Skocz do zawartości

Trawniki i ogrody forumowe


Aga

Rekomendowane odpowiedzi

17 minut temu, Panbenonium napisał:

Nie wiem z czego tu robić problem. Sam mam działkę prawie 2500 m, prostokątna, ale z różnymi "meandrami". Koszę to 2 razy w miesiącu kosiarką spalinową Fuxtec i zajmuje mi to niecałe 2 h, do tego 1 h chodzenia z kosą i mam z głowy. Na jedno koszenie zużywam praktycznie po jednym baku na Fuxteca i 1 bak na kosę.

 

 

Wpadnij do mnie z tym sprzętem na koszenie, tylko mocno z rana żeby Cię ciemność nie nastała, wtedy zrozumiesz „w czym problem”. :mrgreen:

 

Zwyczajnie głupio przyjść z nożykiem na strzelaninę, czyli sprzęt należy dobrać do rozmiarów i charakterystyki ogrodu, tak aby obsługa ogrodu była przyjemnością a nie katorgą. 

  • Super! 1
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, chojny napisał:

 

 

Wpadnij do mnie z tym sprzętem na koszenie, tylko mocno z rana żeby Cię ciemność nie nastała, wtedy zrozumiesz „w czym problem”. :mrgreen:

 

Zwyczajnie głupio przyjść z nożykiem na strzelaninę, czyli sprzęt należy dobrać do rozmiarów i charakterystyki ogrodu, tak aby obsługa ogrodu była przyjemnością a nie katorgą. 

 

Jakby co mogę pożyczyć halogen ... na kablu :lol:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, llkuba napisał:

 

Jakby co mogę pożyczyć halogen ... na kablu :lol:.

 

Na bank się ucieszy targać lampe i kabel :mrgreen:

 

Z tego co sprawdzałem to 2500m2 działkę ludzie kosza kosiarka +/- 53cm  z napędem około 3-4 godziny, plus obkaszanie wykaszarką. Sporo życia w sezonie zejdzie. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, chojny napisał:

 

 

Wpadnij do mnie z tym sprzętem na koszenie, tylko mocno z rana żeby Cię ciemność nie nastała, wtedy zrozumiesz „w czym problem”. :mrgreen:

 

Zwyczajnie głupio przyjść z nożykiem na strzelaninę, czyli sprzęt należy dobrać do rozmiarów i charakterystyki ogrodu, tak aby obsługa ogrodu była przyjemnością a nie katorgą. 

Ale ja też przez pierwszy miesiąc cieszę się z koszenia, dopiero bliżej lipca mam tego dosyć, ale "na chłodno" 2h koszenia kosiarką to jest wg mnie mało, a teren też mam taki, że przeklinam co ok 5 minut, żeby nie było, że mam równo jak stół.

Ale po koszeniu jest zawsze chwila zadumy, no i jakaś nagroda, przyznana samemu sobie, oczywix.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Panbenonium napisał:

Ale ja też przez pierwszy miesiąc cieszę się z koszenia, dopiero bliżej lipca mam tego dosyć, ale "na chłodno" 2h koszenia kosiarką to jest wg mnie mało, a teren też mam taki, że przeklinam co ok 5 minut, żeby nie było, że mam równo jak stół.

Ale po koszeniu jest zawsze chwila zadumy, no i jakaś nagroda, przyznana samemu sobie, oczywix.

 

 

2h to luz, idealnie nawet aby jeszcze w nagrodę napić się piwka. ;) 

 

4h co tydzień to zwyczajnie trochę za dużo, a gdzie jeszcze inne przyjemności ogrodowe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Panbenonium napisał:

Nie wiem z czego tu robić problem. Sam mam działkę prawie 2500 m, prostokątna, ale z różnymi "meandrami".

Ja nie mam żadnego problemu - badam tylko czy/jak można usprawnić/uprzyjemnić sobie pracę :) 

Jeszcze nie wiem czy pójdę w akumulatorową czy spalinową, ale przy wyborze kolejnej kosiarki na pewno wezmę pod uwagę dostępność części zamiennych, bo "serwisy" odwalają fuszerkę. 

