Skocz do zawartości

Zużywa olej


SZD_PZL_CBR

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich,

Zwracam się do Was z prośbą o opinię na temat możliwych przyczyn zużywania oleju przez silnik mojej Imprezy.

Jestem szczęśliwym użytkownikiem Subaru Impreza 2,5 RS z 2005 roku. Jest to wersja sprowadzona z Kanady i ma 2,5 litrowy wolnossący silnik. Jeżdżę nią od jakichś czterech lat, czyli przez około 100 tys. km, w tym momencie ma przejechane 260 tyś km. Od początku zużycie oleju silnikowego było zauważalne i z upływem czasu wzrastało.

W tej chwili silnik zużywa 1 litr na 1000 km.

Co ciekawe nie mam pojęcia co się z tym olejem dzieje. Na mój rozum, jeśli silnik zużywa olej to albo gdzieś cieknie albo go przepala.

Nie przecieka.

Aby nie być gołosłownym, wczoraj obejrzałem dokładnie silnik, z góry oraz od dołu, nigdzie nie widać żadnego wycieku. Nie to żeby był idealnie suchy, jakieś małe ślady na dole UPG są ale na pewno nie przelewa się tamtędy taka ilość jak wynika ze zużycia. Co więcej jakiś rok temu oddałem ją do Subaru Koper w Warszawie, tam umyli silnik i jeździli przez jakiś czas i twierdzą, że po takiej próbie nie widać żadnych wycieków. Dodam że nigdy nie zauważyłem pod nią żadnych śladów skapującego oleju.

Nie przepala.

Od dłuższego czasu oglądam się za siebie wypatrując chmury niebieskiego dymu i nic. Nie dymi a przy takiej ilości spalanego oleju powinien dymić wyraźnie. Mój poprzedni samochód, mając swoje 20 lat, spalał podobne ilości oleju i było to wyraźnie widać a tu nic.

Zdaję sobie sprawę że czeka mnie wizyta u mechanika i pewnie jakaś grubsza naprawa ale mimo to wolał bym wiedzieć zawczasu jaka może być przyczyna tak że z góry dziękuję za waszą pomoc.

 

Wojtek

Edytowane przez SZD_PZL_CBR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za dużo spala, a latasz po autostradach z dużą prendkością obrotową silnika ?

 

Możesz sprawdzić czy nie masz oleju w zbiorniczku wyrównawczym i w chłodnicy odkrencając korek (tylko na zimnym silniku).  

 

A jeżeli tam jest ok to tedimy99 może mieć racje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, silnik ej253 ma wadliwe pierścienie i lubi pobierać olej, przynajmniej te z pierwszej serii te nowsze nie wiem.

Jest 2 opcje  jeździć i dolewać olej albo remont za kilka tyś.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Maniek95 napisał:

Witam, silnik ej253 ma wadliwe pierścienie i lubi pobierać olej, przynajmniej te z pierwszej serii te nowsze nie wiem.

Jest 2 opcje  jeździć i dolewać olej albo remont za kilka tyś.

 

Na czym polega ta wada? Nie przeraża mnie konieczność dolewania oleju, nie jest to w końcu duży koszt. Martwi mnie tylko myśl, że usterka która powoduje zużywanie oleju w pewnym momencie spowoduje, że zepsuje się coś na amen w środku trasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego tuleja tłoka się owalizuje, no i jak pierścień ma uszczelniać, jak ma jajowatą tuleję, a tłok jest okrągły ? :D

 

Spalanie oleju to są przeważnie pierścienie lub nieszczelności (w wolnossących). Wiedzą o tym również właściciele BMW (jeden typ nawet przez to kanał na yt otworzył)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość z Was wskazuje na nieszczelne pierścienie olejowe.

Jak zatem wytłumaczyć fakt że samochód nie kopci na niebiesko.

1 l na 1000 km to niewiele mnij niż leje się do mieszanki silnika dwusuwowego. Przy ilości paliwa jakie ona kotłuje podczas np. przyspieszania z pod świateł powinienem być w stanie zakopcić powiedzmy al. Niepodległości na całej szerokości.

