Skocz do zawartości

Biale z nieba leci!


devlin

Rekomendowane odpowiedzi

Ale sobie ładnie polatałem bokami na rynku w mojej mieścinie :-)

Na środku placyku usypali mi nawet góre śniegu, mogłem poćwiczyć kręcenie kółek wokół tej przeszkody - najlepsze było to że jak sobie tak pokręciłem kółka i stanąłem spokojnie to podeszła kobieta tak pod 50, próbowała z tyłu poczytać co to za autko, potem przeszła do przodu, patrzyła na znaczek i zdziwiona poszła po chwili dalej :D

 

 

 

A ile samochodów powyprzedzałem to moje :mrgreen:

Za to wyjazd z Katowic zajął mi ponad 1,5 godziny, tragedia. Ludzie sami sobie utrudniają życie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

adaś, czytasz w moich myślach, o tym samym pomyślałem :twisted:

 

-- Śr gru 01, 2010 10:01 pm --

 

eMTe, skąd ja to znam... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ma być tak :

Według prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki w nocy ze środy na czwartek w Warszawie ma spać ok. 12 cm śniegu, a w ciągu dnia w czwartek - do 6 cm. Miejscami pokrywa śnieżna może przyrosnąć nawet o 20 cm. Równocześnie będzie mocno wiało, w porywach do 65 km/h. Skutkiem będą zamiecie i zawieje śnieżne.

 

Według przewidywań synoptyków najtrudniejsze warunki wystąpią w czwartek, w porannym szczycie komunikacyjnym. - Mając w pamięci poniedziałkowe poważne utrudnienia w poruszaniu się po mieście, apelujmy do mieszkańców o rozważenie możliwości skorzystania jutro z komunikacji miejskiej - powiedziała rzeczniczka ZOM Iwona Fryczyńska.

 

a my Subarakami polatamy :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I po co odśnieżają ? Przez pierwszy dzień śnieżycy sama Warszawa wydała ponad 10 milionów na odśnieżanie i po jaką cholerę . Moim zdaniem powinno padać codziennie po 20 cm to by się gówno po drogach nie kręciło :mrgreen::P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I po co odśnieżają ? Przez pierwszy dzień śnieżycy sama Warszawa wydała ponad 10 milionów na odśnieżanie i po jaką cholerę . Moim zdaniem powinno padać codziennie po 20 cm to by się gówno po drogach nie kręciło :mrgreen::P

 

Dawno dawno temu, za gorami za lasami...

 

Jezdzily w zimie po drogach plugopiaskarki, nie plugosolniczki i drogi wygladaly o niebo lepiej. Snieg odgarniano, to co nieodgarniete zostalo ubijane i na to to sypano piasek. Ludzie tym samym jezdzili ostrozniej, a miasto w zimie wygladalo jak miasto w zimie, nie zas jak kloaka jak to jest obecnie.

 

Obecnie kazdy miszczu musi miec czarna droge, dlatego laduje sie tony soli, powstaje z tego maz i breja, ktora jest bardziej sliska i zdradliwa niz ubity snieg grubo posypany piachem, i po ktorej miszcze te zapindalaja na tyle szybko by co chwila owinac sie wokol latarni.

 

O wplywie soli na blacharke chyba nie trzeba wspominac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O wplywie soli na blacharke chyba nie trzeba wspominac.

 

O kosztach soli i piachu też :roll:

 

Zapomnialem dodac, po juz w krainie chmielu i jeczmienia jestem. :)

 

Gros tych kosztow, o ktorych pisze IRAZU i Ty Giechu to jest wlasnie syf, ktory laduja na droge, nie place kierowcow i amortyzacja sprzetu.

 

Cheers m8.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie kazdy miszczu musi miec czarna droge, dlatego laduje sie tony soli, powstaje z tego maz i breja, ktora jest bardziej sliska i zdradliwa niz ubity snieg grubo posypany piachem, i po ktorej miszcze te zapindalaja na tyle szybko by co chwila owinac sie wokol latarni.

A później nadejdzie mróz powyżej -15 i roztopiony pod wpływem soli śnieg zamienia się w piękne lodowisko, wobec którego ubity śnieg to prawie 'nagumowana' Monza ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to jest bez sensu żeby odśnieżać do "czarnego".

W Szwecji chyba tak nie sypią. Niedługo jak popada tydzień, to ogłoszą klęskę żywiołową.

 

 

A było kiedyś tak:

 

more174.jpg

 

I nikt tragedii nie robił... ;-)

 

-- 2 gru 2010, o 01:43 --

 

Dziedzic_Pruski, zgadzam się z Tobą w 100%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja razem z moim Legasiem jesteśmy w żywiole. Rozwozimy pizze bokami, parkujemy klientom pod samym płotem w największym śniegu, tylko po to, żeby widzieć ich miny, jak stamtąd bez problemów wyjeżdżamy.

 

Tylko, że mój Legaś nie bardzo lubi zimę. Wczoraj mu coś skrzypiało z tylu, okazało się, że to lód wlazł pod uszczelkę od bagażnika, a dzisiaj moje czujne ucho wychwyciło jakieś delikatne syczenie przy dodawaniu gazu na zimnym silniku. Nie wiem, turbinę mu ktoś założył, jak się odwróciłem na chwilę, czy co? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...