Skocz do zawartości

Paranoja fajerwerkowa


Turbo

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, radnor napisał:

 

 

 

 

2020 rok, nie musisz z psem polować, a w domu mam zamki i alarm.

Skoro ja muszę cierpieć smród kup "bo lubię psy", to pies niech pocierpi "bo lubię fajerwerki".

 

Po co nam pies?

Często w trakcie konsultacji pytam opiekunów o motywacje, jakie towarzyszyły im podczas podejmowania decyzji odnośnie przyjęcia pod swój dach psa. Wielokrotnie okazuje się, że jest to najtrudniejsze pytanie, jakie pada w czasie naszego spotkania. Faktycznie nie jest to najłatwiejsza kwestia. Najczęściej pada dość wymijająca odpowiedź „bo lubię psy”. Ale tak naprawdę za co je lubimy? I dopiero, gdy udzielimy sobie odpowiedzi na to pytanie, będziemy wiedzieć, co wpłynęło na naszą decyzję i czy była ona słuszna

I tak się własnie kończy przeczytanie tylko fragmentu, który nam pasuje do założonej tezy, zamiast całości. Dalsza dyskusja nie ma sensu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, skwaro napisał:

Poczytaj bo zabłądziłeś, bardzo:

https://royalcanin.pl/blog/rola-psa-w-zyciu-czlowieka/

 

Że aż zacytuję:

 

A teraz argumenty przemawiające za fajerwerkami:

 

- ładnie wyglądają w nocy

 

Wiesz, ja nawet miałem psa przez 2 tygodnie, sąsiedzi musieli wyjechać, więc się nim opiekowałem.

 

I nadal uważam, że wszyscy mają prawo do swoich wyborów. Skoro ktoś lubi srać sobie pupilem przez 365 dni w roku na chodniku, to niech ktos inny ma prawo postrzelać sobie przez parę dni jakimiś fajerwerkami.

 

I fakt, że ja nie robię ani jednego, ani drugiego, nie zwalnia mnie z poczucia obowiązku walki z mentalnością "bo mi się nie podoba, więc trzeba zakazać".

 

Miasto i fajerwerki były przed psem, trzeba było go nie kupować, kupić mało strachliwego, albo wynieść się w góry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak swoją drogą, to ile kompletnie niewinnych zwierząt jest co roku zarzynanych na karmę dla psów?

 

Obrońcy kaczek się znaleźli... :toobad:

 

 

Image result for karma dla psów z kaczki"

 

 

7.5 miliona psów w samej tylko Polsce, to jest baaaaaardzo dużo milionów kaczek i królików. Podejrzewam, że więcej niż od fajerwerków w sylwestra. ;)

 

 

Edytowane przez radnor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, radnor napisał:

 

Miasto i fajerwerki były przed psem, trzeba było go nie kupować, kupić mało strachliwego, albo wynieść się w góry.

Nawet w tak prostych rzeczach mylisz się i to bardzo. Pies był w życiu człowieka na długo przed miastami, tym bardziej przed fajerwerkami, nie ma czegoś takiego jak mniej strachliwe psy przy fajerwerkach, a w górach też tłuką... 

 

Tym razem już naprawdę EOT bo szkoda prądu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, skwaro napisał:

Nawet w tak prostych rzeczach mylisz się i to bardzo. Pies był w życiu człowieka na długo przed miastami, tym bardziej przed fajerwerkami, nie ma czegoś takiego jak mniej strachliwe psy przy fajerwerkach, a w górach też tłuką... 

 

Tym razem już naprawdę EOT bo szkoda prądu...

 

 

Ano był - służył do polowania, pilnowania owiec i ochrony zagrody przez złodziejami.

 

Do której z tych rzeczy wykorzystujesz swojego?

 

 

P. S. Pies sąsiadów jakoś nie wyglądał na przerażonego wczorajszymi fajerwerkami, otworzył oko, oblizał się i spał dalej.

