Skocz do zawartości

ex-Dyrekcja

Ojciec Założyciel
  • Postów

    5770
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    43

Treść opublikowana przez ex-Dyrekcja

  1. Tutaj z naszych testów. Sytuacja podobna ( przednie koła + jedno tylna na rolkach ), ale : 1. Dodatkowe utrudnienie, bo pod górę. 2. Ponieważ i tak nie miał problemów, dołożyliśmy jeszcze jedną "przeszkodę" , czyli utrudnienie dla koła z przyczepnością.
  2. Ponad 90% jest na miejscu, w Polsce. Jeżeli brakuje, możemy posilić się magazynem w Niemczech. Jeżeli tam też brak, pozostaje import z Japonii. Jeżeli tam dostępna, do 2 tygodni ( zazwyczaj prędzej ). Jeżeli natomiast wszędzie brak - może być dłużej. Pozdrowienia
  3. Nie widzę takiej opcji Takiej też nie Niestety nie znam szczegółów, więc trudno jest mi się do tego tematu odnieść. Niemniej jest raczej oczywistym, że ogromne koszty wynikające z konieczności realizowania coraz to nowych norm dotyczących emisji spalin szkodliwych oraz emisji CO2 ( alternatywne napędy), systemów bezpieczeństwa, autonomicznej jazdy itd. itd. mogą przekraczać możliwosci poszczególnych producentów. Stąd też można zaobserwować konsolidację sił poszczególnych marek.
  4. Nie wiem, czy na pierwszym miejscu. Ale dziękuję za przypomnienie - bylem tam dość dawno temu
  5. OBK w USA jest produkowany w USA. Nie spodziewam się prezentacji nowego OBK w Tokio. Ale jeżeli się mylę ( będę tam ), to zamieszczę zdjęcia
  6. Istotnie. To wynika z podanych różnic pomiędzy poszczególnymi przeglądami ( 15.000 - 0 = 15.000; 30.000 - 15.000 = 15.000 ; itd. ). Ponieważ prawdopodobieństwo, że ktoś dokładnie po roku przejedzie dokładnie 15.000 km jest bliskie zeru, ASO musi korygować wpisy w książce. Jeżeli ktoś w pierwszym roku przejechał mniej niż 15.000 km (np. 10.000 ) , to zamiast kolejnego przebiegu 30.000 będzie 25.000. Gdyby ta korekta nie została wykonana, to wprawdzie przegląd po roku byłby wykononany, ale po 15.000 km już nie Jeżeli natomiast ktoś przyjedzie np. po 9 miesiącach z przebiegiem 15.000 , to korekcie ulegnie kolejny termin przeglądu ( nie 24, lecz 21 miesięcy od rejestracji ). Powyższe jest formalną odpowiedzią na Pańskie pytanie i stanowi także wyjaśnienie ew. wątpliwości. Natomiast osobiście jestem przekonany, że doskonale rozumie Pan te zależności i Pański wpis miał na celu zwrócenie naszej uwagi na rzeczywiście istniejącą niedoskonałość stosowanych zapisów, co wynika też z Pańskiego ostatniego wpisu. Za tak rozumianą krytyczna uwagę chciałbym podziękować - przy następnej edycji książek gwarancyjnych odpowiednia korekta zostanie dokonana. Pozdrowienia
  7. Fajnie opisane, ciekawe. Muszę jednak przyznać, że Subariada dała zdecydowanie więcej wrażeń a mniej stresu. No tak, koszt też był inny ( jakość noclegów, ilość atrakcji, paliwo + prom itp).
