Skocz do zawartości

outback diesel - sprzęgło......


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, chciałbym przedstawić sytuację Subaru Outback mojego ojca. Wspólnie z nim wysłaliśmy e-mail do centrali Subaru w dniu 4.01.2010. Do dzisiaj nie ma żadnej odpowiedzi ze strony Subaru, a auto już ledwo jezdzi. Proszę o porady co mam zrobić? Poniżej zamieszczam treść maila...

 

Witam serdecznie. Nazywam się ....... i od 2008 roku użytkuje

Subaru Outback 2.0d, zaukupione w salonie Kocar Subaru w Poznaniu. Auto jest

doskonałe poza jednym wyjątkiem- sprzęgło. Wiem, że sprawa jest znana firmie

Subaru Import Polska, na forum Subaru odnalazłem sporo właścicieli aut z

identycznymi objawami, a w ASO w Baranowie pracownicy również przyznali że

problem staje się powoli masowy, biorąc pod uwagę liczbę sprzedanych aut.

W skrócie przedstawie historie mojego problemu- przy przebiegu 17tys. km

sprzęgło zaczęło się ślizgać i śmierdzieć. Został wymieniony cały

pakiet sprzęgła tzn. koło dwumasowe, tarcza itd. ASO stwierdziło że jest

to część eksploatycjna i nie podlega gwarancji mimo niewielkiego przebiegu.

Byłem mocno zszokowany tym faktem i koniecznością opłacenia naprawy na

kwotę ok. 6000zł. Na dzień dzisiejszy problem powrócił, sprzęgło się

ślizga i w najbliższym czasie kolejny raz będę musiał odwiedzić ASO w

Baranowie. Aktualny przebieg 37tys. km. Nie mam najmniejszego zamiaru

wymieniać co 20 tys.km sprzęgło i opróżniać portfel o 6000zł. Zależy mi na tym

by ASO w Baranowie bezpłatnie dokonało naprawy w taki sposób by problem

już nie wracał. Podkreślam że jestem kierowcą z ponad 40 letnim

doświadczeniem i wiem doskonale że to co się dzieje nie należy do winy

użytkownika. Auto jest głownie użytkowane w trasie i w niewielkim stopniu w Poznaniu.

Biorąc pod uwage prestiż i świetną opinie marki Subaru mam nadzieje na

kontakt z ASO Subaru w Baranowie i pozytywne rozpatrzenie mojej prośby. W

razie wątpliwości podaje mój nr tel....

I do dzisiaj ani be ani mee... :!:

 

[ Dodano: Pon Sty 18, 2010 8:24 pm ]

chyba zrobiłem błąd z tym wklejaniem maila bo jest zbyt długi. Streszcze temat.

 

Ojciec kupił Outback 2.0d w 2008r. Po pół roku i przejechaniu 17tys.km sprzęgło zaczęło śmierdzieć i ślizgać się. Efekt- ponad 5000zł zostawione w serwisie Subaru w Baranowie. Element eksploatycyjny nie podlega gwarancji.. masakra. Właśnie mija kolejne pół roku 39tys przebiegu i znowu sprzęgło ślizga się. Ojciec jest załamany :neutral: Facet ma 61 lat, prawo jazdy od 43lat, kupił sobie auto o którym marzył a tu coś takiego. Powiedział że z pewnością nie zapłaci kolejne 5000zł. Co robić? Może jakaś odpowiedz od Subaru?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 391
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Proszę o porady co mam zrobić?

