Skocz do zawartości

Konfesjonał. Dla tych, którzy kopią leżącego


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

arno, ogólnie podzielam Twoje zdanie w tym wątku. W ogóle się dziwię, że zaczęły tu gościć normalne rasowe kille. W założeniu miały być kille nieproporcjonalne. Do chwili, kiedy opisy były zbieżne z założeniem było to zabawne. Od kiedy niektóre kille kończą się kolizjami, czyta się ten wątek coraz bardziej jak zwierzenia ścigantów z forum BMW.

 

Ja np. skillowałem wczoraj opla kadetta swoim foresterem. Obawiałem się nieco o kierowcę, bo miał czerwoną twarz i bałem się czy nie zejdzie na wylew ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Około jedenastej wracaliśmy z córką sobieskiego z teatru z KRUM -Rozmaitości. Kto ne widział niech źałuje. będze za chwilę w TV, polecam. W Kulturze lub 2.

 

No i co jadziem se Sobieskiego. Na światłach przy Bonifacego ford Fokus Kombi zaczął jakoś tak coś szybciej. No ale se myślę, lekko ślizgo jest, to daruję, bo jakaś tragedia będzie.

Potem znowu światła przy śródziemnomorskiej. I znowu to samo. Ale potem dałem lekko gazu i przed Wilanowską go żem doszedł.

I na tem zakręcie co tam jest, obywatel jednakowoź mocno zwolnił a my sobie gaz z córką do dechi i odjechalim w siną dal bezkresną.

I nawet nie wstydzę się koszmarnie.

A córka mówiła, źe optycznie oceniając obywatel się okrutnie spinał. jak się spinał to jak pisze Fido - zawał. No tak, ale ja się ptam, czy moźemy świadomie doprowadzać d zawału niewinnego kierowcę? No chyba źe potem się na Banacha odwiezie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zalaczanie takich filmow jaki wrzucil Marko akurat w tym watku uwazam za przejaw kretynizmu. Niczego nie wnosi to do dyskusji

Szkoda mi Cię, ale muszę. Kretynizmem jest reakcja taka jak Twoja w tym przypadku. Wiele osób odbierze ten film wlaściwie, na innych nie zrobi on żadnego wrażenia ( też mi ich szkoda iż są pozbawieni normalnych ludzkich uczuć ) Zastanów się, może jesteś już maszyną a nie czlowiekiem ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Simon1 napisał/a:

Zalaczanie takich filmow jaki wrzucil Marko akurat w tym watku uwazam za przejaw kretynizmu. Niczego nie wnosi to do dyskusji

 

Szkoda mi Cię, ale muszę. Kretynizmem jest reakcja taka jak Twoja w tym przypadku. Wiele osób odbierze ten film wlaściwie, na innych nie zrobi on żadnego wrażenia ( też mi ich szkoda iż są pozbawieni normalnych ludzkich uczuć ) Zastanów się, może jesteś już maszyną a nie czlowiekiem ???

 

 

Czlowieku, a wiesz chociaz jak Ci ludzie zgineli? Jestes pewien, ze scigali sie? Czy po prostu wkleiles ten film, bo dobra miazga na nim byla... Ja sie nasluchalem o rosyjskich drogach, i zeby tam zginac niekoniecznie trzeba jezdzic jak wariat. A wstawianie takich filmow to postepowanie dla mnie rodem z dziennika "fakt" czy inny "superekspers" ktore bez zenady potrafia wkleic na pierwszej stronie zdjecie rozwalonego Milewicza, albo wziac w koleczka zwloki pilotow "Żelaznego" tuz po ich kolizji w powietrzu.

Jesli wiec uwazasz, ze tedy droga, zeby "nawracac" to moze mi Cie byc tylko zal.

 

Jesli juz chcesz koniecznie cos pokazac, to wrzuc taki film: http://www.liveleak.com/view?i=15b_1185536951

Wg mnie lepiej przemawia do wyobrazni niz ludzie z urwanymi konczynami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JEZUS, na Powsinskiej kamerke? Gdzie i o ktorej?

