Skocz do zawartości

Konfesjonał. Dla tych, którzy kopią leżącego


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

(przeceniłem możliwości swoje, auta, źle oceniłem prędkość) w efekcie jadący z naprzeciwka musiał skorygować swój tor jazdy lub zmienić prędkość by wszyscy się bezpiecznie minęli

 

aflinta, ale jestem też pewien, że taka pomyłka nie wynikała z bezmyślności, czy inaczej nazywając sytuację którą opisał foreksz - z wrodzonego najwyraźniej kretynizmu. Każdy z nas pomylił się na drodze, ale bezmyślna premedytacja kierowcy golfa, to co innego.

 

Aha, żeby nie było, miałem podobną sytuację... tylko ludzi było sporo, a koledze w golfie kończył się pas. Oczywiście nie uznał, że powinien zwolnić, chyba, że na całym odcinku pomylił pedał gazu z hamulcem. Wcale nie jechałem szybko, nie przyspieszałem, a i tak uznałem, że warto zahamować i wpuścić barana... tylko tak teraz myślę, że on się niczego nie nauczył. Do tej pory myśli pewnie, że mu się udało, bo ogarnia panzerwagona. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja, przykladowo, do dzis nie moge sobie wybaczyc, choc nic zlego sie nie stalo, jak jeden z pierwszych razow jechal z gdanska do warszawy jechalem tranzytem maks 142. jechalem specjalnie blizsko srodka. i jak mnie jakis na czwartego wyprzedzal to go nie chcialem wpuscic. nie znajac drogi, zwyczajow.... dawalem anuczke idiocie, co prawda, ale moglem go zabic. dawno i nieprawda. ale groza wialo.

przypomnijcie sobie czy sami nie macie na koncie podobnych zachowan.

bo sie smiejemy ze gnebimy rozne cd tdi i takie tam tego. ale czy zawsze akurat MY mamy racje?

czy zawsze nasz punkt widzenia jest ten wlasciwy?

czy czyjs debilizm pozwala nam spowodwac jego smeirc lub kalectwo?

co z tego ze przepisy nam na to pozwalaja.

mozlwie, ze te swieta to dobry moment do zastanowienia sie nad poziomem wlasnej agresji, glupoty, braku rozsadku, zastanowienia, nad zyciem,,,,, i tak dalej.

i pamietajcie koledzy w Imprezach - akurat my wzbudzamy w innych bardzo negatywne emocje i naprawde gl;upie zachowania. Ciazy na nas specyficzna odpowiedzialnosc - nie dac sie sprowokowac slabszym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aflinta, ale jestem też pewien, że taka pomyłka nie wynikała z bezmyślności, czy inaczej nazywając sytuację którą opisał foreksz - z wrodzonego najwyraźniej kretynizmu.

Myślę, że jednak była to bezmyślność, byłem młodszy, mniejsze doświadczenie za kierownicą niż dziś, chciałem się przez znajomymi w aucie popisać, fakt, nie jechałem prosto z psa do skrętu w prawo, ale nie ma co relatywizować, myślę, że zachowałem się równie idiotycznie jak ten golfiarz, tyle, że trafiłem na kogoś bardziej wyrozumiałego z naprzeciwka. Droga publiczna to nie jest jednak miejsce do udowadniania komuś swoich racji, kiedyś myślałem inaczej... ale wraz z kolejnymi nabitymi kilometrami zmieniłem to zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i pamietajcie koledzy w Imprezach - akurat my wzbudzamy w innych bardzo negatywne emocje i naprawde gl;upie zachowania

Nie kwestionuję tego, co napisałeś, bo to prawda. Nie znam odpowiedzi na pytanie, czy to, że ktoś nie próbował myśleć za bezmyślnego kierowce to jego (tego ktosia) wina (nie wiem, może przez zaniechanie?). Ale arno, w Polsce za kierownicą siadają ludzie dorośli - w pełni odpowiadający za swoje czyny. Wszystkich nas obowiązują takie same zasady ruchu drogowego. Na drodze publicznej nie ma miejsca na "popisy", "wyścigi" i cwaniakowania. I o tym nie wolno też zapominać.

Aha, żeby nie było... ja zazwyczaj (tzn. jeżeli nie pomyślałem wcześniej, że taka sytuacja może się zdarzyć) odpuszczam jak widzę, że sytuacja się zagęszcza (np. jak ktoś przyspiesza jak zaczynam go wyprzedzać)... ale zawsze jestem po tym zdenerwowany* na kierowcę, który zachował się niepoprawnie*.