Nie wiem jaka bedzie odpowiedz dzialu technicznego...ale odpowiem co moze pomóc. Musi ktos przejechac sie z Pana ojcem i ustalic w którym momencie jazdy to sprzegło sie slizga. Najczęściej przyczyna jest nie właczanie jedynki na wolnych zakretach (10-20km/godz) i jazda na 2 biegu z półsprzegłem . Osobny temat to ruszanie , wyjazd z garazu podziemnego itp. diesel ze swoim momentem nie wymaga dodawania tyle gazu co auto benzynowe . Trzecie to myslenie , ze jak ma AWD to wszedzie wjade...np. w gorach ok. wjedzie ale nie na półsprzegle co czesto w sytuacjach awaryjnych jest robione (strach).Czwarta przyczyna to trzymanie lewej nogi na pedale sprzegła w czasie jazdy zamiast na podlodze :idea: To moje uwagi , oczywiscie tlumaczenie komus co ma prawo jazdy dziesiat lat i ma jakies doswiadczenie jest dosyc trudne :wink: ...ale wyjscia nie ma. Ten problem (palenie sprzegla) dotyczy rowniez Foresterow 2.5 T duza moc/moment i brak mozliwosci "zapiszenia/obracania" kól w miejscu powoduje , że wszystko skupia sie na "pakiecie sprzeglowym" a kolo dwumasowe wymienia sie z powodu przegrzania. Powiem tylko , ze podobny problem miałem w "rodzinie" i Outback 2.5 MT ( wym. sprzegla co 7-10 tys :shock: ) zostal "zamieniony" na 2.5 AT. Prosze nie traktowac tego tekstu jako twierdzenia , ze sprzegła w Subaru sa doskonale ale moze te drobne uwagi wplyna jakos na zwiekszenie przebiegu ....

AK

ps.

a w ASO w Baranowie pracownicy również przyznali że

problem staje się powoli masowy, biorąc pod uwagę liczbę sprzedanych aut.

To stwierdzenie jest zdecydowanie nadużyciem. :idea: ....Dodam tylko , że smrod z przypalanego sprzegla jest tak wyrazny , że cieżko jest nie zauwazyc w którym momencie wystepuje....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje panie Andrzeju za odpowiedz. Muszę panu powiedziec, że ojciec miał w życiu kilkanaście aut, w tym również auta 4x4 i nigdy nie musiał serwisować sprzęgła. W subaru po kilkunastu miesiącach będzie musiał wymienić już drugie sprzęgło i nikt mu nie da gwarancji że za pół roku nie powtórzy się sytuacja. Auto jest głównie użytkowane na autostradzie. Jeżeli mój ojciec rzekomo prezentuje nieprawidłowy styl jazdy to sam boje się wsiadać do tego auta. Według mnie musi to być wada tego konkretnego auta za którą mój ojciec nie ma zamiaru ponosić konsekwencji w postaci 5000zł. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a w ASO w Baranowie pracownicy również przyznali że problem staje się powoli masowy, biorąc pod uwagę liczbę sprzedanych aut.

To stwierdzenie jest zdecydowanie nadużyciem. :idea: ....Dodam tylko , że smrod z przypalanego sprzegla jest tak wyrazny , że cieżko jest nie zauwazyc w którym momencie wystepuje....

W trakcie mojej ostatniej wizyty w Baranowie byłem świadkiem dyskusji na temat tego, czy nie trzymać na stanie dwóch kompletów sprzęgła. Parę sztuk ponad normę w bardziej śnieżnym okresie jednak padło. Ba, nawet mnie namawiano, żebym swoje sprzęgło wykończył, coby się nie zmarnował drugi zestaw.

 

Tak więc jarekfilimon może mieć tutaj rację. Ja tą epidemię przypisuje kłopotom, jakie może sprawiać ESP w jeździe po kopnym śniegu. Auto potrafiło zgasnąć ot tak sobie albo nie jechać wcale, dopiero wyłączenie ESP sprawiało, że z lekkim uślizgiem - ale już kół - dało się przemieszczać. Pewnie spora w tym zasługa letnich opon, niemniej jednak z włączonym ESP po takiej nawierzchni naprawdę ciężko było mi się poruszać. ESP off i życie staje się prostsze...

 

A zapach palonego sprzęgła ma to do siebie, że lubi się pojawić w kabinie dobrą chwilę po fakcie przypalenie. Jeśli ktoś próbuje się wykopać tak długo, aż poczuje w aucie zapach palonego sprzęgła to może być już za późno. Tydzień temu zakopałem się na lotnisku, krótką chwilę zajęło mi i kolegom wypchanie auta z zaspy. Fakt, że sprzęgło dostało przy tym w kość dotarł do mnie po tym, jak zdążyłem dawno opuścić pas startowy, zjechać na dół i zaparkować samochód. Gdybym przez ten czas dalej dawał mu wycisk pewnie wiele by z niego nie zostało.

