Skocz do zawartości

Budujemy domek - kompedium wiedzy plus wskazówki :)


PLayer

Rekomendowane odpowiedzi

39 minut temu, lojszczyk napisał:

Ja tu widzę kilka błędów w jednym miejscu. Najważniejsze, to płytki powinny być inne. Wodę trzeba odprowadzić min 3cm od cokołu i zrobić urwanie wody. W innym przypadku woda będzie się trzymać płytek i podcieknie pod spodem. Woda ma swoja lepkość.

Drugim błędem najczęściej robionym jest smarowanie klejem jednej strony tzn nakłada klej na podłoże i przykłada płytki. Następnym błędem jest nie wypełnienie pod płytkami całej powierzchni klejącej. Jak sie woda dostanie pod płytkę, to już tylko kwestia czasu, aby mróz odsadził od podłoża.

Blacha może być być tylko obróbką i musi być odpowiednio profilowana. Do blachy nie da się niczego przykleić. Pod dużym tarasem warto zastosować rynnę.

Kto tak krzywo i niechlujnie układał płytki??? Kto mu za to zapłacił, skoro gołym okiem widać, że to partacz. Skoro tak spieprzył robotę na wierzchu, to wyobrażam sobie co jest pod spodem.

Powtórzę jeszcze raz!

Szukać fachowców na dużych biurowcach i centrach handlowych a nie specjalistów od domów jednorodzinnych?

 

Niestety, nie znałem sie na tym i tak odebrałem robotę. To mój pierwszy dom, jak mówią budowany "dla wroga". Tak jak piszesz, nie wypelnili pod spodem całej powierzchni, tylko porobili placki i już. Z jednym się nie zgodzę, płytki położone były równo, tak jak i cokoły, spadki zachowane, tylko podeszła woda w tym miejscu na łączeniach i je odsadziło - dlatego to tak wygląda. Szlag mnie tylko jasny trafia, bo niedawno zrobiłem elewację (pod spodem wełna 20cm i klej) i już są zacieki z dwóch stron domu, tam gdzie te balkony.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, GregKrk napisał:

 

Niestety, nie znałem sie na tym i tak odebrałem robotę. To mój pierwszy dom, jak mówią budowany "dla wroga". Tak jak piszesz, nie wypelnili pod spodem całej powierzchni, tylko porobili placki i już. Z jednym się nie zgodzę, płytki położone były równo, tak jak i cokoły, spadki zachowane, tylko podeszła woda w tym miejscu na łączeniach i je odsadziło - dlatego to tak wygląda. Szlag mnie tylko jasny trafia, bo niedawno zrobiłem elewację (pod spodem wełna 20cm i klej) i już są zacieki z dwóch stron domu, tam gdzie te balkony.

 

Mój szwagier zrobił kilkaset tarasów i balkonów płytkami. Żaden z nich nie miał reklamacji. Nigdy żadna płytka nie odskoczyła ani było zacieków

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nad czym się tu zastanawiać. Bierzecie cały system tarasowy od jednego producenta i wykonawca ma zrobić tak jak producent zaprojektował.

Ale wszystko od A do Z.  I nie, że coś zmienią, usprawnią itp.

Zobaczcie dla przykładu np Mapei :

http://www.mapei.com/pl-pl/document.asp?IDCartella=1558

Edytowane przez rombu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, rombu napisał:

Nad czym się tu zastanawiać. Bierzecie cały system tarasowy od jednego producenta i wykonawca ma zrobić tak jak producent zaprojektował.

Ale wszystko od A do Z.  I nie, że coś zmienią, usprawnią itp.

Zobaczcie dla przykładu np Mapei :

http://www.mapei.com/pl-pl/document.asp?IDCartella=1558

 

W praktyce wygląda to tak: bierzesz tego, kogo ci ktoś polecił, komu dobrze i "fachowo" zrobił, i kto ma jeszcze wolny termin za te parę miesięcy kiedy jeszcze śniegu nie ma. Temu komuś ufasz, no bo zrobił ileś tych robót "ponoć" dobrze. I on dobiera system Mapei czy inny. Przychodzisz, płytki równiutko położone, spadki zachowane (tyle sprawdzisz), płacisz. Nie wgłebiasz się, bo to "tylko" płytki. Kwiatki wychodzą potem.

Sam jedynie w swoim domu dobierałem system alarmowy i ogrzewania. Co do ogrzewania, wcześniej z pół roku czytałem fora, na których pisali instalatorzy. Dwóch pierwszych ekip nie przyjąłem do roboty, bo albo nie wiedzieli o czym mówię, albo im się nie chciało. A sprawa nie skomplikowana w sumie, kominek z płaszczem (sys otwarty), kondensat, wymiennik, dwa obiegi, dwa zestawy pompowe, sprzęgło, zasobnik, plus UPS. Wziąłem w końcu dwóch młodych facetów, którzy zakumali szybko o co chodzi i zrobili tanio i dobrze. Wszystko hula do dziś bez zastrzeżeń.

