Skocz do zawartości

Moje doświadczenia z BEZAWARYJNOŚCIĄ silnika 2._ T subaru...


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

Jako że dogłębnie omówiliśmy temat trwałości/awaryjności silników 2.5T, zapraszam tu do podzielenia się informacjami o trwałości silników 2.0T.

 

Wydmuchuje uszczelki?

Psują się tłoki/cylindry?

A może dzieje się coś innego...?

 

Podzielcie się swoimi historiami, bo jestem bardzo ciekaw, czy faktycznie 2.0T są takie bezawaryjne i pancerne 8).

 

(Ot, taki temat zastępczy, jak już nie ma co o Mistrzostwach Europy pisać :mrgreen:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 339
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
czy faktycznie 2.0T są takie bezawaryjne i pancerne .

 

nie katowany 2,0T po remapie jest super :!:

 

zużycie oleju na dystansie 20.000 (3 wymiany oleju) wyniosło jedną dolewkę 0,2L :mrgreen:

 

[ Dodano: Pią Cze 13, 2008 4:29 pm ]

A może dzieje się coś innego...?

 

no jeździ, jeździ, jeździ.... nuda na maksa :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I nic nie stuka...... :?: :shock: ...

 

Mnie czasem stukają okulary w schowku :mrgreen: , poza tym wszystko jak najbardziej OK. Olej bierze tylko po trasie przy predkości 200 +, po mieście nic a nic. Między wymianami wychodzi mniej więcej 1.0 l. Przebieg 74 kkm, wydech przelot po remapie i ma się dobrze - oby tak dalej :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowy temat znowy nie na temat.

 

Nie do końca - na szczęście nam właścicielom 2.0T nie udzielił się klimat z wątku o awaryjności 2.5T. Powiem Ci Juli, że akurat mam dobre porównanie między silnikami dlatego, że mój ojciec jest szczęśliwym posiadaczem WRX-a 2.5T i jakoś ta psychologia tłumu go nie dopadła, a muszę dodać, że jest wymagającym i dociekliwym użytkownikiem tego auta. Kilka usterek udało mu się wynaleźć ale akurat o silniku ma dobre zdanie i nie zmienił go po lekturze rzeczonego wątku. Wygląda na to, że zapowiada się wątek optymistyczny dla posiadaczy 2.0 :!:, a właścicielom 2.5 pewnie ukoi skołatane nerwy i pokaże że w końcu Subaru nie jest wcale takie złe :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój wyregulowany od nowości na 260 KM boski 2.0 T z okazji przejechanie bez awaryjnie już 190.000 km w nagrodę dostanie możliwość dobrze sie zagrzać w niedziele na Torze Poznań, podczas ALT-u. :lol: Będzie pił na zdrowie V-Power Racinga, pewno z 34 L na 100 Km :) No i na kaca w poniedziałek rano pewno będzie trzeba dolać 0,2 L oleju :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

swoja droga - czy komus na forum wydmuchalo uszczelki w 2,0T? :wink:

Fakt faktem, ze najbardziej pancerne silnikowo to byly jednak turbodziadki i GT-ki z wczesnej produkcji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

turbodziadki

 

Te z EJ22 ;-)

 

Z EJ20 też jakoś jeździ. Oleju bierze tyle co na szmatce podczas sprawdzania zostanie.

Generalnie nuda, żadnych emocjii jak przy 2.5T.

Napompować można sporo i nic. Dalej nuda - żadna czerwona kontrolka nie świeci się.

Idiotoodporny...coś dla mnie :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nasz GT94 z przebiegiem >260kkm miał taki myk, że raz jadąc do CH potrzebował 1l oleju. w drodze powrotnej nie potrzebował nic a wydawało mi sie, że jade tak samo :shock: za miesiąc taka sama sytuacja :shock: w te 1l z powrotem nic i co Wy na to??

 

dodam tylko, że w PL tak samo raz potrzebuje 0,2l na 1000km raz 1l nie starcza. nic a nic tego nie kumam. z rury nic nie kopci, pod samochodem plam nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) Wydmuchuje uszczelki?

Psują się tłoki/cylindry?

A może dzieje się coś innego...? (...)

raczej nic z tych rzeczy...

afaik najczesciej spotykane problemy to panewki i tradycyjny Subarowski piston slap

 

u mnie przy przebiegu 114k km nic nie stuka, nic nie puka, na wolnych obrotach go prawie nie slychac, nie grzeje sie, oleju nie bierze (ale ja tam nie upalam :mrgreen: ), mam nadzieje, ze tak bedzie przynajmniej do jakichs 200k km (bo z innym japonskim turbodoladowanym silnikiem 2.0, w aucie, marki ktorego nie chce wymieniac, jest wlasnie tak :cool: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego podwórka

 

GT 95 130 kkm głównie treningów do RSMP bezawaryjnie

WRX STI RA 95 5 lat startów w RSMP silnikowo bezawaryjnie

WRX MY 05 ok 60 kkm usterka przegubu LPZewn z winy użytkownika (przegapiłem uszkodzoną przez kamień manszetę)

Żaden z wymienionych samochodów nie zużywał oleju od wymiany do wymiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt faktem, ze najbardziej pancerne silnikowo to byly jednak turbodziadki i GT-ki z wczesnej produkcji :)

 

Potwierdzam, mam turboantyka i silnikczek spisuje się super. Jedyne co to miałem problemy z układem chłodzenia (pękające węże / chłodnica) co mogło by wskazywać na wydmuchanie uszczelki (pod głowicą, nie pod szybą ;) ), ale po wymianie chłodnicy, węży i termostatu jest już chyba ok, więc możliwe że winny był jedynie termostat - pozatym nie ma żadnych niepokojących objawów.

Ponadto odzywają się już szklanki około 4 tys po wymianie oleju - wypadało by je wymienić.

 

Mówi się że z czasem silnik traci nieco ps. Mój antyk już starutki, ale śmiga aż miło, mam wrażenie że seryjna moc cały czas się trzyma - ostatnio znajomy posiadający bmw5 V8 4,4 330 ps w automacie skusił mnie aby się zmieżyć na lotnisku na ćwiartke. I prawie go wziąłem (zabrakło dosłownie długości maski) a mam wrażenie że jakbym się mocniej postarał to by było po równo ;).

Zmierzam oczywiście do tego, że pomimo braku wykresów z hamowni mogę z czystym sumieniem stwierdzić że mój 2.0T w dalczym ciągu pracuje tak jak powinien :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...