Skocz do zawartości

Dlaczego nie kupie Forestera :-(


lukasz_p

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 521
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Witam Panie Bluetooth!

Pana znajomy nie chciał kupić samochodu Subaru! Nigdy nie warunkowaliśmy długości jazdy próbnej od wożenia dzieci do szkoły, bo niby czyjich? Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji gdzie mówię klientowi pojeździmy tylko 20 min bo coś tam.. To bzdura! Jestem pewien, że Pana znajomy wybrał samochód z silnikim diesla, a przy piwie opowiada, że nie Subaru bo go przepędzili po 20 min.

Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na jazdy testowe dłuższe niż 20 min. Bluetooth,

 

Sanowny Panie Paweł Koc.,

 

Wróciłem przed chwilą z Poznania swoim nowym Forysiem. Piszę do pana, gdyż Foryś i ja poczyniliśmy w Pyrlandii kawałek dobrze rokującej inwestycji, mocno przekonując pewną uroczą Damę poszukującą dla siebie "nietrywialnego" samochodu, że warto się zainteresować Subaru. Konkretnie - Panie Pawle - Pani czeka na Pana telefon (szczegóły na PW) i dobrą ofertę. Sądzę, że gest w postaci umówienia się telefonicznego na jazdę próbną modelem 2,5XT/MT będzie mile widziany i pomoże spiąć temat. Szanse moim zdaniem są bardzo duże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam,

poniewaz temat dotyczy Kocara (i jest jeszcze w miare swiezy) postaram sie podzielic moim doswiadczeniem z omawianym salonem.

Jakis czas temu tak sie zlozylo, ze zaliczylem efektownego "dzwona" foresterem (kupionym zreszta dawniej w kocarze - komis). Poniewaz bylo pozno, slisko, bialo i zimno, nie majac gdzie odholowac prosiaka, zadzwonilem z glupia frant do Pana kierownika salonu (K.G, wymieniony z nazwiska wczesniej). Byla godzina 1805, zmierzachalo. Mrozny marzec 2007 (ale nie uprzedzajmy faktow :) ). Przygotwany bylem na uprzejmego kopa w d..., a otrzymalem konkretna pomoc: "Wie Pan, przed salonem to nie bardzo (forester poobijany z 6ciu stron), ale zadzwonie jeszcze na serwis czy jest miejsce". Czekalem 4 minuty, odzwonil, serwis byl zajety, zalatwil miejsce w pobliskim warsztacie.

Po fakcie relacja nie brzmi to moze przekonujaco, ale bylem bardzo mile zaskoczony i wtedy mialem naprawde mialem powazny problem.

Przy zakupie tez spotkalem sie z pomoca pana K.G. - zakupie samochodu, opon i paru jeszcze drobnych elementow wyposazenia wnetrza (a nie jestem klientem "wizualnie rokujacym" ;) ). Podobnie bylo z klientem, ktorego namawialem (skromny rewanz) na Tribeke. Klient, co prawda, kupil w koncu MB, ale teraz przynajmniej jest mu glupio.

 

Podsumowujac, chyba bardziej niz o salonach trzeba mowic o konkretnych ludziach. I w dilerach bardziej niz instytucje tez widziec ludzi. Jak mi sie nie podoba osoba, z ktora rozmawiam (nie wszystkie typoszeregi 'handlowcow' mi odpowiadaja) po prostu podchodze do innej. A z opiniami na forum trzeba uwazac - czasami napisze sie na goraco cos, czego sie pozniej zaluje. A trudno odwolac.

Ja wiem, ze po nowego forestera pojade do pana K.G, bo pomogl mi, kiedy z czystym sumieniem mogl olac.

 

Mam nadzieje, ze post nie narusza jakis forumowych zasad i mozna rownie szczerze karcic, co chwalic. Ja chwale.

 

I niech ktos zabroni jezdzic innym foresterom, dopoki ja nie odbiore mojego, bo mnie szlag trafia w fokusie i nawet machac mi sie nie chce.

 

;pozdrawiam,

 

Piotr

 

Edit: wiadomo co :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to dobry serwis (usługi) to taki który jest zawsze dobry, tzn. miły, kompetentny, słowny, itd, itp. Kluczowe jest słowo zawsze. Jakość obsługi nie zależy od widzimisie usługodawcy. Od tego czy jest w dobrym humorze, sie wyspał, czy co kolwiek. Oczywiście wpadki sie zdażają. To zrozumiałe. Wtedy liczy się to jak się z takiej wpadki wychodzi i czy coś się zmienia żeby taka sama sytuacja nie zdażyła się jeszcze raz. Dla mnie to jest profesjonalizm. Uleganie nastrojom, czy innym subjektywnym uczuciom to amatorszczyzna.

 

BTW. Czy serwisy nie zarabiają najwięcej na naprawach blacharskich??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
Jak mi sie nie podoba osoba, z ktora rozmawiam (nie wszystkie typoszeregi 'handlowcow' mi odpowiadaja) po prostu podchodze do innej.

