Skocz do zawartości

Silnik jednak padł :-) ...Diesel


aigle

Rekomendowane odpowiedzi

House_1, na pewno H6 w kwestii osiągów, niezawodności jest świetnym silnikiem, ale nie każdego stać na zakup nowego auta z H6-ką a następnie utrzymanie go !

 

 

W 2009 roku zapłaciłem u dealera za swojego OBK 125 tyś PLN brutto. Za H6 żądano wtedy ok. 211 tyś. Wniosek - przepaść cenowa, więc porównywanie obu modeli jest z grubsza bez sensu. Podaż używanych H6 w dobrym stanie jest śladowa, tym bardziej na FV.

 

Z punktu widzenia czysto biznesowego (auto kupiłem na firmę) zakup diesla był strzałem w dziesiątkę i bardzo dobrą inwestycją (na dzień dzisiejszy oczywiście). Nawet wyższa wartość rezydualna nie zmienia tego faktu.

 

Czy bym kupił używanego SBD ? A dlaczego nie? Wszystko zależy od danego egzemplarza, jego stanu technicznego i ceny.

Ryzyko występuje w każdej sytuacji, trzeba mieć tylko tego świadomość i wiedzieć o jego konsekwencjach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra. Z jednej strony wychodzi, że silnik 2.0 Diesel to silnik "specjalnej troski", ale czy zastosowane poprawki (remap itd) nic nie zmieniły? Czy nadal (A.D. 2012r) ten silnik jest taki awaryjny i trzeba się z nim obchodzić jak z przysłowiowym jajkiem, a najlepiej nie jeździć, wymontować i postawić na półkę ?

 

Poza tym, czy przy gwarancji przedłużonej - 5 lat (!), jest się czego bać? Czy jeśli coś padnie lub będzie wymagało regulacji, to nie zrobią tego na gwarancji ( czytaj za free? ). Czego mogą nie chcieć zrobić ? Czy macie jakieś doświadczenia serwisowe ?

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra. Z jednej strony wychodzi, że silnik 2.0 Diesel to silnik "specjalnej troski", ale czy zastosowane poprawki (remap itd) nic nie zmieniły? Czy nadal (A.D. 2012r) ten silnik jest taki awaryjny i trzeba się z nim obchodzić jak z przysłowiowym jajkiem, a najlepiej nie jeździć, wymontować i postawić na półkę ?

 

Zauważ że większość osób krytykujących ten silnik, nigdy nie posiadała samochodu z takim silnikiem.

Jestem ciekawy statystyki np. ilość poważnych awarii silnika / ilość sprzedanych samochodów.

Podejrzewam że boxer diesel nie jest najbardziej awaryjnym silnikiem jaki wyprodukowało FHI.

To co mnie osobiście niepokoi to nie ryzyko awarii ale potencjalne koszty naprawy. Bo wydanie 20-30 kpln na naprawę samochodu wartego 50 kpln nie ma ekonomicznego uzasadnienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja z kolei chętnie dowiem się, że są ludzie, którzy mają takie auto (SBD) z udokumentowaną historią i do przebiegu rzędu 250tkm nie trzeba było wymieniać/remontować silnika. Wtedy odszczekam :oops: . A jeśli znajdą się auta o przebiegu ponad 300tkm, to w ogóle dojdę do wniosku, że nie ma co gadać... diesel subaru będzie dobry jak każdy inny silnik subaru. Bo zdaje się, przebiegi po 300tkm dla wolnychssaków subaru to nic wielkiego. Stare EJ20G (turbo) też spokojnie robią i robiły takie przebiegi. H6 pierwszej generacji też takie liczby osiągają bez większych hec (z jednorazową wymianą uszczelek pod głowicami i lpg).

 

Żeby tylko nie było jak z Mercedesem, który był kiedyś kupowany jako solidny nieawaryjny wóz, który potrafił przelatać i milion km. A teraz jest kupowany, bo jest ładny, nafaszerowany elektroniką i jest w odpowiednim segmencie. A ci co szukają nieawaryjnych aut idą do innego salonu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na przebiegi 300kkm to trzeba trochę poczekać bo nawet jak ktoś robi przebiegi 40kkm rocznie i ma samochód z 2008r. to ma teraz poniżej 200kkm.

Jestem też przekonany że wolnossące benzyny 2.0 i 3.0 są silnikami tzw mniejszego ryzyka.

Natomiast podejrzewam że silnik 2.5 turbo częściej ulegał poważnym awariom niż 2.0D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast podejrzewam że silnik 2.5 turbo częściej ulegał poważnym awariom niż 2.0D

...no właśnie. jeszcze 2 lata temu 2,5T był główny tematem.

