzie, na co pracownik serwisu powiedział: Pan wierzy w reklamy?przysłowiowo "strzelajac sobie tym samym w nogę", ale tylko sie zaśmiał jak sobie to uświadomił.

Niestety brak odzewu i konkretów nasuwa wnioski jak napisałam, z niczego się nic nie bierze.

 

No cóż, niestety w Polsce i w większej reszcie świata, reklama może kłamać i przeważnie kłamie :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się nie szczypię i jak mam wolę, to w gaz przyp.... :) I sprzęgło nie śmierdzi. Trzeba uważać na jedynce, na półsprzęgle, a potem sruuu :) Poza tym pytałem znajomego - który ma większe doświadczenie z samochodami i lepiej się zna - sprzęgło tak łatwo nie pada. Trzeba je sukcesywnie katować, aby na początku zaczęło się lekko, a potem coraz mocniej ślizgać.

 

Otóż to. Ja też się nie szczypię, bo nie po to kupuje się samochód, który ma trochę "pałeru" żeby ruszać jak maluchem (jak ktoś gdzies wcześniej napisał, że rusza tak, że go babcie w chodzikach wyprzedzają). Mi też nigdy przy przyspieszaniu nie zaśmierdziało. Zresztą jak się ruszy ostro, to jedynka i tak zaraz się kończy i trzeba wrzucić dwójkę. Pewnie jak by tak cały ten czas na półsprzęgle przejechać to by można coś przypalić, ale jak się to robi w sposób zdecydowany, to nie ma na to szans.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sledze ten watek, ktory jakos mocno ozyl I pozwole sobie na maly wywod.

Subaru moze kupic kazdy.... tak samo jak.... Fiata, Skode, Opla, Forda, VW, Alfe, Audi, Toyote, Kie itd. itd..... I zwykly 'Kowalski' ocenia samochod porownujac go z poprzednimi wozidlami jakich uzywal. A co go obchodza szczegoly konstrukcyjne..... Subaru chwali sie swoimi rozwiazaniami, 4x4, boxer, mozliwosci terenowe niby 'zwyklych' aut i tym probuje przyciagnac NOWYCH klientow. Sprzedaje auta w zwyklej sieci dealerskiej.

Tymczasem gdy wybucha problem ze sprzeglami SIP tlumaczy, ze sa to auta 'inne', wymagajace zmiany nawykow i przyzwyczajen, wymagajace umiejetnego traktowania. Cos tu nie gra..... Czy jesli moj 60 letni ojciec z 43 letnim stazem i nawykami (dobrymi lub zlymi) wejdzie do salonu z checia zakupu diesla i gotowka w kieszeni, to kulturalny sprzedawca wytlumaczy mu, ze to nie auto dla niego.... watpie. Wyjedzie autem i zarznie sprzeglo po 10 tysiacach, po czym wscieknie sie, bo mimo ze kazde poprzednie auto traktowal podobnie, to tamte te 100 tys wytrzymywaly a Subaru nie..... Co zwyklego 'Kowalskiego' obchodzi 'prestiz', 'innosc', 'wyjatkowosc' marki. On chce samochodu, ktory bedzie ekonomiczny, bezpieczny i bezawaryjny. Albo Subaru sprzedaje zwykle samochody, ktore sila rzeczy musza byc bardziej idiotoodporne (co niestety odbija sie na osiagach, mozliwosciach itd.) albo sprzedaje samochody 'specjalne' i klient PRZED zakupem musi zostac wyselekcjonowany, przeszkolony, uprzedzony o ewentualnych konsekwencjach swojej nieumiejetnej jazdy.

Zawsze mozna tez sprzedawac dwie wersje, te 'wykastrowane' i bardziej zadziorne, uswiadamiajac uzytkownikow tak by dokonali swiadomego wyboru.

