Melduję, że......

[Blixten]

, że w tym roku nie będę się przebierał za pirata ...

 

[Aga]

3 minuty temu, Blixten napisał:

że w tym roku nie będę się przebierał za pirata ...

Za pensjonariusza Ciechocinka widzę się przebrałeś

 

[Blixten]

7 minut temu, Aga napisał:

Za pensjonariusza Ciechocinka widzę się przebrałeś

 

że zły kolor skarpet ? 

[Aga]

5 minut temu, Blixten napisał:

że zły kolor skarpet ? 

A nie wiem, nie znam aktualnych trendów w Ciechocinku

 

 

[Szürkebarát]

1 godzinę temu, STIFF napisał:

 

potwierdzam - 40-letni smakował wybornie

Armagnac - dobry pomysł bo celowałem w whisky (na której się nie znam) a ta też potrafi mieć zaporową cenę.

Edytowane 30 Października 2021 przez Szürkebarát

[Kiwi 4ester]

21 minut temu, Blixten napisał:

że zły kolor skarpet ? 

Kolorem się nie przejmuj. Ważne, że pasuje do papuciów 

[Szürkebarát]

1 minutę temu, Kiwi 4ester napisał:

Kolorem się nie przejmuj. Ważne, że pasuje do papuciów 

nie "do laczków" się mówi? Tam gdzie wychodzi się na pole...

[Panbenonium]

15 minut temu, Szürkebarát napisał:

Armagnac - dobry pomysł bo celowałem w whisky (na której się nie znam) a ta też potrafi mieć zaporową cenę.

 Do niedawna w ałszanie można było kupić Polską Starkę 18 i 25 letnią, w dobrej cenie. To jeden z bardzo niedocenianych alkoholi, który ma polską historię i który jest czymś innym niż oklepane whisky, koniaki czy nawet i mniej oklepane armaniaki.

[Kiwi 4ester]

14 minut temu, Szürkebarát napisał:

nie "do laczków" się mówi? Tam gdzie wychodzi się na pole...

No to w laczkach wychodzisz na pole, ale po chałupie chodzi się w papciach/papuciach 

[Szürkebarát]

14 minut temu, Kiwi 4ester napisał:

No to w laczkach wychodzisz na pole, ale po chałupie chodzi się w papciach/papuciach 

Do mnie przyczepiły się crock'sy. W domu też.

[Szürkebarát]

39 minut temu, Panbenonium napisał:

 Do niedawna w ałszanie można było kupić Polską Starkę 18 i 25 letnią, w dobrej cenie. To jeden z bardzo niedocenianych alkoholi, który ma polską historię i który jest czymś innym niż oklepane whisky, koniaki czy nawet i mniej oklepane armaniaki.

Czyżby to była ta starka, którą zawłaszczacz szczecińskiego Polmosu zasobów wyprzedawał?

 

Do Oszął mi nie po drodze w żadną stronę więc jakbym zajechał i po czasie to była by kolejna strata czasu.

 

Dzięki za wskazówkę.

Edytowane 30 Października 2021 przez Szürkebarát

[bikeman1]

Zarówno w domu, jak i na polu / dworzu 

 

 

[llkuba]

2 godziny temu, Blixten napisał:

, że w tym roku nie będę się przebierał za pirata ...

 

 

Odgaduje hasło Maxi Kaz 

 

 

 

 

 

 

[STIFF]

jako że jestem "chyba szatanistą" skoro stawiam przed domem takie rzeczy - co oświadczyła mi sąsiadka parę lat temu takoż i w i  dziś jak co roku postawię dwie. Niech widzą jak się namęczyłem

[Szürkebarát]

1 godzinę temu, STIFF napisał:

jako że jestem "chyba szatanistą" skoro stawiam przed domem takie rzeczy - co oświadczyła mi sąsiadka parę lat temu takoż i w i  dziś jak co roku postawię dwie. Niech widzą jak się namęczyłem

Tą z prawej postaw "twarzą" do sąsiadki, bo widać dużo włożonej pracy z dobrym efektem.

