Skocz do zawartości

Dlaczego nie kupie Forestera :-(


lukasz_p

Rekomendowane odpowiedzi

Przepraszam za wyrażenia. Postaram się więcej nie używać ich na forum. W żadnej wersji.

 

A taki wtręt - idę w styczniu do salonu - po nowy rocznik - NIE MA. Przypłyną dopiero na wiosnę . Więc do tego terminu kupuje w cenie nowego rocznika (brak upustów) rocznik ubiegły. A później w czasie odsprzedaży - jestem stratny. Miałem już 3 auta kupowane pod koniec roku (2 w grudniu i jeden z października). Ciekawe komu uda się przekonać potencjalnego klienta by zapłacił cenę jak za auto ze stycznia > Chyba, że to będzie kolejny zapaleniec. Co z tego, że ja wiem, że to nic nie znaczy (powinna liczyć się pierwsza rejestracja). Ale mamy taki rynek a nie inny . Sam będąc klientem używanego auta bym wykorzystał taki fakt do obniżenia jego ceny.

 

pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 521
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Odnośnie jazd testowych - to jest wątek raczej dla dyrekcji - tak myślę.

 

Wiecie jak długo poszukiwałem po znacznej połaci naszej ukochanej ojczyzny miejsca gdzie mógłbym pojeździć imprezą 2.0 (bez turbo). Znalazłem w Łodzi. Z jazdą nie było problemu. Obsługa w salonie OK.

Zobaczyć kolory dostępne - strony www ale nie w języku polskim (teraz jest już inaczej)

Przymierzyć się do wersji rzadkiej - np. kombi - prawie nierealne - ale tu panowie K stanęli na wysokości zadania - i należą się im pochwały. To akurat rozumiem - wersja niechodliwa.

 

A najbardziej mnie rozśmieszyło - przy zakupie wchodził akurat nowy model MY - ceny się zmieniły (potaniały hehe). OK trzeba się pogodzić ale co dostanę w zamian, czym się różni nowa wersja ???? SIP nie wie ? No ale sprytnie znowu na strony www.subaru.de i wszystko jasne.

 

No ale jak pisałem dla zarażonego to dziś śmiech. Szkoda, że moi znajomi tego nie rozumieją i wybierają jakieś inne dziwne marki. Ale ja im kiedyś na śniegu pokażę ... :)

 

i pozdrawiam Was

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jednak jestem z Polski z Poznania i czasem wygrywa mój mały patriotyzm...

kolejny hipokryta :lol: :wink:

 

hipokryta jest dla mnie lekko obraźliwe ale wybaczam

może nie rozumiesz znaczenia tego wyrazu.

 

A ja nadal będę kupował mleko, masło,....z Wielkopolski bo dobre i daje pracę w moim regionie i dlatego jest on tak silny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie jazd próbnych to akurat nie miałem większych problemów. U pana Andrzeja Kopra p. Łukasz podstawił samochód dokładnie w takiej wersji jak chciałem. Nie było problemu, żeby prowadziła moja żona (ja już wcześniej prowadziłem Forestera, więc cel tej jazdy było przekonanie żony do Forestera). Sprzedawca spisał się w tym obszarze wzorcowo. Jeździliśmy też testowo w Toyocie (RAV4) i Suzuki (Grand Vitara) i zdecydowanie najlepiej w tym obszarze wypadło Subaru - chodzi o traktowanie klienta przy tych jazdach testowych. Może inni mają przeciwne doświadczenia, ale tutaj ja się zdecydowanie nie czepiam.

 

Pozdrawiam, Kuba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Założyciel wątku, Lukasz_p, pewnie nawet nie wie, że jego wątek tak się wielotorowo rozwinął w jeden z najbardziej popularnych wątków w "pytaniach do dyrekcji" - zaraz po temacie"żenująca obsługa kupującego" :wink:

 

No i do tego subaru i tak nie kupił :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Panie Mac Paul!

Serdecznie pozdrawiam! Trochę się tu atmosfera rozgrzała, ale musiałem zareagować i naświetlić parę szczegółów bez których obraz działalności naszego salonu zostałby zniekształcony. Ja również mam jak najlepsze wspomnienie z naszych kontaktów i myślę, że takimi powinny pozostać.

W razie potrzeby służę pomocą

Pozdrawiam

Paweł Kociałkowski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Panie Mac Paul!