Co wy na to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Andrzej Koper napisał:

 

ta wada jest szczególnie widoczna przy przebiegach powyżej 250 tys. km....:D

Panowie to nie jest wada, gwarancja obejmuje 100 tys. Ktoś kiedyś mądrze napisał, że UPG to część elsplatacyjana (2.5t) typu klocki tarcze itp więc pierścienie można zaliczyć do tej samej grupy.

 

Ponieważ mam ej253 chciałbym odłożyć pieniążki na przyszłość. Ile wyniesie remont, i na co zwrócić uwagę, jakie uszczelki, szpilki itp

Edytowane przez llkuba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam 2 subaru 2.5 wolnossące - Imprezę RS '00 oraz Forczysława '05 (oczywiście oba US)

Oba biorą olej ale nie w takiej ilości. Co dziwne kiedyś zrobiłem trasę forkiem ok 1000km głównie autostradą i głównie cisnąc bo zależało mi na czasie... ze strachem po 500km patrzyłem na bagnet i o dziwo nic nie ubyło...po 1000 również nic. A czasami jeżdząc spokojnie nagle z połowy stanu spada do min. I zrozum to auto :)

Ogólnie olej sprawdzam dość często, jak trzeba to dolewam i nie zastanawiam się już dlaczego. Jedyna zależność jaka widzę i to raczej normalka - świeżego oleju nie bierze prawie wcale (tą trasę 1000km zrobiłem od razu po zmianie).

 

Czy kłopoty z pierścieniami nie odczuwałoby się na mocy? Tzn na jej braku? :) Czy nie jest to aż tak istotne... tzn kompresja jest ok tylko olejowy puszcza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Godzinę temu, Dyziek napisał:

Mam 2 subaru 2.5 wolnossące - Imprezę RS '00 oraz Forczysława '05 (oczywiście oba US)

Oba biorą olej ale nie w takiej ilości. Co dziwne kiedyś zrobiłem trasę forkiem ok 1000km głównie autostradą i głównie cisnąc bo zależało mi na czasie... ze strachem po 500km patrzyłem na bagnet i o dziwo nic nie ubyło...po 1000 również nic. A czasami jeżdząc spokojnie nagle z połowy stanu spada do min. I zrozum to auto :)

Ogólnie olej sprawdzam dość często, jak trzeba to dolewam i nie zastanawiam się już dlaczego. Jedyna zależność jaka widzę i to raczej normalka - świeżego oleju nie bierze prawie wcale (tą trasę 1000km zrobiłem od razu po zmianie).

 

Czy kłopoty z pierścieniami nie odczuwałoby się na mocy? Tzn na jej braku? :) Czy nie jest to aż tak istotne... tzn kompresja jest ok tylko olejowy puszcza...

 

To jesteśmy z tego samego klubu mój blob 2005 USA co do oleju to ciężki temat czasem mam za mało (w granicach połowy miarki) doleje 200 ml i okazuje się, że przelałem ... Ktoś kiedyś pisał na forum, że chwile poczekaj na postoju z włączonym silnikiem żeby olej spadł ... .  Zawsze sprawdzam w tym samym miejscu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumowując, wygląda na to że ten typ tak ma.

Pierścienie olejowe się zużywają i po 250 tyś. km silnik musi iść do remontu albo na złom.

Myślę że dobrze aby zainteresowani kupnem subaru z silnikiem ej253 o takiej wadzie wiedzieli (może dzięki temu zdecydują się jednak na Golfa). Ja wcześniej przeglądając forum nie natknąłem się na taką informację, pewnie przeglądałem mało krytycznie.

 

Aby wyjaśnić sprawę do końca, czy mógłby ktoś ogarnięty w temacie spróbować oszacować koszty remontu silnika z taką wadą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, SZD_PZL_CBR napisał:

(może dzięki temu zdecydują się jednak na Golfa)

Pamiętaj, że golf też ma swoje za uszami ... .

 

9 godzin temu, tedimy99 napisał:

Szacuję , że dobrym warsztacie, 8-9 kpln i silnik jak nowy.