* eufemizm ;)

i pamietajcie koledzy w Imprezach

arno, akurat mój GL, wyglądający jak duża, brudna ropucha na szczęście nie wzbudza takich dzikich rządz u innych kierowców. :cool:

 

... ale mi się tryb mentora włączył

 

Żeby nie było OT, to właśnie jechałem pugiem 206 1.1l i chwilę później swoją Imprezą po oblodzonej drodze... pug nie miał szans :mrgreen: , czy można to uznać za kill :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Citan, czy dorosly czy nie, bo gdzie 20 latek jest dorosly, czy w dresie czy nie. No gdzie ja sie pytam... Gdzie 18 latek jest dorosly i 30 latek. (wiem bo tam bylem). CVo za roznica czy mlody, stary czy dziecko - to ze robi glupio znaczy, ze mamy prawo go wpuscic w smiertelna sytuacje? Bo ktos lamie przepis, zasady kultury...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wpadl w poslizg, wyrznal w wysoki kraweznik wysepki. zlapal gume i przesunely mi sie kola, remont oski da mu czas do namyslu

 

moje gratulacje, jestes wspanialym nauczycielem :!:

 

sam bys sie zastananowil nad tym co zrobiles, to ze kierownik Golfa zlamal przepisy nie daje Ci prawa do narazania go na utrate zycia lub zdrowia. jezeli debil chce sie zabic niech to robi bez pomocy forumowiczow.

 

"spotykasz debila :?: zjedz mu z drogi :!:" tak mi powiedzial kiedys znajomy i sie tego trzymam dla dobra wlasnego jak i debila

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Citan, czy dorosly czy nie, bo gdzie 20 latek jest dorosly, czy w dresie czy nie. No gdzie ja sie pytam... Gdzie 18 latek jest dorosly i 30 latek. (wiem bo tam bylem). CVo za roznica czy mlody, stary czy dziecko - to ze robi glupio znaczy, ze mamy prawo go wpuscic w smiertelna sytuacje? Bo ktos lamie przepis, zasady kultury...

Jeżeli ktoś nie dorósł do prowadzenia samochodu, to nie powinien go prowadzić. Może nie mieć odpowiedniego doświadczenia - bo ja np. nie mam - ale nie próbuję się zabić na każdym skrzyżowaniu. Przypomniała mi się jeszcze jedna sytuacja, kiedy zjechałem na ciągłą panu, który uznał, że wyprzedzanie na trzeciego w terenie zabudowanym i bez przyzwolenia kierowców przed nim (z obu stron) jest jak najbardziej w porządku. No i co, musiałem się tłumaczyć przed panami policjantami. Czy on się czegoś nauczył, czy ja?

 

Odpowiadając na Twoje pytanie - nie nie mamy prawa pozwalać się ludziom zabić przez ich głupotę. To o czym piszę, to to, że odpowiedzialność za ich zachowanie na drodze leży po ich stronie - to oni kierują własne pojazdy. Ale nie powinniśmy im pomagać w próbach samobójczych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj Wigilia, czas odpuszczania win, dajmy już spokój forekszowi. Myślę, że nie tylko On, po tych postach zmieni podejście do nauczania kultury na jezdni.

 

A wracając do tematu, to się nie pochwaliłem, że w sobotę wieczorkiem skillowałem Omegę mv6. Kill był miły, bo przy killowaniu nie przekraczałem 3500 rpm :twisted: a taksiarz z Omegi zdecydowanie tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E, kulidzy, to nie chodzi wcae o kol. foreksza, tylko o nas wszystkich.

I wszystkim milych kilow w swieta ( glownie tesciowych)

Tu pozwole sobie przytoczyc moj kil tesciowej sprzed wielu lat:

WIgilia, stol, rodzina ( moja rodzina bardzo proewolucyjna, anty katolicka itepe - tesciowie ultra katoliccy, ewolucja be itepe)

I cos zeszlo wlasnie na ewolucje, bo sa tacy w tej rodzinie co prowokuja.

I tesciowa mowi:

Czlowiek nie pochodzi od malpy.

Na co ja

Jak to nie, przeciez wiadomo ze tesciowa jest najwieksza malpa.

I UWAGA: Przezylem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wieczorem skopałem jakąś Octavię w turbodyszlu z naklejką powered by VTG :) Pan chyba mocno przecenił właściwości naklejki. Stałem za nim na światłach i mimo iż starał się mnie zasmrodzić swoimi ropnymi wyziewami z wydechu to musiałem odpuszczać gaz (jednopasmówka z wysepką na środku). Jak się droga poszerzyła syknąłem mu złowrogo bowem i pojechałem w swoją stronę :P Może to ten zawistnik rzucił w GT'ka jajkiem :(

 

I znów miśkawaw skillowali... :roll:

 

 

:mrgreen:

 

nigdy nie miałem naklejek tunera, nigdy nie robilem auta w VTG, Octavie sprzedalem 2 listopada, dziekuje za uwage :cool:

 

[ Dodano: Wto Gru 25, 2007 2:31 pm ]