Serdecznie pozdrawiam! Trochę się tu atmosfera rozgrzała, ale musiałem zareagować i naświetlić parę szczegółów bez których obraz działalności naszego salonu zostałby zniekształcony. Ja również mam jak najlepsze wspomnienie z naszych kontaktów i myślę, że takimi powinny pozostać.

W razie potrzeby służę pomocą

Pozdrawiam

Paweł Kociałkowski

I tak niech pozostanie

wszak nie my jesteśmy od rozliczeń przeszłości

 

ale jak coś pozytywnego wyniknie z dyskusji to będzie miło

(to dotyczy również importera a nawet w dużej mierze jego)

 

a za oknem słońce sie pojawia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jednak jestem z Polski z Poznania i czasem wygrywa mój mały patriotyzm...

kolejny hipokryta :lol: :wink:

 

hipokryta jest dla mnie lekko obraźliwe ale wybaczam

może nie rozumiesz znaczenia tego wyrazu.

 

A ja nadal będę kupował mleko, masło,....z Wielkopolski bo dobre i daje pracę w moim regionie i dlatego jest on tak silny :)

No właśnie to lubię u Wielkopolan :grin:

Ale jeśli tak, to powinieneś kupić VW, a nie SUbaru.

Skoro jednak Subaru kupujesz w Poznaniu a nie Berlinie, to przyznaj, że z wygody (żeby nie powiedzieć lenistwa :wink: ), ewentualnie innych merkantylnych pobudek, typu nadzieja na lepsze traktowanie w serwisie, a nie z patriotyzmu...

:wink:

 

A jeśli chodzi generalnie o marketing w kontekście umacniania lojalności klientów to w przypadku SIP można mówić raczej o antymarketingu, czego sztandarowym przykładem są Plejady - największy samobój wśród imprez tego typu...

 

Lepiej wypada to czasem w lokalnej - dealerskiej skali...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AK jest być może wyjątkiem. Ja do dnia odbioru samochodu nie wiedziałem jak jeździ H6 bo testowego ani Legasia ani Outbacka niet. Do Wawy specjalnie jechać nie będę.
Ja bym poleciał, AK stacjonuje koło lotniska :mrgreen:

Przy tej cenie auta, kilkaset złotych na bilet lotniczy tam i z powrotem to przecież drobiazg...

 

A tak na marginesie:

Nabywcy Legacy H6 stanowią dla mnie fenomenologicznie najbardziej nierozszyfrowaną grupę nabywców Subaru w Polsce...

(w przypadku OBK H6 znajduję jednak pewne ślady racjonalizmu decyzji) :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jednak jestem z Polski z Poznania i czasem wygrywa mój mały patriotyzm...

kolejny hipokryta :lol: :wink:

 

hipokryta jest dla mnie lekko obraźliwe ale wybaczam

może nie rozumiesz znaczenia tego wyrazu.

 

A ja nadal będę kupował mleko, masło,....z Wielkopolski bo dobre i daje pracę w moim regionie i dlatego jest on tak silny :)

No właśnie to lubię u Wielkopolan :grin:

Ale jeśli tak, to powinieneś kupić VW, a nie SUbaru.

Skoro jednak Subaru kupujesz w Poznaniu a nie Berlinie, to przyznaj, że z wygody (żeby nie powiedzieć lenistwa :wink: ), ewentualnie innych merkantylnych pobudek, typu nadzieja na lepsze traktowanie w serwisie, a nie z patriotyzmu...

 

:wink:

 

A jeśli chodzi generalnie o marketing w kontekście umacniania lojalności klientów to w przypadku SIP można mówić raczej o antymarketingu, czego sztandarowym przykładem są Plejady - największy samobój wśród imprez tego typu...

 

Lepiej wypada to czasem w lokalnej - dealerskiej skali...

 

Odnośnie wyboru VW a subaru - są granice patriotyzmu lokalnego (kupuję wyroby z regionu jeśli są dobre) a jeśli znam lepsze to je wybieram (wszak POZNANIACY Są OSZCZęDNI a to oznacza, że nie kupuje się gorszej jakości)

Co do zakupu w Berlinie - po co tak daleko - najbliżej jest Frankfurt (tam do niedawna były 2 salony teraz jeden). To masz trochę racji. Ale trochę :)

 

pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym poleciał, AK stacjonuje koło lotniska :mrgreen:

Przy tej cenie auta, kilkaset złotych na bilet lotniczy tam i z powrotem to przecież drobiazg...