 

Sam mam OBK MY10, 18kkm, poki co brak problemow ze sprzeglem, ale za to przybywa oleju w misce.....(pomimo przebiegow mieszanych). Srebrne plastiki sa tandetne i juz sie wycieraja i rysuja. Poza tym z auta jestem zadowolony, na moje potrzeby wystarczajaco pojemne, szybkie i wlasciwosci terenowe w sam raz na drogi po ktorych jezdze. Jednak mimo ze probuje o tym nie myslec, to sledzac forum zawsze mam gdzies w tyle glowy sprzeglo (zima balem sie wyciagac sasiadow z zasp), a teraz zastanawiam sie co zrobic z tym olejem.... czy go upuscic, czy wymienic (po 3 tysiacach od ostatniej wymiany) czy poprostu dalej jezdzic..... Do tego watki o opoznieniach w dostawie czesci itd. Poniewaz jestem typem ktory martwi sie na zapas to zaczyna mi to wszystko odbierac radosc z uzytkowania tego 'wyjatkowego' auta. Kupilem samochod jako auto rodzinne, ktorym na zmiane jezdze z zona (mnie czesto nie ma w kraju), majac dwojke malych dzieci fajnie by bylo gdybym mogl mu ufac, a nie drzec, czy jak bede za granica, to moze zona gdzies utknie i auto wyladuje na dlugie miesiace w serwisie....... Skusila mnie legenda.... Zawsze dbalem o samochody, dawalem im to czego normalne auto potrzebuje, tak zeby nie bylo niespodzianek, ale zawsze to auto bylo dla mnie a nie ja dla auta, tu powoli ta sytuacja zaczyna sie odwracac.

 

Podsumowujac, to wedlug mnie sa dwie kategorie uzytkownikow.

Pierwsza to ta ktora ceni 'sportowe' zaciecie marki, to sa fani, ktorzy sa w stanie zrozumiec wymagania samochodu i pogodzic sie z niedogodnosciami, ewentualnymi kosztami itd. Sa to tez zwykle ludzie o nieco wyzszej niz srednia wiedzy z zakresu motoryzacji.

 

Druga grupa - ktorej ta pierwsza chyba za bardzo nie lubi (czasami nawet nie szanuje) - to zwykli ludzie, jakich setki tysiecy, ludzie dla ktorych auto to nie skarbonka, hobby, element statusu spolecznego. Ludzie ktorych do zakupu zachecila legenda 'niezawodnosci' i teraz jakis nieznany procent z nich jest rozczarowany, rozgoryczony i wedlug mnie w pewnym sensie nabity w butelke.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Sam mam OBK MY10, 18kkm, poki co brak problemow ze sprzeglem, ale za to przybywa oleju w misce.....(pomimo przebiegow mieszanych). ....

Mhh, a to nie powinieneś już wymienić tego oleju? Pierwsza zmiana wg serwisów w polsce po 5kkm, a wg producenta po 15kkm - przynajmniej dla Forka, podejrzewam, że dla OBK podobnie.

 

Podsumowujac, to wedlug mnie sa dwie kategorie uzytkownikow.

Pierwsza to ta ktora ceni 'sportowe' zaciecie marki, to sa fani, ktorzy sa w stanie zrozumiec wymagania samochodu i pogodzic sie z niedogodnosciami, ewentualnymi kosztami itd. Sa to tez zwykle ludzie o nieco wyzszej niz srednia wiedzy z zakresu motoryzacji.

 

Druga grupa - ktorej ta pierwsza chyba za bardzo nie lubi (czasami nawet nie szanuje) - to zwykli ludzie, jakich setki tysiecy, ludzie dla ktorych auto to nie skarbonka, hobby, element statusu spolecznego. Ludzie ktorych do zakupu zachecila legenda 'niezawodnosci' i teraz jakis nieznany procent z nich jest rozczarowany, rozgoryczony i wedlug mnie w pewnym sensie nabity w butelke.

Łatwo się wciska do "szufladek", ale ludzie nie są tylko biali i tylko czarni, tylko źli i tylko dobrzy :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkolenie jednego kierowcy nie kosztuje 6 tys zł i co do tego chyba nie mamy żadnych wątpliwości.

nie mamy :roll: tyle, że po odbyciu szkolenia (indywidualnie 400zł, sip ma pewnie upust :wink: ) i zmianie softu zwracany jest koszt wymiany sprzęgła :roll: czyli kosztuje to sip 6400 a może 6300 :wink:

 

a tak przy okazji - czy nikt z was nie odbył jazdy testowej?

przecież od razu wiadomo, że można zdusić, można przypalić..

