inspektorki ITD

[Kapic]

http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,13288163,Dochody_z_fotoradarow_pojda_na_budowe_drog.html#MT

Ciekawe czy przejdzie. Oby.

[Adam12]

http://wyborcza.biz/...we_drog.html#MT

Ciekawe czy przejdzie. Oby.

 

o co to ma zmienić ? zupełnie nic.

[Mikad]

http://wyborcza.biz/...we_drog.html#MT

Ciekawe czy przejdzie. Oby.

 

No to będę przekraczał prędkość dla dobra własnego i innych kierowców

[Giechu]

 

Uploaded with ImageShack.us

 

[Adam12]

Dobre

[ajax]

Niedawno padło tu trafne pytanie, które nie doczekało się odpowiedzi. Pozwólcie, że powrócę do niego: co jeśli wskażę jako kierującego obywatela np. Białorusi ?

 

Każdemu tak robiącemu powinno się odbierać prawo jazdy do momentu zgłoszenia się z kolegą z Białorusi na Polską komendę...

[BelegUS]

Niedawno padło tu trafne pytanie, które nie doczekało się odpowiedzi. Pozwólcie, że powrócę do niego: co jeśli wskażę jako kierującego obywatela np. Białorusi ?

 

Każdemu tak robiącemu powinno się odbierać prawo jazdy do momentu zgłoszenia się z kolegą z Białorusi na Polską komendę...

 

Na podstawie jakiego paragrafu?

 

Powtarzam:

Dopóki "strażnik prawa" będzie wykorzystywał bezprawne metody - tzn. ja nie otrzymam dowodu (w postaci zdjęcia) mojej winy - to mogą mnie w trąbkę pocałować, i takie zagrania, w ramach nieposłuszeństwa obywatelskiego, powinny być jak najbardziej wykorzystywane.

 

Skąd w ogóle mam mieć pewność, nie otrzymując zdjęcia, że popełniłem dane wykroczenie?

[Staropramen]

@@ajax

 

Chyba trochę przesadzasz.

 

Taka np. straż wiejska nie uwzględnia w swojej działalności pojęcia rozsądek. Wysyłają człowiekowi na adres domowy (prawdopodobnie znajdując go w KRS'ie) zawiadomienie, w którym wzywają w charakterze podejrzanego o popełnienie wykroczenia, w celu wskazania kierującego pojazdem. Pojazd ów okazuje się być autem firmowym, którym jechał któryś z pracowników na wszystkich świętych. I teraz zamiast do firmy, przysyłają mi coś takiego do domu i jeszcze każą się stawić na posterunku osobiście w Pierdziszewie Dolnym. Nie wspominając już o tym, że nawet nie raczą wysłać tego zdjęcia.

 

I ja teraz mam podróżować przez pół Polski, żeby ujrzeć to piękne zdjęcie, na którym prawdopodobnie i tak nie będzie widać, który to z pracowników. No pewnie, poświęce sobie na to jakiś dzień, bo przecież nie mam nic lepszego do roboty

A może ja im wyślę jakieś zdjęcie? Np. z wyprostowanym środkowym palcem

[Wielki Szu]

Niedawno padło tu trafne pytanie, które nie doczekało się odpowiedzi. Pozwólcie, że powrócę do niego: co jeśli wskażę jako kierującego obywatela np. Białorusi ?

 

Każdemu tak robiącemu powinno się odbierać prawo jazdy do momentu zgłoszenia się z kolegą z Białorusi na Polską komendę...

 

Może z urzędu do pierdla, aż się przyzna.

[ajax]

Na podstawie jakiego paragrafu? Powtarzam: Dopóki "strażnik prawa" będzie wykorzystywał bezprawne metody - tzn. ja nie otrzymam dowodu (w postaci zdjęcia) mojej winy - to mogą mnie w trąbkę pocałować, i takie zagrania, w ramach nieposłuszeństwa obywatelskiego, powinny być jak najbardziej wykorzystywane. Skąd w ogóle mam mieć pewność, nie otrzymując zdjęcia, że popełniłem dane wykroczenie?

