Skocz do zawartości

Co zamiast STI MY15


carfit

Rekomendowane odpowiedzi

8 godzin temu, Zyzol napisał:

Pytanie, czy wierzymy dziennikarzowi, który dopiero uczy się prawidłowej pozycji za kierownicą ;) 

to prawda ;) ja siedze na forach zagranicznych i jest wielu użytkowników którzy mieli m3 i julke i twierdzą,  że wiecej przyjemności z jazdy dawała im Julka, pewnie sa tacy którzy twierdza, że jest odwrotnie :)  ale to tez są subiektywne oceny i dotycza poprzedniej wersji M3. Obecna dopiero weszła  wiec trzeba zaczekać a najlepiej by było samemu doświadczyć.  Ale fajnie jakby obecna  Julka Q to nie było ostatnie sowo alfy w tym segemencie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, carfit napisał:

no właśnie ...... oto mi chodzi, że trudno teraz odróżnić ziarno od chwastów .... ;) 

Niestety dlatego ja wogle nie ogladam żadnych testów youtuberow tylko i wykłócznie  wiarygodnych dziennikarzy motoryzacyjnych i kanałów jak Auto Express , Autocar , EVO , Carfection czy Chrisa Harrisa. Jest jeszcze pare innych dobrych kanałów reszta to opłacani youtubrzey. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście dzisiaj ciężko stwierdzić kto jest opłacany, a kto nie. Przed zakupem swojego RS6 oglądałem wszystko co było na YT o tym aucie - nawet po francusku, turecku, hiszpańsku... :D Nie użytkuję jeszcze swojego egzemplarza na tyle długo żeby potwierdzić wszystko co usłyszałem, ale większość odczuć i spostrzeżeń w popularnych materiałach podzielam. Co do Petryna i jego recenzji RS6 to obejrzałem przed zakupem, ale była ona dla mnie nijaka i mało pomocna. Opowiadał jak to trzeba iść na jazdy z instruktorem żeby wyjechać z salonu RS6 bo zwykły śmiertelnik nie opanuje samochodu. Bzdura. Samochód jest bardzo przewidywalny i mimo naprawdę niezwykłych osiągów i mocy nie sprawił mi nigdy niespodzianek. Każdy jest w stanie jeździć tym autem co dla mnie jest plusem bo taki samochód chciałem do przewożenia swojej rodziny. 

Co do jutuberów z naszego podwórka bardzo polubiłem Grzegorza Ciźlę z kanału #gcos. Jego film o RS6 bardzo mi się spodobał i dzisiaj podzielam jego odczucia odnośnie tego auta. Ostatnio dostał jakieś elektryczne Volvo do testowania i nie bał się go skrytykować. Wzbudza zaufanie.

 

Edit. Wrzucę foteczkę jeśli nie macie jeszcze dość :D

 

IMG_6961.jpeg

Edytowane przez pencilpaul
  • Super! 7
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, turdziGT napisał:

Niestety dlatego ja wogle nie ogladam żadnych testów youtuberow tylko i wykłócznie  wiarygodnych dziennikarzy motoryzacyjnych i kanałów jak Auto Express , Autocar , EVO , Carfection czy Chrisa Harrisa. Jest jeszcze pare innych dobrych kanałów reszta to opłacani youtubrzey. 


Zdradzę Ci tajemnicę - te media są tak samo opłacane. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Hookie napisał:


Zdradzę Ci tajemnicę - te media są tak samo opłacane. :P

Moze w kazdym badz razie mam ich w jakis sposob zweryfikowanych bo o samochodach ktorymi ja jezdzilem a oni testowali mam bardzo podobne zdanie i moje odczucia sie pokrywaly. 

Dodatkowo wiekszosc z nich to profesjonalni dzinnikarze i doskonali kierowcy ktorzy potrafia jezdzic samochodem a nie jakis kolo ktory sobie robil kariere na YT.