 

mój diesel ma już ponad 120k km za sobą i nie sprawił żadnych problemów. Nadal na oryginalnym sprzęgle (mimo jazdy w korkach).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam

Poradźcie proszę. Czy w przypadku diesel-a któremu kończy się gwarancja 3-letnia (MY 2010) a jeszcze nie minęły magiczne 34 miesiące od zakupu, warto wykupić przedłużenie gwarancji na następne 2 lata? Dodam, ze samochód jak dotad nie miał nic naprawianego: ani sprzęgła, ani elementów silnika ani zawieszenia (przebieg ok 50 tys km).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Poradźcie proszę. Czy w przypadku diesel-a któremu kończy się gwarancja 3-letnia (MY 2010) a jeszcze nie minęły magiczne 34 miesiące od zakupu, warto wykupić przedłużenie gwarancji na następne 2 lata? Dodam, ze samochód jak dotad nie miał nic naprawianego: ani sprzęgła, ani elementów silnika ani zawieszenia (przebieg ok 50 tys km).

 

 

 

To mozna wykupic dodatkowa gwarancje? Z tego co pamietam jak kupowalem to nic takiego nie bylo dostepne.

 

Moge sie spytac o koszty czegos takiego i czy to jest dostepne tylko w wybranych salonach?

 

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Natomiast podejrzewam że silnik 2.5 turbo częściej ulegał poważnym awariom niż 2.0D

 

Jest to prawdopodobne aczkolwiek jest istotna różnica pomiędzy uzytkownikami. 2.5 XT używają głównie tzw. upalacze natomiast 2.0D mają raczej spokojni użytkownicy żeby nie powiedzieć kapelusznicy (bez obrazy). Przy normalnej jeździe z czasowym wykorzystywaniem pełnego zakresu mocy i prawidłową eksploatacja silnika to raczej 2,5 XT nie sprawia kłopotu - czyli wymagany jest normalny użytkownik natomiast do D to wymagany jest użytkownik kompatybilny a nie każdy normalny jest kompatybilny i tu leży lub może leżało sedno problemu.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Poradźcie proszę. Czy w przypadku diesel-a któremu kończy się gwarancja 3-letnia (MY 2010) a jeszcze nie minęły magiczne 34 miesiące od zakupu, warto wykupić przedłużenie gwarancji na następne 2 lata? Dodam, ze samochód jak dotad nie miał nic naprawianego: ani sprzęgła, ani elementów silnika ani zawieszenia (przebieg ok 50 tys km).

 

 

 

To mozna wykupic dodatkowa gwarancje? Z tego co pamietam jak kupowalem to nic takiego nie bylo dostepne.

 

Moge sie spytac o koszty czegos takiego i czy to jest dostepne tylko w wybranych salonach?

 

Pozdr

 

tu masz trochę informacji

 

 

http://www.subaru.pl/dealer_emilfrey_pspg.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamówiłem i czekam na Outbacka z dieslem...i powiem, że czytając powyższe relacje zastanawiam się, czy dobrze zrobiłem, chociaż wcześniej śledziłem to forum i o dieslach czytałem... icon_confused.gif:question:

 

Jak tylko nie będziesz jeździł ja zramolały dziad i zmieniał biegi trochę wyżej to samochód będzie ci służył

 

Mam legacy my10 i jak się z nim cackałem to kontrolka DPF mi się często zapalała i uszkodziłem sprzęgło:), zmieniłem styl jazdy np w zimie częściej jeżdżę niższymi biegam, dbam, żeby obroty były koło 3 tys i od roku nie zapalił mi się DPF

Jeździj niższymi biegami w mieście, jeżeli robisz mało tras

Co do oleju to leje te co na przeglądach zalecają LOTOS:)

Resztę tak jak w książce

Kończy się gwarancja na początku 2013 roku i ak na razie nic się nie dzieje z samochodem

Jak dla mnie świetne auto, silnik jak się go odpowiednio traktuje daje radę

 

Chociaż jak byłem na ostatnim przeglądzie to stało dwa subaru 2.0D, w tym jeden forester, z tego co wiem to sprzęgła im siadły

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tylko nie będziesz jeździł ja zramolały dziad i zmieniał biegi trochę wyżej to samochód będzie ci służył

 

Mam legacy my10 i jak się z nim cackałem to kontrolka DPF mi się często zapalała i uszkodziłem sprzęgło:), zmieniłem styl jazdy np w zimie częściej jeżdżę niższymi biegam, dbam, żeby obroty były koło 3 tys i od roku nie zapalił mi się DPF

 

Jezdze glownie po miescie i nie katuje silnika do 3000 obrotow bez potrzeby, a biegi zmieniam przy 2 tysiacach i lampka nie zapalila mi sie ani razu po przejechaniu 36 tys. km.

