Skocz do zawartości

Melduję, że......


stach1111

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, Henryk82 napisał(a):

Jasnowidz czy co :P Nie tylko 10 bo i 12  i 13 też ale tak najczęściej te zaginięcia powstają w garażu i dziwnym trafem odnajdują sie w domu  w łazience , w kuchni a nawet ostatnio w lodówce  :huh:

 

Swego czasu znalazłem gorący czajnik w lodówce, idę w zaparte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Henryk82 napisał(a):

Najgorsze zgubienie to tego typu ze coś trzymasz w rękach bo potrzebne, ale  ktoś cię zagaduje i odkładasz na chwilę chwileczkę chwilunię i przepadło , nie  ma nigdzie,  szukasz w kliku miejscach i nie ma pomimo ze 5 minut temu miałeś w rękach.  Po kilku takich akcjach już się nauczyłem ze nie wolno przerywać zaczętej czynności nawet na chwileczkę  bo później ta chwilunia trwa nawet i godzinne zanim  odnajdę :facepalm:

Nasuwa mi się analogia, nie pełna, ale jednak. Otóż w przepastnym domu mojej teściowej było w stanie zniknąć wszystko, w szczególności przedmioty które teściowa uważała za zbędne, nieprzydatne, albo takie o których nie wiedziała do czego służą. Gdy tam mieszkałem nauczyłem się nie spuszczać z oczu moich rzeczy, czasami w ostatniej chwili zdejmując je z "taśmociągu" wiodącego do nicości a w najlepszym wypadku na bocznicę i przywalone rzeczami potrzebnymi teściowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, skwaro napisał(a):

Powiedz żonie "zgubiłem telefon" i patrz na reakcję, a potem powiedz "zgubiłem obrączkę" i patrz co się stanie. Albo nie, aż tak złośliwy nie jestem, uciekaj, uciekaj jak najdalej! :)

na studiach byłem, młody byłem, na co komu wtedy żona:P

 

w sumie później też.. ale człowiek uczy się na błędach:mrgreen:

 

  • Zdrówko! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, skwaro napisał(a):

To o nasadce 10-ce chyba :)

 

Też mi kiedyś zginęła nasadka 13. Znalazła się dwa lata później, na śrubie od zacisku, podczas kolejnej wymiany klocków. :facepalm::biglol:

  • Haha 1
  • Zmieszany 1
  • Facepalm 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja raz zgubiłam w domu klucz do samochodu i jedyny pilot do bramy, tuż przed wyjazdem na Plejady.

Szukałam go godzinę, kolega czekał na mnie w swoim Subaru w okolicy obwodnicy, bo mieliśmy jechać małym konwojem.

 

W końcu stwierdziłam, że spróbuję pojechać na drugim kluczu, ale w ostatnim momencie znalazłam zgubę w toalecie na półce, przed wyjściem jeszcze kotom kuwety chciałam posprzątać.

Nie mam pojęcia, skąd się tam wziął :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Aga napisał(a):

Ja raz zgubiłam w domu klucz do samochodu i jedyny pilot do bramy, tuż przed wyjazdem na Plejady.

Szukałam go godzinę, kolega czekał na mnie w swoim Subaru w okolicy obwodnicy, bo mieliśmy jechać małym konwojem.

 

W końcu stwierdziłam, że spróbuję pojechać na drugim kluczu, ale w ostatnim momencie znalazłam zgubę w toalecie na półce, przed wyjściem jeszcze kotom kuwety chciałam posprzątać.

Nie mam pojęcia, skąd się tam wziął :mrgreen:

to coś w rodzaju tego, jak kiedyś szukałem pilota prze godzinę i okazało się że jest w lodówce

  • Zdrówko! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Aga napisał(a):

Ja raz zgubiłam w domu klucz do samochodu i jedyny pilot do bramy, tuż przed wyjazdem na Plejady.

Szukałam go godzinę, kolega czekał na mnie w swoim Subaru w okolicy obwodnicy, bo mieliśmy jechać małym konwojem.

 

W końcu stwierdziłam, że spróbuję pojechać na drugim kluczu, ale w ostatnim momencie znalazłam zgubę w toalecie na półce, przed wyjściem jeszcze kotom kuwety chciałam posprzątać.

Nie mam pojęcia, skąd się tam wziął :mrgreen:

Kumpel czekał na obwodnicy, czasu mało, Ty szukasz w pośpiechu klucza i nagle wpadasz na pomysł - a posprzątam kotom jeszcze ??

:upside-down-face_1f643-small:

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Pan Dziedzic napisał(a):

Kumpel czekał na obwodnicy, czasu mało, Ty szukasz w pośpiechu klucza i nagle wpadasz na pomysł - a posprzątam kotom jeszcze ??

:upside-down-face_1f643-small:

Wiesz, co dwa koty potrafią zrobić w godzinę? :mrgreen:

 

Armageddon ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj wrzucam ,bo nie kazdy musi obserwowac temat elektryków.

 

Bolesławiec, ok.15:00,2.12.23r Stoi na ulicy przed pasami Tesla.

Panu 1,5km wcześniej pokazywało, że ma 8km zasięgu, ale mały korek ,pieszy itd i stanął 200m od chargera w hotelu (swoją drogą jedyny w 35 tys. mieście) .

Zatrzymałem się z pytaniem ,czy pomóc ,cokolwiek .próba zepchnięcia , holowania , ładowania na kable, że może uda się wtedy  zepchnąć- nic.

