Skocz do zawartości

Melduję, że......


stach1111

Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, Blixten napisał(a):

 

Czopków nie zamawiałem, miał być okład z młodej piersi ;) 

W przypadkach neurologicznych ani ww okład ani alkohol nie pomaga choć robi się od nich człowiekowi weselej.

 

W ostatnim zdradzieckim ataku zapisano mi Diclac100 i Nimesil, pomogły. Ale to był lekki hexenschutz, na demolkę w lędźwiowym na razie nie mam pomysłu. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Szürkebarát napisał(a):

Przed konsultacją u ortopedy Rtg. Po konsultacji ortopedy powinien być MRI, po tem konsultacja neurologa albo i neurochirurga. Fizjoterapia na końcu no chyba że neurochirurg chce rżnąć...

Lekko licząc, to będzie jakieś 24 miesiące. Nie wiem czy kolega ma tyle czasu :upside-down-face_1f643-small:

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, _ONE_ napisał(a):

Lekko licząc, to będzie jakieś 24 miesiące. Nie wiem czy kolega ma tyle czasu :upside-down-face_1f643-small:

Polecam wykupić dobry pakiet medyczny, szybko się zwraca, bo na NFZ czeka się miesiącami, a prywatnie jeden odcinek kręgosłupa za samo MRI to 350-400, wizyta u dobrego lekarza 300. A będzie ich trochę potrzebne... 

  • Zdrówko! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze sportem to trzeba przyznać rację. Chodziłem na kettlebell hard style ze 4 lata. 3x w tygodniu po godzinie, ale wycisk był taki że klękajcie narody. Już w połowie rozgrzewki sporo ludzi opadało na podłogę XD Trzeba było powybierać których ćwiczeń nie mogę. No i faktycznie jak młody bóg. Teraz trochę odpuściłem, mięśnie sflaczały i wracają dolegliwości. Trzeba będzie wznowić "zabiegi". 

Co do biurkowych spraw - sam niestety od kilku lat biurwą zostałem, a że magistra z ergonomii za biurkiem robiłem, to poustawiałem sobie wszystko jak trzeba, krzesło i inne graty za prywatne do pracy kupiłem i już mnie nie ćmi w plecach i w szyi nie strzyka od chińskich mebli w pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, skwaro napisał(a):

Polecam wykupić dobry pakiet medyczny, szybko się zwraca, bo na NFZ czeka się miesiącami, a prywatnie jeden odcinek kręgosłupa za samo MRI to 350-400, wizyta u dobrego lekarza 300. A będzie ich trochę potrzebne... 

Trzeci rok już jadę na "dobrym pakiecie medycznym", z neurochirurgiem widzę się raz na 12 miesięcy, ostatnio nawet nie skierował mnie na MRI. Bo co mu po takim pacjencie, który nie robi pod siebie, nie wchodzi do gabinetu złamany z bólu wpół i bardzo wolno ale jednak obniża masę ciała?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, eurojanek napisał(a):

Ze sportem to trzeba przyznać rację. Chodziłem na kettlebell hard style ze 4 lata. 3x w tygodniu po godzinie, ale wycisk był taki że klękajcie narody. Już w połowie rozgrzewki sporo ludzi opadało na podłogę XD Trzeba było powybierać których ćwiczeń nie mogę. No i faktycznie jak młody bóg. Teraz trochę odpuściłem, mięśnie sflaczały i wracają dolegliwości. Trzeba będzie wznowić "zabiegi". 

Co do biurkowych spraw - sam niestety od kilku lat biurwą zostałem, a że magistra z ergonomii za biurkiem robiłem, to poustawiałem sobie wszystko jak trzeba, krzesło i inne graty za prywatne do pracy kupiłem i już mnie nie ćmi w plecach i w szyi nie strzyka od chińskich mebli w pracy.

U mnie podobnie, chwilowe zaniedbanie sportu od razu wyłazi. Dobre krzesło też podstawa, mi się udało okazyjnie dorwać fotel biurowy od Hermana Millera, drogi, ale naprawdę warto, tylko na nim mogę pracować non stop kilka godzin bez bólu pleców. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fotel fotelem, ale fizjo zgodnie mi mówią, że podstawą jest jednak częsta zmiana pozycji. Długie siedzenie w superergonomicznym fotelu to plan awaryjny, jeśli inaczej się nie da. Ja mam to szczęście (a domownicy i współpracownicy nieszczęście), że myślę tylko na chodząco... :D A słowa te piszę na stojąco.
Btw @eurojanek spojrzałbyś do privów? :)

Edytowane przez bvb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, bvb napisał(a):

Fotel fotelem, ale fizjo zgodnie mi mówią, że podstawą jest jednak częsta zmiana pozycji. Długie siedzenie w superergonomicznym fotelu to plan awaryjny, jeśli inaczej się nie da. Ja mam to szczęście (a domownicy i współpracownicy nieszczęście), że myślę tylko na chodząco... :D A słowa te piszę na stojąco.
Btw @eurojanek: spojrzałbyś do privów? :)

Sporo ludzi z UK, z którymi pracuję ma stojące biurka, a na spotkaniach chodzi na bieżni. Tam to już norma. 