No one, w tym Mondeło miały kamerkę i jak ich bezlitośnie skillowałem, to chciały mi się ogona uczepić (i wtedy bym miał kolejnego killa za 10pkt), ale się zorientowałem. Tym razem.

A corka, no co robic... w tm teatrze za nam dwie dziewoje komentowaly:

Ale se mloda wzial skurczysyn.

No mówiłem, że szpanujesz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widzisz beben, ze swiatel w warszawie rusza sie z ikra.

Musisz koniecznie to przekazać tym co z pod tych świateł ruszają :idea: Ile razy jestem w stolicy, tyle mam wrażenie, że pomimo buńczucznych zapowiedzi jak jeździ się dynamicznie itp. to ruszanie z pod świateł jest prawie tak samo senne jak w Krakowie. Owszem jak już ruszą i się rozpędzą to jeżdżą szybko i w zasadzie bez zasad - ot taka mieszanka z całego kraju, połączona z kiepską wyobraźnią, sporą mocą i słabymi umiejętnościami.

 

GRAF człowieku, co Ty za brednie wypisujesz o uczeniu na drodze? O obowiązkach itp?

 

Simon1 Ta historia z TIRem i kluczem to rozumiem jakiś żart? Bo aż ciśnie się na usta parafraza żartu o turkach przychodzących z nożem na strzelaninę :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aflinta, w historii z TIR-em pan wyskoczyl do mnie z golymi rekami wiec mam wrazenie, ze to on przybyl z nozem na strzelanine... Na szczescie Polska to nie texas i nie kazdy ziom wozi ze soba klamke. Klucz do kol tez nieliczni, ale do nich sie juz zaliczam. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klucz do kol tez nieliczni, ale do nich sie juz zaliczam. :wink:

tylko czy warto? :roll: Emocje spore i co? walniesz przez leb kluczem do kol? :roll:

„Kto, biorąc udział w bójce lub pobiciu człowieka, używa broni palnej, noża lub innego podobnie niebezpiecznego przedmiotu, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aflinta, w historii z TIR-em pan wyskoczyl do mnie z golymi rekami wiec mam wrazenie, ze to on przybyl z nozem na strzelanine...

Mógł odejść i wsiąść do auta, poprosić kilku kolegów o pomoc... przenocowałbyś w aucie pomiędzy 4 ciężarówkami... można trafić na różnych ludzi... wojna nie zawsze ogranicza się do pierwszej bitwy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kolei:

Minimus: klucz jak sama nazwa wskazuje jest przeze mnie wozony do odkrecania kol w razie potrzeby ich wymiany na zapas.

 

Pumex: Co racja, to racja, ale czlowiek przez chwile traci mozliwosc racjonalnego myslenia, gdy ktos probujac Cie nauczyc rozumu na drodze. wpycha Cie kilkutonowa ciezarowka pod inny samochod, samemu siedzac w kabinie pare metrow nad ziemia i sie z tego zasmiewajac. Przyznasz, ze moze to wzbudzic w czlowieku pierowtna chec mordu, ja jestem z natury spokojnym i bezkonfliktowym czlowiekiem, nie majacym trudnosci z opanowaniem gniewu, ale sa takie sytuacje, gdzie bez porzadnego lomotu obejsc sie po prostu nie moze.

 

Aflinta: Na takich ludzi jest jeszcze w tym kraju policja, zawsze mozna zadzwonic i "naskarzyc" Bardzo zalowalem ze tego nie zrobilem po przygodzie z panem od TIR-a. Wystarczylo numery spisac... I tak dla dodania troche humoru swojej wypowiedzi, to sprobuj wyobrazic sobie probe zlapania przez TIR-owcow kogos siedzacego w Imprezie, a kto bardzo nie chce byc zlapany. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GRAF człowieku, co Ty za brednie wypisujesz o uczeniu na drodze? O obowiązkach itp?

Nic o uczeniu nikogo nie pisalem wystarczy przeczytac spokojnie i uwaznie moje posty :mrgreen: :wink: a o obowiazkach (jego braku w tym przypadku) to nie brednie tylko prawda.

