Skocz do zawartości

Ogólna trwałość xv, istotne naprawy


FanSub

Rekomendowane odpowiedzi

Mija trzeci rok i zaczynają świrować czujniki TPMS. Świąteczny, "spontaniczny" :biglol: rodzinny wyjazd...i co 5 minut pomarańczowe alarmy na desce ;), co ciekawe wskazania ciśnienia prawidłowe (sprawdzane co ileś tam kilometrów na stacjach "CPN"). No nic, w nowym roku czeka mnie ASO. 

Pomyślności w Nowym Roku :thumbup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

72 500 km przebiegu, gwarancja do 7 czerwca, padł kompresor klimatyzacji :)

 

Podczas jazdy, obroty skoczyły, potem silnik się zdławił, znowu skoczyły, pojawił się paskudny zapach spalonego plastiku/spalonego sprzęgła i przestała działać klimatyzacja + system start-stop. Dzisiaj wizyta w ASO, szybka diagnoza (props dla Pana mechanika), ale części brak, nie wiadomo kiedy będą. Dodatkowo maszyna do nabijania klimy też nieczynna, więc w sumie nie wiadomo kiedy wymienią. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, FanSub napisał:

Całe szczęście, że jeszcze na gwarancji. Mam pytanie - czy włączałeś klimę w okresie jesienno - zimowym? 

Cały rok jeżdżę. Praktycznie non stop. Na plecach jednej ręki policzę dni, kiedy była wyłączona przez te 3 lata. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"części brak , nie wiadomo kiedy będą"  ja mam podobnie, przód wachacze po 60000 zrobione, na tył już serwis ma oprócz dwóch gum do stabilizatora i jeszcze jak dla mnie rewela - gumy na tłoczkach zacisków do wymiany ( na szczęście są ). Brak części to tragikomedia. Już mi się odechciało tej marki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt. W lutym wymieniałem gumy tylnego drążka stabilizatora i tuleje przednich wahaczy i też wymiana była rozłożona na dwie wizyty, bo na pierwszej się okazało, że jednak czegoś tam brakuje i jednak nie są w stanie od razu wymienić wszystkiego.

 

Urocze. Taka to niszowa marka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przed tą "niszowa marką" 9 lat używałem auta pewnego koreańskiego producenta ( 3) jedno z tych aut używa jeszcze córka która przechodziła okres "młodego kierowcy". Były stłuczki (kilka) auto przeciętnie po tygodniu miało zlikwidowana szkodę. Części ? Tylko klocki tarcze i filtry. Olej - poziom zawsze ok. Ja już ( po niewielkim przebiegu 62000 )  jestem skutecznie "wyleczony" z tej marki. Czar minął. To raczej nie jest kwestia niszowości. Cenniki w euro ? Problem z podaniem aktualnej ceny w zł ? Mam sobie przeliczać ? To są jaja. Broszura z klamotami ? A gdzie to mam kupić ? w sklepie internetowym ? Tam tylko pierdoły z logo marki. Przez ostatnie trzy lata nic się nie zmieniło ( mój xv we wrześniu skończy 3lata).  I tak można długo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Axell napisał:

przed tą "niszowa marką" 9 lat używałem auta pewnego koreańskiego producenta ( 3)

Też używam od wielu lat - firmowo. Złego słowa nie mogę powiedzieć. Poza tym, że się nie psują, to mają jeszcze bardzo przyjazny serwis.

W związku z tym prywatnie też zmieniłem barwy klubowe na koreańca.

 

Godzinę temu, Axell napisał:

 

"części brak , nie wiadomo kiedy będą"  ja mam podobnie, przód wachacze po 60000 zrobione, na tył już serwis ma oprócz dwóch gum do stabilizatora i jeszcze jak dla mnie rewela - gumy na tłoczkach zacisków do wymiany ( na szczęście są ).

 


Miałem różne Subaru, przebiegi sporo większe. W żadnym nie było konieczności wymiany gum wahaczy. Nie mówiąc o gumach na tłoczkach zacisków. Przecież przy takim przebiegu jak u Ciebie to się nie ma prawa popsuć.

