Skocz do zawartości

cham na drodze


GregorBa

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, diuk napisał(a):

strażacy, którzy go wyciągali - nie mieli problemów z identyfikacją kierującego

Przesiadł się. Jak go w końcu kiedyś złapią to może być linia obrony. Każdy z obecnych na pokładzie będzie mówił, że on nie prowadził. U nas w JG jakiś czas temu policjanci zaliczyli dachowanie. Jeden i drugi mówili, że nie on prowadził. I można im było naskoczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, przymar napisał(a):

Przesiadł się. Jak go w końcu kiedyś złapią to może być linia obrony. Każdy z obecnych na pokładzie będzie mówił, że on nie prowadził. U nas w JG jakiś czas temu policjanci zaliczyli dachowanie. Jeden i drugi mówili, że nie on prowadził. I można im było naskoczyć.

Pocałował poduszkę, więc nikt się nikogo pytać nie będzie (o ile ta sprawa faktycznie ma się toczyć normalnie a nie jakaś zasłona dymna). Przy zwykłych kolizjach bez ofiar nikt nie będzie drążył, ale tu są trzy trupy a my (podobno) nie żyjemy w Kolumbii czy Meksyku.

  • Zdrówko! 1
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, aflinta napisał(a):

Pocałował poduszkę, więc nikt się nikogo pytać nie będzie (o ile ta sprawa faktycznie ma się toczyć normalnie a nie jakaś zasłona dymna). Przy zwykłych kolizjach bez ofiar nikt nie będzie drążył, ale tu są trzy trupy a my (podobno) nie żyjemy w Kolumbii czy Meksyku.

Zresztą i tata dziennikarzom nie zaprzeczał, że syn kierował. 
A poza tym przecież obiecali, że się stawi, więc o co cała dyskusja dokąd na chwilę się udał w interesach. W końcu kawą się zajmuje, więc region pobytu zupełnie poza podejrzeniami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, rafacon napisał(a):

Zresztą i tata dziennikarzom nie zaprzeczał, że syn kierował. 
A poza tym przecież obiecali, że się stawi, więc o co cała dyskusja dokąd na chwilę się udał w interesach. W końcu kawą się zajmuje, więc region pobytu zupełnie poza podejrzeniami. 

Dobrze, że metanem nie zajmuje się bo można by go znaleźć na Tytanie. W interesach.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Szürkebarát napisał(a):

Dobrze, że metanem nie zajmuje się bo można by go znaleźć na Tytanie. W interesach.

Może być, że będzie miał wypadek, przywiozą prochy w urnie. A potem sprawa ucichnie a rodzina adoptuje Argentyńczyka. Kwestia zasobów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Pan Dziedzic napisał(a):

Dziękuje bardzo, musiałem jednak wycinek zrobić co by nie wklejać 1:33:24 

:D 

Można linkować od konkretnego momentu, ale jest ryzyko, że  interlokutor może nie skumać I oglądać do końca :mrgreen:

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...