Skocz do zawartości

_ONE_

Użytkownik
  • Postów

    226
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    10

Treść opublikowana przez _ONE_

  1. Jak tam, szury, foliarze i onuce, nadal nie wierzycie w ocieplanie się klimatu?
  2. Nie wiem, jak będzie przed liftem, nie miałem okazji sprawdzić. W powyższym scenariuszu przy próbie wgrania po KLine wyświetlił komunikat, że plik jest uszkodzony lub niewłaściwy, czyli jakaś forma zabezpieczenia jest. Przy okazji podziękowania dla @s888 za cierpliwość i pomoc w tym temacie.
  3. _ONE_

    Helpdesk komputerowy

    Czy ktoś ogrania konfigurację SPF/TXT rekord w DNS? Jest hosting i domena w OVH. Ustawiłem automatyczne przekierowanie poczty w domenie OVH na op.pl i wp.pl i niestety maile tam nie dochodzą, ze względu na SPF. Próbowałem czytać poradnik dotyczący konfigurowania SPF w OVH, ale mam wrażenie, że to pisało AI.
  4. Nie ma chętnych na sprawdzenie?
  5. Dzięki, tutaj masz opis, jak usunąć to i owo:
  6. Zamieszczam opis wgrania nowego oprogramowania silnika DOHC, na sterowniku Hitachi. Moją intencją było stworzenie manuala, który kompletnemu amatorowi pozwoli przejść całą ścieżkę. Jeśli ktoś chce coś dodać, trzeba coś uściślić lub poprawić błąd, to proszę o merytoryczny komentarz, bez robienia śmietnika w wątku, dziękuję Przyjąłem następujący scenariusz. Z jakiegoś powodu chcesz zmienić oprogramowanie silnika DOHC (Ej204/EJ20F) w Twoim poliftowym Subaru Legacy 165 koników z 2006 roku, a co najważniejsze, chciałbyś to zrobić samodzielnie, a przy tym czegoś się nauczyć. Dlatego ustalisz, co Ci jest potrzebne, kupisz to i wgrasz. Nie będę się rozwodził nad sensownością, tej czy innej metody postępowania, bo efekt końcowy z pewnością można osiągnąć różnymi drogami i korzystając przy tym z różnych narzędzi. Nowe oprogramowanie, to nowe możliwości. Jeśli zdobędziesz odpowiedni wsad, to Twój silnik będzie pracował bez systemu powietrza wtórnego, a może bez EGR lub już nigdy nie będzie mulił na etylinie 95 przy ~2200rpm, może też będziesz pierwszy na kolejnym czerwonym świetle. Jeśli zachowa się podstawowe zasady BHP, to jest duża szansa, że po takiej operacji auto nadal będzie jeździło, może nawet lepiej. Ty zaś będziesz miał banana na twarzy i trochę zaoszczędzonej gotówki (np.: na blacharkę) oraz blat wolny od upierdliwych checków. 0. Wszelkie operacje robisz na własną odpowiedzialność, masz pełną świadomość, że możesz spowodować unieruchomienie pojazdu - możesz stracić nerwy, czas i pieniądze. 1. Jeśli jeszcze nie wiesz, gdzie się znajdują, to w swoim aucie szukasz gniazda OBDII oraz dwóch przewodów zakończonych zielonymi kostkami, które zazwyczaj nie są ze sobą spięte, a jeśli są, to je bezwzględnie rozepnij. 2. Przygotowujesz sobie laptopa, którego użyjesz do odczytania/przeprogramowania sterownika silnika (ECU): a. instalujesz oprogramowanie dołączone do programatora, koniecznie wcześniej przeskanuj je antywirusem, szczególnie, gdy jest od majfrendów. b. upewniasz się, że 2 porty USB działają prawidłowo (nie przerywają). c. na sucho, na stole podpinasz sobie programator do laptopa, uruchamiasz jego oprogramowanie i się z nim wstępnie zapoznajesz d. ładujesz akumulator, upewniasz się, że zapewni zasilanie laptopa przynajmniej przez ~40 minut, lub podpinasz się do zasilacza e. na czas operacji pozbywasz się wszelkich zbędnych programów, które działają w tle, a które mogą zakłócić proces programowania. Dobrym przykładem może być np.: Malwarebytes, który momentami potrafi mocno spowolnić skanowany komputer. Możesz też wyłączyć wifi. Wyłączasz również usypianie, hibernację itd. 3. Upewniasz się, że akumulator w Twoim aucie jest sprawny i naładowany. 4. Na czas operacji wyłączasz w aucie wszelkie zbędne odbiorniki prądu (klima, światła, radio, ładowanie telefonu), nie bawisz się szybami. 5. Podczas podpinania przewodów do instalacji auta zapłon jest wyłączony. 6. Podczas korzystania z programatora pod żadnym pozorem nie uruchamiasz silnika. 