Pewnie jakbym podszedł tak samo do tych płytek na balkony, byłoby inaczej... Ale na budowę i wykończenie tego domu trzeba niestety zarobić też kiedyś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robili mi ocieplenie, elewacje i taras nad garażem , o ile ocieplenie i tynki bardzo ok , to taras spieprzyli , przecieka do wewnątrz garażu oraz leje sie po ścianach zewnętrznych , zapłaciłem krocie bo miało być tip top , i wyszło jak wyszło . Teraz nie odbiera telefonów , dałem mu czas do 04.04.2018 , oczywiście zero odzewu .
Ehhh Edwin współczuję. Dawno tu nie zaglądałem, w szoku jestem że już masz budowę zamkniętą pod klucz i wykończoną. Co do tarasów na piętrze nad pomieszczeniem mieszkalnym to niestety jest to najgorsza rzecz jaką można sobie zrobić. Złe zabezpieczenie tak poprzez okucie blachą jak i hydroizolacje potrafi się mścić całe życie. Przykładem może być mój ojciec, duży taras około 100m2 nad warsztatem który przerabia teraz na garaż + pokój robiony był w ciągu 10 lat 2 razy i cały czas gdzieś przeciekal, a ze budownictwo stare to na płycie nie było jak zrobić porządnego zabezpieczenia (raz ze wysokość nie puszczala dwa, powierzchnia płyty tak duża że praktycznie cały czas pracuje i pojawiają się mikropekniecia) pomogło dopiero położenie grubej warstwy czegoś w rodzaju pasa transmisyjnego, występuje w rolkach o szerokości około 2m, jego zaletą jest to ze bardzo trudno go uszkodzić mechanicznie i wulkajizuje się pod wpływem ciepła. Ale w Twoim przypadku może nie będzie trzeba stosować aż tak radykalnych rozwiązań ;) pzdr


Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, GeFo555 napisał:

Ehhh Edwin współczuję. Dawno tu nie zaglądałem, w szoku jestem że już masz budowę zamkniętą pod klucz i wykończoną. Co do tarasów na piętrze nad pomieszczeniem mieszkalnym to niestety jest to najgorsza rzecz jaką można sobie zrobić. Złe zabezpieczenie tak poprzez okucie blachą jak i hydroizolacje potrafi się mścić całe życie. Przykładem może być mój ojciec, duży taras około 100m2 nad warsztatem który przerabia teraz na garaż + pokój robiony był w ciągu 10 lat 2 razy i cały czas gdzieś przeciekal, a ze budownictwo stare to na płycie nie było jak zrobić porządnego zabezpieczenia (raz ze wysokość nie puszczala dwa, powierzchnia płyty tak duża że praktycznie cały czas pracuje i pojawiają się mikropekniecia) pomogło dopiero położenie grubej warstwy czegoś w rodzaju pasa transmisyjnego, występuje w rolkach o szerokości około 2m, jego zaletą jest to ze bardzo trudno go uszkodzić mechanicznie i wulkajizuje się pod wpływem ciepła. Ale w Twoim przypadku może nie będzie trzeba stosować aż tak radykalnych rozwiązań ;) pzdr


Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka
 

w razie potrzeby służę radą i poradą... od lutego br., jestem posiadaczem pierwszego w rodzinie subaru, a od lat wielu ekspertem budowlanym pasjonującym się zawodowo budownictwem pasywnym. w portfolio realizacje wyjątkowych domów i rezydencji dla wymagających...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłeś jako wykonawca czy jako użytkownik ? :)

Znam temat tylko z perspektywy wierzchołka, po słowach zachwytu pewnego budowlańca. Interesuje mnie wszystko na ten temat. Kontakt z producentem, terminowość, porównanie cen na tle innych producentów czy innych systemów (np teriva) rabaty, how-know przy montażu i zalewaniu (żeby nikt mi nie próbował przypadkiem wmawiać bajek), odczucia z użytkowania itd. Przygarnę każdą wiedzę na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, filester napisał:

Zrobiłeś jako wykonawca czy jako użytkownik ? :)

Znam temat tylko z perspektywy wierzchołka, po słowach zachwytu pewnego budowlańca. Interesuje mnie wszystko na ten temat. Kontakt z producentem, terminowość, porównanie cen na tle innych producentów czy innych systemów (np teriva) rabaty, how-know przy montażu i zalewaniu (żeby nikt mi nie próbował przypadkiem wmawiać bajek), odczucia z użytkowania itd. Przygarnę każdą wiedzę na ten temat.

