Skocz do zawartości

Dziura w nadkolu My15 2.0xt


swierku

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli trze przy 220, to i przy 20 powinno trzeć, jak się auto kolebnie na muldzie. Chyba, że przy dużej predkości powstaje specyficzny kierunek opływającego pod autem powietrza, wtłacza na nadkole gorący strumień, ten rozmiękcza plastik, a tarcie (rzeczywiście trudno slyszalne przy dużej predkości) robi swoje.

Taka jest moja teoria i tego sie będę trzymał. :P

Edytowane przez suberet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja teoria jest natomiast taka, że przy maksymalnych prędkościach nadkole, na skutek parcia powietrza wybrzusza się lub wręcz wyczepia (od strony zderzaka jest wciśnięte pod zderzak) i wtedy trze. Przy 20 km/h nie trze. Moja wątpliwość jest tylko taka, czy aby tarło niezbędny jest brak niektórych spinek, czy spinki wypadają od pędu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następną okazję na jazdę 220 przewiduję za 7 lat albo widząc rozwój świata - nigdy :). Nie jest to dla mnie realny problem, mimo, że mi się przydarzył. W Polsce, w podróżach wakacyjnych (z nartami lub rowerami) - nawet przez Niemcy nie ganiam tak szybko. Ale wtedy były śliczne warunki i FXT pojechał uczciwe, gpsowe 220, a następnego dnia zauważyłem dziurę w nadkolu (które było luźne) i brak spinki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na moim przykładzie powiem że wszystkie spinki są po obydwu stronach. Po stronie kierowcy malutka dziurka w nadkolu, natomiast po stronie pasażera dosyć spora.

Moim zdaniem to pęd powietrza powoduje takie zachowanie nadkola.

Wczoraj napisałem maila do SIP narazie bez odpowiedzi.

Zamówiłem dwa nadkola będę wymieniał i zgłaszał reklamację.

Swoją drogą to trochę niebezpieczne jak nadkole trze o oponę przy wyższej prędkości, więc moim zdaniem SIP powinno ogłosić jakąś akcje serwisową i jak najszybciej zająć się ta sprawą.

Ciekaw jestem jak w Niemczech wygląda ta sprawa tam rozwijają większe prędkości zgodnie z prawem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj tam oj tam wszystko na te spinki :)

a ograniczenia prędkości to nie dotyczą :lol:

 

To było na niemieckich autostradach  :) Ciekawy temat z tymi nadkolami, raczej powinna być jakaś akcja serwisowa - jak się tak topi to może się zapalić - w każdym razie temat do analizy przez Subaru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na moim przykładzie powiem że wszystkie spinki są po obydwu stronach. Po stronie kierowcy malutka dziurka w nadkolu, natomiast po stronie pasażera dosyć spora.

Moim zdaniem to pęd powietrza powoduje takie zachowanie nadkola.

Wczoraj napisałem maila do SIP narazie bez odpowiedzi.

Zamówiłem dwa nadkola będę wymieniał i zgłaszał reklamację.

Swoją drogą to trochę niebezpieczne jak nadkole trze o oponę przy wyższej prędkości, więc moim zdaniem SIP powinno ogłosić jakąś akcje serwisową i jak najszybciej zająć się ta sprawą.

Ciekaw jestem jak w Niemczech wygląda ta sprawa tam rozwijają większe prędkości zgodnie z prawem...

Może masz inteligentne zawieszenie i przy przekroczeniu określonej prędkości, zawieszenie jest obniżane, co powoduje ocieranie opony o nadkole... :)

  • Lajk 2
  • Do kitu 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim Foresterem XT jechalem kilka razy licznikowe 230km/h i nic sie nie dzialo z nadkolami, pomimo iz tez sa na plastikowych spinkach. Natomiast w obecnym OBK widac na obu natkolach slady tarcia opon, a felgi mam orginalne i opony w standardowym rozmiarze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wczorajszej nieco szybszej jeździe lewe nadkole wyskoczyło zza krawędzie zderzaka... Nic się nie zdążyło przetrzeć, bo szybki odcinek był bardzo krótki.

Kurde, to nie fajnie się czyta... brzmi jak opis tandety... oby to był odosobniony przypadek...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 8 miesięcy temu...

wydaje mi się że to pęd powietrza wypycha nadkole w stronę opony, podobny przypadek miałem w audi a8, przy 240km/h powietrze tak napierało na nadkola że wyrwało je ze spinek wraz z osłoną silnika do której też były mocowane

Masz rację to jedyna opcja. Trzeba to załatać bo cały syf zapodaje na silniczek od spryskiwaczy reflektorów a to będzie słony koszt jak się zje....e.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie temat został załatwiony na gwarancji choć SIP chwile myślał jak to rozwiązać. Dostałem nowe nadkole z innego (ciemniejszego) plastiku o innym nr katalogowym po czym salon wnioskował ,że to ulepszona konstrukcja. Inna sprawa ,że jak się cofa w prawo z maksymalnie skręconą kierownicą to opona trze o nadkole mocno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

U mnie temat został załatwiony na gwarancji choć SIP chwile myślał jak to rozwiązać. Dostałem nowe nadkole z innego (ciemniejszego) plastiku o innym nr katalogowym po czym salon wnioskował ,że to ulepszona konstrukcja. Inna sprawa ,że jak się cofa w prawo z maksymalnie skręconą kierownicą to opona trze o nadkole mocno.

 

Co za tandeta !!!!!!! Na psy schodzi subaru!!! nie bez znaczenia mała litera

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...