Skocz do zawartości

Skoda lepsza od Subaru


bardzozlymisio

Rekomendowane odpowiedzi

Nie ma się co śmiać z Haldexu. Gdyby byl zły, zawodny, nieskuteczny - tyle marek nie korzystaloby z tych rozwiązań.

 

Jak jeździłem Octavią 3 1.8 TSI 4X4 - na mokrym nie bylo szans na piśnięcie czy buksowanie kołem w ruchu miejskim, takze swoje zadanie dobrze spełniło.

Edytowane przez Nowicjusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie ma się co śmiać z Haldexu. Gdyby byl zły, zawodny, nieskuteczny - tyle marek nie korzystaloby z tych rozwiązań.

W tym aspekcie,to raczej decydują koszty.Haldex jest najtańszym i najmniej skomplikowanym rozwiązaniem.
I tak i nie. Co stosuje marka premium - Volvo? Wlasnie haldex...w autach sporo drozszych niz FXT.

 

Takze dla Kowalskiego lepszy sprawny Haldex niz FWD. Tyle w temacie.

 

Z ciekawostek - na forum Superba ktos odkopal broszury Haldexow - IV generacja miala aplikacje rowniez w ciezarowkach, V juz nie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

jest działającym, praktycznym rozwiązaniem

Z tym nie ma co dyskutować,bo nowsze generacje spełniają swoją rolę.

 

 

ani nie jest najtańszy ani nie jest najmniej skomplikowanym

A tu już jest duże pole do dyskusji. Bo argument,że Haldex jest stosowany w markach premium i to robi z niego kosztowne czy skomplikowane rozwiązanie,jest mało trafiony.

Chyba nie chcesz powiedzieć,że Torsen czy rozwiązania z trzema mechanizmami różnicowymi z jakąś szperą,blokadą,są mniej skomplikowane technicznie i tańsze w produkcji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma się co śmiać z Haldexu. Gdyby byl zły, zawodny, nieskuteczny - tyle marek nie korzystaloby z tych rozwiązań.

Jak jeździłem Octavią 3 1.8 TSI 4X4 - na mokrym nie bylo szans na piśnięcie czy buksowanie kołem w ruchu miejskim, takze swoje zadanie dobrze spełniło.

A ja lubie popiskac se kolkami:
;)

I to czterema kolkami.

Edytowane przez Izotom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie ma się co śmiać z Haldexu. Gdyby byl zły, zawodny, nieskuteczny - tyle marek nie korzystaloby z tych rozwiązań.

W tym aspekcie,to raczej decydują koszty.Haldex jest najtańszym i najmniej skomplikowanym rozwiązaniem. 

 

Taki torsen nie wydaje sie jakos skomplikowany, pare osiek + kolka zebate, jak dla mnie haldex (sprzegla, pompy, sterownik, elektryka) wydaja sie bardziej skomplikowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę Wam zazdroszczę znajomości tego języka, bo jest bardzo dużo ciekawych filmików na Youtube:

 

 

 

Torsen wydaje się być najlepszym rozwiązaniem. Czysta mechanika, zero opóźnienia i "stały" napęd na obie strony. Z tego co wiem stosowany w Audi, ale nie w Subaru.

Nie wiem czy Skoda lepsza od Subaru, za to Audi...  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Torsen wydaje się być najlepszym rozwiązaniem.

Masz rację...

 

...wydaje się :mrgreen: 

 

Żaden z obecnych napędów nie będzie idealny na każde warunki, inne wymogi są do jazdy w terenie a inne do szybkiego pokonania zakrętu i pewnie jeszcze inne będą jak jedziemy przez kałużę. Zrobić rozwiązanie czysto mechaniczne tak by nie wymagało ingerencji kierowcy (zazwyczaj nie mającego o napędzie pojęcia) może okazać się bardzo trudne. Idealny napęd moim zdaniem to cztery osobne silniki - każdy sterujący swoim kołem. Wyzwaniem jest jednak oprogramowanie tego i doposażenie auta w czujniki by całość sprawnie działała w każdych warunkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gwoli wyjaśnienia

 

 

 

Moja krytyka marketingu VW odnosiła się do stosowania takiej samej ( praktycznie ) nazwy dla zupelnie różnych systemów ( co nota bene od dawna ma miejsce choćby w odniesieniu do nazwy " 4 Motion").