 

Natomiast do uwaga pana Andrzeja co do techniki jazdy dodałbym jeszcze, żeby nie przesadzać z gazem przy wbijaniu wyższego biegu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z mojej strony mogę dodać że osobiście użytkuje BMW 320d. Też muszę wyłączyć ESP kiedy jadę na śniegu bo inaczej zakopuje się. Przebieg 200tys. i nie wiem jak wygląda sprzęgło. A z pewnością nie dbam o auto tak jak ojciec. Poza tym nikt mu nie mówił przy zakupie że ma się z nim obchodzić jak z jajkiem i jeżeli będzie jechał 10-20km/h na pierwszym biegu (na wyższym biegu nie można bo auto zgaśnie) to sprzęgło rozleci się...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tą epidemię przypisuje kłopotom, jakie może sprawiać ESP w jeździe po kopnym śniegu.

Cos w tym jest bo sam doswiadczylem/poczułem :wink: .....i ciekawe , że zima zawsze proporcjonalnie wiecej sprzegiel się wymienia niz latem. Dotyczy wszystkich Subaru...ostatnio nawet Impr.2.0 benz. :wink: Moze zostanie wprowadzona jakas wersja "wzmocniona D" ale na razie nie ma takich informacji.

AK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym sprzeglem to faktycznie ciekawa historia. Obecnie mam 36kkm przebiegu i przez pierwsze 10tys. nie udawalo mi sie ruszyc z miejsca bez szarpania. Objaw ustawal i przy ok. 30kkm zanikl zupelnie. Moze przyzwyczailem sie do pracy sprzegla a moze cos sie doratlo / ulozylo.

Zreszta wecej osog zglaszalo takie problemy w dieslach.

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i stało się.. Mojemu ojcu godzinę temu auto po prostu stanęło na autostradzie Nowy Tomyśl-Poznań. :!: Przy prędkości 110km/h... Jutro jadę z nim do ASO w Baranowie. Z pewnością stwierdzą że to przez nie umiejętność ruszania na pierwszym biegu i jazdy na półsprzęgle, Szczególnie na autostradzie. Przebieg 39tys km i druga wymiana sprzęgła. Mam 2 pytania:

1.Czy jest jakakolwiek szansa na naprawe w ramach gwarancji?

2.Po jakim czasie mniej więcej dział techniczny odpowiada na zadane pytanie? Ja czekam od 17 dni i ciekawi mnie takie podejście/olewanie

 

subaru experimental diesel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.Czy jest jakakolwiek szansa na naprawe w ramach gwarancji?

 

możesz negocjować, a w razie niepowodzenia - załatw sobie jakąś ekspertyzę i sprawa do rozstrzygnięcia do sądu

 

2.Po jakim czasie mniej więcej dział techniczny odpowiada na zadane pytanie? Ja czekam od 17 dni i ciekawi mnie takie podejście/olewanie

 

przenieś pytanie do działu 'Pytania do Dyrekcji' - zdecydowanie większa szansa na reakcję :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczynam mieć ten sam problem przy Subaru Outback My'09 zakupionym we wrześniu po przebiegu 11 000 km.

Zamierzam złozyć reklamację, jeżeli będzie podobna reakcja zmówię ekspertyzę i skieruję sprawę na drogę prawną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jeszcze się trzyma (19 000 km) ale te wszystkie informacje o potrzebnie wydania 6 000 pln trochę mnie martwią... Mam cichą nadzieje że zanim mnie to spotka problem zostanie przez SIP rozwiązany po myśli klientów.

 

Tak naprawdę to właśnie sprzęgło jest jedynym felerem tego auta, trzeba się z nim obchodzić

ostrożnie aż do przesady. Chyba nikt nie kupował Outback'a z myślą że jest to takie 'delikatne' auto. Gdyby nie ten problem to samochód byłby wręcz idealy, jeżdżąc nim zakochałem się w zimie, nawet w mieście.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprawa sprzegla wraca co jakis czas pewnie SIP bedzie twardy do czasu az zainteresuje sie sprawa UOKiK albo ktos pojdzie do sadu, wygra i wiadomość pojdzie w świat....