  8. Lista atrakcji ( "must see" ) np. tu : https://www.tommyooi.com/tokyo-attractions/ Z powyższych nie znam tylko Yasukuni shrine. Natomiast nie polecam Tokyo Disneyland ( bo podobne można zobaczyć w USA , czy Paryżu ) oraz wizyty w dzielnicy rozrywek Shinjuku ( łatwo stracić pieniądze ). Natomiast samo Shinjuku jak najbardziej - za darmo można wjechać na platformę obserwacyjną jednego z bliźniaczych wieżowców administracji Tokyo. Ponadto na Shinjuku wiele ciekawych sklepów no i największa na świecie ( ilość pasażerów ) stacja kolejowa. Targ rybny został przeniesiony w inne miejsce ( nie znam ). Ale wizyta w niegdysiejszym Tsukiji też ma swój urok ( blisko Ginzy ). Niektóre maleńkie knajpki rybne pozostały. Kontrast nowoczesnej zabudowy z pozostałościami po "przyległościach" targu ... Budynek Kabuki jak najbardziej, sama sztuka ... raczej nie dla naszej kultury Po Tokyo najlepiej jeździć ( moim zdaniem ) JR Yamanote line - przewaga nad metrem - więcej widać, dojeżdża praktycznie do wszystkich ważnych miejsc. Bilety ( dzienne) kupuje się w informacji na którymkolwiek dworcu ( są dwie wersje - na "great Tokyo , oraz bardziej lokalne - te na Tokio w zasadzie wystarczają ). Zakupy elektroniki - Akihabara. Tuż przy dworcu jest duży sklep ( Yodobashi camera ) - można kupić na eksport w cenie netto, często już przystosowane do naszych wtyczek ( kontaktów ). Ponadto polecam w Tokyo wycieczkę statkiem - zupełnie inny obraz miasta. Poza Tokyo : - zdecydowanie Kamakura z posągiem Buddy i wieloma świątyniami ( jeden dzień wystarcza - można wyjechać rano z Tokio i na noc powrócić ). - Hakone ( region wulkaniczny, często widać Fuji ) - też możliwe jako dzienna wycieczka z Tokyo - Osaka - miasto u zupełnie innym charakterze, niż Tokyo, ciekawe centrum, zamek w Osace - Kyoto - naturalnie - blisko Osaki - Nara - ( ze świętymi jeleniami ) Na "zdjęciu" panorama Tokyo widziana z drugiego brzegu ze Sky Tree
  9. No nie tak bardzo. Wprawdzie mamy nieco wyższe limity, ale ...
  10. Nawet jeżeli sam cel tej podróży był inny, to faktem pozostaje, że przy absolutnie każdej okazji spotkania z Subaru ..... pewne tematy poruszam Mam w tym "poruszaniu" już ponad 30-letni staż - cierpliwości mi nie zabraknie.
  11. Nie sądzę. Być może pewne rozleniwienie w stop-and-go. Ale podczas normalnej podróży jazda z ES niczym się nie odróżnia od podróży bez tego systemu. Ale z drugiej strony chyba każdy z nas miał już przypadek, gdy po prostu czegoś nie zauważył, czy popełnił inny błąd. I w takich sytuacjach ES może pomóc. Natomiast w trakcie szkoleń z ES możliwości, ale i ograniczenia systemu są wyraźnie komunikowane ( zresztą w dyskusjach na TF także ). Może mala wycieczka w przeszłość. Otóż pierwszym samochodem seryjnie wyposażonym w ABS był Ford Scorpio. Pojawiły się wówczas głosy, że kierowcy będą bezgranicznie ufali systemowi i jeździli w konskwencji mniej bezpiecznie. Mało tego - pierwsze statystyki wypadków po wprowadzeniu systemy wydawały się taką teorię potwierdzać. Ale bardzo szybko sytuacja się zmieniła i w nieco dłuższej perspektywie system przyczynił się do zmniejszenia ilości wypadków ( oczywiście głównie na śliskiej nawierzchni. Dzisiaj samochody bez ABS to już raczej zabytki. To samo dotyczy wszelakich ESP ... ale w nieco dłuższej perspektywie czasu także takich systemów jak właśnie ES ( i inne temu podobne ). W końcu generalnie, począwszy od wynalezienia koła rozwój techniki służy ułatwianiu życia ( oraz jego zachowaniu )
  12. Tak z naszego lokalnego ( polskiego ) podwórka , czyli o cenach od nowego roku : https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/ile-bedzie-kosztowac-nowe-auto-od-stycznia-2020-roku-i-dlaczego-nie-tyle-ile-jest/jqctf7z Ciekawe, jak to faktycznie będzie wyglądało ...