 

drzec, czy jak bede za granica, to moze zona gdzies utknie i auto wyladuje na dlugie miesiace w serwisie....

nie drżyj :!: jeśli można przejechać na 'wadliwym' sprzęgle ponad 100kkm to chyba nie jest źle :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mhh, a to nie powinieneś już wymienić tego oleju?

 

Wymienilem i przy 5 i przy 15, do 15 ubywalo a teraz przez ostatnie 3 zaczelo przybywac. Opisalem w technicznym.

 

Łatwo się wciska do "szufladek", ale ludzie nie są tylko biali i tylko czarni, tylko źli i tylko dobrzy

 

Wiedzialem, ze ktos to tak zinterpretuje :?. Daleki jestem od szufladkowania i mozna by stworzyc po 100 podgrup :P . I tak sie rozpisalem i nie chcialem juz bardziej, jakos mam problem ze zwiezlym wyrazaniem mysli :wink:

 

nie drżyj jeśli można przejechać na 'wadliwym' sprzęgle ponad 100kkm to chyba nie jest źle

 

Troche to bylo na wyrost (jest assistance 8) i nie chodzi mi tylko o sprzeglo, ale ogolnie o sytuacje jaka sie tworzy wokol tego problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chodzi o to, dlaczego w jednych samochodach TEN SAM KIEROWCA przejeżdża 200 - 300 tys. km i nic, a w innych TEN SAM KIEROWCA pali sprzęgło

Dla mnie to żadna tajemnica.Moim poprzednim samochodem był Fiat punto przejechalem nim ponad 200tys km.Przesiadłem sie do Legacy diesel 5MT ze starym softem. Gdybym nie zmienił nawyków i sposobu posługiwania się sprzęgłem to spalił bym je po max 10 tys km.

Uważam że działanie sprzęgła i zestopniowanie skrzyni biegów jest specyficzne.Trzeba się do tego przyzwyczaić i nauczyć się ruszać tym samochodem.I nie ma się co wstydzić że niektórym potrzebne jest do tego szkolenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam że działanie sprzęgła i zestopniowanie skrzyni biegów jest specyficzne.Trzeba się do tego przyzwyczaić i nauczyć się ruszać tym samochodem.I nie ma się co wstydzić że niektórym potrzebne jest do tego szkolenie.

1. no to powinni o tym uprzedzać :!: wiem, że reklama w stylu "najpierw idź na szkolenie, a potem kup Boxer Diesel" mogłaby skutecznie ograniczyć ilość klientów, ale przynajmniej byłoby fair :wink:

2. problem nie dotyczy tylko kierowców, którzy jeździli kiedyś z napędem na jedną oś, ale również tych, którzy jeździli innymi autami 4 x 4 - jak to wyjaśnić?

3. zdecydowanie cały czas rozmawiamy w sferze indywidualnych odczuć, a potrzebne są jakieś konkretne dane (nie chcę już "nawoływać" do porównywania średnicy tarczy sprzęgła, bo niektórzy pomyślą sobie, że prowadzę jakąś krucjatę) - oczekuję szczerości, danych statystycznych, porównania z innymi samochodami / silnikami, wykresów osiągów silnika z różnymi softami...

 

A tak na marginesie, to czy dane i wykresy w katalogach modelowych są prawidłowe z nowym softem, czy raczej do bani i przekłamują? Czy wg zadowolonych użytkowników takie niedomówienia są OK, czy nie?