Niestety zostało assistance ,czy inna laweta z hds ,aby podnieść , lub jakiś starter prądowy ,czy coś.

ogólnie panstwo mili ,ale mocno zirytowani sytuacją , bo normalne auto by się pociągnęło, zaholowało, dotankowało - cokolwiek.

A tu pełne uziemienie .

t1.jpg

t2.jpg

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, hemi112 napisał(a):

Tutaj wrzucam ,bo nie kazdy musi obserwowac temat elektryków.

 

Bolesławiec, ok.15:00,2.12.23r Stoi na ulicy przed pasami Tesla.

Panu 1,5km wcześniej pokazywało, że ma 8km zasięgu, ale mały korek ,pieszy itd i stanął 200m od chargera w hotelu (swoją drogą jedyny w 35 tys. mieście) .

Zatrzymałem się z pytaniem ,czy pomóc ,cokolwiek .próba zepchnięcia , holowania , ładowania na kable, że może uda się wtedy  zepchnąć- nic.

Niestety zostało assistance ,czy inna laweta z hds ,aby podnieść , lub jakiś starter prądowy ,czy coś.

ogólnie panstwo mili ,ale mocno zirytowani sytuacją , bo normalne auto by się pociągnęło, zaholowało, dotankowało - cokolwiek.

A tu pełne uziemienie .

t1.jpg

t2.jpg

Nie jestem żadnym elektrykiem itp itd etc ale ostatnio walczyłem z rozładowaną hybrydową Toyotą Avensis i tam ładowanie kablami odniosło efekt przy podłączeniu do małego Aku w bagażniku, który ma za zadanie sterowanie elektroniką ( w tej kwestii należą się  podziękowania dla @Elvisiak i jego małżowiny ;-)) Nie wiem czy tak samo działa Tesla. Swoją drogą jak Państwo się tak zirytowali brakiem możliwości jakiejkolwiek pomocy jak wyżej to po co kupowali Teslę, dla szpanu???

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie dostałem prezent mikołajkowy.

Dzwoni dzisiaj do mnie pani z banku, że moja lokata się skończyła i odnowiła na kiepskich warunkach więc warto by coś z nią zrobić. Tyle że ja w tym banku zlikwidowałem konto jakieś 2 lata temu i teoretycznie nie powinienem mieć żadnych środków:huh::upside-down-face_1f643-small:Okazało się że kwota też jest taka że starczy na całkiem sporo wacików.

Tak więc stałem się posiadaczem kwoty o której najwyraźniej zapomniałem i jakimś sposobem została przeoczona podczas zamykania konta. Niby to moje pieniądze, teoretycznie też coś tam straciłem, bo mógłbym w coś je zainwestować dawno temu, albo nawet mieć na jakiejś lepszej lokacie, ale mimo wszystko człowiek się cieszy:D

  • Super! 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, radekk napisał(a):

właśnie dostałem prezent mikołajkowy.

Dzwoni dzisiaj do mnie pani z banku, że moja lokata się skończyła i odnowiła na kiepskich warunkach więc warto by coś z nią zrobić. Tyle że ja w tym banku zlikwidowałem konto jakieś 2 lata temu i teoretycznie nie powinienem mieć żadnych środków:huh::upside-down-face_1f643-small:Okazało się że kwota też jest taka że starczy na całkiem sporo wacików.

Tak więc stałem się posiadaczem kwoty o której najwyraźniej zapomniałem i jakimś sposobem została przeoczona podczas zamykania konta. Niby to moje pieniądze, teoretycznie też coś tam straciłem, bo mógłbym w coś je zainwestować dawno temu, albo nawet mieć na jakiejś lepszej lokacie, ale mimo wszystko człowiek się cieszy:D

I właśnie dlatego nasz kraj tak szybko się rozwija :thumbup::upside-down-face_1f643-small:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, FOR CVT napisał(a):

Milo zerknac w watek alkoholowy przy weekendzie

U mnie takie winko z czciny? trzciny? hgw ale dobrze wchodzi bez zadnego rozcienczania  :mrgreen:

 

rumik.JPG.3b4f1744360fd1864892b3c21e39dfac.JPG

 

tapatalked

Coś się to winko tak sfermentowało, aż się przedestylowało. Ale to w niczym nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie :)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Kiwi 4ester napisał(a):

Byłem wczoraj z młodą w decathlonie i takiego oto jegomościa znaleźliśmy :biglol:

IMG_20231209_163715.thumb.jpg.c6dd43069991a83588ec22b754f47c19.jpg

 

IMG_20231209_163723.thumb.jpg.8ed82cfebc19bcce97a17604df5624b2.jpg

 

Niestety, nie było w pobliżu Toma Hanksa :upside-down-face_1f643-small:


pewnie znów coś go spotkało, on ma pecha do podróży lotniczych, to samolot się rozbije, to w ogóle nie wystartuje i utknie na terminalu.

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, sartek napisał(a):

Valpolicella powiadasz ;)

Valpo.jpg

 

Niedawno kupowałem wino u winiarza gdzieś między Rimini a San Marino. Mieli białe, mieli też czerwone i różowe Sangiovese. Wyrażam więc zaskoczenie, że tam też mają Sangiovese a ja myślałem że ono tylko w Toskanii występuje.

Na co kobieta (najpewniej żona winiarza) prostuje:

- nie, w Toskanii to Chianti mają!

Do dzisiaj nie wiem o co jej chodziło.

BTW najdroższe Sangiovese (DOC, beczka itd) kosztowało niecałe €9.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...