 

A tak na marginesie:

Nabywcy Legacy H6 stanowią dla mnie fenomenologicznie najbardziej nierozszyfrowaną grupę nabywców Subaru w Polsce...

(w przypadku OBK H6 znajduję jednak pewne ślady racjonalizmu decyzji) :roll:

 

Nikt nie mówi, że wybór miał być racjonalny :mrgreen:

A trasy lotniczej Gdańsk -Wawa nie lubie nie polecam. Z powodu ciągłych opóźnień można się poczuć jak Tom Hanks w "Terminalu". Autkiem zawsze szybciej :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qbasko no nie mów że auto kupiles w lt bo folderów nie było

Szanowny Panie Andrzeju,

Nie, auto kupiłem dlatego, ze chiałem (żona) mieć Foresta. Samochód nie wygląda a potrafi, oj potrafi. A że w .lt to już tylko dlatego, że po wpadce z Pana młodzieńcem zaczeliśmy grzebać w necie. Bo my chcieliśmy w przeciwieństwie do założyciela wątku mieć Foresta. Jest wprost wymarzony w miejsce gdzie mieszkamy. I muszę jeszcze dodać, że Pana zachowanie było wzorowe( poza tym opustoszonym demo). Zagrzał nas natomiast Pana młodzian, który... do dziś

Wiesz co...

rozbawiłeś mnie tą swoją hipokryzją

Jesteśmy dorosłymi ludźmi, więc jaki jest sens uprawiać tu taką dziecinadę?

Nie kupiłeś samochodu w Warszawie tylko na Litwie, bo w Warszawie dali Ci skserowaną ulotkę z parametrami technicznymi?

 

A ceny nie miały tu nic do rzeczy?

Mr.pin

To, że się prosisz i dzwonisz to Twój problem. (To się nazywa dawanie ciała za kasę). Ja nie kupiłem samochodu w Wwie bo mnie młodzian od Pana Andrzeeja Kopera olał.

Drugi Twój problem to czytanie ze zrozumieniem, to bardzo ważna rzecz w życiu.

Jeśli w Wwie mnie olewają to wolę wydać kasę gdzieś indziej ( czytaj szukam w necie gdzie mogę znależć to co mnie interesuje).I znajduję. A to, że jesteśmy w EU to w tym wszystkim szczegół. A broker zachował się tak jak powinien zachować się sprzedawca, starał się. Natomiast regionalni dealerzy nas olewają bo SZ.PP. SIP stworzyło w swoich głowach strategię "niszowości", która jest już od 10 lat nieaktualna. I moje pytanie dalej pozostaje skierowane do Sz.PP. Dyrekcji. Teraz Citroen i Ford rządzą w WRC. Czy Sz. PP. zmienią coś w swoim podejściu? Nie ma i już Imprezy MY 07 ( czytaj tej co robi wrażenie) a EU zaczyna się rozpychać nawet w Polsce.

Serd,

Q

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupując swojego Forka, wybrałem się do niemieckiego salonu Subaru, właśnie po to aby

być dobrze i fachowo obsłużonym i mieć pewność, że dostaję naprawdę dobry egzemplarz -

- kupowałem używany. Obsługa super, zrobili przegląd, wymienili "płyny ustrojowe", w związku

z tym, że mieli 1 dniową obsuwę w przygotowaniu dokumentów, udało mi się wynegocjować

parę dodatkowych gadżetów i cały bak paliwa :). Pozostało mi jeszcze 6 miesięcy gwarancji

producenta i dodatkowo 1 rok dealerskiej.

Póki co polecam kupowanie na zachodzie, o ile ktoś może sobie pozwolić na trochę urlopu

i poświęcenie czasu na załatwianie formalności po naszej stronie granicy.

Ale mimo wszystko opłaca się, dodatkowo utwierdziłem się w tym przekonaniu czytając

niniejszy wątek.

Teraz pozostaje mi tylko użeranie się z polskim serwisem :evil:

 

P.S.

Płatność gotówką nie była problemem i dodatkowo okazało się że nie byłem pierwszym

i nie ostatnim polskim klientem tego salonu - tego samego dnia sprzedano też Tribeca.

 

Wydaje mi się że warto pójść za ciosem i również na zachodzie serwisować :!: Przy przeglądach jak znowu z czymś się spóżnią to znów uda sie cos wynegocjować...