Edytowane przez radnor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak.. miasto bylo przed psem. Mega argument. Rozumiem, ze na wsi nie strzelaja. Ale co maja powiedziec ptaki? Albo osoby ktore musza miec psa bo bez nich nie moga sie poruszac albo sa to psy terapeutyczne?

 

z raportu cytowanego wczesniej:

Cytat

Badania wykazały, że towarzystwo psa wpływa pozytywnie na zdrowie psychiczne i fizyczne człowieka oraz poprawia relacje międzyludzkie.  Dzieci, wychowujące się w rodzinie posiadającej psa, charakteryzują się większymi zdolnościami interpersonalnymi, są bardziej empatyczne, a zarazem popu- larniejsze wśród rówieśników. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, blejzu napisał:

No tak.. miasto bylo przed psem. Mega argument. Rozumiem, ze na wsi nie strzelaja. Ale co maja powiedziec ptaki? Albo osoby ktore musza miec psa bo bez nich nie moga sie poruszac albo sa to psy terapeutyczne?

 

z raportu cytowanego wczesniej:

 

 

 

A co mają powiedzieć miliony kaczek, kurczaków, świń, królików i marchewek, które mieli się żeby właściciele psów miał "poprawione relacje międzyludzkie"? Ten argument o ptakach jest serio bardzo nietrafiony. 

 

Ile % psów to zwierzęta terapeutyczne, a ile to szczekające po nocach poprawiacze samopoczucia rzucające mi się się w parku ubłoconymi łapami na spodnie bo "Hihi Azor jest taki przyjazny, chciał się tylko przywitać"? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, radnor napisał:

A co mają powiedzieć miliony kaczek, kurczaków, świń, królików i marchewek, które mieli się żeby właściciele psów miał "poprawione relacje międzyludzkie"? Ten argument o ptakach jest serio bardzo nietrafiony. 

Podejrzewam, ze te kaczki w karmie dla psow to resztki po pasztecie ale moge sie mylic.

 

2 minuty temu, radnor napisał:

Ile % psów to zwierzęta terapeutyczne, a ile to szczekające po nocach poprawiacze samopoczucia rzucające mi się się w parku ubłoconymi łapami na spodnie bo "Hihi Azor jest taki przyjazny, chciał się tylko przywitać"? :)

Pewnie znikoma ilosc ale ciagle moga byc podatne na halasy i np. pogryzc swojego opiekuna. Wiec stawiasz na szali zdrowie/zycie  niewidomego lub dziecka z autyzmem oraz pare minut zabawy przy huku i blysku. Oczywiscie przejaskrawiam, ale chyba widzisz argumenty? Ogolnie posiadanie psa w miescie (bloku) jest srednim pomyslem ale podobnie mozna powiedziec o drugim samochodzie w rodzinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, blejzu napisał:

Podejrzewam, ze te kaczki w karmie dla psow to resztki po pasztecie ale moge sie mylic.

 

Pewnie znikoma ilosc ale ciagle moga byc podatne na halasy i np. pogryzc swojego opiekuna. Wiec stawiasz na szali zdrowie/zycie  niewidomego lub dziecka z autyzmem oraz pare minut zabawy przy huku i blysku. Oczywiscie przejaskrawiam, ale chyba widzisz argumenty? Ogolnie posiadanie psa w miescie (bloku) jest srednim pomyslem ale podobnie mozna powiedziec o drugim samochodzie w rodzinie.

nie wiem czy zauważyłeś, ale kolega Radnor najpierw ściągnął cię na odpowiedni poziom dyskusji, a obecnie pokonuje doświadczeniem....

  • Super! 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, krist napisał:

nie wiem czy zauważyłeś, ale kolega Radnor najpierw ściągnął cię na odpowiedni poziom dyskusji, a obecnie pokonuje doświadczeniem....

No właśnie też to zauważyłem.