 

 

 

Subaru twierdzi, że S-AWD to symetryczny ukłąd napędu wszystkich kół ( w opisie jest jednoznacznie zanaczone, że chodzi o symetrię osiową układu ). Czyli pisze prawdę.

 

 

 

 

trudno się nie zgodzić, jednocześnie dla wielu klientów (także potencjalnych) S-AWD to synonim rozwiązania napędu na 4 koła w wykonaniu Subaru i o technicznych niuansach różnic w ich budowie nie maja zielonego pojęcia    pod tym względem sytuacja wygląda bardzo podobnie jak nazwa Quattro stosowania przez Audi  

 

 

 

 

Zaraz okaże się, że Skoda z Haldexem jest nie tylko lepsza od Subaru z S-AWD, ale też od Audi z Torsenem...

 

 

jak w tym wątku tłumaczyła Dyrekcja   S-AWD to nie technicznie rodzaj napędu tylko 
oznaczenie faktu, ze każdy napęd 4x4 Subaru jest symetryczny
 
Skoda z Haldexem to ine rozwiązanie techniczne jak Audi z Torsenem
 
ale za to Subaru z S-AWD może być technicznie rzec biorąc rozwiązaniami znacząco odmiennymi 
Edytowane przez ketivv
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

jak w tym wątku tłumaczyła Dyrekcja   S-AWD to nie technicznie rodzaj napędu tylko  oznaczenie faktu, ze każdy napęd 4x4 Subaru jest symetryczny

Tak? Nie wiedziałem

 

 

 

Skoda z Haldexem to ine rozwiązanie techniczne jak Audi z Torsenem

Tak? Nie wiedziałem

 

 

 

ale za to Subaru z S-AWD może być technicznie rzec biorąc rozwiązaniami znacząco odmiennymi 
 

Tak? Nie wiedziałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idealny napęd moim zdaniem to cztery osobne silniki - każdy sterujący swoim kołem. Wyzwaniem jest jednak oprogramowanie tego i doposażenie auta w czujniki by całość sprawnie działała w każdych warunkach.

 

 

Mitsubishi Lancer Evolution MIEV - osobny silnik w każdym z 4 kół

mitsubishi_lancer_evolution_miev_5.jpg

 

 

podobne rozwiązanie w aucie cywilnym Mitsubishi Outlander PHEV

Mitsubishi-Outlander-PHEV-Schematic.jpg

w większości jest to napęd 4x4 elektryczny z osobnymi silnikami dla osi przedniej i tylnej

Edytowane przez ketivv
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Torsen wydaje się być najlepszym rozwiązaniem.

Masz rację...

 

...wydaje się :mrgreen:

 

Żaden z obecnych napędów nie będzie idealny na każde warunki, inne wymogi są do jazdy w terenie a inne do szybkiego pokonania zakrętu i pewnie jeszcze inne będą jak jedziemy przez kałużę. Zrobić rozwiązanie czysto mechaniczne tak by nie wymagało ingerencji kierowcy (zazwyczaj nie mającego o napędzie pojęcia) może okazać się bardzo trudne. Idealny napęd moim zdaniem to cztery osobne silniki - każdy sterujący swoim kołem. Wyzwaniem jest jednak oprogramowanie tego i doposażenie auta w czujniki by całość sprawnie działała w każdych warunkach.

 

Taak. Wsadźmy jeszcze kilka komputerów do auta, potem poczekajmy aż się któryś zawiesi albo czujnik padnie. W międzyczasie możemy bić pianę na forum licytując się czy Haldex spina tył na 5% a Subaru na 40%, czy dowrotnie. Torsen mechanicznie rozdziela napęd - piękne eleganckie rozwiązanie i działa także jak czujnik padnie. Jeśli chodzi o wymogi do jazdy w terenie - nie wiem, nie jeżdżę, nie mam auta w teren (Forester  jak każde Subaru nie jest autem terenowym).

Idealny napęd moim zdaniem to cztery osobne silniki - każdy sterujący swoim kołem.

To czekamy na Priusa 4x4  :biglol:

Edytowane przez Jaca68
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Taki torsen nie wydaje sie jakos skomplikowany, pare osiek + kolka zebate, jak dla mnie haldex (sprzegla, pompy, sterownik, elektryka) wydaja sie bardziej skomplikowane.