Z jakiego powodu te wymiany?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gumy na tłoczkach ulegają uszkodzeniu ale dlaczego to nie wiem.  W tym tygodniu jestem umówiony na wymianę to sobie popatrzę. Podobno nie jestem jedyny:facepalm:.  Materiał ? . We wczesnych latach 80 na studiach dorabiałem w trakcie wakacji we wrocławskim hydralu na taśmie montując zaciski hamulcowe do pf 125 i poloneza ( około 800 sztuk na zmianie w bodaj 5 osobowej brygadzie ). Zacisk to zacisk ( jednotłoczkowy). Info że zaciski do roboty to dla mnie szok. Jedynie co chcę to bezproblemowo ( oby ) pojeździć rok i pozbyć się tego grata. Miałem przygody w innych markach ( europejskich ) ale brak części ?. Kpiny z klienta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety, na przeglądzie 45k usłyszałem, że jeszcze nie teraz ale następnym razem trzeba pomyśleć o wymianie przedniego wahacza... 

Nic mnie tak nie denerwuje w tym aucie jak skrzypiące hamulce, muszę w końcu znaleźć czas aby pojechać do serwisu i to zareklamować.

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Axell napisał:

Gumy na tłoczkach ulegają uszkodzeniu ale dlaczego to nie wiem.  W tym tygodniu jestem umówiony na wymianę to sobie popatrzę.


Masz na myśli te gumki ze zdjęcia? W trzyletnim samochodzie ich uszkodzenie jest możliwe chyba tylko w związku z wadą materiałową albo błędną obsługą serwisową.

 

Godzinę temu, Blixten napisał:

No niestety, na przeglądzie 45k usłyszałem, że jeszcze nie teraz ale następnym razem trzeba pomyśleć o wymianie przedniego wahacza...


Chyba razem z nową platformą wjechała też nowa jakość podzespołów...

CBFA8D42-B1AE-4FE3-A7DB-6F8B6287516F.jpeg

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli części nie ma w ASO proponuje odezwać się do sklepów handlujących oem częściami do Subaru np z Łodzi, Nowego Sącza czy Świdnicy. Po kolizji na głupi ślizg zderzaka czekałem tygodniami bo w ASO nie mogli ściągnąć w końcu odezwałem się do sklepu w Łodzi - był na magazynie bez problemu bez czekania... Nie twierdze że nie ma ASO Subaru wykonujących swoją robotę dobrze ale mam porównanie z ASO Hondy, Toyoty, Suzuki do których nie miałem zastrzeżeń - zawsze było profi ba nawet mogłem wejsc pod auto z mechanikiem.

3 godziny temu, spawalniczy napisał:

Masz na myśli te gumki ze zdjęcia? W trzyletnim samochodzie ich uszkodzenie jest możliwe chyba tylko w związku z wadą materiałową albo błędną obsługą serwisową.

stawiam że jakiś praktykant  nie potrafił wcisnąć tłoczka bo albo nie wiedział jak to zrobić albo nie chciało mu się użyć narzędzia

4 godziny temu, Blixten napisał:

No niestety, na przeglądzie 45k usłyszałem, że jeszcze nie teraz ale następnym razem trzeba pomyśleć o wymianie przedniego wahacza... 

ja bym tą diagnozę zweryfikował na stacji diagnostycznej albo w zakładzie niezależnym- poważnie. Natomiast jeżeli faktycznie są do wymiany to nie ma co pchać się w oem bo zaraz znów będzie to samo tylko w zamiennik za 1/3 ceny częsci oem, który posłuży równie długo i który możesz wymienić gdzie chcesz. 

 

Ja do mojego sztrucla miałem i mam wiele zastrzeżeń ale jedno musze mu przyznać - jest pancerny, kompletnie bezawaryjny  i jest najtańszym moim nowym autem w serwisie jakie miałem do tej pory 

Edytowane przez Karas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Blixten napisał:

No niestety, na przeglądzie 45k usłyszałem, że jeszcze nie teraz ale następnym razem trzeba pomyśleć o wymianie przedniego wahacza... 

Ciekawi mnie, co takiego jest w wahaczu, że nie teraz ale za jakiś czas trzeba go wymienić... to nie jest kawałek metalu? Albo prosty albo krzywy (bo walnął w krawężnik/dziurę/cokolwiek)? To się zużywa jakoś od zwykłej jazdy jak tarcze hamulcowe?

Czy może inżynierowie wymyślili pełną integrację sworznia i tulei wahacza, że o ich osobnej wymianie nie ma mowy?