 

Mamy w domu 2 Subaru i kupowaliśmy je w odstępie 6 m-cy, więc mieliśmy okazję pojeździć wystarczająco jednym dieslem (i naczytać się o problemach), zanim zdecydowaliśmy się na drugi :wink:

Nie zmienia to jednak faktu, że jako klient jestem BARDZO ZAWIEDZIONY polityką informacyjną SIP w tej sprawie i rzuca to duży cień na tę bardzo fajną markę :cry:

Niezadowolony jestem również bardzo z dostępności części zamiennych oraz przerzucaniu na klienta konieczności dobijania się o swoje :cry:

To podejście może w pewnym sensie wynikać właśnie w wprowadzenia Boxer Diesel, bo zdaje się, że sprzedaż Subaru w PL dzięki niemu znacząco wzrosła i nie trzeba się wysilać, żeby realizować plany - samo się sprzedaje :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. no to powinni o tym uprzedzać wiem, że reklama w stylu "najpierw idź na szkolenie, a potem kup Boxer Diesel" mogłaby skutecznie ograniczyć ilość klientów, ale przynajmniej byłoby fair 2. problem nie dotyczy tylko kierowców, którzy jeździli kiedyś z napędem na jedną oś, ale również tych, którzy jeździli innymi autami 4 x 4 - jak to wyjaśnić?3. zdecydowanie cały czas rozmawiamy w sferze indywidualnych odczuć, a potrzebne są jakieś konkretne dane (nie chcę już "nawoływać" do porównywania średnicy tarczy sprzęgła, bo niektórzy pomyślą sobie, że prowadzę jakąś krucjatę) - oczekuję szczerości, danych statystycznych, porównania z innymi samochodami / silnikami, wykresów osiągów silnika z różnymi softami...A tak na marginesie, to czy dane i wykresy w katalogach modelowych są prawidłowe z nowym softem, czy raczej do bani i przekłamują? Czy wg zadowolonych użytkowników takie niedomówienia są OK, czy nie?

Ad1 Zgadzam się. Nie wiem jak jest w 6MT i z nowym softem ale w 5MT na starym sofcie łatwo jest spalić sprzęgło, na początku jest trudne w obsłudze i powinno się o tym uprzedzić(co wcale nie znaczy że ma wadę fabryczną). Mnie nie uprzedzono. Sam do tego doszedłem zanim spaliłem sprzęgło. Po 80 tys bezawaryjnej jazdy udałem się na szkolenie w przeświadczeniu że obsługę sprzęgła mam opanowaną.Niestety myliłem się.

Ad2 To akurat łatwo wyjaśnić. 4x4 to nie to samo co sAWD. Diesel to nie to samo co benzyna. Automat to nie to samo co skrzynia ręczna (szczególnie jeżeli ma długą jedynkę).

Ad3 Zgadzam się. Też oczekuję szczerości i konkretnych danych a SIP w tej sprawie milczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JA SIĘ BOJĘ podczas ruszania i zmiany biegów i to nie jest miłe uczucie

Marku, dlaczego nie przyjedziesz do mnie wypróbować samochodu, które już fabrycznie ma nowy soft?

Moc ta sama, wartość momentu w Nm jest taka sama a jeździ się przyjemniej... :)

 

-- 16 kwi 2011, o 11:44 --

 

Niezadowolony jestem również bardzo z dostępności części zamiennych oraz przerzucaniu na klienta konieczności dobijania się o swoje

Zdarzania sprzed miesiąca w Japonii nie muszę chyba tłumaczyć :roll: - na szczęście wszystko wielkimi krokami wraca do normy :idea:

 

-- 16 kwi 2011, o 11:53 --

 

To podejście może w pewnym sensie wynikać właśnie w wprowadzenia Boxer Diesel, bo zdaje się, że sprzedaż Subaru w PL dzięki niemu znacząco wzrosła i nie trzeba się wysilać, żeby realizować plany - samo się sprzedaje

 

w 2006 i 2007 roku mało nie sprzedawaliśmy i zawsze trzeba było klienta naszej marki obsłużyć godnie. Jak wiesz, ja z reguły robię to na luzie i z przyjemnością, zawsze powtarzając, że moja praca to moje hobby. Od czasu afery medialnej "sprzęgło w Subaru" tej pracy mieliśmy jeszcze więcej... największym sukcesem jest to, że tamat sprzęgła nie wraca jak bumerang - klienci o nim zapomnieli i znowu, tak jak dawniej w czasie jazdy próbnej zachwycają się walorami jezdnymi naszych samochodów...

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marku, dlaczego nie przyjedziesz do mnie wypróbować samochodu, które już fabrycznie ma nowy soft?