Trzeba tankowac dobre paliwo i normalnie jezdzic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś wybrańcem, przy takiej jeździe aż mi się nie chce wierzyć, na nowym sofcie

Ależ oczywiście, tankowanie najważniejsze

Problem z DPF-em to typowo polski problem, ze wzgledu na niska jakosc wszelkiego paliwa. na wszelkich werwach i innych "cudach" mam gorsze osiagi i wieksze spalanie niz na najzwyklejszym niemieckim, czy norweski oleju napedowym.

W Norwegii jezdza ludzie dieslami i wiekszosc z nich nawet nie wie co to jest DPF i czym to sie je. Nikt nie slyszy o jakichkolwiek problemach z tym ustrojstwem.

Ja przewaznie jezdze do pracy - 4 km w jedna strone, po zakupy i czasami na wycieczki za miasto i raz w roku jazda do Polski. Generalnie wiekszosc jazd to krociutkie odcinki po 3-4 km, w zimie nawet sie plyn chlodniczy nie zdazy sie nagrzac. . Lampka ani razu sie nie zapalila. Sprzeglo mam to samo, silnik tez i klocki hamulcowe te same co przy zakupie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przewaznie jezdze do pracy - 4 km w jedna strone, po zakupy i czasami na wycieczki za miasto i raz w roku jazda do Polski. Generalnie wiekszosc jazd to krociutkie odcinki po 3-4 km, w zimie nawet sie plyn chlodniczy nie zdazy sie nagrzac. . Lampka ani razu sie nie zapalila. Sprzeglo mam to samo, silnik tez i klocki hamulcowe te same co przy zakupie.

 

To po co diesel?! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przewaznie jezdze do pracy - 4 km w jedna strone, po zakupy i czasami na wycieczki za miasto i raz w roku jazda do Polski. Generalnie wiekszosc jazd to krociutkie odcinki po 3-4 km, w zimie nawet sie plyn chlodniczy nie zdazy sie nagrzac. . Lampka ani razu sie nie zapalila. Sprzeglo mam to samo, silnik tez i klocki hamulcowe te same co przy zakupie.

 

To po co diesel?! :)

Bo w Norwegii samochody z silnikiem diesla zostaly niewiadomo dlaczego uznane za bardziej ekologiczne i oblozone sa nizszymi podatkami i nalogami, a z tego wzgledu sa tansze od benzyn przy zakupie, a potem w eksploatacji.

Benzyn praktycznie nikt kupuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to prawdopodobne aczkolwiek jest istotna różnica pomiędzy uzytkownikami. 2.5 XT używają głównie tzw. upalacze natomiast 2.0D mają raczej spokojni użytkownicy żeby nie powiedzieć kapelusznicy (bez obrazy). Przy normalnej jeździe z czasowym wykorzystywaniem pełnego zakresu mocy i prawidłową eksploatacja silnika to raczej 2,5 XT nie sprawia kłopotu - czyli wymagany jest normalny użytkownik natomiast do D to wymagany jest użytkownik kompatybilny a nie każdy normalny jest kompatybilny i tu leży lub może leżało sedno problemu.

 

widzisz, kłopot na tym polega, że sporo userów jeździ jak bereciaż a 2.0D i tak pada. 2.5XT może paść ale nie musi szczególnie jak jeździsz jak bereciaż bo przynajmniej kiedyś było tak, że NA były nieśmiertelne. Jak 2.5xt używasz delikatnie jak NA to też nie powinien się wykrzaczyć. W sumie sam chciałbym kupić tego diesla i pewnie go kupię ale martwi mnie to, że jedyne auto z tym silnikiem jaki mi się podobało to legaś w starej budzie czyli wszelkie choroby wieku dziecięcego.

aby nie było, moje 2.5T nadal jeździ nadal jest cudowne, nadal dozbrajane a ilość gratów do upgdare zawaliło mi połowę garage więc auto ledwo się mieści. Czy warto tak inwestować w diesla? mocno bym się zastanawiał, czy warto przekładać fotele z STI, heblunek , nie wiem jak ew zawieszenie itd. Pytanie ilu ludzi kupiło subaru diesla z przywiązania do subaru a ile jako kolejne auto w karierze po skodzie, fordzie, renault, etc.

 

Co do samych diesli, wystarczy popatrzeć ile palet leży przy śmietniku w ASO :D

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...