7. Bezpośrednio przed programowaniem, otwierasz szybę kierowcy, spluwasz przez lewe ramię. Jak masz pod ręką, nie zaszkodzi rzucić szczyptę soli, koniecznie przez to samo ramię. Szyby nie zamykasz, może będziesz musiał powtórzyć operację. To tyle jeśli chodzi o BHP, teraz opis, jak się do tego zabrać. Żeby wgrać nowe oprogramowanie do ECU, oprócz laptopa z programatorem, musisz zdobyć odpowiedni wsad, czyli właśnie nowy program ECU. Potrzebujesz do tego informacji, w jaką jego wersję wyposażono Twoje auto, i na tej podstawie wyszukać konkretny wsad. Jeśli teraz nie masz pod ręką programatora, zacznij od ściągnięcia np.: freessm, zainstaluj i połącz się z pojazdem przewodem OBDII, zwykłym uniwersalnym przewodem OBDII KKL<->USB (choćby viaken). Następnie odczytaj i zapisz ROM ID. To jest specyficzny numer określający wersję oprogramowania ECU. Zauważ, że freessm wyświetli także numer vin twojego auta oraz m.in. ewentualne błędy (kody DTC). Znając swój ROM ID, w tym scenariuszu to 4B44307106, zaczynasz szukać odpowiedniego wsadu do ECU. Przekopałeś internet i w jakimś sklepie (np.: https://ecutune.shop) znalazłeś takowy, widzisz też różne jego wersje modyfikacji. Mało tego, oprócz znajomego ROM ID pojawił się tam dodatkowy ciąg oznaczeń, i teraz może on wyglądać tak: 4B44307106 D1624EC3. Niestety nic więcej nie wyciśniesz z Freessm, będzie potrzebne inne narzędzie, które formalnie potwierdzi że Twoje ECU zawiera właśnie 4B44307106 D1624EC3. Dobrze się składa, bo do odczytania dokładniejszych danych użyjemy programatora, którym później wgramy nowy wsad. To po co była nam zabawa z Freessm? Założyłem, że na początku nie posiadałeś programatora lub nie miałeś do niego dostępu. W miarę wzrostu zainteresowania tematem może znajdziesz kogoś, kto takowy posiada i Ci pomoże lub pożyczy lub zwyczajnie nabędziesz własny. Poniżej opisuję, jak podłączyć ten konkretny programator do auta. Przykładowy link do zakupu programatora: https://pl.aliexpress.com/item/1005005500800583.html W pudełku powinieneś znaleźć: - programator PCMTOOL (skrzyneczka) - przewód USB <-> komputer - przewód OBDII <-> programator - klucz USB - płyta CD/DVD - wiązka przewodów z osobnymi pinami - mała płytka (przejściówka) z elektroniką - zasilacz 12V Trzy ostanie elementy nie będą Ci potrzebne do pracy w aucie. Zasilacz, płytka-przejściówka oraz wiązka z osobnymi pinami, umożliwiają zaprogramowanie ECU siedząc wygodnie w fotelu przy biurku, co wymaga jednak demontażu ECU z samochodu, co to także nie jest trudne. Składasz zestaw, którym będziesz się posługiwał w aucie. Zakładam, że wcześniej zainstalowałeś oprogramowanie dołączone na płycie. Będąc w aucie, zapłon masz wyłączony, podłączasz przewód OBDII do gniazda w samochodzie, drugi koniec do programatora. Bardzo ważny jest kontakt we wszystkich złączach, ewentualny brak styku może zakończyć się fatalnie. Najwięcej problemu może Ci sprawić podłączenie przewodu OBDII z gniazdem w aucie. Trzeba upewnić się, że wtyczka w całości połączy się z gniazdem, a wchodzi raczej ciasno. Po podłączeniu zapali się zielona dioda w programatorze, może być słabo widoczna. Przewód USB i klucz USB wpinasz do laptopa, potem łączysz drugi koniec przewodu USB z programatorem i na tym etapie to jest koniec kabelkologii. Odpalasz program, upewniasz się, że wybrany jest odpowiedni Interface, wybierasz protokół komunikacji, w przyjętym scenariuszu (ten konkretny Legacy) to będzie "[16] Subaru: For2007-2008, Imp 2008+, Leg 2006+ CAN (Hitachi WA12212970WWW/512KB)" i dopiero wtedy włączasz zapłon (nie uruchamiasz silnika), potem klikasz Identification. Jeśli podłączyłeś wszystko prawidłowo, to po chwili powinna pojawić się informacja o wersji oprogramowania ECU, czyli nasz ROM ID 4B44307106 D1624EC3. Nie potrafię odpowiedzieć, czy w tym konkretnym scenariuszu (tej wersji Legacy) może pojawić się inna wartość, niż D1624EC3, nie spotkałem takowej. Według informacji kolegi forumowicza w jego aucie tak było, czyli 2 człon wersji był w przynajmniej dwóch różnych wersjach, ale tyczyło się to innego modelu silnika (inny wsad ECU, inne numery wersji), stąd też konieczność weryfikacji wszystkich informacji, zanim coś klikniemy. Jeśli jeszcze nie wyłączyłeś