Edytowane przez skwaro
  • Zmieszany 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż to. Jest jeszcze opcja aktywnego siedzenia na piłce, taborecie siodłowym czy klękosiadzie - ale wtedy trzeba samemu pamiętać o prostej postawie (zresztą na bieżni tak samo, zgarbione człapanie wiele nie pomoże).

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.03.2023 o 15:37, Aga napisał(a):

Dwa łożyska mi tak hałasują w Forku  :facepalm:

 

Z ciekawości - przy jakim przebiegu? Jak rozumiem - chodzi o łożyska kół. Tylne może?

 

Tak, piszę książkę na temat żywotności łożysk kół w Subaru :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, rosaskc napisał(a):

 

Z ciekawości - przy jakim przebiegu? Jak rozumiem - chodzi o łożyska kół. Tylne może?

 

Tak, piszę książkę na temat żywotności łożysk kół w Subaru :P

189 chyba, dokładnie nie pamiętam ale mogę sprawdzić  ;)

Tak, tylne dwie piasty muszę wymienić. Umówiłam się na przyszły tydzień  :D

 

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy już ktoś o tym meldował bo nie zwracałem na to wcześniej uwagi. Darmowe zwiedzanie Gdyni z przewodnikiem:

https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Nowy-cykl-bezplatnych-spacerow-z-przewodnikiem-po-Gdyni-n176582.html

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, rosaskc napisał(a):

Czyli od GH/SH w górę to samo: tylne piasty do wymiany co około 200 kkm :)

Agą wymienia po 189 km

i tak nie jest źle mi łączniki stabilizatorów po wymianie na nowe potrafiły pękać jeszcze zanim dojechałem do domu:biglol:

  • Trzymaj się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, rosaskc napisał(a):

Czyli od GH/SH w górę to samo: tylne piasty do wymiany co około 200 kkm :)

 

51 minut temu, radekk napisał(a):

Agą wymienia po 189 km

To jednak jest 169 :ph34r: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ipsx82 napisał(a):

Nie wiem czy już ktoś o tym meldował bo nie zwracałem na to wcześniej uwagi. Darmowe zwiedzanie Gdyni z przewodnikiem:

https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Nowy-cykl-bezplatnych-spacerow-z-przewodnikiem-po-Gdyni-n176582.html

Po Gdyni nie wiedziałam, w Gdańsku takie darmowe też są, aczkolwiek nigdy nie byłam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, rosaskc napisał(a):

Czyli od GH/SH w górę to samo: tylne piasty do wymiany co około 200 kkm :)

 

W XV MY14 do wymiany po (dokładnie) 96kkm ;) Jedna kręciła się jak ręczny młynek do kawy, druga trochę lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.03.2023 o 10:50, Kytutr napisał(a):

Wsparcie poszło. Co prawda niewiele, ale teraz potrzebujących jest dużo, więc trzeba jakoś rozdzielać swoje środki na pomoc.

 

U mnie wczoraj na działkę zawitał taki sympatyczny gość rodem z Czechosłowacji:

image.thumb.jpeg.35b36f711936b15870ef75bff78d13bb.jpeg

 

Silnik dobrze brzmi i części są tanie. Komplet nowych wtryskiwaczy w czeskim sklepie kosztuje 240 złotych :D

20180118_195324.thumb.jpg.43266427b3476fba326b944864fb83f0.jpg

 

Najlepsze auto w teren. Mnóstwo wspomnień i wiele rozerwanych węży przez tatre. Teraz cieszy oko w CMP w Mysłowicach

Edytowane przez niebieskiultras
  • Super! 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, rosaskc napisał(a):

Czyli od GH/SH w górę to samo: tylne piasty do wymiany co około 200 kkm :)

GC - 297 kkm prawe tylne. Reszta ori od 97 roku

BH - 305 kkm i łożyska z piastami bez luzów za to łożyska w tyle skrzyni po 250kkm przy okazji wymiany wiskozy wymagały zmiany - zaczynały szumieć

Edytowane przez niebieskiultras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...