Ja robię dokładnie tak samo, salony w B-B mam mocno pozwiedzane, bo jako młody chłopak (17-25 lat) często chodziłem do salonów jeździć nowościami rynkowymi, w niektórych salonach takich młodzików jak ja traktowali jak śmiecia a w innych wręcz przeciwnie więc poznałem sprzedawców, którzy są OK i dzięki mnie coś tam przez ostatnie kilka lat zarobili, teraz jak potrzebuję coś załatwić to przez fona proszę po imieniu do telefonu danego gościa i bez stresu wszystko załatwiam - dzięki temu nie zdarza mi się narzekać na dilera bo zawsze znajdzie się choć jeden dobry sprzedawca :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O kliencie i jego traktowaniu to powinni sie wszyscy uczyc od Grafixa z Białegostoku,

z miesiąc temu to było,

Chciałem umówić się na sprawdzenie forestera z usa a przy okazji forestera eu (uzywanego)bedacego w Grafixie. Jedyny termin jaki mi odpowiadał to był piątek, wyjazd z Kielc ok 12.30, przejazd przez sama Wawe-2,5 h..... :mad: .

Pomimo że wiadomo było że dojade do salonu na ok 21.00(piątek!) właściciel za OCZYWISTE uznał , że skoro chcę do nich przyjechać to otworzą dla mnie salon nawet później (i o 3 nad ranem jak sie wyraził).

tak więc jazdy testowe robiłem w Białymstoku ok 21.30, targu dobijałem jeszcze później....... .

Ostatecznie z przyczyn obiektywnych kupiłem inny samochód tzn tez forestera( 2.0XT MY05) ale gdzie indziej. Przed zakupem tegoz zupełnie innego egzepmlarza P.Jacek z Grafixa bardzo mi pomógł (niedziela wieczór k-konsultacje telefoniczne)choc nie miał w tym żadnego interesu( odniosłem wrażenie że najważniejszą sprawa było to że chcę Subaru)

Wielka szkoda że daleko mam do Białegostoku. Ostatecznie serwisuje forka w ASO A.Koper i na razie jest OK.Przy pierwszej wizycie uprzedziłem że będe zadawał głupie pytania(pierwsze moje subaru) a i tak mechanicy cierpliwie na wszystkie odpowiadali,

pozdrawiam Grafix'a :wink: z A. Koper'a

podsumowywując : nie mozna powiedziec że ASO jest be , na razie raczej cacy(oby tak dalej).

wcześniej jezdziłem oplem i dość często odwiedzałem ASO i zauważyłem taka banalna rzecz: ASO było super na jednej zmianie, jak zaczynała prace druga to poziom usług spadał na łeb na szyję, a więc to LUDZIE sa najwazniejsi :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O kurcze....

Bardzo dziękuję za tak miłe słowa, to naprawdę daje "kopa" pozytywnego do dalszej pracy. Raz jeszcze dzięki.

( odniosłem wrażenie że najważniejszą sprawa było to że chcę Subaru)

Wrażenie jak najbardziej uzasadnione i słuszne ;)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam, tak się nadziałem na temat to dodam coś z własnych przeżyć z Kocaru. Umówiłem się tam na przegląd samochodu przed kupnem - auto było z pnia, więc zadzwoniłem i umówiłem się na przegląd z właścicielem pod serwisem. Spóźniłem się godzię bo mi nie bardzo wyszło z dojazdem - ale na miejscu miła niespodzianka. Jak zamawiałem przegląd do rozmowy włączył się właściciel salonu p. Kociałkowski, poopowiadał nam o salonie, pokazał zdjęcia, potem we trójkę pojechaliśmy się przejechać autem, właściciel salonu sam też poprosił o przejażdżkę i na "czuja" zdiagnozował niedoróbki po naprawie, które potwierdziły się potem w warsztacie. Kiedy wróciliśmy właściciel z drugim mechanikiem sam obejrzał całe auto, pokazał mi dokładnie jak było uderzone, co było robione, pomierzył lakier, oglądali to auto z 30 min. ( za 150 PLN), na końcu zasugerował właścicielowi spuszczenie z ceny, bądź poprawki blacharskie. Wiec ja narzekać nie mogę na ten salon - a ludzie w stylu "O jak ja nie cierpię swojej pracy" są wszędzie - najłatwiej znaleźć ich na drodze w autach z kratką jak cie zajadą na czwartego z chodnika..

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieje, ze post nie narusza jakis forumowych zasad i mozna rownie szczerze karcic, co chwalic. Ja chwale.

 

A kiedys mialbyc watek nawet proponowany przez Subaryte coby oceniac dilerow. I co? Bedzie?

 

Przecież jest. Trzeba tylko pisać ;-)

 

http://www.forum.subaru.pl/viewtopic.php?p=509961#509961

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja tylko słów kilka o Kocarze.Byłem w salonie 2 razy - raż jako amator-wąchacz nowych samochodów a drugi raz z żoną - bez wypisanego na twarzy entuzjazmu - jako chęć zasygnalizowania jej jedynie słusznej drogi.Nie ukrywam,że za 1 razem to ja zbyłem miłego salonowca.Przy okazji drugiej wizyty podczas cichej kontemplacji z żoną aktywność salonowca była taka,że pod koniec prezentacji (która tribeki razem z nim prawie leżeliśmy na polbruku pod samochodem delektując się zawieszeniem.Salonowiec był tak spostrzegawczy i czujny,że po otrzepaniu spodni przepraszając wzrokiem żonę zaskoczył mnie niespodziewaną propozycją przejażdżki foresterem z naklejkami 6s do 100km/h :-) .Zawstydził mnie tak,że grzecznie podziękowałem i nie skorzystałem.Ponieważ w tym tygodniu sprzedaję swoje auto wiem,że jeśli miałbym wybierać między szczecinem a poznaniem mój wybór padnie na poznań :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...