  13. Przyznam, że czegoś nie rozumiem. Po moim stwierdzeniu, że w przypadku potwierdzenia usterki klimatyzacji zostanie ona naprawiona na nasz koszt napisał Pan w dniu 26.08 : "w takim razie czekam na kontakt " Pański kolejny wpis to : Pozwolę sobie przypomnieć, że jest to wątek "pytania do dyrekcji". Z Pańskiego wpisu można wnioskować, że pomimo mojej obligacji nic w temacie nie uczyniono. Ale na konkretne pytanie potwierdza Pan, że kontakt jednak był i problem został rozwiązany ( przypominam też, że do tapicerki się nie odnosiłem wyjaśniając przyczyny tego stanu rzeczy ). proszę więc o wyjaśnienie : 1. czy pisząc "telefon jak milczał tak milczy" wprowadza pan czytelników w błąd ( po przeczytaniu tego tylko zdania już był awantura w DT ) 2. czy też istotnie usterka ( w przypadku jej potwierdzenia ) nie została usunięta i kontaktu telefonicznego nie było. Tetium non datur. Temat jest dość problematyczny. Jak uczy doświadczenie ( i różne na ten temat badania ) dłuższa ankieta powoduje reakcję TLDR i brak odpowiedzi na nią. Dlatego m.in. został stworzony na Forum dział oceniania dealerów / serwisów, gdzie można swobodnie różne negatywne ( ale i pozytywne ) doświadczenia opisywać. Powyższe jest cytowane tylko dla zasygnalizowania faktu, iż z całością Pańskiej wypowiedzi się zapoznałem Słowo przepraszam niewiele już tu pomoże, ale z pewnością dokładnie przyjrzę się działaniom w Poznaniu. Odpowiedź faktycznie już nastąpiła ( dziękuję !): Pozdrowienia
  14. Po drobnej przerwie ( wyjazd do Japonii ) filmik z kolejnego dnia. Tym razem Tbilisi.
  15. Z czystej ciekawości - w jaki sposób kontaktowano się z Panem w sprawie klimatyzacji ? Pozdrowienia
  16. Sorry, ale akurat w tym punkcie moim zdaniem nie można mieć wątpliwości. Tu chodzi po prostu o bezpieczeństwo. Taki przepis odpowiada mniej więcej regule 2 sekund. Poniżej tej wartości w szacunkowo 90% wypadków nie da się uniknąć wypadku, gdy samochód przed nami gwałtownie zahamuje. Coraz gorsze statystyki wypadków w Polsce na autostradach i drogach szybkiego ruchu wystarczająco to dokumentują. Twierdzenie, że spowodowałoby to korki jest nieuzasadnione. Przecież teraz mamy "full" na lewym pasie, a na prawym tylko od czasu do czasu ciężarówka. W pełnym ruchu na dwupasmowych autostradach w Niemczech, Holandii czy Belgii jakoś dają radę. W Polsce wielu kierowców po prostu jeszcze nie potrafi właściwie poruszać się po takich drogach ( zarówno ci jadący za wolno, jak i ci uważający że mają prawo do poruszania się szybciej, niż cała kolumna ). Tak więc odpowiednie przepisy + ich egzekwowanie wydaje się być jedyną drogą do wychowania kierowców i tym sposobem zmniejszenia ilości wypadków.
