Skocz do zawartości

Zeby rozluznic atmosfere :D


Thanatos

Rekomendowane odpowiedzi

 

Dobre, a puenta najlepsza :mrgreen:

 

Od zawsze mówię, że mam nadzieję dożyć chwili, kiedy ta popierrdolonna instytucja KK padnie... Trzymają się 2 tysiące lat co prawda, ale pokolenie moich dzieci daj "bóg" ich wykończy... :evil::mrgreen:

 

Pozdrawiam Wielkopostnie, bo skomentować... nie wiem nawet jak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Puk, puk...

- Kto tam?

- Na pewno nie Rysiek z "Klanu"

 

 

Na pewno też nie Hanka :twisted:

 

Boję się myśleć, kogo jeszcze nam zabiorą...

 

No właśnie, tak pomyślałem o "Na Wspólnej" :roll: Dwa tysiące odcinków i qpa :cry: Nikt nie zginął. Chyba przestanę oglądać :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Historia ponoć :? prawdziwa

 

"Wczoraj namówiłam wreszcie swojego męża, żeby kupić abażur z kryształów (to co wisi z lampami na suficie), baaardzo drogi (pół roku zbieraliśmy).

Pojechaliśmy do sklepu, kupiliśmy abażur, na skrzydełkach szczęścia popędziliśmy do domu, po drodze kupiliśmy butelkę koniaku (trzeba nowy zakup ..tego tamtego, no obmyć).

Siedliśmy przy stole, najpierw strzeliliśmy po 50, potem powtórzyliśmy, no i mówię do swojego męża: a może powiesimy od razu ten abażur? No i mąż, lub z powodu koniaku, lub widząc moje szczęście zgodził się. Postawiliśmy krzesło, na krzesło taboret mały, mój mąż wspiął się na tę piramidę, a mi kazał go zabezpieczać. Stoję taka szczęśliwa, obserwuję jak mój orzeł pod

sufitem majstruje (a on był, nie wiem po co w szerokie bokserki ubrany),

przenoszę wzrok niżej, i co ja widzę: z tych sympatycznych bokserek wychyliło się mu jedno jajeczko, no i ja taka rozczulona tym widokiem biorę i tak lekko pstryknęłam paluszkami po tym jajeczku. Mój tygrys w tej sekundzie jak poleciał w dół z tej estakady wraz z abażurem, który rozbił się całkowicie na małe kawałki, wstaje szybko i z ostatkami abażuru w rękach podskakuje do mnie...myślałam, że zabije mnie, a on mówi:

-Ku.wa, ale mnie prądem pie.dolnęło, aż do jąder doszło, dobrze ze

nie na śmierć."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji - nie śledziłem wątku, więc sorry jeśli będzie suchar ;)

 

* * * * *

 

Skok z 4 tysięcy metrów. Skoczkowie wykonują skomplikowane akrobacje. Jeden czuje jak go ktoś puka w ramię:

- Chcesz jabłko? Jeszcze długo będziemy spadać.

- Dawaj...

Po chwili znowu to samo:

- Chcesz jeszcze jedno jabłko ? Jeszcze mamy czas...

- Czemu nie. Dawaj. Bardzo smaczne...

I po chwili kolejnej:

- Jeszcze jabłuszko??

- Stary, skąd ty masz tyle tych jabłek???

- Nie ja! Ty masz. Cały plecak na plecach...

 

* * * * *

 

Zaszła emerytka do banku, zobaczyła, że nie ma kolejek i wszystkie 6 okienek jest czynne. Zorientowała się, że tu nie ma nic do roboty i poszła szukać awantury w przychodni.

 

* * * * *

 

Rosja Radziecka. Zapadła dierewnia w rejonie Tuły, na pograniczu lasów i wielkiego poligonu Armii Czerwonej.

O zmierzchu, przy czerwieniejącym słońcu dziadek z wnuczkiem siadają na ławce przed chatką.

Zwabieni równomiernym warkotem silników spoglądają na niebo, na lecące dywizje samolotów wojskowych.

W czerwonym słońcu otwierają się jedna po drugiej czasze spadochronów, po chwili jest ich kilkadziesiąt.

- Patrz wnusiu, saperzy lecą - opowiada dziadzio dobywając machorki.

- Skąd wiesz, że to saperzy? - zaciekawia się mały Miszka.

- A kto inny by lądował na polu minowym? - zapalając skręta wyjaśnia dziadzio.

 

* * * * *

 

- Proszę się opisać w trzech słowach.

- Leniwy.

 

* * * * *

 

Etykieta z okresu amerykańskiej prohibicji, z napisem:

 

“Lemoniada w proszku.

UWAGA: Zawartości opakowania nie należy mieszać z dwoma galonami ciepłej wody i odstawiać na trzy doby w ciemnym miejscu o temperaturze pokojowej w celu poddania fermentacji, ponieważ uzyskałoby się w ten sposób napój alkoholowy, co jest prawnie zakazane”.

 

* * * * *

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robota godna podziwu, ale chyba nas ktoś w balona robi... :roll:

Gdzie elektryka? Świece, kable, itp?

Wygląda na to, że ów silniczek napędzany jest sprężonym powietrzem przez wężyk schowany dziwnie w podstawie... :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...