Skocz do zawartości

Mogłaś moją być KRYZYSOWĄ narzeczoną...


Korton

Rekomendowane odpowiedzi

Co do cen ofertowych nieruchomosci nawet na rynku wtórnym w kilku lokalizacjach które obserwuje od lat (Stary Żoliborz, MDM, okolice ronda ONZ) również rok do roku były wzrosty i to nawet znaczne (np MDM Koszykowa Natolińska Al. Wyzwolenia ok. 10%). To jednak wąski wycinek rynku, miejsca gdzie teraz się nie buduje wiele i raczej nie zbuduje już nic w części z nich.

Co ciekawe obserwując ceny najmu w tych samych lokalizacjach to od kilku lat stoją niezmiennie, ze spadkiem w sezonie 2020.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, skwaro napisał:

Taka mała zabawa pseudostatystyczna z mojej firmy zatrudniającej obecnie ok. 1000 osób. Pracownicy dostali ofertę pracy zdalnej w 100%, zgadnijcie ile ludzi podpisało aneks do umowy z takim zapisem.

30% ? Z tymże przecież powodów podpisania jak i nie podpisania może być tyle, ilu ludzi one dotyczą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, chojny napisał:

 

Dziwne nie... nie powinny a rosną. 

Znam około 20 osób wynajmujących nieruchomości w Wawie i nikt, dosłownie nikt nie wynajmuje drożej niż w 2019 roku.

Pomijając że część mieszkań wogóle stoi pusta po 2-3-4 miesiace, gdy w latach 2015-2019 do tych samych nieruchomości były kolejki chętnych najemców. Druga połowa 2020 wogóle była bardzo ciężka dla tego rynku, nawet chodliwe kawalerki przy samym metrze potrafiły stać 1-2 miesiące puste.

 

 

A ofertowe ceny marzycieli albo biur pośrednictwa można umieścic między bajkami.

Poza tym wynajem to taki biznes że wolę dzisiaj wynająć za 1600zł niż czekać 3 miesiace na najemce za 1800zł...  a że część ludzi woli trzymać wyższą cenę byle tylko nic nie opuścic to ich sprawa. Wg mnie nie rozsądnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam taki przykład, który nie jest jakimś wyznacznikiem tego co się dzieje w kraju, może jest jednak ciekawy.
Byłem oglądać dom, u pośrednika, małżeństwo miało się rozwodzić, chcieli szybko sprzedać majątek, cena okazyjna 2800 za metr, dom położony pod miastem, działka..  Brak wad prawnych, dom nie stary, 15 lat. Nie żadna melina.
Chociaż wykończenie wnętrz.. takie sobie-  brzydkie.
Rok jest wystawiony i dalej stoi. Ja będę się budować. Wywalić 600k u pośrednika, dołożyć 100k w remont.. to mi się nie kalkuluje, inni pewnie myślą podobnie.

Edytowane przez leto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, leto napisał:

Wywalić 600k, dołożyć 100k w remont.. to mi się nie kalkuluje, inni pewnie myślą podobnie

Niekoniecznie,czasami lokalizacja ma tą zasadnicza przewagę, że warto jest wywalić kasę i jeszcze zrobić remont,suma summarum mieć dom w mieście,ale jakby poza miastem i nie spędzać 45-60  minut rano i wieczorem na dojazdy do pracy,w bardzo optymistycznym wariancie.

 

100k?na remont, bez żartów,skończyłem na 270 k i to bez jakiś wielkich rewolucji.

Normalny remont,ale 3 łazienki w domu,nową kuchnia,malowanie,cyklinowanie podłóg, wywalenie otworu pod duze okno tarasowe i jego montaż, malowanie elewacji,zmiana kostki dookoła domu itp i kasa płynie szerokim strumieniem...

 

Ilość własnoręcznej pracy niepoliczalna.

Edytowane przez olo11
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, olo11 napisał:

Niekoniecznie,czasami lokalizacja ma tą zasadnicza przewagę, że warto jest wywalić kasę i jeszcze zrobić remont,suma summarum mieć dom w mieście,ale jakby poza miastem i nie spędzać 45-60  minut rano i wieczorem na dojazdy do pracy

Ogólnie  lokalizacja w największym stopniu decyduje o cenie, czy wogóle o popycie na dana nieruchomość.

Dlatego trudno dyskutować o rynku nieruchomosci jako czymś homogenicznym, czy ulegającym jednym konkretnym trendom.

 

Delikatnie domyślam się, iż mieszkania w centrach dużych miast, dzielnicach prestiżowych będą trzymać swoją cenę, a być może rosnać równo z inflacją, lub nawet nieco więcej. A na przedmieściach będzie większa stagnacja lub spadki.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, maciek323 napisał:

Mówimy o cenach najmu czy cenach sprzedaży? czy cenach ofertowych na sprzedaż nieruchomości?


Ciezko się połapać i odnieść. Karty graficzne i ziemniaki mnie odrobine skołowały. 

  • Trzymaj się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, chojny napisał:


Ciezko się połapać i odnieść. Karty graficzne i ziemniaki mnie odrobine skołowały. 

