Skocz do zawartości

Iceman

Użytkownik
  • Postów

    134
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Profile Information

  • Skąd
    Kraków

Osiągnięcia Iceman

..:: Bywalec :..

..:: Bywalec :.. (3/13)

0

Reputacja

  1. Legacy Turbo ma inny silnik niż Impreza GT. A czym sie różni poza wydechem i kompem od imprezy my 95 - 96 ?
  2. jako, ok, to spróbuję ustawić tps-a jutro zgodnie z Waszymi wskazówkami. Zawór wolnych obrotów, razem z tym zaworkiem zwrotnym czyściłem, a także podmieniałem na inny i nic się nie zmieniało (szukałem wszystkich możliwości związanych z krokowcem oraz zaworem powietrza). Silniczek krokowy regulowałem, ale nic to nie dawało, poza tym że obroty rosły albo malały, ale dalej nie były stabilne. A jak z tym doładowaniem, ile powinno być ? Impreza ma chyba 0.9 bara i ~215 koni, więc legacy z tym samym silnikiem przy 200 ps raczej ma chyba niewiele mniej ?
  3. Od pewnego czasu moje Legacy Turbo nękają różne dziwne usterki. Pomijam te błache z którymi już sobie poradziłem (jak padnięty alternetor, lejące węże chłodzenia itd). Natomiast jest jedna rzecz z którą nie mogę sobie poradzić. Ale od początku: Ostatnio miałem kumulację i padło w aucie kilka rzeczy naraz. Komputer pokazywał (wymigał) błąd 31 - Throttle position sensor or circuit, oraz błąd 24 - Air control valve or circuit. Auto miało nierówne wolne obroty, nie miało pełnego doładowania, oraz czasami nie reagowało na pedał gazu (wciskam gaz, a auto jakby się chwilę zastanawiało czy ma przyspieszyc czy nie). Wymieniłem czujnik położenia przepustnicy oraz silniczek krokowy. Przy okazji też wymieniłem świece na nowe. Po tej operacji nie ma już tego wahania przy przyspieszaniu i nie świeci się błąd TPS (więc zakładam że tą usterkę wyeliminowałem). Jednak dalej jest błąd silnika krokowego, i widać że nie pracuje prawidłowo (na zimnym silniku za niskie obroty, obroty spadają po włączeniu świateł i dmuchawy, a na ciepłym silniku obroty za wysokie). Silniczek był używany, ale czyżby trafił się drugi popsuty ? Mam też wątpliwości co do poprawności ustawienia przezemnie TPS-a. Najlepiej zadam wszystkie pytania związane z powyższym opisem po kolei: 1). Wymieniłem TPS. Jednak można go zamontować w różnych pozycjach. Np tak żeby zakres rezystancji był od 0 do 8, albo od 2 do 10 itd [jednostek nie pamiętam jaki rząd Ohm, ale to nie istotne). Jakie powinno być prawidłowe ustawienie TPS-a ? 2). Podczas debatowania nad problemem wolnych obrotów pojawił się też pomysł że dostaje się lewe powietrze, dlatego silniczek krokowy źle działa. Faktycznie, rozebrałem cały układ dolotowy i opaska łącząca rure od turba z IC była poluzowana, ale skręciłem ją, i nie ma żadnej różnicy. Czy możliwe jest żeby komputer pokazywał bład silniczka krokowego, a rzeczywistą przyczyną było cos innego, np lewe powietrze ? 3) Jak sprawdzić czy silnik krokowy działa prawidłowo, ewentualnie jak sprawdzić jego obwód ? 4). Jakie powinno być właściwe doładowanie w Legacy Turbo my 93 - obecnie przy tym świecącym błędzie mam 8 psi (około 0,55 bar) i auto jedzie raczej sporo gorzej niż wcześniej, zanim te błędy się pojawiły. PS. Umieściłem te ptania w dziale ogólnym, a nie w "Legacy" ponieważ te same problemy mogą dotyczyć także np starej imprezy my95-96.
  4. Yhm, wczoraj audi i fiat uno skasowane, dzisiaj jakaś astra i pugacz pogięte. Ludzie tam jeżdżą jak porąbani :|. Dlatego wolę jeździć tam przy centralnej gdzie kjsy organizują. BTW kiedy ktoś się wybiera na lotnisko ? Chciałbym zobaczyć jak inne subarki bokami lataja :smile: .
  5. Przy upalaniu w zimie miałem często identyczne objawy (twardy pedał, kontrolki hebli i ABSu itd, a po "restarcie" wszystko ok). Wszystkie te problemy ustały w momencie kiedy pozbyłem się z auta abs-u. Poprostu przy takiej jeździe komputer od absu, czy co tam jest, głupieje i dzieją się różne dziwne rzeczy A to co koledzy wyżej pisali, że jeśli przy hamowaniu wciskasz też gaz to nie masz podciśnienia i nie ma wspomagania hebli to tez nie do konca prawda - ja hamuje lewa (nie zawsze, wtedy kiedy potrzeba ), i podciśnienia "starcza" zazwyczaj na około 2 "kopniecia" w celu poprawienia toru jazdy, dopiero potem pedał "twardnieje".
  6. Iceman

    Jak to działa?