 

A gdybym zapytał Was tym razem, którą markę wybrać pod względem dostępności części, którą polecacie: Stiga, Stihl, Honda, Husqvarna, Briggs&Stratton, inna ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, STIFF napisał:

No i ostatnia kwestia - ekologia i debilne uchwały - na mazowszu oficjalnie spalinówki są zakazane - ciekaw jestem jak będzie wyglądać to w praktyce bo to będzie pierwszy sezon - przepis martwy ale nikt nie wie co komu przyjdzie do głowy za kilka lat i jakie mandaty zaczną się sypać.

Gdzieś mi to umknęło chyba. Jesteś pewien, że kosiarek dotyczy i na całym mazowszu. czy tylko chodziło o dmuchawy spalinowe do liści w Wawie? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, B-52 napisał:

Mnie namawiano na robota, ale się nie zdecydowałem. Żeby to było naprawdę bezobsługowe i nie trzeba by było robić wykończeniówki podkaszarką, to chyba potrzebny byłby jakiś płaski cokół „dookoła”, na który robot mógłby najechać. Bo inaczej do końca nie wykosi przecież? A ja nie mam czegoś takiego i nie chcę.
Więc se kupiłem Hondę i jest dobrze emoji57.png

Ja właśnie planuję robota kupić. Nie musisz mieć cokołu, na brzegu trawnika kladziesz na ziemi albo wkopujesz max 10cm w ziemię przewód, który działa jak ogranicznik i przewodnik do szybkiego dotarcia robota do bazy ładowania jak bateria pada. Problem jest tylko jak masz trawnik w więcej niż jednym kawałku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Blixten napisał:

Ja nie mam żadnego problemu - badam tylko czy/jak można usprawnić/uprzyjemnić sobie pracę :) 

Jeszcze nie wiem czy pójdę w akumulatorową czy spalinową, ale przy wyborze kolejnej kosiarki na pewno wezmę pod uwagę dostępność części zamiennych, bo "serwisy" odwalają fuszerkę. 

 

A gdybym zapytał Was tym razem, którą markę wybrać pod względem dostępności części, którą polecacie: Stiga, Stihl, Honda, Husqvarna, Briggs&Stratton, inna ?

 

Ja polecam fuxtec, bardzo niedoceniana firma, a do amatorskich zastosowań w zupełności wystarczająca. Stiga też użytkuje bez zarzutu. Odradzam natomiast hsqvr, bo widzę, że polityka firmy idealnie wpasowuje się w to czego szukasz,czyli mega dostępność części. Problem w tym, że często te części są takie drogie, że dołożysz kilka zł i masz nowy sprzęt.

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Xathrin napisał:

Gdzieś mi to umknęło chyba. Jesteś pewien, że kosiarek dotyczy i na całym mazowszu. czy tylko chodziło o dmuchawy spalinowe do liści w Wawie? 

dotyczy całego Mazowsza bo uchwalili to radni sejmiku. dotyczy kosiarek, dmuchaw, odśniezarek, pił łańcuchowych etc. Zakaz ich używania obowiązuje nie tylko w dni smogowe, ale też w przypadku wystąpienia "ryzyka wystąpienia przekroczenia poziomu alarmowego pyłu zawieszonego PM10.

 

to info z grudnia - jaki jest stan aktualny nie wiem bo mam to w trąbie. Mam sąsiada, którego wszyscy sasiedzi regularnie podają na straż miejską za kopciucha (nie wiem czym pali ale nie węglem). Nie miał ani jednej kontroli więc raczej do mnie nie zapukają.