  17. Obawiam się, że nie jestem w stanie przedstawić oficjalnego stanowiska wobec tak indywidualnego problemu. Dla określonych numerów VIN otrzymujemy nowe oprogramowanie i jest ono instalowane. Natomiast ew. pojawienie się problemu stricte technicznego, wykraczającego poza stndardową procedurę to klasyczny temat dla serwisu ( oczywiście o ile problem istnieje i nie jest spowodowany czynnikami zewnętrznymi ) - stawianie diagnozy na odległość, a tym bardziej zajmowanie "oficjalnego " stanowiska byłoby w tej sytuacji co najmniej lekkomyślne. Ze zbliżonym problemem ( opisanym przez @raju ) spotykam się sporadycznie w FXT przy dalszych podróżach ( Maroko, Gruzja, Ukraina ) - po powrocie do Polski sam zanika. Pozdrowienia
  18. Przepisy podatkowe. Jak ktoś ma, to zamiast wyższej klasy auta klasycznego kupuje elektryka. Kraj niewielki, więc zasięg wystarczający, ograniczenia prędkości itd. Pozwolę sobie przypomnieć, że to właśnie podatki ( + parę innych historii, jak np. możliwość używania buspasów ) spowodowały, że najwięcej Tesli sprzedawał się w Europie w Norwegii. A z drugiej strony koledzy z Norwegii nie mogli znaleźć nabywcy na jednego STI ( finalnie został sprzedany w Polsce ).
  19. Dziwne - wszedłem na link z mojego posta i ... działają
  20. Cóż, dość trudno aby na drogach działo się lepiej, jeżeli nawet autorytety ( ? ) pozwalają sobie na zdecydowanie fałszywe "rady". Otóż na jednym z bardziej popularnych portali motoryzacyjnych ukazał się artykuł poświęcony wyprzedzaniu na autostradach. Tak, z tym jest pewien problem. Brak doświadczenia skutkuje z jednej strony niepotrzebnym blokowaniem lewego pasa, ale także nadmierna agresja, trzymanie zdecydowanie zbyt małych odstępów pomiędzy pojazdami, "szeryfowanie", nadmierne prędkości , nietolerancja wobec użytkowników wolniejszych pojazdów przyczyniają się ( niestety !) do zwiększającej się ilości poważnych wypadków na naszych autostradach i drogach szybkiego ruchu. Tak więc artykuł na te tematy ma sens. Teoretycznie. Bo w praktyce został napisany tak : https://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/polski-kierowca/news-naucz-sie-wyprzedzac-na-autostradzie,nId,3193781 Każdy może sam poszukać ewidentnych błędów w interpretacji autora. Ja skoncentruję się na tylko na jednym. Ze szczególną uwagą na komentarzu autora do zamieszczonego filmiku. Komentarzu brzmiącym tak : "Jadący za nim kierowca wykonuje wyprzedzanie prawym pasem. Ja się temu wcale nie dziwię. A co miał zrobić? Jechać na zderzaku tamtego samochodu i czekać, aż w końcu nabierze prędkości i zdoła wyprzedzić te ciężarówki?" Otóż nie. Miał po prostu odczekać zamiast powodować bardzo niebezpieczną sytuację. Alternatywa nie brzmi bowiem "albo wyprzedzić prawą stroną, albo jechać na zderzaku". Alternatywa to jazda bezpieczna, lub nie. A tu autor wręcz zachęca do zachowań niebezpiecznych. Dla uważnych obserwatorów : gdy samochód z kamerą zmienia pas ruchu, do ciężarówki pozostaje mu ok 3s odstępu czasowego ( jako minimum przyjmuje się 2s. Gdy jest wyprzedzany prawą stroną odstęp do ciężarówki do mniej niż 1s . Uważam, że zarówno ze strony autora jak i samego portalu brak tu nie tylko rzetelności, ale i poczucia odpowiedzialności. Tak nie zmniejsza się chamstwa - tak się chamów wychowuje. No i sam filmik :
  21. Przy niedzieli kolejny dzień naszej Subariady
  22. Odcinek przesychał stopniowo, stąd te dość niespodziewane wyniki OS. Na kolejnych raczej już wyniki zgodnie z oczekiwaniami. Do OŚ 6 zaskakująco dobra jednak jazda Połońskiego ośką jak by nie było. Na 7 chyba kapeć, bo duża strata. Kuba jak na pierwszy w życiu rajd asfaltowy moim zdaniem bardzo dobrze ( jak by nie było aktualnie drugi w klasie ).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...