 

 

 

Torsen mechanicznie rozdziela napęd - piękne eleganckie rozwiązanie i działa także jak czujnik padnie.

 

 

Tyle, że idealne rozwiązanie póki co nie istnieje. Torsen nie jest ani prosty, ani pozbawiony wad.

Przekładnia Torsena w najprostszej wersji składa się z ponad 20-tu elementów, których ułożenie przypomina

skomplikowane puzzle, a zasada działania jest całkiem niebanalna.

 

http://www.zhome.com/ZCMnL/tech/Torsen/Torsen.htm

 

Podstawowa wada tego rozwiązania to fakt, że moment obrotowy pomiędzy kołami jest mnożony,

tzn. wielokrotność momentu z koła o słabszej przyczepności jest przekazywana na drugie koło.

W przypadku gdy koło wisi w powietrzu (moment bliski zeru) na drugie koło przekazywana

jest wielokrotność zera.

Oczywiście z tym można sobie jakoś poradzić i takie Audi na ten przykład stosuje na osiach EDL,

aby ograniczyć wystąpienie zerowego momentu na centralnym dyfrze. Niestety nie jest to już

rozwiązanie "czysto mechaniczne" ani imho specjalnie "piękne".

 

http://www.awdwiki.com/en/quattro+evolutions/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Torsen wydaje się być najlepszym rozwiązaniem.

Masz rację...

 

...wydaje się :mrgreen:

 

Żaden z obecnych napędów nie będzie idealny na każde warunki, inne wymogi są do jazdy w terenie a inne do szybkiego pokonania zakrętu i pewnie jeszcze inne będą jak jedziemy przez kałużę. Zrobić rozwiązanie czysto mechaniczne tak by nie wymagało ingerencji kierowcy (zazwyczaj nie mającego o napędzie pojęcia) może okazać się bardzo trudne. Idealny napęd moim zdaniem to cztery osobne silniki - każdy sterujący swoim kołem. Wyzwaniem jest jednak oprogramowanie tego i doposażenie auta w czujniki by całość sprawnie działała w każdych warunkach.

 

Przy 4 silnikach daje pozostaje problem napedu na kazde warunki (terenowa jazda - spiecie na sztywno, itp), mozna to sterownikami zalatwic, ale tez mozna odpowiednia iloscia sprzegiel - na wzor haldexa, wiec krytyka dalej zostanie, bo haldex jest be :)

Podstawowa wada tego rozwiązania to fakt, że moment obrotowy pomiędzy kołami jest mnożony,

tzn. wielokrotność momentu z koła o słabszej przyczepności jest przekazywana na drugie koło.

W przypadku gdy koło wisi w powietrzu (moment bliski zeru) na drugie koło przekazywana

jest wielokrotność zera.

Oczywiście z tym można sobie jakoś poradzić i takie Audi na ten przykład stosuje na osiach EDL,

aby ograniczyć wystąpienie zerowego momentu na centralnym dyfrze. Niestety nie jest to już

rozwiązanie "czysto mechaniczne" ani imho specjalnie "piękne".

 

http://www.awdwiki.com/en/quattro+evolutions/

Zawsze mozna samemu nacisnac hamulec, zaciagnac reczny. Kazdy naped, poza zblokowanymi (ktory tez ma swoje wady) w specyficznych warunkach pokaze swoja slabosc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Mitsubishi Lancer Evolution MIEV - osobny silnik w każdym z 4 kół

O nim myślałem to pisząc ;)

 

 

 

Taak. Wsadźmy jeszcze kilka komputerów do auta, potem poczekajmy aż się któryś zawiesi albo czujnik padnie.

Czujnikom trafiają się awarie - można zdublować by auto dotrwało do serwisu... ale ile razy zawiesił Ci się komputer sterujący silnikiem czy innymi krytycznymi elementami?

 

 

 

Przy 4 silnikach daje pozostaje problem napedu na kazde warunki (terenowa jazda - spiecie na sztywno, itp), mozna to sterownikami zalatwic, ale tez mozna odpowiednia iloscia sprzegiel - na wzor haldexa, wiec krytyka dalej zostanie, bo haldex jest be

No i właśnie wydaje mi się, że prościej będzie sterować czterema silnikami niż pięcioma sprzęgłami :) No i odpada problem z ukręcaniem półosi... teraz to tylko ukręcamy wahacz, tniemy śruby koła albo silnik w pył idzie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...