zapłonu, to teraz pobierzesz oryginalny wsad znajdujący się w Twoim ECU. Kliknij na Read i czekaj, trwa to zazwyczaj kilka minut lub dłużej, różnie w różnych wersjach ECU i protokołach komunikacji. Po pobraniu zapisz plik w bezpiecznym miejscu, a najlepiej dwóch, nadaj mu nazwę jednoznacznie określającą, że to jest oryginalny wsad. Zwróć uwagę, że oprogramowanie wyświetla wartość napięcia w gnieździe OBDII, napięcie na zaciskach akumulatora zazwyczaj jest trochę wyższe. Znając pełen ROM ID wracasz do sklepu, wybierasz wersję wsadu, która zawiera pożądane przez Ciebie zmiany i ją kupujesz, zawsze możesz też zapytać autora o wprowadzenie konkretnych zmian. Otrzymujesz link do pobrania archiwum. Po rozpakowaniu najczęściej masz dwa pliki, oryginalny (fabryczny) wsad oraz ten najważniejszy, zmodyfikowany. Dzięki temu, że masz tam wsad fabryczny, możesz go porównać z Twoim aktualnym, który pobrałeś i zapisałeś w bezpiecznym miejscu. Co z kolei powinno dać Ci pewność, że ten nowy zmodyfikowany wsad powstał na bazie identycznego z Twoim fabrycznym. Nigdy nie próbuj wgrywać wsadu z innym numerem niż Twój ROM ID. Oprogramowanie programatora nie powinno na to pozwolić, ale i tak nie próbuj. Porównanie obu wsadów (z Twojego auta i otrzymanego ze sklepu, ale tego bez modyfikacji) będzie bardzo proste. Ściągasz i instalujesz program HxD, w jego menu znajdziesz zakładkę Analizy, tam wybierasz porównanie danych i wskazujesz oba pliki. Jeśli będą identyczne, to jest super i można przejść do programowania. Jeśli będą jakieś różnice, to będzie trzeba to wyjaśnić. Być może ktoś, coś pomylił lub Twój fabryczny wsad nie był fabrycznym, a Ty jeździłeś na wcześniej zmodyfikowanym oprogramowaniu ECU. Ważne, aby niczego innego nie klikać w HxD, jeśli tak się stało, to przy wyjściu z programu, pod żadnym pozorem nie zapisywać zmian w plikach. Teraz będziesz programował. Na początku wspomniałem o zielonych kostkach, teraz spinasz je razem, one pozwolą zapisać nowy wsad w ECU. Wykonujesz całą procedurę podłączenia zabawek identycznie jak poprzednio. Aby upewnić się, że podłączyłeś wszystko prawidłowo, ponownie robisz identyfikację. Teraz w sekcji File klikasz na ... i wybierasz zmodyfikowany plik wsadu (ten który chcesz wgrać do ECU), klikasz Write i czekasz. W tym przypadku programowanie powinno zająć chwilę, ale w innych przypadkach może trwać nawet kilkanaście minut, dlatego oba akumulatory, laptopa i samochodu, muszą zapewnić odpowiednie zasilanie. Jeśli wszystko poszło jak należy, i programowanie się zakończyło, to klikasz ok i wyłączasz zapłon, odpinasz przewód OBDII od instalacji auta, rozpinasz zielone kostki. Włączasz zapłon i czekasz 30 sekund na adaptację, potem uruchamiasz silnik. Możesz odetchnąć głębiej, przecież masz otwarte okno. Jeśli wybrany przez Ciebie wsad miał unieszkodliwić system powietrza wtórnego, to możesz otworzyć maskę, odpiąć wtyczkę od jego pompy i sprawdzić, czy nie pojawi się chceck Na koniec ciekawostka. Jeśli w tym scenariuszu do komunikacji programatora z pojazdem wybierzesz protokół: "[16] Subaru: Forester, Impreza, Legacy 2002-2005 K-Line (UJ/Hitachi WA12212970/512KB)", to też będziesz mógł odczytać ROM ID, ale podobnie jak we Freessm, będzie to tylko pierwszy człon. Będzie można również ściągnąć oryginalny wsad z Twojego ECU i zapisać go na dysk. Natomiast nie będzie możliwe wgranie nowego wsadu do ECU.
  7. Pozwoliłem sobie wydrukować, rozeszły się, jak ciepłe bułeczki.
  8. Bourtange, taka tam wioska w Holandii...
  9. Nie wiem, gdzie dzwonią, ale jeden z domowych motorów zrobił 150kkm z tak aplikowaną płukanką przed wymianami i ma się całkiem dobrze.
  10. Wiem, ale ja chcę go zaślepić, bo mam takiego kapryska Dla potomnych, prawdopodobnie (muszę to jeszcze potwierdzić) pasuje zaślepka od mazdy/nissana/opla, o taka: lub taka: tu przykładowe aukcje: https://allegro.pl/oferta/zaslepka-egr-mazda-323-626-premacy-1-5-1-6-1-8-2-0-6875581000?fromVariant=6875598869 lub https://allegro.pl/oferta/zaslepka-egr-mazda-323-626-premacy-mx5-1-6-1-8-2-0-12273617773?fromVariant=12294568909
×
×
  • Dodaj nową pozycję...