    Nie, tylko jak wciskasz pedał sprzęgła W momencie jak naciskasz pedał sprzęgła to łożysko przesuwa się do przodu (w stronę docisku) W tym konkretnym samochodzie akurat nie wymieniałem jeszcze sprzęgła, ale generalnie to tutaj nie ma specjalnej filozofii - przykręcasz docisk do zamachu odpowiednio ustawiając tarczę, wkładasz na walek nowe łozysko i "zaczepiasz" o tą łape, składasz tam wszystko co do skrzyni jest zamontowane - to co można wsadzić zanim skrzynia znajdzie się w aucie, zakładasz skrzynię (tak żeby nie pogiąć słoneczka w docisku), zakładasz resztę - generalnie poprostu w odwrotnej kolejności niż to wymontowałeś... . PS - już dosyć późno a ja robię projekt na jutro - jeśli chodziło Ci o coś innego niż napisalem a ja źle zrozumiałem to sorry
  7. Ale zakładam że ich ewentualna wymiana rozwiązuje problem ? Czy TTTM niezależnie od przebiegu ? :roll: Swoją drogą ciekawe czy da się jeszcze dotać te części oryginalne... Ostatnio pytałem się w ASO w Krakowie o jakąś głupotę do auta, na co otrzymałem odpowiedź że nie ma takiego modelu jak Legacy 2.0 Turbo my93 (czytaj - Pan przy komputerze widocznie nie miał w bazie danych ??) i że to auto nigdy nie było dostępne na rynku europejskim (wg tego samego Pana...) :roll:
  8. Znam ten placyk i tak jak mówi Carlos - zwykły parking wielkości 2 boisk do kosza - w zimie kiedyś probowalem tam na śniegu się pobawić - ale strasznie ciasno i ogólnie beznadziejnie, a trenować w lecie to raczej nie ma jak, tambylcy zaraz by z widłami wyskoczyli . Odnośnie treningów to jest jedno miejsce w Krakowie gdzie ja i kumple jezdzacy w kjsach i BerTrophy trenujemy i jest to w zasadzie jedyne miejsce w okolicach krakowa gdzie można (prawie) legalnie troche poupalać. Widzę Matt że jesteś z Krakowa i też się w to bawisz więc zapewne znasz maxi...
  9. Potwierdzam, mam turboantyka i silnikczek spisuje się super. Jedyne co to miałem problemy z układem chłodzenia (pękające węże / chłodnica) co mogło by wskazywać na wydmuchanie uszczelki (pod głowicą, nie pod szybą ), ale po wymianie chłodnicy, węży i termostatu jest już chyba ok, więc możliwe że winny był jedynie termostat - pozatym nie ma żadnych niepokojących objawów. Ponadto odzywają się już szklanki około 4 tys po wymianie oleju - wypadało by je wymienić. Mówi się że z czasem silnik traci nieco ps. Mój antyk już starutki, ale śmiga aż miło, mam wrażenie że seryjna moc cały czas się trzyma - ostatnio znajomy posiadający bmw5 V8 4,4 330 ps w automacie skusił mnie aby się zmieżyć na lotnisku na ćwiartke. I prawie go wziąłem (zabrakło dosłownie długości maski) a mam wrażenie że jakbym się mocniej postarał to by było po równo . Zmierzam oczywiście do tego, że pomimo braku wykresów z hamowni mogę z czystym sumieniem stwierdzić że mój 2.0T w dalczym ciągu pracuje tak jak powinien .
  10. Jeśli nawet byś wyjął turbinę (i zamiast niej chcesz wstawić kawałek rury czy coś w tym stylu ???) to auto w ogóle nie będzie jechać ponieważ: -stopień sprężania masz 8:1 (a wolnossącym sporo większy) -zapwene inne wałki w silniku turbo -układ wydechowy nie policzony pod silnik wolnossący który dodatkowo zmuli i tak juz tagicznie pracujący silnik -wiele innych rzeczy przemawiąjących na niekorzyść takiego rozwiązania :] Gdybyś chciał tego uniknąć musiałbyś się pobawić w dosyć kosztowny ... detuning (?) Twojego samochodu. Dużo tańszą opcją byłby swap silnika na wolnossący 2.0 albo 2.2 (zapewne nawet znajdziesz bez problemu kogoś kto się z chęcią zamieni), albo poprostu, co chyba najlepsze dla Ciebie zmiana auta na wolnossące. Z mojej strony dodam jeszcze tylko, że wcześniej miałem 2,2 wolnossące, teraz mam 2,0 turbo i jeśli jezdzisz "delikatnie" to mam wrażenie ze turbo wcale wiecej nie pali...
  11. Iceman