Powodzenia :mrgreen:

AK

 

W tym co napisał michalkac jest sporo prawdy. W Niemczech dealerzy Subaru są wychowani od wielu lat w dużo wiekszej konkurencji zarówno z innymi markami jak i wewnętrznej konkurencji. Jak było w Polsce wszyscy wiemy. Szczególnie gdy jeszcze były cła na Japończyków - to nie był normalny handel. Dla większości potencjalnych klientów Subaru były po prostu za drogie. A jak ktoś się uparł to i tak kupił i nie potrzebował żadnego pieszczenia w salonie sprzedaży. Trochę z tamtych czasów zostało. Ale bardzo dużo się poprawiło - i w salonach i w serwisach.

 

ps.Lepiej trzymać sie jednego serwisu Poznanianko :mrgreen:

Ja uważam, że kot przy jednej mysiej dziurze z głodu zdechnie.

To się sprawdza w różnych sprawach :mrgreen:

 

trochę ot:

ale są takie dziury, które wyżywią całe stado... kotów :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mr.pin

To, że się prosisz i dzwonisz to Twój problem. (To się nazywa dawanie ciała za kasę). Ja nie kupiłem samochodu w Wwie bo mnie młodzian od Pana Andrzeeja Kopera olał.

Drugi Twój problem to czytanie ze zrozumieniem, to bardzo ważna rzecz w życiu.

Jeśli w Wwie mnie olewają to wolę wydać kasę gdzieś indziej ( czytaj szukam w necie gdzie mogę znależć to co mnie interesuje).I znajduję. A to, że jesteśmy w EU to w tym wszystkim szczegół. A broker zachował się tak jak powinien zachować się sprzedawca, starał się. Natomiast regionalni dealerzy nas olewają bo SZ.PP. SIP stworzyło w swoich głowach strategię "niszowości", która jest już od 10 lat nieaktualna. I moje pytanie dalej pozostaje skierowane do Sz.PP. Dyrekcji. Teraz Citroen i Ford rządzą w WRC. Czy Sz. PP. zmienią coś w swoim podejściu? Nie ma i już Imprezy MY 07 ( czytaj tej co robi wrażenie) a EU zaczyna się rozpychać nawet w Polsce.

Serd,

Q

Qbasko,

co niby jest dawaniem ciała za kasę?

Zadzwonienie i umówienie się na jazde próbną?

Ani ja za to nie płacę, ani mnie za to nie płacą.

Zupełnie chybiłeś a zarazem zapewne przeniosłeś tu swoje własne frustracje.

 

Twój ton jest tak pretensjonalny, że zaczynam podejrzewać, że sam się prostytuujesz w życiu zawodowym lub prywatnym. Potem próbujesz odreagować i oczekujesz, że będziesz traktowany jak nie wiadomo kto. Czego oczekiwałeś od tego "młodziana" od AK? Że co Ci zrobi?

Ty prawdopodobnie jesteś taki jeden kogo się określa słowem, za które dostałbym tu pasek, więc się powstrzymam :wink:

 

Czyją strategią działania Ty się martwisz? Subaru Corp., importera, czy dealerów? Bo się plączesz.

Co Cię martwi? Że sprzedają za mało? Że zarabiają za mało pieniędzy? O to się nie martw. AK już Ci wyjaśnił, że swoje założenia businesowe realizują w pełni. Ja mu wierzę.

Twoje dywagacje na temat "strategi" to stek bzdur, oszczędź zdrowie czytających... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie - ponownie apeluje o wyhamowanie emocji i zaniechanie "nieparlamentarnych wycieczek osobistych", poniewaz skonczy sie to kolejnymi ostrzezeniami-paskami. Do tego przypominam, ze jest to dzial "Pytania do Dyrekcji" - tak wiec maile tylko na temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nawet byłem gotów zadeklarować skruchę i wolę poprawy...

 

ale skoro dałeś już mi ostrzeżenie za to co napisałem w ostatnim poście... to podaruję sobie...

 

jesteś śmieszny :grin:

- za to też możesz dać mi ostrzeżenie

 

PS.

te posty są jak najbardziej na temat - czepiasz się bez sensu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pin, post zostal zgloszony przez innego uzytkownika- zatem jak widac nie tylko mi nie odpowiadaja Twoje wypowiedzi zawierajace podejrzenia co inny forumowicz robi w zyciu prywatnym czy sluzbowym. Przyjrzyj sie jeszcze raz swojej wypowiedzi na chlodno i jesli nadal uwazasz, ze pasek dostales nieslusznie - zglos to do innych moderatorow, ktorzy ocenia slusznosc lub nieslusznosc tej decyzji.

