Skocz do zawartości

NAUKA JAZDY:)


Lewy83

Rekomendowane odpowiedzi

Witam szanownych kolegów i od razu zwracam się z prośbą o poradę. Otóż na dniach stałem się właścicielem legacy z 2007 roku, silnik 2 litry benzyna 165 koni manual. Wszystko fajnie, wszystko super ale jest jedna kwestia - auto to muł:( Być może moje odczucia biorą się stąd, że do tej pory jeździłem turbodieslami z mocą ok. 150km, a samo legacy konkurowało u mnie z accordem 2.2 cdti ale powiem szczerze - mam wrażenie, że ten ostatni, pomimo 140 koni mocy,  wciągnąłby subaru bez popity - niestety był zgnity i odpadł:) Niby 165 kucy to nie jest mało ALE napęd 4x4 swoje zjada, a to co zostaję pupy nie urywa - trochę słabo jak na markę szczycącą się sportowym imidżem. Czy to moje skrzywienie dieslami czy też "ten typ tak ma"? Proszę o podpowiedź jak jeździć, na jakich obrotach trzymać auto, przy jakich prędkościach zmieniać biegi bo już zgłupiałem, myślałem że po 10 latach za kółkiem jako tako ogarniam kuwetę a tu się okazuje, że człowiek uczy się całe życie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ręczny zrzuciłeś przed jazda ? :P

Diesel miał większy moment dlatego masz wrażenie że nie jedzie tak jak diesel

benzyna żyje w wyższych obrotach to raz

A dwa że masa i s-awd swoje zjada z mocy także legacy demonem prędkości nie jest. Ale nadrabia to pod względem funkcjonalności i czuć w tym aucie duszę Japończyka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam szanownych kolegów i od razu zwracam się z prośbą o poradę. Otóż na dniach stałem się właścicielem legacy z 2007 roku, silnik 2 litry benzyna 165 koni manual. Wszystko fajnie, wszystko super ale jest jedna kwestia - auto to muł:( Być może moje odczucia biorą się stąd, że do tej pory jeździłem turbodieslami z mocą ok. 150km, a samo legacy konkurowało u mnie z accordem 2.2 cdti ale powiem szczerze - mam wrażenie, że ten ostatni, pomimo 140 koni mocy,  wciągnąłby subaru bez popity - niestety był zgnity i odpadł:) Niby 165 kucy to nie jest mało ALE napęd 4x4 swoje zjada, a to co zostaję pupy nie urywa - trochę słabo jak na markę szczycącą się sportowym imidżem. Czy to moje skrzywienie dieslami czy też "ten typ tak ma"? Proszę o podpowiedź jak jeździć, na jakich obrotach trzymać auto, przy jakich prędkościach zmieniać biegi bo już zgłupiałem, myślałem że po 10 latach za kółkiem jako tako ogarniam kuwetę a tu się okazuje, że człowiek uczy się całe życie...
Legacy przyspiesza do setki w 9,6 s, a Accord w 10,1, więc powinieneś być zadowolony . Jednak Accord miał prawie 2 razy większy moment obrotowy (340 Nm, a Legacy 187),więc może stąd takie wrażenie. Accord miał max moment obrotowy przy 2000 obr/min a max moc przy 4000 obr/min. To właściwie jest najbardziej efektywny zakres pracy silnika. Dla Legacy te wartości to 3200 i 6800. Spróbuj Legacy pojeździć w takim zakresie i zobacz czy wrażenia się poprawią
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zupełnie inny zakres przy zmianie biegów. Kiedyś jak pierwszy raz wsiadłem w diesla kolegi to powiedział, że mu auto zarżnę a ja niestety musiałem bieg zmieniać wcześniej - po co mu obrotomierz :P bieg zmieniasz na wyższych obrotach = więcej gazu. Na światłach vs diesel właściwie bez szans, później to co innego ale co kto lubi :)

Godzinę temu, Lewy83 napisał:

Czy to moje skrzywienie dieslami

Tak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie majdaj tyle lewarkiem tylko zapnij bieg i pozwól się silnikowi wkręcić na obroty :]

 

Kiedyś się dałem kumplowi przejechać co dieslami się poruszał zawsze, też mówił że nie jedzie chociaż 3 tyś rpm przekroczył może ze dwa razy. Bardzo dobrze się to odpycha tylko trzeba wiedzieć jak to zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, dziękuję wszystkim za podpowiedzi, faktycznie przyzwyczajenia z diesla biorą górę i za wcześnie wrzucam wyższy bieg. Inna sprawa, że nawet jak go przetrzymam to jedyną oznaką przyśpieszenia jest ruch wskazówki prędkościomierza, zero wgniatania w fotel jak w hondzie. Ale przynajmniej nic mi się nie dławi:)

