Skocz do zawartości

Subarowicze na "2 kółkach"


Lucass

Rekomendowane odpowiedzi

VFR rzadzi :D . Ja przerobilem RC 36 i RC 46. Do dzis uwazam ze to jedne z najlepszych motocykli jakimi jezdzilem. VTEC jest dla mnie nieco za maly, no i rozrzad juz nie na kolkach :( . Teraz glownie Varadero (w tym sezonie juz pare tysi nakrecone :D ), i czasem zabytki z garazu :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chorowalem i ja dlugo na GS-a ale finalnie odpuscilem-jednak wkurza mnie reakcja walu, no i z kumplem rozebralismy 2 silniki w ramach remontu-i teraz prosze sie nie obrazac: BMW dalo ciala i te silniki sa dosc... nieprzyjazne :evil: . To oczywiscie moja opinia i nikt nie musi sie z nia zgadzac. Poza tym GS naprawde ladnie smiga. W mojej rodzinie od samego poczatku tylko Hondy, raz wylamalem sie i zachcialo mi sie klasycznego Triumpha, a niedawno moje Mloda zmienila Honde na BMW... i jest zajefajnie zadowolona :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też jestem mega zadowolony z mojej Beci. W trasy jest świetna, ma wszystko czege dusza zapragnie, od mocy po wyposażenie. Jak narazie nie zawodna ale to pewnie dlatego ze jeszcze na gwarancji ;) Minusy to koszty servisowania w ASO :shock: Bo przegląd po 1000 km kosztował 650 zł :oops: Co trochę mnie zmiażdżyło wtedy... bo pierwszy tysiąc zabrał mi 4 dni. Więc po wpłacie i odbiorze motoru z salonu musiałem wrócić i dorzucić im jeszcze kolejne stówki. No ale tak to bywa...

Generalnie polecam wszystkim! chociaż częściej upalam KTM po mieście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Gdyby komus zalegały, zawadzały, przeszkadzały 2 kółka, nie miał gdzie trzymać a chciałby aby sprzęt stał pod dachem a w weekendy był lekko przegoniony to zapraszam na PW.

 

Komara nie zaliczam do sprzetu. :wink:

 

:mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nie powiem nic mądrego ale pragnę przekazać pewną treść. Nigdy nie interesowałem się motocyklami ale ostatnio zacząłem coraz bardziej o nich myśleć i muszę rzec, że BMW K1200s powoduje u mnie zmiażdżenie sutów. Dziękuję, dobranoc. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

ja właśnie kończę kurs na prawo jazdy i zastanawiam się nad pierwszym moto 8)

 

na tapecie są:

 

suzuki gs 500

suzuki dr 650 rse

suzuki dr big

 

 

co o tym myślcie? na początku i tak muszę się przymierzyć i przejechać każdym sprzętem, może to mi pomoże w wyborze 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

VFR rzadzi :D . Ja przerobilem RC 36 i RC 46. Do dzis uwazam ze to jedne z najlepszych motocykli jakimi jezdzilem. VTEC jest dla mnie nieco za maly, no i rozrzad juz nie na kolkach :( . Teraz glownie Varadero (w tym sezonie juz pare tysi nakrecone :D ), i czasem zabytki z garazu :D .

 

jak dla mnie VFR ma jedna "wade" robisz 300km i nie czujesz ze sie przejechales :)

wada ta jednak robi sie zaleta jak sie wraca z Plitvicy do Szczecina w jeden dzien :)

rano jednak czulem pewien niedosyt mimo ze to okolo 1400km :)

PZDR!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja właśnie kończę kurs na prawo jazdy i zastanawiam się nad pierwszym moto 8)

 

na tapecie są:

 

suzuki gs 500

suzuki dr 650 rse

suzuki dr big

 

 

co o tym myślcie? na początku i tak muszę się przymierzyć i przejechać każdym sprzętem, może to mi pomoże w wyborze 8)

 

Hmm musisz się najpierw zdecydować czy szosa (GS) czy Enduro (DR). Ja polecam DR650 - pojedziesz i na asfalcie i na szutrach. Sprawność w terenie zależy (poza doświadczeniem) sporo od typu opony. Z opowieści kolegów motocyklistów i mechaników DR jest znacznie bardziej udaną konstrukcją niż GS. Na DR Big raczej się nie porywaj - duża jednocylindrówka potrafi sponiewierać psychicznie i fizycznie nowicjusza.

Ja mam Aprilie Pegaso 650, też jeden niemały cylinder i chwalę sobie to że jest to w miarę uniwersalne moto, z humorami na niskich obrotach. Sporo jeżdżę po szutrach, leśnych drogach bo taką jazdę lubię. Inny woli plastikową szlifierkę 600 albo litra i latać tym z kolankiem po winklach. Więc najpier się określ w którą stronę chcesz... jechać :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DR800 o bosze tym to jezdzilem w 1994 :shock: Straszny vibrator bylem nawet w Polsce 1200 km w jedna strone. Dalo rade ale strasznie trzesie . Zrezygnowalem i przesiadlem sie na litrowe rzedowki. Enduro na szose to zawsze komproms. Za malo mocy jak dla mnie. CBF 600 lub Fazer 600 na poczatek sa ok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli chcesz na szutry i teren - pomyśl nad dominatorem.

na 500 bym się nie rzucał tak czy tak - raz, że wyglądasz (cytując Zagłobę chyba...) "rzekłbyś - chorągiew na psach jedzie" - a dwa, że znudzi Ci się w miesiąc. nie jedzie, nie hamuje...

 

jakbym miał brać maszynę na szosę - to seven-fifty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie później...

Śmigam Intruderem VS800-to już mój 10 sezon na tym moto.

wąż-uważam że GS 500 to dobry sprzęt dla początkującego(neutralny -łatwy w prowadzeniu,solidna sprawdzona konstrukcja)i za małą kasę można kupić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...