Skocz do zawartości

Atari & Commodore


Zyzol

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 21.07.2019 o 14:53, Michał W. napisał:

Czyżby byliście niegrzeczni i Mikołaj zamiast fajnego auta pod choinkę dał Wam te nieszczęsne Plejady

 

Przepraszam za OT, ale tak mi się skojarzyło:

 

Dawno, dawno temu byłem trochę niegrzeczny i Mikołaj przyniósł mi Atari 65XE z magnetofonem, a nie z wymarzoną stacją dyskietek ;) Ach... te 15 minut oczekiwania w pełnym napięciu na załadowanie się gry i odmawianie czarów, żeby nie wystąpił żaden błąd ;)

Później pojawiły się zakłady oferujące przeróbki kaseciaka na Turbo. Zaczął się inny świat :)  Może nie było to rozwiązanie tak wyrafinowane jak dyskietki, ale już jakoś do przodu jechało ;) 

  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Zyzol napisał:

Dawno, dawno temu byłem trochę niegrzeczny i Mikołaj przyniósł mi Atari 65XE z magnetofonem, a nie z wymarzoną stacją dyskietek

pamiętam te czasy  :)  Też miałem dokładnie taki sam sprzęt.

 

36 minut temu, Zyzol napisał:

Ach... te 15 minut oczekiwania w pełnym napięciu na załadowanie się gry i odmawianie czarów, żeby nie wystąpił żaden błąd ;)

dokładnie + biało czarne pasy na tv. Całe szczescie okazało się że do Atari dostępne są cartridge ( czy jak to sie tam pisze) z grami i magnetofon poszedł w odstawke

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Zyzol napisał:

Dawno, dawno temu byłem trochę niegrzeczny i Mikołaj przyniósł mi Atari 65XE z magnetofonem, a nie z wymarzoną stacją dyskietek ;) Ach... te 15 minut oczekiwania w pełnym napięciu na załadowanie się gry i odmawianie czarów, żeby nie wystąpił żaden błąd ;)

Później pojawiły się zakłady oferujące przeróbki kaseciaka na Turbo. Zaczął się inny świat :)  Może nie było to rozwiązanie tak wyrafinowane jak dyskietki, ale już jakoś do przodu jechało ;) 

 

Atari 65XE to mój pierwszy "komputer", ale ja musiałem być grzeczny. :)

Wszyscy wtedy mieli Commodore 64 lub Atari 800XL a tu taka ciekawostka. ;) Też zaczynałem od magnetofonu, później były dwa i turbo. Następnie zakup najtańszych kaset z przecenionymi językiem hiszpańskim i nagrywanie gier i pierwsza w życiu kasa. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Michał W. napisał:

Wtedy nie było jeszcze odpowiedniej ustawy i można było wszystko. :evil2:

Oj można było...gry na Atari, które crackowałem na wersje "nieśmiertelne" a przy okazji zmieniałem strony startowe podpisane "cracked by...." widziałem w szczecińskich pewexach :rolleyes: na monitorach wersji demonstracyjnych Atari :biglol::biglol:

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Zyzol napisał:

Dawno, dawno temu byłem trochę niegrzeczny i Mikołaj przyniósł mi Atari 65XE z magnetofonem, a nie z wymarzoną stacją dyskietek

Ja miałem ZX Spectrum + z magnetofonem Unitry na licencji Grundig'a i joystick autofire z Pewexu za 4 dolary :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Zyzol napisał:

Później pojawiły się zakłady oferujące przeróbki kaseciaka na Turbo.

 

Mam do dzisiaj Atari 800XL plus kartridż Turbo Star 6000. W jednym wątku pisałem, że gry z Atari można uruchomić na PS Classic.

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gadanie...

 

Ja nie gadam, tylko dzieciom odpalam ZX Spectrum +

Bardzo lubią w starocie pograć, tylko wgrywanie po 5 minut gier trochę je męczy :biglol:

 

W ten weekend po grillu był maraton w River Raid.

Nie było to łatwe gry ... :drool:

 

P.s. Gry na 65 calach w kolorze ! 4K jakoś daje z tymi pikselami :thumbup:

Spectrum_moonpatrol.jpg

  • Super! 2
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie i vintageowo!

Ja dla odmiany miałem ZX Spectrum, nazywanego również "gumiaczkiem", kupiłem za zaoszczędzone pieniądze i za prezenty na komunię + Tata dużo dołożył. To było gdzieś w '84 roku na giełdzie w Karliku w Krakowie.

W magnetofonie trzeba było regulować głowicę, żeby nie było błędów odczytu przy ładowaniu gier.

Ech, łza się w oku kręci...

A mój syn teraz w Counter Strike'a w sieci zabija wroga w zespole z ludźmi z różnych stron świata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, EmilioE napisał:

Pięknie i vintageowo!

Ja dla odmiany miałem ZX Spectrum, nazywanego również "gumiaczkiem", kupiłem za zaoszczędzone pieniądze i za prezenty na komunię + Tata dużo dołożył. To było gdzieś w '84 roku

Pamiętam te czasy i ZX Spectrum, miałem z nimi kontakt we Wrocławiu. Nie posiadałem wtedy jeszcze takiej zabawki ale jeździło się do firmy ZETO koło wrocławskiego Rynku i tam można było wynająć na godzinę dostęp do takiego sprzętu (było to dużo fajniejsze i sporo tańsze od pojawiających się w tamtych czasach salonów gier).

W tych latach jeździłem jeszcze do ELWRO na Ostrowskiego i tam była nauka programowania chyba Basic i Logo na wspaniałych maszynach ELWRO 800 (takie polskie ZX Spectrum).

 

Edytowane przez Michał W.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Zyzol napisał:

@llkuba no na pewno nie jest to samo - magnetofonu nie podłączysz ;) Kabelków też będzie mniej. Tak czy siak wydaje się ciekawą opcją

 

Tak opcja bardzo fajna tym bardziej, że jest HDMI.

 

Jeżeli chodzi o emolulatory to bawie się PS Classic i jestem bardzo zadowolony a konsola zdobyła bardzo dużo negatywnych opinii. Jako ciekawostkę dodam, że można instalować gry tak samo jak z kasieciaka czyli jest ten sam czas i dźwięk. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Intakwrx napisał:

Gadanie...

 

Ja nie gadam, tylko dzieciom odpalam ZX Spectrum +

Bardzo lubią w starocie pograć, tylko wgrywanie po 5 minut gier trochę je męczy :biglol:

 

W ten weekend po grillu był maraton w River Raid.

Nie było to łatwe gry ... :drool:

 

P.s. Gry na 65 calach w kolorze ! 4K jakoś daje z tymi pikselami :thumbup:

 

 

Ta giera to Moon Patrol na moje oko. 

Ja pierwszy kontakt z mikrokomputerem miałem w 1986 roku - kolega miał ZX Spectrum Plus i zaprosił na: "Back to Skool" oraz "Bomb Jack".

Tego się nie zapomina.

W domu pierwszy komp to ATARI 65 XE za 125 dolców z Pewexu w 1987. To była gigantyczna kasa jak na możliwości zwykłej rodziny. 

Oczywiście nie wystarczyło na magnetofon firmowy więc musiała być Unitra na licencji Grundiga oraz między-mordzie czyli Interfejs :)

 

Inny kumpel miał Atari 800 XL ze stacją 1050 więc było na co zbierać. W 1990 doczekałem się stacji CA-2001 California Access.

Szkoda, że tak późno, może za późno gdyż w 1991 pojawila się Ona......Przyjaciółka.....Amiga 500. Ale to już inna historia :) 

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...