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, aflinta napisał:

Ciekawi mnie, co takiego jest w wahaczu, że nie teraz ale za jakiś czas trzeba go wymienić... to nie jest kawałek metalu? Albo prosty albo krzywy (bo walnął w krawężnik/dziurę/cokolwiek)? To się zużywa jakoś od zwykłej jazdy jak tarcze hamulcowe?

Czy może inżynierowie wymyślili pełną integrację sworznia i tulei wahacza, że o ich osobnej wymianie nie ma mowy?

pewnie jakaś tulejka siada lub sworzeń. Pewnie procedury w ASO nie pozwalają na użycie praski żeby wycisnąć stare i wprasować nowe...  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za dwa dni będę wiedział coś więcej. Wykonałem jeden telefon do dużego sklepu z częściami do tej marki. Podałem nr VIN- " przykro mi ale nie mogę panu pomóc proszę zwrócić się do ASO".  I mają rację. Pomocy przede wszystkim w aucie na gwarancji bądź niesprawnego  powinienem szukać u importera marki. Jestem na maxa wk. Zepsuło się ? To jadę do serwisu. Mam w d akcje poszukiwawcze części. Ok tydzień dobra dwa no góra trzy i powinno być po problemie. Niewiedzą kiedy będą części ?.  Marsjanie zaatakowali ziemię ? Tragikomedia.

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W minionym tygodniu byłem w ASO na wymianie oleju, świec itp (105tyś. km). Mechanik stwierdził, że jest do wymiany wahacz przedni, wówczas się nie zgodziłem, miałem się zastanowić. Jeszcze mnie wyśmiali, że nic nie słyszę podczas jazdy, że stuka...troszkę było mi wstyd, ale nic nie słyszałem. Pojechałem do "zwykłego" mechanika, obadał sprawę i mówi że jest wszystko ok, nie ma nigdzie żadnych luzów... Może gdybym pojechał na "ścieżkę zdrowia" to może by i co wykazało...Ale ciągle nic nie stuka, puka i dałem sobie spokój. Nie wiem co mam myśleć o tych mechanikach z ASO, może jedynie to, że już mnie tam nie zobaczą.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Andnal napisał:

Jeszcze mnie wyśmiali, że nic nie słyszę podczas jazdy, że stuka...troszkę było mi wstyd, ale nic nie słyszałem. Pojechałem do "zwykłego" mechanika, obadał sprawę i mówi że jest wszystko ok, nie ma nigdzie żadnych luzów..


Mi w OBK ASO wróżyło wymianę klocków od 3 przeglądu. Dojechałem na nich do 90 kkm i sprzedałem samochód. Niedawno rozmawiałem z nowym właścicielem - dojechał na fabrycznych klockach do 130 kkm. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, aflinta napisał:

Ciekawi mnie, co takiego jest w wahaczu, że nie teraz ale za jakiś czas trzeba go wymienić... to nie jest kawałek metalu? Albo prosty albo krzywy (bo walnął w krawężnik/dziurę/cokolwiek)? To się zużywa jakoś od zwykłej jazdy jak tarcze hamulcowe?

Czy może inżynierowie wymyślili pełną integrację sworznia i tulei wahacza, że o ich osobnej wymianie nie ma mowy?

 

Mi wymienili same tuleje. 363052778_Zrzutekranu2021-05-25o12_30_11.png.0fdc2a9e50322ce3be85244283d993f0.png

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, aflinta napisał:

To wahacz krzywy... czy może gnie się od samego patrzenia i wygnie się akurat na przegląd 60kkm? :D

No ja mam ponad 72000, zróżnicowane tereny, auto wykorzystywane zgodnie z założeniem i sama wymiana tulei wystarczyła :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, aflinta napisał:

Ciekawi mnie, co takiego jest w wahaczu, że nie teraz ale za jakiś czas trzeba go wymienić...

Okiem mechanika serwisowego zaczęły się rozwulkanizowywać tuleje, które jak zrozumiałem trzeba wymienić razem z wahaczem, bo nie występują osobno  - czy coś źle zrozumiałem / pokręciłem  ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Blixten napisał:

Okiem mechanika serwisowego zaczęły się rozwulkanizowywać tuleje, które jak zrozumiałem trzeba wymienić razem z wahaczem, bo nie występują osobno  - czy coś źle zrozumiałem / pokręciłem  ? 

OK, ale według tego co wkleił @bmbm tuleje można wymienić same, bez wahacza. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...