PS. Wczoraj ładowałem aku i po uruchomieniu auta działa mi tylko szyba kierowcy - rozumiem że resztę muszę przyuczyć? Jaka jest procedura?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Tummi napisał:

Moze to nieco pomoze w doborze odpowiednich obrotow ;)

 


 

Subaru-Legacy-2007-MY07-2.0-NA-DOHC-165KM-Hamownia-wykres-web.jpg

Masz taki wykres dla 2.0 137KM oraz 3.0 245KM?

11 godzin temu, Lewy83 napisał:

PS. Wczoraj ładowałem aku i po uruchomieniu auta działa mi tylko szyba kierowcy - rozumiem że resztę muszę przyuczyć? Jaka jest procedura?

Jest tam taki mały przycisk (czerwona elipsa). Spróbuj się nim pobawić. Przy okazji pojawi się podświetlanie przycisków (czerwone kwadraty)... :D

przełącznik.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Tummi napisał:

Moze to nieco pomoze w doborze odpowiednich obrotow ;)

 


 

Subaru-Legacy-2007-MY07-2.0-NA-DOHC-165KM-Hamownia-wykres-web.jpg

Nie byłem świadom ogromu strat... 

w zasadzie do zabawy zostaje około 90 kucyków i to w zakresie 5500-7000 obr/min...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2.5 roku lata temu zadalem na tym forum podobne pytanie i dostalem taka sama niemal odpowiedz. Wiekszosc osob bedzie Ci wmawiac, ze nie potrafisz, ze masz bledne odczucia, ze na papierze wygrasz ze swiatel z kazdym dieslem itp pierdoly.

A prawda jest taka, ze jak na 165 kM to straszny mul. Owszem, na reduktorze jakos tam wrazenia sa lepsze, ale i tak tak jak napisales, w fotel nie wciska. I za 2 lata Twoje subiektywne odczucia nie ulegna zmianie. Podobnie jak i moje, nie zmienily sie.

Mam prawko juz 35 lat i jezdzilem naprawde wieloma autami ale takiego zawodu jak w przypadku legacy jesli chodzi o dynamike nie mialem po kupnie zadnego. Owszem jast szybszy niz wiekszosc samochodow ktore posiadalem ale frajdy z przyspieszania jak na taka moc nie ma zadnej. Zeby uprzedzic wypowiedzi innych, ze trzeba bylo kupic H6 albo turbo napisze, ze nie szukalem scigacza a w miare bezpiecznej (4x4) osobowki z benzyna. I takie jest Legacy. W miare komfortowe, wygodne, doskonale sie prowadzace ale na pewno nie szybkie. Jak moj szwagier pierwszy raz wsiadl do auta i sie przejechal byl w szoku to ze to ma 165kM. Ma Xare Picasso 1.6-1.8 (nie pamietam) i stwierdzil ze jego auto lepiej sie zbiera. I wiesz co. Jezdzilem tym Picasso i mial racje. Subiektywnie bardziej wciska w fotel.

PS. A co do akumulatora. Mi tez padl i wymienilem na nowy. Nic poza radiem nie musialem programowac. Wszystko dzialalo normalnie.

Edytowane przez pawel_zf2003
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, pawel_zf2003 napisał:

miare bezpiecznej (4x4) osobowki z benzyna. I takie jest Legacy. W miare komfortowe, wygodne, doskonale sie prowadzace ale na pewno nie szybkie

I takie raczej jest. Z at i przełączeniu na sport jest lepiej, ale to nie wyścigówka. Zależy co komu potrzebne, choć znów bez przesady. Ja się przesiadłem z nieco ponad 200KM do L IV 150KM i różnica jest wiadomo ale wrażenia i tak są akceptowalne - moim zdaniem lepsze od wielu aut zbliżonych gabarytowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.12.2017 o 10:49, Lewy83 napisał:

zero wgniatania w fotel jak w hondzie

zaraz zwabisz tutaj do tematu @darecki ;) tylko w hondzie jak jest mokro/ślisko to zamiast wgniatania masz mielenie kołami w miejscu (tak samo ruszanie po łuku, pod górę, itp.) ;)

 

Godzinę temu, pawel_zf2003 napisał:

Wiekszosc osob bedzie Ci wmawiac, ze nie potrafisz, ze masz bledne odczucia, ze na papierze wygrasz ze swiatel z kazdym dieslem itp pierdoly.