 

Na podstawie paragrafu - mam dość bezkarnych debili w służbówkach za kółkiem.

 

Nigdzie nie napisałem, że nie ma być wysłane zdjęcie. Oczywiście foto powinno być wysłane. Natomiast promowanie sposobów jak mordercy mogą dalej radośnie zabijać ludzi i mieć w dupie wszystkie przepisy nie jest najmądrzejsze.

 

Kierowców nie obejmuje zdrowy rozsądek?

[BelegUS]

Na podstawie paragrafu - mam dość bezkarnych debili w służbówkach za kółkiem.

 

Nigdzie nie napisałem, że nie ma być wysłane zdjęcie. Oczywiście foto powinno być wysłane. Natomiast promowanie sposobów jak mordercy mogą dalej radośnie zabijać ludzi i mieć w dupie wszystkie przepisy nie jest najmądrzejsze.

 

 

 

 

Przejrzyj poprzednie strony tego wątku, znajdź list lekarza/chirurga, ratującego ofiary wypadków. Pisze on, że zdecydowaną większość powodują ludzie w wieku 35-45 lat, kobiety, trzeźwe. Bo nie myślą. Bo czują się panami drogi. Bo "nie są młodymi szczylami z BMW, którzy według rządu powodują wypadki". Mi osobiście lecące lewym pasem autostrady 200km/h Octavie TDI nie przeszkadzają - ja frustrację tych ludzi, spędzających w autach pół życia, w wiecznym pośpiechu, gdy muszą się wlec 40'tką obwodnicą miasta lub 50'tką przez las szczerze rozumiem.

 

Kierowców nie obejmuje zdrowy rozsądek?

Obejmuje. Ale przede wszystkim obejmuje on ustawodawców, policję, ITD i ustawiających znaki. A oni dali d**y po całości.

Edytowane 26 Stycznia 2013 przez BelegUS

[RoadRunner]

Przejrzyj poprzednie strony tego wątku, znajdź list lekarza/chirurga, ratującego ofiary wypadków. Pisze on, że zdecydowaną większość powodują ludzie w wieku 35-45 lat, kobiety, trzeźwe.

Jedna osoba coś powiedzieła a Ty naprawdę w to wierzysz?

Jeszcze raz: Lekarza chirurga - motocyklistę, który nie lubi kobiet i którego prywatne statystyki nie pokrywają się z ogólnodostępnymi. Tak na marginesie to ciekawe skąd on te statystyki bierze ? Pyta na SORze nieprzytomne często ofiary, kto je potrącił, ile miał lat, zawód ?

Sorry ale to są bzdury.

[BelegUS]

Z własnych obserwacji też mi wynika, że jakoś do tej pory rozwalonej "firmówki" nie widziałem na drodze, natomiast rodzinnych van'ów i suv'ów - w cholerę. O żniwie śmierci, jakie obserwuję w drodze na wakacje już nawet nie wspominam. O debilnych tatusiach, którzy obładowanym Passacikiem wyprzedzają na trzeciego bo "są panem i władcą" też nie.

 

Jak powiedział mój ćwiczeniowiec, dając nam ankiety od jednego z profesorów na temat jego własnych wykładów: "Wpiszcie cokolwiek. I tak wyniki zostaną zinterpretowane zgodnie z założeniem profesora". I tak samo wierzę w statystyki rządowe.

I owszem, bardziej wierzę lekarzowi ratującemu ludzi niż złodziejom z Wiejskiej.

[Giechu]

Jedna osoba coś powiedzieła a Ty naprawdę w to wierzysz?

Coż to za różnica wierzyć w to, czy też w "ogólnodostępne statystyki". Jedno i drugie może być totalną bzdurą.

[aflinta]

Z własnych obserwacji też mi wynika, że jakoś do tej pory rozwalonej "firmówki" nie widziałem na drodze, natomiast rodzinnych van'ów i suv'ów - w cholerę.