 

Natomiast co do OT - to uwaga byla ogolna - nie tylko do Ciebie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qbasko, twój post traktuję jako napastliwy i prowokujący i bardzo proszę żebyś przynajmniej w tym dziale ZDECYDOWANIE bardziej zwracał na to uwagę.

Mr.pin

To, że się prosisz i dzwonisz to Twój problem. (To się nazywa dawanie ciała za kasę). Ja nie kupiłem samochodu w Wwie bo mnie młodzian od Pana Andrzeeja Kopera olał.

Drugi Twój problem to czytanie ze zrozumieniem, to bardzo ważna rzecz w życiu.

To tylko dla przykładu.

Natomiast regionalni dealerzy nas olewają bo SZ.PP. SIP stworzyło w swoich głowach strategię "niszowości", która jest już od 10 lat nieaktualna

A w ilu salonach kolega witał? Bo wszak dealerzy a nie dealer. I skoro przy tym jesteśmy - którzy konkretnie? Taka informacja jest niezwykle ważna z punktu widzenia dbania o markę.

pin, ja rozumiem, że Twoja wypowiedź jest sprowokowana przez warunki powyżej, niemniej istotnie zasługuje na ostrzeżenie. Swoją drogą nie uchodzi staremu forumowiczowi dać się sprowokować "młodemu", pamiętaj, że najpierw sprowadzi Cię do swego poziomu a potem zabije doświadczeniem ;) Loozu życzę ;)

 

a teraz kilka moich przemysleń już z punktu widzenia dealera:

To, że się prosisz i dzwonisz to Twój problem. (To się nazywa dawanie ciała za kasę). Ja nie kupiłem samochodu w Wwie bo mnie młodzian od Pana Andrzeeja Kopera olał.

Biorąc pod uwagę ton, którego używasz ja też bym to zrobił. Nie każdy powienien jeździć Subaru, nie każdy do tego dorósł. To, że Cię na to stać (choć zakup na Litwie wskazuje jednak inaczej, ale niech będzie, że wierzę w Twoją wersję :mrgreen: ) wcale nie znaczy, że pasujesz do tej marki a text:

SIP stworzyło w swoich głowach strategię "niszowości", która jest już od 10 lat nieaktualna.

tylko mnie w tym twierdzeniu umacania. Subaru jest niszowe, wszędzie (no może oprócz Szwajcarii - ale to zboczeńczy Subarowi ;) ) Niszowość nie oznacza pułapu finansowego zakupu (tu znacznie lepiej sprawdza się BMW :mrgreen: ) ale pewną myśl przewodnią kierującą potencjalnym nabywcą. Jeżeli idea ta jeszcze do Ciebie nie trafiła powinieneś podnośić swój status społeczny nie poprzez Subaru a poprzez BMW właśnie czy (już z dodatkiem aspiracji do jakieś klasy) Mercedesa.

Pozdrawiam i życzę wszystkim usmiechu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biorąc pod uwagę ton, którego używasz ja też bym to zrobił. Nie każdy powienien jeździć Subaru, nie każdy do tego dorósł

 

Ciekawa opinia Dealera. Jakieś konkretne kryteria czy też macie przetrenowanego selekcjonera przed wejściem do salonu ? Mnie to nawet nie wkurza - w przeciwieństwie do kolegi Qbasko - po prostu chce ktoś coś komuś sprzedać to sprzedaje, nie chce, nie sprzedaje. Widocznie ilość rzeczy którą sprzedaje go satysfakcjonuje i wszystko jest wielce ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qbasko, twój post traktuję jako napastliwy i prowokujący i bardzo proszę żebyś przynajmniej w tym dziale ZDECYDOWANIE bardziej zwracał na to uwagę.
Mr.pin

To' date=' że się prosisz i dzwonisz to Twój problem. (To się nazywa dawanie ciała za kasę). Ja nie kupiłem samochodu w Wwie bo mnie młodzian od Pana Andrzeeja Kopera olał.

Drugi Twój problem to czytanie ze zrozumieniem, to bardzo ważna rzecz w życiu. [/quote']

To tylko dla przykładu.