Niech sobie z Glińskim dyskutuje  :o))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, krist napisał:

nie wiem czy zauważyłeś, ale kolega Radnor najpierw ściągnął cię na odpowiedni poziom dyskusji, a obecnie pokonuje doświadczeniem....

:D No nie wiem, argument z pokasanym niewidomym dzieckiem z autyzmem to IMHO majstersztyk. Ale jezeli kogos wplyw na zwierzeta srednio obchodzi (np. dla mnie nie bylby to jedyny powod) to zawsze zostaje argument ekonomiczny czyli worki pieniedzy z podatkow ktore najpierw ida w powietrze a potem na sprzatanie i leczenie pijanych pirotechnikow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko fajnie pięknie, trochę g-burza tu się robi. Czemu każdy ciśnie po psach? Dlatego ja pisałem zwierzakach. Chodzi o wszystkie zwierzęta, również te dzikie.. I tak jak ktos napisał, róbmy to z głową. A nie przez dwa tygodnie, bo bydło się bawi. I wracam do mojego stwierdzenia. Skoro ludzie się bawić nie potrafią, to bawić się nie powinni. Z psem - jeżeli ktoś się nim nieodpowiednio opiekuje, wychowuje na agresywnego, to często się tego psa zabiera. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, blejzu napisał:

:D No nie wiem, argument z pokasanym niewidomym dzieckiem z autyzmem to IMHO majstersztyk. Ale jezeli kogos wplyw na zwierzeta srednio obchodzi (np. dla mnie nie bylby to jedyny powod) to zawsze zostaje argument ekonomiczny czyli worki pieniedzy z podatkow ktore najpierw ida w powietrze a potem na sprzatanie i leczenie pijanych pirotechnikow.

 

 

To nie ja zacząłem z jakimś martwym psem od znajomych z facebooka. Ja wam jedynie próbuję uzmysłowić, że taka argumentacja może być stosowana wobec wszystkiego.


Dzisiaj fajerwerki, jutro Subaru, bo ile kasy z podatków idzie walkę ze skutkami globalnego ocieplenia, bo jeździsz Subaru zamiast rowerem?

 

 

 

 

 

 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Danko napisał:

Wszystko fajnie pięknie, trochę g-burza tu się robi. Czemu każdy ciśnie po psach? Dlatego ja pisałem zwierzakach. Chodzi o wszystkie zwierzęta, również te dzikie.. I tak jak ktos napisał, róbmy to z głową. A nie przez dwa tygodnie, bo bydło się bawi. I wracam do mojego stwierdzenia. Skoro ludzie się bawić nie potrafią, to bawić się nie powinni. Z psem - jeżeli ktoś się nim nieodpowiednio opiekuje, wychowuje na agresywnego, to często się tego psa zabiera. 

 

"Skoro właściciele psów nie potrafią po nich sprzątać, to psów mieć nie powinni".

 

Zakazać psów, koniec i kropka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, radnor napisał:

Dzisiaj fajerwerki, jutro Subaru, bo ile kasy z podatków idzie walkę ze skutkami globalnego ocieplenia, bo jeździsz Subaru zamiast rowerem?

"Kiedy przyszli po fajerwerki nie protestowalem. Nie bylem przeciez fajerwerkiem." :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można to po prostu pogodzić jedno z drugim i zezwalać na używanie fajerwerków w określonych miejscach i określonych godzinach. Miasto miałby wtedy łatwiej do sprzątniecia syfu po fajerwerkach, klienci nieprzestrzegający tego mieli by nie żadne mandaty, ale normalne wyroki z grzywnami.