By być tak do końca zgodnym z literą prawa, te vany i suvy zapewne są w leasingu na firmę... czyli firmówki Takie mam przynajmniej zdanie po tym ile i jakich aut widzę u siebie na osiedlu. Takich na 100% kupionych na kredyt konsumencki czy gotówkę jest mało, bardzo mało

[leon]

Z własnych obserwacji też mi wynika, że jakoś do tej pory rozwalonej "firmówki" nie widziałem na drodze

 

No widzisz, a ja widziałem. Ostatnio jakiegoś małego Fiata w kształcie banana.

[RoadRunner]

Jedna osoba coś powiedzieła a Ty naprawdę w to wierzysz?

Coż to za różnica wierzyć w to, czy też w "ogólnodostępne statystyki". Jedno i drugie może być totalną bzdurą.

O ile co do przyczyn wypadków to można się spierać (policja mówi o prędkości, NIK o drogach) to wiek, płeć sprawców raczej nie pozostawia wątpliwości.

[Adam12]

Z własnych obserwacji też mi wynika, że jakoś do tej pory rozwalonej "firmówki" nie widziałem na drodze, natomiast rodzinnych van'ów i suv'ów - w cholerę. O żniwie śmierci, jakie obserwuję w drodze na wakacje już nawet nie wspominam. O debilnych tatusiach, którzy obładowanym Passacikiem wyprzedzają na trzeciego bo "są panem i władcą" też nie.

 

Jak powiedział mój ćwiczeniowiec, dając nam ankiety od jednego z profesorów na temat jego własnych wykładów: "Wpiszcie cokolwiek. I tak wyniki zostaną zinterpretowane zgodnie z założeniem profesora". I tak samo wierzę w statystyki rządowe.

I owszem, bardziej wierzę lekarzowi ratującemu ludzi niż złodziejom z Wiejskiej.

 

 

Jak myślisz dlaczego praktycznie każda ubezpieczalnia ma dodatkowe klauzule odnośnie wieku kierowcy ( sprawców szkody/wypadku ) ? W AXA jest to np. +20% jeżeli masz poniżej 26 lat i prawo jazdy krócej niż 3 lata.

Ja rozumiem, że chcesz być "anty" wszystkiemu bo tak wygodniej ale takie statystyki sporządzają instytucje nie zależne od "zlodzieji z Wiejskiej".

[BelegUS]

Idąc Twoim tokiem rozumowania - czy są zwyżki dla 35-45-letnich mężczyzn i kobiet z klasy średniej, z prawem jazdy od 20 i więcej lat, pracujących w sektorze handlowym? Bo z poprzednich stron tego wątku by wynikało, że to właśnie oni - kierowcy firmówek - są najgroźniejsi na drodze

 

EDIT: Tak w ogóle, to do czego odnosił się Twój komentarz? Czy ja gdzieś napisałem, że młodzi kierowcy (nomen-omen w moim wieku) są najbardziej ostrożni/nieostrożni i najmniej/najbardziej groźni? Groźni są ludzie bez wyobraźni i kultury. A takich nie brakuje w żadnym wieku, stanie cywilnym, płci i miesięcznym dochodzie.

 

Co zaś do zwyżek za wiek... z kogoś doić trzeba.

Edytowane 27 Stycznia 2013 przez BelegUS

[Adam12]

mój komentarz był odnośnie Twojej negacji statystyk, które niestety są faktami. Ale widzę, że w dalszym ciągu uważasz że to są wymyślone bzdury stanowiące dobry pretekst żeby " kogoś doić ".

Zniżki, zwyżki itd... może sobie liczyć jak chcesz lub jak Ci jest wygodniej. Fakty są takie, że osoby poniżej 26go roku życia i/lub posiadajace prawo jazdy mniej niż 3 lata muszą zapłacić za to samo auto o 20% wyższą składkę. No ale koniec OT bo to nie ten temat.