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Hookie napisał:


Zdradzę Ci tajemnicę - te media są tak samo opłacane. :P

Wszędzie spisek ;) Jednak różnica między dziennikarzami i kierowcami, a kolesiami, którzy fajnie mówią „heloł ziom” oraz walną sobie wydech rozwalający bębenki w uszach jest ;) 

Edytowane przez Zyzol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Zyzol napisał:

Wszędzie spisek ;) Jednak różnica między dziennikarzami i kierowcami, a kolesiami, którzy fajnie mówią „heloł ziom” oraz walną sobie wydech rozwalający bębenki w uszach jednak jest ;) 

Nie mówię, że to spisek - jako takie spiskowe teorie poczytuję po prostu komentarze pokroju tego, na który odpowiedziałem wyżej. :) Po prostu sam jestem dziennikarzem i nie raz z uśmiechem na ustach czytam wszelkie teorie na temat dziennikarzy, którymi przerzucają się internauci nie znający tematu danej branży od wewnątrz. :P Do tego pracowałem też przez dwa lata w PR, więc temat współpracy firm tak z mediami, jak i influencerami znam dość dobrze. ;) 

Edytowane przez Hookie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Hookie napisał:

Nie mówię, że to spisek - jako takie spiskowe teorie poczytuję po prostu komentarze pokroju tego, na który odpowiedziałem wyżej. :) Po prostu sam jestem dziennikarzem i nie raz z uśmiechem na ustach czytam wszelkie teorie na temat dziennikarzy, którymi przerzucają się internauci nie znający tematu danej branży od wewnątrz. :P Do tego pracowałem też przez dwa lata w PR, więc temat współpracy firm tak z mediami, jak i influencerami znam dość dobrze. ;) 

Mówiąc wprost i bez ogólników, jako dziennikarz chcesz nam powiedzieć, że rzetelnej wiedzy i prawdy, drodzy odbiorcy, od nas się nie dowiecie :)

Dobrze zrozumiałem? :huh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Tommo napisał:

Mówiąc wprost i bez ogólników, jako dziennikarz chcesz nam powiedzieć, że rzetelnej wiedzy i prawdy, drodzy odbiorcy, od nas się nie dowiecie :)

Dobrze zrozumiałem? :huh:

Chciałbym przekazać na przykład to, że nie każda duża redakcja oznacza materiały sponsorowane jako sponsorowane na przykład, jeśli mamy pozostawać w kontekście wiarygodności podniesionej wyżej - duże media vs youtuberzy. :) Oczywiście influencerzy jeszcze rzadziej oznaczają takie wrzutki jako sponsorowane. ;) Osobnym tematem jest to, że mam wrażenie, że 75% internautów nawet mając czytelnie oznaczony artykuł nie wie, że to reklama. Zasadniczo często jest tak, że wpływ na "pozytywność" oceny danego produktu ma to, ile który producent swojego budżetu gdzie zostawia. Nie twierdzę, że jest to normą, ale jest tak bardzo często. To jest temat na długą posiadówkę przy browarku, a nie post, hehe. ;) Ja jako dziennikarz na przykład widzę, które zwroty u dziennikarza w recenzji danego produktu są ewidentnym zmiękczaniem jego wad, które zaś wbijaniem szpil i czepiactwem, wynikającym z różnych animozji. :P No ale powtarzam: to nie jest reguła, ale... coś, co występuje w branży.

I jeszcze tak edytując dodam, że nastały czasy, w których niektórym trudno rozróżnić informację od pogłosek (winne są temu często media i sposób serwowania informacji), a dodatkowo ludzie czytają coraz szybciej, coraz bardziej powierzchownie, coraz częściej wiedzę czerpią... z nagłówków, nie czytając treści. To bardzo, bardzo, bardzo źle. Zasadniczo żyjemy w erze ogromnego natłoku informacji i szalejącej... głupoty. Ludzie coraz rzadziej zadają sobie trud przemyślenia tego co czytają, oceniania wiarygodności źródeł, czerpania wiedzy z różnych serwisów... no ale to też już temat na osobną dyskusję.