Ja szacowałem w granicach 6 tys. Moja Impreza ma  przejechane 96 tys auto 9 lat w rodzinie i nie chciał bym się z nim rozstawać. Najbardziej denerwuje mnie to, że minimalnie poci się (w okolicach kolektorów wydechowych). Znajomy mi mówił "eee tak to Ty możesz jeszcze 10 lat latać ... ".

 

A orientujesz się czy na jakiś wzmocnionych częściach czy OEM ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem identiko w wolnosssku 2.0. Pęknięcie smoka olejowego wykonczyło pierścienie olejowe. Stanęły dęba. Przy 4 tysiącach obrotów przy przegazowce coś specyficznie rezonowało - pekniety smok :/ (okazało się po czasie). Na bieżąco częste dolewki i specyficzny rozruch auta po nocy. Taki trochę strzał w wydech i inna kultura pracy. Jak złapał temperaturę to szedł jak zwykle. Zostaw go na 2/3 doby i spróbuj odpalić :) U mnie tłoki latały luzem. Po podlaniu olejem pewnie by ruszył. Decyzja "rozlupac" i naprawić. Zawory miały prawie nominały. Grzebiemy dalej. Pierścienie kompresyjne prawie ok ale za to olejowe szmelc. Stały i były mocno wytarte. W takiej sytuacji poszły nowe panewki, pierścienie, uszczelniacze zaworów  i co tylko. Przy otwieraniu wyszła sprawa smoka. Tanio nie było ale warto. Teraz dolewam może 100ml na 10 tysi. W 8 tysiącach powinno się zamknąć ze wszystkim. Oleje (dotarcie, 2000km,ostateczny), płyny, świece, poduszki, uszczelki, planowanie głowic, części i robocizna. Powtarzam - warto odstawić do dobrego speca (nawet na drugi koniec PL) i zrobić to raz a porządnie. Powiem tak : Jak bym teraz miał robić to niczego bym nie zmieniał - zwłaszcza mechanika :) Aha! Płyn był czysty babelkowania nie było. Może podjedz na kompresję i zrób pomiary na samochodzie uruchamianym po nocy? 

Edytowane przez obcy17
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 - 9 tyś przy wartości rynkowej tych samochodów to można dostać bólu głowy ;)

Litr na 1000km to przesada fakt. 

Ale ogólnie to nie popadajmy w paranoję... subaru zawsze miało opinię lubiących olej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, obcy17 napisał:

Miałem identiko w wolnosssku 2.0. Pęknięcie smoka olejowego...

Samochód często stoi nieuruchamiany po kilka dni ale nigdy nie zarejestrowałem żadnych niepokojących dźwięków przy uruchamianiu.

Pęknięcie smoka olejowego to konkretna usterka, przy wymianie oleju pewnie dało by się sprawdzić, w pracy pewnie znajdę jakiś laparoskop.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
W dniu ‎2017‎-‎11‎-‎15 o 22:46, SZD_PZL_CBR napisał:

Samochód często stoi nieuruchamiany po kilka dni ale nigdy nie zarejestrowałem żadnych niepokojących dźwięków przy uruchamianiu.

Pęknięcie smoka olejowego to konkretna usterka, przy wymianie oleju pewnie dało by się sprawdzić, w pracy pewnie znajdę jakiś laparoskop.

 

Raczej nie ma masz pękniętego smoka, to bardzo rzadka usterka, a jeszcze w wolnossaku to wogole unikat.

260 tys km. to już po prostu konkretny przebieg jak na kazde auto, a  Subaru 2.5 w szczególności. Pierścienie są zużyte i tyle. Choć rzeczywiście faktycznie ciekawym jest ten brak niebieskiego smogu :)  

 

Jak kumpla Vectra bierze 0,3l/1000km to przy każdym ruszeniu zostawia za sobą niebieską chmurę....   miałem kiedyś 10 lat Hyundaia Pony, i ten przy 0,5/1000km to kopcił gorzej niż trabant.... przy odpaleniu w zime to wyglądało jakby się auto palilo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...