Jako użytkownik, ekipą budującą dom - był niezły stres. Cen nie analizowałem, bo taki miałem w projekcie, a mój dom jest wybitnie nietypowy, więc nie chciałem ryzykować. Kontakt i terminowość Producenta oceniam bardzo dobrze. Know-how - najlepiej mieć niezależnego kierownika budowy/inspektora nadzoru. Na wierzch poszedł chudy beton, który popękał na słońcu, być może był za rzadko polewany, chociaż nie ma siły, żeby nie popękał na takiej konstrukcji. Zresztą u mnie nie ma to znaczenia. Nie mam odczuć z użytkowania, bo ... nie wiem co się ;) tam dzieje. Powierzchnia u mnie 250 m2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to prawda, że potem może być problem z pękaniem takich ścian? Ciągle się zastanawiamy nad tym rozwiązaniem ale architekt nam mówił, że różnie się może taka ściana zachowywać szczególnie gdy się chce coś do niej przymocowac. I chyba trzeba też to uwzględnić na etapie fundamentów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, anuszkakowa napisał:

Czy to prawda, że potem może być problem z pękaniem takich ścian? Ciągle się zastanawiamy nad tym rozwiązaniem ale architekt nam mówił, że różnie się może taka ściana zachowywać szczególnie gdy się chce coś do niej przymocowac. I chyba trzeba też to uwzględnić na etapie fundamentów?

 

Fundamenty mamy zrobione pod Silkę, Trochę cegieł pękło, ale to raczej skutek osiadania gruntu i ciężkiego dachu. Silka jest właśnie do takich celów tj. przenoszenia dużych obciążeń, jak u nas. W przeciwnym razie raczej nie widzę sensu, chociaż dla domów energooszczędnych ma swoje zalety.

 

O co do takiej ściany miałoby być mocowane? :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budowanie z silki ma sens jeśli zależy nam na akumulacji ciepła i dźwiękochłonności. Ściany z tego materiału najlepiej stawiać na izolowanej termicznie (20 cm XPS) płycie fundamentowej. Budowanie na ławach i ścianach fundamentowych powoduje wieczną ucieczkę ciepła ze ścian (silki) do gruntu.

Projektant ma zapewne odpowiednie narzędzia do obliczenia mostka termicznego w różnych wariantach posadowienia budowli, slika/płyta fundamentowa, silka/ławy lub gazobeton/ławy. Obliczy i kWh energii ucieknie do gruntu w danym wariancie, a Ty pomnożysz wartość przez cenę kWh, którą będziesz płacić za ogrzewanie domu.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Guliwer napisał:

Tak jak wyżej, bo ja z natury mało wylewny jestem ;) u mnie Silka stoi na:image.thumb.png.8613e68983fb78c3782fd9892b5be446.png

Brawo, tak powinno się budować.

 

Wersją budżetową takiego systemu niwelowania mostka termicznego jest wymurowanie pierwszego wiersza ściany z pustaka ceramicznego o podobnej wytrzymałości jak Silka i zasypanie go perlitem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy ktoś zastanawiał się jak potem w eksploatacji taki dom z Silki się sprawuje, toż to właściwości betonu, żadna izolacja, potężna masa akumulacyjna. Czyli jeśli chcesz szybko podnieść/zmienić temperaturę w domu to w domach z drewna czy gazobetonu (Ytong) ściany same w sobie mają dobrą izolację i podgrzewasz praktycznie powietrze. W Silce, ściany są zimne (praktycznie żadna z nich izolacja), potężna masa akumulacyjna, zanim odczujesz ciepło mija dużo czasu, bo ściany potrzebują to akumulować, czyli nagrzać się. Gdy ktoś chce stosować korekty temperatur dzień noc toż to jakaś masakra z nagrzewaniem i wychładzaniem takiej masy akumulacyjnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Licho, oczywiście masz rację, ale:

Aby zrekompensować słabą izolacyjność silki wystarczy dodać do grubości ocieplenia 5 cm styro. w porównaniu do gazobetonu.

W domach z dużą masą akumulacyjną fizycznie nie da się szybko zmieniać temperatury, ale z kolei ściany zmagazynują nam zyski ciepła bytowego i słonecznego. Mniejsze dobowe wahania temperatury. Ciężki dom może spokojnie być energooszczędny lub pasywny. Ze szkieletora natomiast, zyski słoneczne i bytowe należ szybko usunąć, może nawet klimatyzacją.

Silka, niezastąpiony materiał na ściany domu położonego w hałaśliwej okolicy.

Swój dom zbudowałem z gazobetonu, bo trochę bałem się tej akumulacji ciepła,  mieszkam w spokojnej okolicy, ale do tej pory biję się z myślami czy dokonałem dobrego wyboru.

Ale też postawiłem na akumulację, tylko że w 1000 litrowym buforze ciepła do zasilania ogrzewania podłogowego i ciepłej wody użytkowej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wychłodzenie w nocy (przy wyłączonym piecu) nigdy nie przekracza 1,5 stopnia, nawet w zimie. Mam 20 cm jakiegoś specjalnego styropianu i ogólnie to mam termos :) Projektant chciał mi zrobić pasywny, ale chcieliśmy mieć dwa otwierane okna ;) i skończyło się na energooszczędnym. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie licząc terasowej przesuwki i drzwi balkonowych w łazience też mam dwa otwierane okna w sypialniach, ale to ze względów bezpieczeństwa. Reszta fix'y. Tak w razie W do ewakuacji.

A na elewację właśnie zaczynają kleić 20 cm szarego Etixx.:)

Edytowane przez cewie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...