[subleo]

... już tradycyjnie niemal w przededniu Zaduszek cmentarz I WŚ Zukerhut i symboliczny znicz za 614 żołnierzy armii austro-węgierskiej i rosyjskiej (w obu walczyli Polacy).

 

This hill’s hidden treasure - the faithful brave men,
That war has become a grave for us - is rebirth for you,
When you walk in the light of day, think about those who died for you,
We have come from far away to find death here

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane 31 Października 2021 przez subleo

[siara76]

Że po górkach pochodzilismy

[Michał W.]

… tą piękną niedziele spędziłem grabiąc liście i jeżdżąc na rowerze po lesie. 

[Szürkebarát]

10 minut temu, subleo napisał:

... już tradycyjnie niemal w przededniu Zaduszek cmentarz I WŚ Zukerhut i symboliczny znicz za 614 żołnierzy armii austro-węgierskiej i rosyjskiej (w obu walczyli Polacy).

 

This hill’s hidden treasure - the faithful brave men,
That war has become a grave for us - is rebirth for you,
When you walk in the light of day, think about those who died for you,
We have come from far away to find death here

 

 

 

 

 

 

 

Nie byłem na tym cmentarzu bo to już pogórze a mnie wciągało w góry. Bardzo okazałe założenie jak na liczbę pochowanych.

[subleo]

Okazałe, niestety, bo wzgórze Gródek, podobnie jak kilka innych w tym regionie, miało strategiczne znaczenie. Armia austro-węgierska wzgórze zdobywała, po czym armia rosyjska je odbijała. W 1915 r. biegła tutaj linia frontu, który został przerwany Bitwą pod Gorlicami (maj 1915 r.).

 

[Szürkebarát]

47 minut temu, siara76 napisał:

Że po górkach pochodzilismy

Dwa lata już w górach nie byłem  . "Miejsce gdzie siadał/ zielskiem zarosło...".

[B-52]

jako że jestem "chyba szatanistą" skoro stawiam przed domem takie rzeczy - co oświadczyła mi sąsiadka parę lat temu takoż i w i  dziś jak co roku postawię dwie. Niech widzą jak się namęczyłem

Też drążyłem, ale z braku talentu i przez wzgląd na dzieci nie mogło wyjść zbyt strasznie

[RedSasza]

Godzinę temu, siara76 napisał:

Że po górkach pochodzilismy

My też, tylko takich bardziej nizinnych czyli morenowo-czołowych.

 

 

[Szürkebarát]

20 minut temu, subleo napisał:

Okazałe, niestety, bo wzgórze Gródek, podobnie jak kilka innych w tym regionie, miało strategiczne znaczenie. Armia austro-węgierska wzgórze zdobywała, po czym armia rosyjska je odbijała. W 1915 r. biegła tutaj linia frontu, który został przerwany Bitwą pod Gorlicami (maj 1915 r.).

 

Znam przebieg Bitwy Gorlickiej. Na jednym z cmentarzy nad Siarami (czy Sękową, jak kto woli) znalazłem na tablicy nagrobnej swoje nazwisko, co w pewnym sensie potwierdza rodzinny przekaz, że "stryja Stanisława Rosjanie pod Tarnowem zabili".

 

Bardzo wzruszają mnie groby żołnierzy z zimy 1914/1915, gdy działania wojenne były bardzo ograniczone a oni umierali tam z zimna, chorób czy od zabłąkanej kuli a ich ciała odnajdowano wiosną i zbierano szczątki rozwleczone przez zwierzęta, po zakończeniu Operacji Gorlickiej. Nawet żołnierze CK czy pruscy okazywali się wtedy NN choć byli policzeni i zewidencjonowani personalnie w swoich jednostkach. Nie tak jak Rosjanie, u których nawet podoficerowie nie mieli dokumentów.

[Szürkebarát]

32 minuty temu, RedSasza napisał:

My też, tylko takich bardziej nizinnych czyli morenowo-czołowych.

 

 

Gdzież to, na wysokości czego? Łostowic może?

Edytowane 31 Października 2021 przez Szürkebarát