Natomiast regionalni dealerzy nas olewają bo SZ.PP. SIP stworzyło w swoich głowach strategię "niszowości", która jest już od 10 lat nieaktualna

A w ilu salonach kolega witał? Bo wszak dealerzy a nie dealer. I skoro przy tym jesteśmy - którzy konkretnie? Taka informacja jest niezwykle ważna z punktu widzenia dbania o markę.

pin, ja rozumiem, że Twoja wypowiedź jest sprowokowana przez warunki powyżej, niemniej istotnie zasługuje na ostrzeżenie. Swoją drogą nie uchodzi staremu forumowiczowi dać się sprowokować "młodemu", pamiętaj, że najpierw sprowadzi Cię do swego poziomu a potem zabije doświadczeniem ;) Loozu życzę ;)

 

a teraz kilka moich przemysleń już z punktu widzenia dealera:

To, że się prosisz i dzwonisz to Twój problem. (To się nazywa dawanie ciała za kasę). Ja nie kupiłem samochodu w Wwie bo mnie młodzian od Pana Andrzeeja Kopera olał.

Biorąc pod uwagę ton, którego używasz ja też bym to zrobił. Nie każdy powienien jeździć Subaru, nie każdy do tego dorósł. To, że Cię na to stać (choć zakup na Litwie wskazuje jednak inaczej, ale niech będzie, że wierzę w Twoją wersję :mrgreen: ) wcale nie znaczy, że pasujesz do tej marki a text:

SIP stworzyło w swoich głowach strategię "niszowości", która jest już od 10 lat nieaktualna.

tylko mnie w tym twierdzeniu umacania. Subaru jest niszowe, wszędzie (no może oprócz Szwajcarii - ale to zboczeńczy Subarowi ;) ) Niszowość nie oznacza pułapu finansowego zakupu (tu znacznie lepiej sprawdza się BMW :mrgreen: ) ale pewną myśl przewodnią kierującą potencjalnym nabywcą. Jeżeli idea ta jeszcze do Ciebie nie trafiła powinieneś podnośić swój status społeczny nie poprzez Subaru a poprzez BMW właśnie czy (już z dodatkiem aspiracji do jakieś klasy) Mercedesa.

Pozdrawiam i życzę wszystkim usmiechu

 

Dopóki nie posiadałem Imprezy (używanej), kochałem tą markę za wszystko. Ale powoli zaczyna mnie ta "niszowość" propagowana przez osoby wypowiadające się w imieniu dealerów przeszkadzać. Jest to takie dorabianie elitarności na siłę. Mieszkałem 10 lat na zachodzie i nigdy nie spotkałem się z "niszowością" czy "elitarnością" marki Subaru. Jeździ tego mało i tyle, a nawet "głupia" Skoda czy KIA ma model flagowy, drogi i wypasiony. Laik i tak będzie tylko kojarzył Imprezę model "WRC".

 

"Niszowość" marki Subaru - a według mnie jest to po prostu marka, która wzorcowo dopracowuje swoje modele (i tyle)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Czyją strategią działania Ty się martwisz? Subaru Corp., importera, czy dealerów? Bo się plączesz.

Co Cię martwi? Że sprzedają za mało? Że zarabiają za mało pieniędzy? O to się nie martw. AK już Ci wyjaśnił, że swoje założenia businesowe realizują w pełni. Ja mu wierzę.

Twoje dywagacje na temat "strategi" to stek bzdur, oszczędź zdrowie czytających... :wink:

 

pin

Temat jest bardziej złożony. Ja też nie byłem zadowolony z procesu zakupu. Było tysiąc błędów na każdym etapie rozmowy ze mną, mimo, że jestem baaardzo wyrozumiały. Sprzedawca Maluchów nie olewałby tak klienta. Kolega nie martwi się o dilerów, ale o to, że ktoś kto ma wyłączność (oczywiście wszyscy powiedzą że to nie wyłączość, ale jeśli w mieście jest jeden sprzedawca to jest wyłączność), blokuje mu możliwość zakupu na normalnych rynkowych zasadach. Czyli to sprzedawca zabiega o to, żeby klient kupił, a nie odwrotnie. Kolega dodatkowo denerwuje się zapewne, że nie może ponegocjować, bo jak kiedyś napisał na forum jeden z dilerów, dilerzy "szanują się" nawzajem. :mrgreen::mrgreen:

Poza tym to nie o to chodzi, żeby diler zrobił swój target, żeby nadal być dilerem, ale o to, żeby klient mógł kupić samochód powtarzam, na normalnych zasadach, a nie jak petent. Subaru nie po to ma importera w Polsce, żeby zapewniać chleb dilerom, ale żeby sprzedawać samochody. No chyba, że jest inaczej??? :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Czyją strategią działania Ty się martwisz? Subaru Corp., importera, czy dealerów? Bo się plączesz.