Edytowane przez Hookie
  • Super! 1
  • Lajk 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Hookie said:

.. no ale to też już temat na osobną dyskusję.

Od tego są chyba fora by dyskutować. Możemy założyć temat i dyskutować. Mamy przedstawiciela mediów z doświadczeniem w PR więc chyba warto skorzystać z takiej okazji.

Absolutnie się z Tobą zgadzam w kwestiach jakie przytoczyłeś. Powierzchowność wszystkiego, wiedzy, znajomości tematu, zbadania sprawy stała się nagminna.

Z polskiego motoryzacyjnego internetu to już chyba tylko Złomnika i Jacka Balkana oglądam. Z zagranicznych Doug de Muro...aczkolwiek coraz częsciej mam wrażenie, że nie jest tak obiektywny jak był kiedyś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Hookie napisał:

Zasadniczo żyjemy w erze ogromnego natłoku informacji i szalejącej... głupoty. Ludzie coraz rzadziej zadają sobie trud przemyślenia tego co czytają, oceniania wiarygodności źródeł, czerpania wiedzy z różnych serwisów... no ale to też już temat na osobną dyskusję.

 

To prawda. Z drugiej strony ludzie atakowani tym natłokiem informacji, zwyczajnie nie maja czasu wszystkich analizować i poprawnie selekcjonować. Aż się prosi zacytować zdarty slogan "kiedyś to było".

Nieśmiertelny Motor, potem Auto Sukces - nowa jakość na rynku. Ja będąc młodym szczylem, zafiksowany tuningiem czytałem z wypiekami na twarzy od dech do dechy GT.

Nieprawdopodobne ale liczyło się dni do kolejnej edycji wydania z utęsknieniem co miesiąc. A sam zakup w kiosku Ruchu był już ekscytacją. Internet niestety to wszystko zabrał. Trudno teraz obiektywnie ocenić co jest lepsze. 

  • Super! 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, STIFF napisał:

miałem w życiu 3 prenumeraty - Auto Sukces i MotoMagazyn do drugiej klasy LO a potem doszedł  Playboy :)


 

CKM tez był całkiem schludny ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, NonPhixion napisał:

Pewnie grał w betę na PC (więc wybaczał błędy), a wersji na PS-a nie miał, bo w to by nie pograł :-D

 

Tylko artykuł ukazał się po premierze gry :biglol:. Wtedy inne redakcje oceniały maksymalnie 6/10 a użytkownicy PS4 mocne 2/10 :biglol:.

Edytowane przez llkuba
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, chojny napisał:

CKM tez był całkiem schludny ;) 

CKM był troche za bardzo ztuningowany :)

Moja żona przez wiele lat pracowała przy sesjach dla Playboya i czasem dla CKM. Parę razy byłem na sesji, wiele razy oglądałem surowe foty i o ile dziewczyny z Playboya dało sie łatwo poznac to z CKMu już była loteria. Kiedys u jednego fotografa na imprezie był nawet konkurs - dopasuj fotke przed obróbką do fotki po photoshopie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, kokos napisał:

Tak powinno wyglądac współczesne Legacy...bez wielkich "telewizorów"...brałbym z pocałowaniem ręki. Mam wrażenie, że obecne auta z Korei są tym czym kiedyś były auta z Japonii...i niestety na odwrót.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, kokos napisał:

 

No ładne cacko... będzie miał powodzenie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przymierzałem się kiedyś do Stingera GT, ale jednak nie tego szukałem, bo w porównaniu z Giulią to taki autostradowy krążownik, ciężki, wielki, dużo pali, a jednocześnie miejsca z tyłu mało i bagażnik kuriozalnie płytki. Ale ogólnie auto bardzo fajne i ładne (poza nadmiarem plastikowych pseudowlotów). Odpycha się, skręca, zawias działa, wrażenie jakości w kabinie bdb.

 

Także ten Genesis kombi to może być naprawdę ciekawa opcja, jak komuś nie po drodze z BMW, MB i Audi, a szuka mocnego, dobrze wykonanego kombi 4x4.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...