I znów miśkawaw skillowali... :roll:
:mrgreen: podejrzewam ze nie bedziesz mial lekko teraz go skilowac :twisted:

 

chyba ze bede bezradnie obracal kolkami szukajac trakcji :cool: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj skilowałem Alfe o numerach rejestracyjnych XX GTA32 .... :mrgreen: jak rejestracja nakazuje widziec nie-wykrztałciuchom motoryzacyjnym albo srednio dowidzącym inne literki na klapie - jest to nowiuskie 159 GTA ... w sumie troche dziwne bo to ma podobno 260 KM .... ale że jesteśmy bydlakami kopiącymi leżącego nie wnikamy :twisted:

 

 

wrrrrrrrrrrrr nie lubie Alf... :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

260 kucy to nie GTA. Jeździłem takim (159 sportwagon) przez któryś weekend. Dodatkowo Q4, czyli napęd na 4. Jeśli chodzi o trakcję to po prostu rewelacja. Mój OBK się w ogóle nie umywa. Przyśpieszenie też bajka, chociaż to nie turbo. Na papierze Foryś 2.5 jest szybszy. W praktyce nie udało mi się sprawdzić.

BTW niebawem ma być nowe GTA z silnikiem z Maserati i 450 KM. Mniam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi się trafił starszy Chrysler 300C (nie mówcie, że to mocny samochód jest)

mocny. trafiles na słaby silnik. z V8 na autostradzie mialbys nie lada problem. :cool:

EDIT: sory nie doczytalem reszty :P

 

a tak na marginesie...to jak to starszy 300C? To nie az tak stare auto.Produkowali go od 2005 roku - do dzis. Starszy Chrysler tego typu to był 300M produkowany w latach 1999-2004. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest to nowiuskie 159 GTA

 

To ciekawe, bo to chyba jeszcze nie miało oficjalnej prezentacji.

 

hmmm to nie wiem ... być może nie gta ale to w takim razie już zupełnie dziwnie koleś se napisał na blachach...

 

Barbie ... faktycznie kiler był chyba nie dowidzący i nie doinformowany ... ;) lol

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dopiero teraz przeczytałem wątek i jestem w szoku :shock: , Nie znam cenzuralnych słów zeby opisać co na ten temat myślę, foreksz spowodował celowo stłuczkę a wiekszość z was mu przyklasneła ze jest fantastycznym nauczycielem :shock: . Jestem przekonany ze gdyby ktos w podobny sposób spowodował uszkodzenie waszych furek to byscie tu lament podnieśli, ze wam sie wyjątkowo spieszyło i chcieliście bezpiecznie ominąć pasem dla skrecających wolno jadacego gościa a on nagle specjalnie przyspieszył, itd.

gdyby wszyscy tak uczyli to połowa z nas po drobnych lub tych lekko wiekszych wykroczeniach gryzła by glebę :!:

 

Gość z golfa oczywiście sie nie popisał ale od właściciela subaraka oczekiwał wiekszej kultury zeby ta ulubiona przeze mnie marka nie była postrzegana jak bmw, szczególnie starsze roczniki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dopiero teraz przeczytałem wątek i jestem w szoku :shock: [...] foreksz spowodował celowo stłuczkę a wiekszość z was mu przyklasneła ze jest fantastycznym nauczycielem :shock:

 

Beben - najwyraźniej przeczytałeś nieuważnie :twisted:. Większość wypowiedzi była daleka od przyklaskiwania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

beben, chlopie, na nastepne swieta kupie Ci duzy kubel, o zimna wode sam sie postarasz :wink: czytaj ze zrozumieniem, gdyz poki co jestes na bakier z nim, jak i wielu innych. masz dwa rownolegle pasy, ktore wkrotce sie rozwidlaja i dalej bezkolizyjnie te pasy prowadza. jada dwa autka obok siebie przez kilka sekund, nagle autko z pasa do skretu w lewo wjezdza bez kierunku w trumne juz na rozwidleniu, tuz przed kraweznikiem, a widzac po prawej na pasie autko drugie - dopiero widzac - autko pierwsze hamuje i wpada na kraweznik. koles jedzie jak psychol, nie sygnalizuje manewrow, sposrod wielu wariantow bezpiecznej jazdy wybiera ten, ktorego alternatywne scenario w skrocie to:

-staranowanie mnie,

-wymuszenie na mnie dramatycznej proby wyhamowania ze swiadomoscia, ze na 90% ktos mi urwie pupke z tylu /a hamulce mam raczej z tych, po ktorych make-up kobiety zbieraja z przedniej szyby oraz nowe sottozero tez niezgorsze/

-wyrzniecie orla o kraweznik.

sorry beben, nie zal mi go i nie zamierzam sie tlumaczyc, skruchy tez nie wyrazam :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...