I wilk syty i owca cała. Chlać nie można byle gdzie, tylko w wyznaczonych miejscach. Palić tytoń tak samo.To i strzelać fajerwerkami by można zrobić w taki sposób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czytając zupełnie postów , więc się do nikogo nie odnoszę , osobiście uważam że to moda, trend , aby nie strzelać , to mit. Ale za to modny i powielany , bo przecież może się spodobać następnym wyborcom za 4 lata.  Drodzy , w Wietnamie , Kambodży , na co dzień jedzą psy ! Sam też jadłem ( nie byłem świadomy ) ale zjadłem psa . Może wprowadżmy modę , trend , aby pomóc kurczakom na fermie , kaczką , i indykom , a wogóle nie jedzmy ryb , owoców morza , krów i świń . Jedzmy tylko rośliny ...... Przecież to biedne stworzenia ....... Ludzie , ale tak ten ekosystem działa !!!! Ludzie jedzą mięso , rośliny, Tygrys poluje na ptaki, ssaki , i inne , rekin zjada mniejsze ryby , to kuźwa , tak to już jest w tym świecie i nie dajmy się zwariować ! Jak ktoś ma pieska "leszcza" co się boli strzału , a nauczył go warowania , czy jedzenia/sikania o danej porze , to niech nauczy i strzału aby tak nie reagował . 

A można 

 

 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeszcze co do nieszkodliwości fajerwerków:

https://fakty.interia.pl/galerie/swiat/pozar-w-zoo-w-krefeld-zdjecie,iId,2820292,iAId,351941

Prawdopodobną przyczyną pożaru był dryfujący w powietrzu lampion szczęścia


Lampion a petarda, jeden wał. Mam w rodzinie przypadek co prawda nie związany z petardami, ale innym głupim wybrykiem, czy zabawą. Ofiara tej zabawy wygrała od od "ofiarodawcy" wybryku prawie 100 000 zł za efekty tego co zaszło. Mój kuzyn dostanie prawie 100 000 zł, a jego dawnemu koledze zlicytują dom z tejże okazji. To już pewne, bo to II instancja.  W Polsce nie ma jeszcze takiej wiadomości prawnej jak chociażby w USA. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że strzelanie takimi petardami w sposób nieodpowiedzialny, to proszenie się o megakłopoty.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@carfitz całym szacunkiem dla Ciebie, ale proponuję by każdy swój wolny czas i prywatne pieniądze poświęcił na jakąś fundację, schronisko, żeby na własne oczy zobaczył i uświadomił sobie jak to wygląda od środka a później się wypowiadał. Ja od kilku lat działam w fundacji, jeżdżę do schroniska, poświęcam temu wraz z koleżankami z wolontariatu masę czasu i zdrowia i zapewniam Cię że to nie jest modny mit jak na jedną petarde/fajerwerke 80-100 psów ujada ze strachu jednocześnie. I nie pomaga chemia, tabletki, zamykanie w budynku. Jeszcze zrozumiałbym chwilę tej pseudo zabawy raz w roku o północy ale żyjemy w kraju debili i ćwierćinteligentow dla których sylwester i strzelanie zaczyna się o 18 a kończy o 20 dwa dni później. A @radnor jest tego idealnym przykładem pisząc na pierwszej stronie z nie ukrywana złośliwościa (już mi się nie chce cytować bo pisze z tel.) a puszczę se niech się pies zesra ze strachu. Głupota w czystej postaci. Dopóki się to nie zmieni detalista nie powinien mieć prawa do kupna tego. Człowiek w swym egoizmie, zarozumialosci i braku poszanowania dla przyrody i otoczenia jako podobno istota myślaca chyba może sobie znaleźć rozrywkę która nie szkodzi nikomu. 

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, carfit napisał:

Drodzy , w Wietnamie , Kambodży , na co dzień jedzą psy

Nie wiem jak w Kambodzy ale w Wietnamie juz nie jedza codziennie psow. Psy sa podawane wylacznie w specjalnych restauracjach a samo zjedzenie psa jest uznawane za swego rodzaju wydarzenie i celebrowane. Nie wiem jak to sie stalo, ze zjadles psa nie wiedzac o tym ale albo to bylo dawno temu albo ktos cie oszukal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...