Moc ta sama, wartość momentu w Nm jest taka sama a jeździ się przyjemniej... :)

Piotrek, najpierw powiem ponownie, że do Ciebie nie mam żadnych uwag :lol:

Moje przemyślenia i wątpliwości kieruję raczej do SIP...

Co do nowego softu, to oczekuję, że skoro ktoś chce poprawiać fabrykę, to powinien:

a. podać producenta oraz pełne dane i wykresy do nowego softu (również w materiałach reklamowych)

b. pozostawić klientom możliwość wyboru

jak wiesz, ja przy każdym przeglądzie naszych aut wyraźnie zaznaczam, że nie życzę sobie zmiany softu :) może zmienię zdanie, jak dowiem się więcej - i nie chodzi tu o jazdę próbną :D

 

-- 16 kwi 2011, o 12:12 --

 

Zdarzania sprzed miesiąca w Japonii nie muszę chyba tłumaczyć :roll: - na szczęście wszystko wielkimi krokami wraca do normy :idea:

zdajemy sobie z tego sprawę niestety i bierzemy pod uwagę :)

problem w moim przypadku (pogadaj z Jarkiem z serwisu) polega na braku informacji :cry:

jeżeli ustalamy jakiś termin, a potem z przyczyn nawet niezależnych, to coś nie wypala, to trzeba się komunikować, bo ja czekam w dobrej wierze, że sprawa będzie szybko załatwiona :(

ale nawet odkładając na bok ten przepływ informacji, to jestem zdziwiony, że Niemcy (pośrednio SIP) nie mają podstawowych części do samochodów (a może mi się wydaje, że błotniki przednie są podstawowe?) - rozumiem, że zapas sprzęgieł jest wystarczający :wink:

 

-- 16 kwi 2011, o 12:15 --

 

klienci o nim zapomnieli i znowu, tak jak dawniej w czasie jazdy próbnej zachwycają się walorami jezdnymi naszych samochodów...

Stary, ja nie chcę tego tematu rozdrapywać, ale serio nie rozumiem zmowy milczenia wokół tego sprzęgła :(

Czy Ty jako dealer też nie masz tych informacji? przecież takie konkrety pozwalają Wam na kontrargumentację wobec opornych / bojących się klientów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marku, dlaczego nie przyjedziesz do mnie wypróbować samochodu, które już fabrycznie ma nowy soft?

Moc ta sama, wartość momentu w Nm jest taka sama a jeździ się przyjemniej... :)

Piotrek, najpierw powiem ponownie, że do Ciebie nie mam żadnych uwag :lol:

Moje przemyślenia i wątpliwości kieruję raczej do SIP...

Co do nowego softu, to oczekuję, że skoro ktoś chce poprawiać fabrykę, to powinien:

a. podać producenta oraz pełne dane i wykresy do nowego softu (również w materiałach reklamowych)

b. pozostawić klientom możliwość wyboru

 

mam obecnie zmieniony soft i przejechałem na nim ponad 10k km (obecnie samochód ma przebieg ponad 15k)

samochód rusza wyraźnie delikatniej niż na starym sofcie

mnie osobiście to pasuje, ale dla niektórych może to dawać wrażenie obniżenia mocy samochodu

wcześniej było zdecydowanie inaczej, czasami można było trochę sprzęgło przypalić

obecnie nie ma z tym problemu, poza tym trochę już jeżdżę:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli ustalamy jakiś termin, a potem z przyczyn nawet niezależnych, to coś nie wypala, to trzeba się komunikować, bo ja czekam w dobrej wierze, że sprawa będzie szybko załatwiona

sprawdzę to - aczkolwiek tu masz 100% słusznego. Informacja, jaka by nie była, musi być :wink:

 

Stary, ja nie chcę tego tematu rozdrapywać, ale serio nie rozumiem zmowy milczenia wokół tego sprzęgła

 

myślisz o zmowie klientów :?: :mrgreen:

 

Czy Ty jako dealer też nie masz tych informacji?