Bez nerwow Panowie, wogule dziwie sie bardzo dlaczego 95% forumowiczow broni swira w golfie ktory swoja niebezpieczna jazda spowodowal kolizje z kraweznikiem a wini prawidlowo jadacego foreksz'a. To niedorzeczne wg mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawsze mozna zadzwonic i "naskarzyc"

Raz w życiu naskarżyłem na 112. Na policję. Ewidentnie chcieli mnie zabić. Albo naćpani, albo pijani.

112 Kolbuszowa Dolna ostrzegł mnie, że używanie wulgarnego słownictwa jest karalne. Nie odpowiedział, czy koledzy są naćpani czy pijani.

A to jednak jest pewna różnica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GRAF, nikt nie broni debili z golfa. Po prostu piętnuje się brak wyobraźni u tych co mogą sprawy nie pogarszać. Wszystkich uczestników ruchu obowiązuje zasada ograniczonego zaufania w stosunku do innych - to ograniczone zaufanie to właśnie myślenie, za innego niepoczytalnego kierowcę i dostosowanie swojego zachowania tak by zminimalizować ewentualne ryzyko kolizji. Jak widzę debila ładującego się na mój pas to go puszczam - po co tracić potem czas na likwidację skutków kolizji, nawet jeżeli będę miał wewnętrzną satysfakcję przez pięć minut, że mu pokazałem, to potem poczekam jeszcze 3h na policję, dwa tygodnie na naprawę auta i jeszcze z miesiąc na zamknięcie sprawy w ubezpieczalni. Warto dla 5 minut łechtania własnego ego? A co gdy okaże się, że skutki poważniejsze? Dojdzie mi jeszcze bieganie po sądach jako świadek? No ale mu pokazałem, że się nie wymusza!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GRAF, nikt nie broni debili z golfa. Po prostu piętnuje się brak wyobraźni u tych co mogą sprawy nie pogarszać. Wszystkich uczestników ruchu obowiązuje zasada ograniczonego zaufania w stosunku do innych - to ograniczone zaufanie to właśnie myślenie, za innego niepoczytalnego kierowcę i dostosowanie swojego zachowania tak by zminimalizować ewentualne ryzyko kolizji. Jak widzę debila ładującego się na mój pas to go puszczam - po co tracić potem czas na likwidację skutków kolizji, nawet jeżeli będę miał wewnętrzną satysfakcję przez pięć minut, że mu pokazałem, to potem poczekam jeszcze 3h na policję, dwa tygodnie na naprawę auta i jeszcze z miesiąc na zamknięcie sprawy w ubezpieczalni. Warto dla 5 minut łechtania własnego ego? A co gdy okaże się, że skutki poważniejsze? Dojdzie mi jeszcze bieganie po sądach jako świadek? No ale mu pokazałem, że się nie wymusza!

w gruncie rzeczy masz racje, ale w niektory przypadkach ekonomiczniej jest nie wpuscic bo mozna zarobic na tym troche :mrgreen: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aflinta napisał/a:

GRAF, nikt nie broni debili z golfa. Po prostu piętnuje się brak wyobraźni u tych co mogą sprawy nie pogarszać. Wszystkich uczestników ruchu obowiązuje zasada ograniczonego zaufania w stosunku do innych - to ograniczone zaufanie to właśnie myślenie, za innego niepoczytalnego kierowcę i dostosowanie swojego zachowania tak by zminimalizować ewentualne ryzyko kolizji. Jak widzę debila ładującego się na mój pas to go puszczam - po co tracić potem czas na likwidację skutków kolizji, nawet jeżeli będę miał wewnętrzną satysfakcję przez pięć minut, że mu pokazałem, to potem poczekam jeszcze 3h na policję, dwa tygodnie na naprawę auta i jeszcze z miesiąc na zamknięcie sprawy w ubezpieczalni. Warto dla 5 minut łechtania własnego ego? A co gdy okaże się, że skutki poważniejsze? Dojdzie mi jeszcze bieganie po sądach jako świadek? No ale mu pokazałem, że się nie wymusza!

 

w gruncie rzeczy masz racje, ale w niektory przypadkach ekonomiczniej jest nie wpuscic bo mozna zarobic na tym troche

 

ale to chyba taxi trzeba powozić :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...