 

3 godziny temu, Panbenonium napisał:

Odradzam natomiast hsqvr, bo widzę, że polityka firmy idealnie wpasowuje się w to czego szukasz,czyli mega dostępność części. Problem w tym, że często te części są takie drogie, że dołożysz kilka zł i masz nowy sprzęt.

kwestia czy te części sa potrzebne? Moja kosiarka Husqwarny zalicza własnie 14-ty sezon. W tym czasie tylko serwis - filtry, świece etc. Do tego raz czyszczenie gaźnika. Awarii zero, uszkodzenia - kilka lat temu poszły szwu na koszu na trawę. Szewc pozszywał to solidną dratwą za 20 zeta. No i w zeszłym roku pękła mi miękka osłonka uchwytu - będe musiał zainwestowac majątek w owijkę do rakiet albo kierownic :) Dodam, że jestem fleja jeśli chodzi o utrzymanie i serwis - czyszczę raz na rok, serwisuję raz na 2 lata. Koszenia mam sporo, do tego jesienią uzywam jej do mielenia liści.

Mam też piłę spalinowa Husqwarny - od 12 lat. Narobiła sie sporo - myślę, że znacznie więcej niz w amatorskim uzytkowaniu bo poza kilkoma dużymi drzewami i wieloma gałęziami pociąłem nią cały stary dom rozbierany. W tym czasie kupiłem 2 łańcuchy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się na hsqvr przejechałem właśnie na pile. Miałem 357XPG, jakieś 8lat, tak jak piszesz bezawaryjności. A tu nagle tłokowi się zmarło, pewnie ze starości, bo oleju zawsze używałem najlepszego hsqvrn (LS+?). Koszt naprawy 1500 zł :biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie planuję robota kupić. Nie musisz mieć cokołu, na brzegu trawnika kladziesz na ziemi albo wkopujesz max 10cm w ziemię przewód, który działa jak ogranicznik i przewodnik do szybkiego dotarcia robota do bazy ładowania jak bateria pada. Problem jest tylko jak masz trawnik w więcej niż jednym kawałku. 

Nie wiem, czy dobrze wytłumaczyłem - chodzi mi o to, czy on podjedzie pod sam płot? Albo inną przeszkodę, do której dochodzi trawnik? Nie potrzebuje mieć zapasu, żeby kawałek dalej najechać, żeby do samej przeszkody skosić trawę?
O tym, że mu się robi „virtual wall” oczywiście wiem, ale o co innego mi chodzi.

[mention]Blixten [/mention] - Honda oczywiście . (Jako zadowolony użytkownik). Z takim uzasadnieniem, jak wyżej koledzy pisali - nie potrzeba tych części wcale bo sprzęt nie zawodzi.
  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, B-52 napisał:


Nie wiem, czy dobrze wytłumaczyłem - chodzi mi o to, czy on podjedzie pod sam płot? Albo inną przeszkodę, do której dochodzi trawnik? Nie potrzebuje mieć zapasu, żeby kawałek dalej najechać, żeby do samej przeszkody skosić trawę?
O tym, że mu się robi „virtual wall” oczywiście wiem, ale o co innego mi chodzi.
 

To źle zrozumiałem, niestety większość kosiarek ma mniejszą średnicę cięcia niż szerokość kosiarki i nie dojedzie do samego płotu. Zawsze odrobina zostaje. Ale to samo masz przy innych kosiarkach, zawsze na szerokość kółka Ci zostanie trawy i trzeba jechać podkaszarką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż to, dlatego u mnie system nie będzie prawdziwie bezobsługowy. I - pomimo tego, że robot wykonałby kawał roboty - jakoś mnie to lekko zniechęca bo i tak musiałbym poprawiać .

Nie wspomniałem jeszcze o kolizji z systemem nawadniania, który mam ustawiony na noc. A ponieważ pompa pływa w zbiorniku na deszczówkę, żeby z niej w pierwszym rzędzie korzystać, system jest podzielony na 8 stref. One z kolei są ustawione co jakiś czas bo jak deszczówki nie ma, to pobiera wodę z sieci i system musi mieć czas, żeby dopełnić zbiornik. Więc w zasadzie leje całą noc, jak nie tu to tam . Trzeba by chyba naprzemiennie, raz koszenie, a raz nawadnianie.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż to, dlatego u mnie system nie będzie prawdziwie bezobsługowy. I - pomimo tego, że robot wykonałby kawał roboty - jakoś mnie to lekko zniechęca bo i tak musiałbym poprawiać .