[BelegUS]

Są trzy rodza­je kłam­stw: kłam­stwa, bez­czel­ne kłam­stwa i sta­tys­ty­ki.

Mark Twain

 

I tyle w temacie.

 

EOT

[aflinta]

Co zaś do zwyżek za wiek... z kogoś doić trzeba.

Kiedyś płaciłem jak byłem młody i też pomstowałem, ale jednak z perspektywy czasu uważam, że będąc "młodym szczylem" za kierownicą robiłem rzeczy takie, których bym już teraz nie zrobił i powoli zaczynam rozumieć ubezpieczycieli.

[house_1]

Kiedyś płaciłem jak byłem młody i też pomstowałem, ale jednak z perspektywy czasu uważam, że będąc "młodym szczylem" za kierownicą robiłem rzeczy takie, których bym już teraz nie zrobił i powoli zaczynam rozumieć ubezpieczycieli.

 

Nie każdy młody kierowca jest nierozważny. Dlatego, byłoby lepiej, żeby każdy miał białą kartę na starcie. Jak będzie dzwonił, to zwyżki mu poszybują w kosmos i cześć. Dlaczego ktoś, kto robi prawo jazdy w wieku np.35 lat ma być traktowany inaczej niż ktoś kto robi je w wieku lat 18? Obaj po kursie i zdanym egzaminie mają dość mierne umiejętności kierowania samochodem. A taki 18-latek uczy się znacznie szybciej. Śmiem twierdzić, że taki młody człowiek jak będzie właściwie prowadzony (różne doszkalania, pojeżdżawki itd) szybciej zwiększy swoje umiejętności niż tenże faworyzowany przez ubezpieczalnie i "statystyki" 35-latek.

[BelegUS]

Kiedyś płaciłem jak byłem młody i też pomstowałem, ale jednak z perspektywy czasu uważam, że będąc "młodym szczylem" za kierownicą robiłem rzeczy takie, których bym już teraz nie zrobił i powoli zaczynam rozumieć ubezpieczycieli.

 

Nie każdy młody kierowca jest nierozważny. Dlatego, byłoby lepiej, żeby każdy miał białą kartę na starcie. Jak będzie dzwonił, to zwyżki mu poszybują w kosmos i cześć. Dlaczego ktoś, kto robi prawo jazdy w wieku np.35 lat ma być traktowany inaczej niż ktoś kto robi je w wieku lat 18? Obaj po kursie i zdanym egzaminie mają dość mierne umiejętności kierowania samochodem. A taki 18-latek uczy się znacznie szybciej. Śmiem twierdzić, że taki młody człowiek jak będzie właściwie prowadzony (różne doszkalania, pojeżdżawki itd) szybciej zwiększy swoje umiejętności niż tenże faworyzowany przez ubezpieczalnie i "statystyki" 35-latek.

 

Dziękuję. Jestem tego samego zdania.

[aflinta]

Nie każdy młody kierowca jest nierozważny. Dlatego, byłoby lepiej, żeby każdy miał białą kartę na starcie.

Pewnie, że było by i lepiej, ale to nie jedyna taka dyskryminacja No bo w końcu:

- nie każdy posiadacz V8 5,7l czyni podczas wypadku spustoszenie większe niż właściciel wolnossącej popierdółki 0,9l

- nie każdy mieszkaniec miasta tłukąc swoim autem w inne, robi to drastyczniej od mieszkańca wsi

- nie każdy posiadacz STI zabija na pasach więcej ludzi niż posiadacz Legacy

a jednak zarówno pojemność silnika, miejsce zamieszkania jak i model prowadzonego auta ma wpływ na wysokość stawki OC.

Nie zapominajmy też, że zwyczajowo każdy rok jazdy bez przygód daje nam 10% zniżki, która szybko rekompensuje karę wieku, niestety już tak mocno nie łagodzi wymienionych powyżej czynników stawki OC.