Co Cię martwi? Że sprzedają za mało? Że zarabiają za mało pieniędzy? O to się nie martw. AK już Ci wyjaśnił, że swoje założenia businesowe realizują w pełni. Ja mu wierzę.

Twoje dywagacje na temat "strategi" to stek bzdur, oszczędź zdrowie czytających... :wink:

 

pin

Temat jest bardziej złożony. Ja też nie byłem zadowolony z procesu zakupu. Było tysiąc błędów na każdym etapie rozmowy ze mną, mimo, że jestem baaardzo wyrozumiały. Sprzedawca Maluchów nie olewałby tak klienta. Kolega nie martwi się o dilerów, ale o to, że ktoś kto ma wyłączność (oczywiście wszyscy powiedzą że to nie wyłączość, ale jeśli w mieście jest jeden sprzedawca to jest wyłączność), blokuje mu możliwość zakupu na normalnych rynkowych zasadach. Czyli to sprzedawca zabiega o to, żeby klient kupił, a nie odwrotnie. Kolega dodatkowo denerwuje się zapewne, że nie może ponegocjować, bo jak kiedyś napisał na forum jeden z dilerów, dilerzy "szanują się" nawzajem. :mrgreen::mrgreen:

Poza tym to nie o to chodzi, żeby diler zrobił swój target, żeby nadal być dilerem, ale o to, żeby klient mógł kupić samochód powtarzam, na normalnych zasadach, a nie jak petent. Subaru nie po to ma importera w Polsce, żeby zapewniać chleb dilerom, ale żeby sprzedawać samochody. No chyba, że jest inaczej??? :shock:

 

"niszowość" marki nie pozwala tak o sprzedawać samochody :) A jakoś z głównego wątku o niezadowolenie z obsługi nagle wynika mocny wątek owianej legendą "niszowości"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakieś konkretne kryteria czy też macie przetrenowanego selekcjonera przed wejściem do salonu ?

Aż tak dobrze nie jest, niemniej często z rozmowy wynika, że nie chcę spotykać się z takim człowiekiem przez parę lat na serwisie i wtedy jakby mniej mi zależy na sprzedaży ;)

Ale powoli zaczyna mnie ta "niszowość" propagowana przez osoby wypowiadające się w imieniu dealerów przeszkadzać. Jest to takie dorabianie elitarności na siłę.

Ależ zdecydowanie mylisz (wg mnie, oczywiście) elitarność z niszowością. Elitarny jest Jaguar, Bentley czy Aston Martin, Subaru jest niszowe nie dlatego, że jest drogie (bo nie jest) ale dlatego, że producent poczynił inne niż konkurencja założenia produkcyjne (jak choćby silnik boxer czy zachowanie symetrii napędu) i konsekwentnie się tego trzyma i rozwija.

"Niszowość" marki Subaru - a według mnie jest to po prostu marka, która wzorcowo dopracowuje swoje modele (i tyle)...

O to to ;) I nie jest to takie "i tyle" bo jeżeli spojrzysz na większosć obecnych na naszym rynku marek takiego dopracowania modeli raczej nie znajdziesz (oczywiście wyjątkiem będzie tu Porsche 911, od 50 lat dopracowują 1 model ;) ) W moim rozmieniu niszowość polega jeszcze na jednej rzeczy - stały nacisk producenta na bezpieczeństwo. W każdym modelu. Oczywiście inne marki też o to dbają ale poziom bezpieczeństwa aktywnego w Subaru dość znacznie odbiega (in plus oczywiście) od większości marek światowych.

Tak to rozumiem.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Nie każdy powienien jeździć Subaru, nie każdy do tego dorósł. To, że Cię na to stać (choć zakup na Litwie wskazuje jednak inaczej, ale niech będzie, że wierzę w Twoją wersję :mrgreen: ) wcale nie znaczy, że pasujesz do tej marki...

 

mogę dostać listę kryteriów jakimi dealer subaru powienien oceniać potencjalnego klienta? bo być może raz tylko mi się udało i więcej już się to nie powtórzy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...