znajomy mojego brata ujeżdżający Passeratti TDI był zaskoczony jak przegrał na 1/4 mili z moim "złomkiem" (Legacy 2.5 AT 150KM), a ponoć jest to szybszy TDI na dzielni i kierowca też ogarnia ;)

 

Obiektywnie, to mocy zaczyna brakować do wyprzedzania przy średnich powyżej 150kmh... ale przecież tyle jeździć nie wolno w PL ;) Ja bym się na miejscu @Lewy83 wybrał na regionalny spot Subaru i zobaczył, przejechał się innymi autami, itp. :)

 

No i fakt, Legacy nie jedzie w porównaniu do STI z ponad 300KM na silniku (i trochę poniżej 300 na kołach... ach, ta magia cyferek) ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2.0 NA AT można spokojnje 215kmh pojechać. Co do wciskania to Ani w Hondzie ani w subaru nie za bardzo odczułem. Moim zdaniem osiągi samochodu są ok. Zależy od oczekiwań właściciela a cyfry działają w wielu dziedzinach ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojo - dzięki, tuż przed ładowaniem aku byłem na przyciemnieniu szyb i koleś-żartowniś musiał mi wcisnąć ten przycisk a ja tego nie zauważyłem, już wszystko działa:)

Co do reszty wypowiedzi to powiem tak: auto jedzie, przyspiesza, trzyma się drogi ale to tyle co mogę na tę chwilę o nim powiedzieć. 3 bieg, pedał w podłodze, wyświetlacz spalania chwilowego pokazuje dziwne wartości - ale uczucia pędu tyle co nic. W analogicznej sytuacji kiedy kumpel przewiózł mnie Octavią 2 FL 2.0 tdi (bodajże 140 kucy) to myślałem że pod maską ma ze 3 litry albo biturbo - co by nie mówić o vag-u (ja nie trawię ich aut) ale silniki zajebiście oddają moc, gorzej z trwałością:) Jeśli chodzi o H6 to oglądałem i jechałem, auto gnało jak głupie, niestety chyba nie podołałbym utrzymaniu:( Inna inszość, że był to świeży import ze szwajcarii, stojący w Radomiu - wolałem nie kusić losu... No nic, auto kupiłem głownie dlatego że pochodziło z polskiego salonu, od pierwszego właściciela, bez większych przygód, z prawdziwym przebiegiem - osiągi były na dalszym miejscu. Poza tym byłem zmęczony jazdą autobusami i oglądaniem szrotów, w których "nic nie puka, nic nie stuka". Najwyżej będę jeździł jak emeryt:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zalezy jak szybko jechal. Ja jednak bym nie redukowal  do 2 przy 80-90 km/h.

I tu dochodzimy do drugiej sprawy. Spalania. Da sie jako-tako dynamicznie jezdzic, ale ekonomika takiej jazdy w stosunku do frajdy to ..... (tu nie chce zeby admin mnie zablokowal :) ).

Od czasu do czasu jezdze do kuzyna w gory. Wyjazd z pensjonatu to droga pod ostra gore serpentynami jakis 1 km potem jakies 2 km w dol. Gdyby nie reduktor byloby tam slabiutko. Wczesniej jezdzilem tam Primera P12 1.8 ktora radzila sobie niewiele gorzej jak Legas z reduktorem a palila na tym odcinku  polowe tego (wg kompa - mierzylem z ciekawosci).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uczucia pędu i wciskania w fotel raczej nie poczujecie siedząc za kierą, może przesiądźcie się na fotel pasażera i niech was ktoś przewiezie? Ja mam całkiem różne odczucia w zależności na którym fotelu siedzę - na tym prawym bardziej czuć :D

I żeby coś było czuć to trzeba utrzymywać się w tym zakresie obrotów co tu ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porównywanie turbo diesla do wolnossącej benzyny zawsze będzie dawało poczucie, że diesel jest szybszy. Przejedźcie się Legacy Dieslem i porównajcie do swojego wolnego ssaka. Ja tam jestem zadowolony z dynamiki tego auta, chociaż po trzech latach i 60 tyś km już zaczyna trochę mocy brakować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Slawskip napisał:

Porównywanie turbo diesla do wolnossącej benzyny zawsze będzie dawało poczucie, że diesel jest szybszy. Przejedźcie się Legacy Dieslem i porównajcie do swojego wolnego ssaka. Ja tam jestem zadowolony z dynamiki tego auta, chociaż po trzech latach i 60 tyś km już zaczyna trochę mocy brakować.

Kurde to szybko się zużywa :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...