Nie wspomniałem jeszcze o kolizji z systemem nawadniania, który mam ustawiony na noc. A ponieważ pompa pływa w zbiorniku na deszczówkę, żeby z niej w pierwszym rzędzie korzystać, system jest podzielony na 8 stref. One z kolei są ustawione co jakiś czas bo jak deszczówki nie ma, to pobiera wodę z sieci i system musi mieć czas, żeby dopełnić zbiornik. Więc w zasadzie leje całą noc, jak nie tu to tam . Trzeba by chyba naprzemiennie, raz koszenie, a raz nawadnianie.
Robot z czujnikiem deszczu i po problemie

Wysłane z mojego SM-A530F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, B-52 napisał:

Otóż to, dlatego u mnie system nie będzie prawdziwie bezobsługowy. I - pomimo tego, że robot wykonałby kawał roboty - jakoś mnie to lekko zniechęca bo i tak musiałbym poprawiać emoji57.png.

Nie wspomniałem jeszcze o kolizji z systemem nawadniania, który mam ustawiony na noc. A ponieważ pompa pływa w zbiorniku na deszczówkę, żeby z niej w pierwszym rzędzie korzystać, system jest podzielony na 8 stref. One z kolei są ustawione co jakiś czas bo jak deszczówki nie ma, to pobiera wodę z sieci i system musi mieć czas, żeby dopełnić zbiornik. Więc w zasadzie leje całą noc, jak nie tu to tam emoji57.png. Trzeba by chyba naprzemiennie, raz koszenie, a raz nawadnianie.

 

Dziwnie trochę masz to poustawiane moim zdaniem ( fachowcem absolutnie nie jestem żadnym ). Mi nawadnianie działa rano od 6-8.00 i wieczorem od 19-21, jedne strefy z raszaniem i dyszami na zewnatrz, drugie do ziemi. Kosiarka automatyczna od 3,5 roku działa bez zarzutu i kolizji z nawadnianiem. Kosiarka zwykła bez szału, GPS, aplikacji, itp. Przez przypadek kilka lat temu kupiłem na alle. :) Bosch Indego, działa lux mimo słabej opinii i wsparcia tech. Tylko raz kupiłem nowe nożyki za kilkanaście złotych. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja wiem, czy dziwnie? Taki był plan, tak chciałem. Dla mnie na przykład Twoje wieczorne godziny byłyby takie sobie bo się u mnie w tym czasie jeszcze jakieś aktywności potrafią dziać. I jakby tak nagle zaczęło lać to by zdziwko lekkie było .
Mam 8 stref, 7 na tryskaczach i jedna na linię kroplującą. Każda leje ileś tam, pierwsza zaczyna o 23, ostatnia o 3:10. A pomiędzy strefami potrzebuję buforu bezpieczeństwa, żeby się zbiornik dopełnił, ponieważ czujnik położenia cieczy nam dość nisko, żeby używać jak najwiecej deszczówki. A jakby zabrakło wody mogłaby pompa ucierpieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, skwaro napisał:

To źle zrozumiałem, niestety większość kosiarek ma mniejszą średnicę cięcia niż szerokość kosiarki i nie dojedzie do samego płotu. Zawsze odrobina zostaje. Ale to samo masz przy innych kosiarkach, zawsze na szerokość kółka Ci zostanie trawy i trzeba jechać podkaszarką.

Owszem masz rację co do średnicy, też miałem z tym problem, ale odkąd przyszedł fachowiec od ogrodu, nie wiem co to podkaszarka :) . Tak ustawił przewód indukcyjny, oraz kostkę okalającą że jedyną rzeczą którą robię, to mówię żonie że idę do ogrodu i patrzę jak kosiarka kosi a ja z sąsiadem pije piwko :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...