 

Co do obchodzenia sie ze sprzeglem to prawda ze diselem jak pisał juz kiedys Pan Andrzej da sie ruszac bez gazu co jak rozumiem nie meczy sprzegla ale bynajmnie instruckcja obsługi nie zawiara ani slowa o tym ze sprzeglo jest jakos szczegolnie wrazliwe....

 

podobno Turbo Kamera tez jest skuteczna :) - nawet bardzej niż sad...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojciec przed chwilą zadzwonił do ASO Baranowo. Pseudo specjaliści nie widząc auta od razu stwierdzili że wina leży po stronie ojca i nie ma mowy o naprawie gwarancyjnej. Podejście do klienta tragiczne i bardzo urzędowe. Mamy również w domu nowe auta z Hondy i BMW, różnica w serwisie jest ogromna. Honda i BMW nieraz wzywali nas do serwisu żeby wymienić coś co może sprawiać problemy w przyszłości. Poczęstowali kawą i przeprosili za kłopot. Nie było mowy o żadnych opłatach. Mojemu znajomemu w Renault Clio wymienili kiedyś bezpłatnie sprzęgło po gwarancji u tu takie problemy :!: Masakra

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Co do obchodzenia sie ze sprzeglem to prawda ze diselem jak pisał juz kiedys Pan Andrzej da sie ruszac bez gazu co jak rozumiem nie meczy sprzegla ale bynajmnie instruckcja obsługi nie zawiara ani slowa o tym ze sprzeglo jest jakos szczegolnie wrazliwe....

 

Tak właśnie staram się jeździć, na upartego da się nawet rozpędzić, zmienić bieg na dwójkę potem trojkę itd bez używania gazu. Schody zaczynają się gdy auto nie stoi na idealnie płaskiej i równej powierzchni a na przykład trzeba ruszyć do tyłu pod górkę na wybojach... :)

 

Fiat Panda sobie poradzi a ty musisz powiedzieć: Nie mogę się tam zatrzymać bo potem nie ruszę, mam Subaru... Outbacka...

Super, całe szczęście jeszcze nie spotkała mnie taka sytuacja ale sama myśl to koszmar...

 

Jarekfilimon trzymam kciuki za pozytywne załatwienie sprawy.

Mnie by chyba coś trafiło...

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą dostałem maila z działu technicznego Subaru - wina użytkownika, nieprawidłowe ruszanie autem, sprzęgło nie podlega gwarancji bla bla bla i obszerne wyjaśnienie jak działa auto z napędem na cztery koła. Lektura niezwykle ciekawa ale wniosek jeden - chowanie głowy w piasek. Ojciec nie ma luznych 6000zł, więc sprawe już wczoraj zgłosiłem do Turbo Kamera, nowe odcinki już w lutym... Osobiście nie odpuszcze takiego traktowania klienta i tłumacznie że nie umie ruszać z miejsca i jezdzi non stop na półsprzęgle. Powiem szczerze, miałem już kontakt z serwisami wielu marek, kiedyś nawet w Dacii i czegoś takiego nie widziałem. .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, słabo to wygląda na maksa. Sprawdziłem trochę jak jest za granicą i sprzęgła padają sobie w Finlandii, Szwecji, Rumunii, Belgii...

 

Skoro sprzęgło jest OK to mamy tylko jedno wytłumaczenie. Z jakiegoś powodu samochodami Subaru zaczęły masowo jeździć ciamajdy, które nie mają najmniejszego pojęcia o prowadzeniu samochodu. Ech...