 

wiesz co, chyba dla Ciebie tylko wezmę Outbacka 2.0D i pojade na hamownię. Ty w ramach porównania i chęci współpracy w temacie wykonasz test na hamownii swojego egzemplarza 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem zdziwiony, że Niemcy (pośrednio SIP) nie mają podstawowych części do samochodów (a może mi się wydaje, że błotniki przednie są podstawowe?) - rozumiem, że zapas sprzęgieł jest wystarczający :wink:

 

błotnik przedni prawy dostałem w atz w łodzi od ręki :P tarcza, docisk, łożysko oporowe również (dwumasy też mają na stanie :wink: ), lampa - z niemiec tydzień/dwa, drobiazgi typu ślizgacz, filtry itp itd od ręki.. ale może po prostu mam szczęście :wink:

 

albo pecha :P ze stłuczką :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz co, chyba dla Ciebie tylko wezmę Outbacka 2.0D i pojade na hamownię. Ty w ramach porównania i chęci współpracy w temacie wykonasz test na hamownii swojego egzemplarza 8)

nie chcę, żebyś wpuszczał się w koszty :lol:

zresztą to nie nasze zadanie, tylko SIP :lol:

przyszło mi teraz do głowy, że przetestuję nowy soft, jak swoje auto zostawię u Was w serwisie na 2 dni, a Ty mi zorganizujesz zastępcze :wink:

oczywiście, jak części dojadą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z kolei na forum AUDI i VW znajdziesz tematy opisujące niekończącą sie gehenną (ale też tylko wciąż jednych i tych samych userów ... ) z wypalonymi sprzęgłami nawet dwukrotnie przed osiągnięciem 60 tyś.km. ... . Poszukaj sobie - zapewniam, że łatwo znaleźć - co w oczywisty sposób kładzie argumentację, ze tylko w SUBARU palą się sprzęgła ... . Palą się dokładnie wszystkim - tyle, że w VW/Audi potrafi zaboleć podówjnie, bo u nich zestaw sprzęgła do silników 2,7 i 3,0 TDi kosztuje cos ok. 11 - 12 tysiaków ... .

Prosimy o odnośniki do w/w faktów. Niestety Google jakoś nie wyszukują wymienionych kwestii.

 

Ponadto trudno porównywać sprzęgło Subaru z silnikiem 2.0D gdzie maksymalny moment 350Nm pojawia się (przed zmiana oprogramowania) od 1850 obr. ze sprzęgłem Audi z silnikiem 3.0TDi gdzie maksymalny moment 500Nm pojawia się od 1500 obr. !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z kolei na forum AUDI i VW znajdziesz tematy opisujące niekończącą sie gehenną (ale też tylko wciąż jednych i tych samych userów ... ) z wypalonymi sprzęgłami nawet dwukrotnie przed osiągnięciem 60 tyś.km. ... . Poszukaj sobie - zapewniam, że łatwo znaleźć - co w oczywisty sposób kładzie argumentację, ze tylko w SUBARU palą się sprzęgła ... . Palą się dokładnie wszystkim - tyle, że w VW/Audi potrafi zaboleć podówjnie, bo u nich zestaw sprzęgła do silników 2,7 i 3,0 TDi kosztuje cos ok. 11 - 12 tysiaków ... .

 

Prosimy o odnośniki do w/w faktów. Niestety Google jakoś nie wyszukują wymienionych kwestii.

 

Cóż ... . Przykro mi, że guglarka ma problem z szybkim wyszukaniem potrzebnych tematów (najczęściej sprzed kilku lat) ale nie będę teraz ślęczał pół dnia żeby "odzyskać" dyskusje co do których nie mam watpliwości, że istnieją, gdyż czytywałem je osobiście.

Poza wszystkim - ponieważ doświadczenie z produktami VAG i tak czerpię bardziej z życia niż z lektury internetowej - mógłbym tutaj posłużyć się bardziej twardymi dowodami od wyssanych z sieci - ale po co ??

Jeżeli moje wypowiedzi nie są wystarvczająco wiarygodne - poprostu nie traktuj ich na poważnie i po kłopocie ... .