Odpowiedź na miarę odpowiedzi podtykanych prezydentowi RP :respect: .

 

Wracając do tematu, właściwie do ostatniej pyskówki czy przepychanki. Przez lata jakieś nieruchomości się się do mnie przyczepiły, niektóre sam wykreowałem. Innymi przyczepionymi do innych członków rodziny, bez entuzjazmu, zajmuję się. To spore obciążenie a profity nie powalają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, skwaro napisał:

Taka mała zabawa pseudostatystyczna z mojej firmy zatrudniającej obecnie ok. 1000 osób. Pracownicy dostali ofertę pracy zdalnej w 100%, zgadnijcie ile ludzi podpisało aneks do umowy z takim zapisem.

Tak, 3 procent chce siedzieć domu i pracować, a reszta czyli 97% chce stać w korkach, dojeżdżać 2h do roboty i 2h z roboty, siedzieć w klitce metr na metr i denerwować się, że kolejka do ekspresu do kawy na 15 minut stania. Aha aha, rozumiem.

A co do studiów, to studenci 20 lat temu, a dzisiejsi to trochę inni ludzie. Kiedyś nie było takiej świadomości ekonomicznej jak jest teraz. Teraz każdy liczy, kiedyś liczyli tylko rodzice. Dziecko=student było od bycia studentem. Dzisiaj student o pieniądzach myśli dużo szybciej. O własnych pieniądzach.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, chojny napisał:

Karty graficzne

Sytuacja, między innymi ze stopami procentowymi, skłoniła inwestorów do bardziej ryzykownych walorów, jak bitcoin i inne tego typu wynalazki. I to się przełożyło na ceny GPU. Podniesienie stóp, już zdewaluowało krypto. Podobnie sprawa ma się z nieruchomościami.. Analogia jest tutaj bardzo widoczna. gpu=>krypto, materiały budowlane=> nieruchomości.
Wspomnianego rynku ziemniaków nie śledzę, są notowane na giełdzie? Nie jest to przedmiot który generuje zysk pasywny.. Chociaż np. potato coin  brzmi intrygująco..
 

obraz_2022-01-10_205537.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Szürkebarát napisał:

Odpowiedź na miarę odpowiedzi podtykanych prezydentowi RP :respect: .

 

Wracając do tematu, właściwie do ostatniej pyskówki czy przepychanki. Przez lata jakieś nieruchomości się się do mnie przyczepiły, niektóre sam wykreowałem. Innymi przyczepionymi do innych członków rodziny, bez entuzjazmu, zajmuję się. To spore obciążenie a profity nie powalają.


 

Sprzedaj szybko, zanim będą nic nie warte. ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, maciek323 napisał:

Delikatnie domyślam się, iż mieszkania w centrach dużych miast, dzielnicach prestiżowych będą trzymać swoją cenę, a być może rosnać równo z inflacją, lub nawet nieco więcej

Dokładnie tak jest. 

Osobom chętnym sprawdzić swoje siły w negocjacjach cen ofertowych mogę podać namiary na osiedle w Gdańsku, gdzie ceny klitek zaczynają się ponad 21kpln i zakładam, że bez miejsca parkingowego,

Musicie się trochę pospieszyć, bo w budynku wprowadzonym niedawno do oferty mieszkań zostało niewiele i idę o zakład, że za miesiąc, dwa, sprzedadzą wszystko. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Szürkebarát napisał:

Przez lata jakieś nieruchomości się się do mnie przyczepiły, niektóre sam wykreowałem

Poczekaj, podatek katastralny coraz bliżej... a wtedy wszyscy będziemy równymi średniakami, mieli takie same mieszkania, te same samochody, itd. :facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, piwozniak napisał:

Towarzyszu….. Towarzysz nie agituje!

Dożyliśmy czasów gdzie mniej znaczy lepiej ;) 

 

5 minut temu, Panbenonium napisał:

Bajka o podatku katastralnym jest starsza i ma więcej niedopowiedzeń niż Dynastia i Moda na Sukces razem wzięte.

Mnie już nic nie zdziwi.   

W jakiej formie i jakiej wysokości nie wiem, ale już oni coś wymyślą. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajne apartamenty pewnie się obronią, też o tym kiedyś pisałem. Czytałem gdzieś, niedawno, że rząd myśli nad jakimiś nowymi podatkami.. Nie nazwie tego katastrem- podatek od pustostanów albo walka z wielkimi zagranicznymi inwestorami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Panbenonium napisał:

Bajka o podatku katastralnym jest starsza i ma więcej niedopowiedzeń niż Dynastia i Moda na Sukces razem wzięte.

dokładnie, 15 lat temu ówcześni sąsiedzi dzielili duże działki na mniejsze bo są mniej warte (ograniczenia zabudowy w MPZP). Do tej pory nic nie wyszło i raczej w formie uderzającej we wszystkich nie będzie. Choć w ideę by podatek obejmował duzych graczy(fundusze inwestycyjne) nie wierzę jeszcze bardziej - znając możłiwości rządzących coś na pewno spieprzą i uderzy w tych co mają 2-3 mieszkania a duzi się wykręcą.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...