 

Czy ktoś wie może ile kosztuje wymiana sprzęgła w Niemczech albo Austrii? Niedługo jadę na narty, tak więc autostrada + 5 bieg + tempomat na bank będą w użyciu. Muszę chyba potroić zaplecze finansowe dla tej wycieczki, bo jadę własnym samochodem :(

 

Co powinienem zrobić, jeśli auto w taki sam sposób zdechnie mi na autostradzie? Dzwonić na subaru assistance, czy mogę z góry założyć że taka awaria to moja wina? Sam już nie wiem, obchodzę się z tym sprzęgłem jak z jajkiem ale i tak moje samopoczucie przed tą wycieczką jest kiepskie. Zwłaszcza, jeśli serwis stawia diagnoze w taki sposób:

Pseudo specjaliści nie widząc auta od razu stwierdzili że wina leży po stronie ojca i nie ma mowy o naprawie gwarancyjnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą dostałem maila z działu technicznego Subaru - wina użytkownika, nieprawidłowe ruszanie autem, sprzęgło nie podlega gwarancji bla bla bla i

No przyznam, ze to malo krzepiace. Zwlaszcza, ze np. ja nie jezdze wokol domu i zdarza mi sie robic trasy ok 1000km, do tego w zimie :twisted:

 

Osobiście nie odpuszcze takiego traktowania klienta i tłumacznie że nie umie ruszać z miejsca i jezdzi non stop na półsprzęgle.

Zauwaze tylko, ze jazda na polsprzegle w legacu (podejrzewam ze w outbacku tez) wymagalaby niezlego zaparcia (doslownie). Pedal sprzegla ma silna sprezyne powrotna i trzeba miec uda jak Hermann Maier zeby sie nie zorientowac...

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie najbardziej rozwala fakt z góry zakładania winy klienta. Auto stanęło na autostradzie? Nie umie pan jezdzić autem 4x4. Ja myślałem że chociaż serwis powie- podjedz pan, zobaczymy co się dzieje. Zbadać konkretny przypadek. Może tarcza porusza mimośrodowo, nie wiem cokolwiek.

W tym miejscu mam pytanie do pana Andrzeja Kopera, bo pewnie dział techniczny ma to gdzieś: czy to jest normalna praktyka serwisu Subaru, tzn. diagnoza awarii przez telefon :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Przykra sprawa z tym sprzęgłem. W moim legacy 2.0d mam już 75tys km i nie mam problemów ze sprzęgłem. Przez pierwszy miesiąc musiałem się przyzwyczaić do specyfiki sprzęgła (śmierdziało parę razy) ale jak je wyczułem to od tej pory już nic mi nie śmierdzi.

Mam nadzieję, że będziesz informował o bieżącym stanie twojej sprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprzęgło faktycznie jest 'specyficzne' w obsłudze ale to wynika z dużego momentu

w sti czy innych mocarzach też jest łatwo spalić (nie porównuję diesla z sti, żeby nie było :wink: )

ciekawe jak pod tym kątem prezentują się inne turbodiesle (w sensie ford, vw, toyota)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprzęgło faktycznie jest 'specyficzne' w obsłudze ale to wynika z dużego

ciekawe jak pod tym kątem prezentują się inne turbodiesle (w sensie ford, vw, toyota)?

Mondeo TDCi - 330 Nm - 160 kkm zrobione na pierwszym sprzęgle, wymieniłem ponieważ rozsypało się koło dwumasowe, więc warto było było zrobić obie rzeczy przy jednym wyjmowaniu skrzyni, chociaż samo sprzęgło jeszcze było ok. Nigdy mi nie zaśmierdziało w środku, a zdarzało mi się wykopywać czy to ze śniegu, czy z błota...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na razie mam 78kkm, zobaczymy :neutral:

fwd bezpieczniejsze w tej materii :wink:

duza moc/moment i brak mozliwosci "zapiszenia/obracania" kól w miejscu powoduje , że wszystko skupia sie na "pakiecie sprzeglowym"

z ciekawości - jaki koszt w fordzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:grin: ja te mysle o nastepnym aucie i chyba Subaru juz nie wybiore,reczej nie wybiore,napewno nie wybiore. :roll:

Ja rozumiem ze auta sa awaryjne ale zlewcze podejscie niektorych ludzi z obslugi kientow to za duzo :!:

Wspolczuje klopotow z autem i trzymam kciuki za Turbo kamere,kiedy bedzie emitowany?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...