    Redukcja z 5-ki na 2-ke

    Pozwolę sobie wtrącić się do dyskusji... Ja (z tego co czytam Azrael zapewne też) w momencie redukcji biegu przed zakrętem lewą nogę mam na sprzęgle, palce prawej na hamulcu, piętę (a dokładnie bok podeszwy bo w moim aucie za mało miejsca jest żeby sięgnąć piętą, albo ja mam nogę za dużą...) na gazie. Czyli jedziesz ogniem, prawa noga na hebel, obroty troche spadają na tyle żeby nie przekręcić silnika po redukcji, wtedy lewą wciskasz sprzęgło i piętą prawej gaz jednocześnie, wrzucasz niższy bieg i puszczasz sprzęgło i gaz. Obroty znowu są wysokie, za sekudne znowu spadają, wtedy wbijasz kolejny niższy bieg w ten sam sposób... [Azrael dokładnie to samo opisał, tylko nieco bardziej skrótowo]. Czyli odpowiadając bezpośrednio na Twoje pytanie - tak przy redukcji dodajemy trochę gazu
  12. Hmm, od kilku dni zauważyłem niepokojący objaw. Kilka dni temu było tak. Jadę sobie w tempie bardzo powolnym, chcę trochę docisnąć i... turbina ładuje tak max 6 psi na 2 biegu... Mały test za miastem, start, jedynka prawie od odcinki, to samo 2 i 3 i na trójce mam te około 12 psi - czyli tyle ile powinno być... Wczoraj spadł sniego to pojechałem troche poupalać - i widzę dziwne wskazania - zazwyczaj ciśnienie jest odpowiednie, ale czasem jest 8 psi, a czasem wskazówka skacze coś pod 15... (niestety mój wskaźnik nie zapamiętuje ile było w peaku) Zaznaczam że oczywiście wiem że TD05 ma dużą turbodziure i mówię cały czas o sytuacjach kiedy powinienem jechać na pełnym doładowaniu. Wykluczam też awarię wskaźnika, bo wtedy jak pokazuje mniej to wyraźnie czuć że auto jest zmulone. Auto mam 100% seria, z wyjątkiem dolotu bez tych wszystkich zbędnych puszek i tłumików szmerów, a wydech mam za katalizatorem 2,5 cala przechodzący w 2,25 z przelotowym tłumikiem na końcu. Proszę o wszelkie wskazówki, gdzie mogę szukać przyczyny. Może katalizator się był rozpadł i utrudnia przepływ spalin ? Ale z drugiej strony przez większość czasu silnik pracuje normalnie... Aha, auto to tak jak w podpisie turbodziadek. Z góry dzięki za pomoc...
  13. Iceman

    Pozdrawiamy sie :)

    Pozdrawiam również Dzięki za namiary na częstochowe
  14. Nie zaglądałem dawno tutaj, ale to byłem ja Pozdrawiam równiez [ Dodano: Sob Gru 15, 2007 10:56 pm ] Pozdrowienia dla forestera z lotniska w czyżynach który dziś wieczorem odbywał chyba niemiłe spotkanie z panami z niebieskiego poloneza... :mad: . Wjechałem na pas, ale jak ich zobaczyłem to wolałem się oddalić żeby nie drażnić ich dosyć głośnym wydechem (moj nowy nabytek)... Co chcieli panowie niebiescy ? Skończyło się na upomnieniu ? BTW dzisiaj w Czyżynach i na maxi warunki wręcz wyborne (byłem jeszcze wcześniej, po południu)
  15. Opozdrawiam sie po raz drugi . A na lotnisku faktycznie było kiepsko, dlatego szybko stamtąd uciekłem i po uzupełnieniu zapasów w baku pojechałem na maxi [tam przy nowohuckiej] polatać troche między oponami i było całkiem pozytywnie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...