 

Ponadto trudno porównywać sprzęgło Subaru z silnikiem 2.0D gdzie maksymalny moment 350Nm pojawia się (przed zmiana oprogramowania) od 1850 obr. ze sprzęgłem Audi z silnikiem 3.0TDi gdzie maksymalny moment 500Nm pojawia się od 1500 obr. !

 

Werbalnie pojechałeś z grubej rury :D - ale szkoda, że jednak nieco tendencyjnie i z obrazą niektórych zasadniczych faktów:

 

1.

Oprócz silników 3,0TDi z monstrualnymi 500 Nm są (a dokładniej były) takie jednostki jak:

- 2,7TDi 180 PS/KM o "zabójczym" momencie ... 380 Nm (zresztą rzadko osiąganym z powodu wybitnie awaryjnych wtryskiwaczy Boscha)

- 2,7TDi z marnymi 163 PS/KM (flotowe) i niby też 380 Nm ale osobiście śmiem w to powątpiewać

- początkowe 3,0TDi (jeśli już mamy aptekarzyć) rozwijały raptem 224 PS/KM (tylko do chwili zanim nie padły w nich wtryski) i 450 Nm

 

Zostając na chwilę przy V6-tkach Audi nie sposób pominąć faktu, że sprzęgła sypały się zarówno w modelach quattro ale też nagminnie w egzemplarzach z silnikiem 2,7TDi - często zestawionym jedynie z napędem FWD i manualną skrzynią biegów. O innej kupie - zwanej multitronikiem - z grzeczności juz "nie wspomnę" , a poza tym byłoby OT ... .

 

2.

Na "przeciwnym biegunie" do V6 TDi znajdują się inne - wyjątkowo cherlawe silniczki 4-cylindrowe rozwijające "szatańską" moc 105PS i powalające 250Nm - oznaczane BKC, BLS i BSX - które rozlatującą się dwumasę mają wpisaną w geny i to bez żadnego 4x4, a nawet bez dołączanej hydraulicznie protezy ... .

W wwym. modelach sprzęgło tłucze się (jest to dobrze słyszalne na obrotach biegu jałowego) nawet w egzemplarzach fabrycznie nowych, a kiedyś - podobno z powodu nadmiernego nagrzewania się dwumasy - spłonęło kilka Turanów i potem była "wielka" akcja fabryczna ... .

 

O ile w przypadku pkt.1 (czyli wcale nie aż takich porywistych V6-tek) mozna domniemywać, że spalone sprzęgła (a przede wszystkim przegrzane dwumasy) najczęściej są jednak wynikiem nieumiejętnej eksploatacji, to w przypadku pkt.2 ... wnioski zostawiam do oceny własnej ... .

 

Uzupełniająco dodam tylko tyle, że "przestrzeń" pomiędzy wwym. skrajnościami szczelnie wypełnia cała gama troszkę mocniejszych jednostek 1,9TDi oraz 2,0TDi (130 - 140 PS) zestawianych z tą hydrtauliczną protezą typu haldex i co oczywiste w tej konfiguracji sprzęgła tez należą do najmniej trwałych podzespołów ... .

 

I na tym będę powoli kończył ... . W żadnym przypadku nie próbuję rozpętać negatywnej kampanii przeciw produktom Volkswagena - zależało mi jedynie na pokazaniu faktów świadczących o tym, że sprzęgło w kazdym aucie stanowi dosyć newralgiczny i czuły na prawidłową obsługę element, nawet bez napędu 4x4 ... .

Chociaż wciąż uważam, że wszystko co powyżej napisałem daje się zweryfikować w oparciu o lekturę forum: Audi, VW oraz Skody i Seata - to przykro mi, że (przynajmniej dla niektórych) jest to zadanie trudniejsze niż zakładałem na początku ale nie będę z tego powodu jakoś usilnie starał się udowadnić przedstawianych przez siebie racji ... .

 

PS.

Ponieważ tak się składa, że moje doświadczenia z firmą VW/Audi wykraczają nieco 8) poza wiedzę gazetowo-internetową - a komuś zależałoby na rozwinięciu wyzej poruszonych kwestii w ujęciu technicznym - poprostu zapraszam na PW.

 

Pozdrawiam, Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...