Skocz do zawartości

DIESEL - SAMO ZŁO!


house_1

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 381
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Powiedziales ze masz dane bo czesto jezdzisz do niemiec wiec pytam Ciebie.

 

Z zasłyszanych opowieści. Niestety nigdy nie widziałem jak zalewa się takie auto w garażu.

W Posterholt(Holandia) na stacji dostaniesz rooddiesel bezpośrednio z kija. Niestety zaraz obok stacji jest granica, gdzie niemieccy POLIZEI kukają przez lornetkę, czy też komuś nie przyjdzie ochota zatankować barszczyku.

Natomiast również na tej stacji sprzedają PETROLEUM(czysta nafta, np do piecyków ZIBRO). Jest dużo tańsza niż ON i OO, ale za to w pełni legalna. Sam kilkakrotnie przyjechałem na tym na Śląsk i nic zlego się nie działo.

Mój wujek z Geilenkirchen, który całe zycie jeździł Dieslami(PKW, LKW) twierdzi, że OO spokojnie można zatankować ,ale w razie kontroli jest... doopny Protokoll i kupa problemów. :wink:

 

 

jezeli chodzi bauerow to oni dosyc czesto sa kontrolowani czy nie maja znakow w baku. do "rolniczego" On dodawane sa srodki, ktore jak raz dostana sie do baku to strasznie dlugo sa wykrywalne. a jak zlapia (a sprawdzaja wyrywkowo i czesto) to urzad skarbowy tak policzy ze na lotniczej by taniej bylo

 

Dokładnie.

W PL także barwnik jest piekielnie mocny. 1l OO wlany na 20l ON zajebiście zabarwił miksturę na kolor...moczu po burakach. :mrgreen:

 

Pewien gościu (zagorzały miłośnik VW) jakiś czas temu wymienił starego Passata na nowiutkiego z salonu 2.0 tdi...myślał że będzie dalej jeździł na opale jak w starym Niestety silnik zrobił kabum

 

No widzisz. mój znajomy(od niego pierw kupowałem oranżadę) kupił taką Cordobę(już CR). Samochód widział ON tylko przed serwisami. Obecnie ma grubo ponad 200tkm nawalone i samochód spisuje się świetnie. Mój CDI już kilka tkm także zrobił i dobrze mu jest.

 

 

Co znaczylo by ze pytanie o jazde na OO w germanii takie bardzo pozbawione sensu nie jest.

Moze faktycznie liczyc umieja i .....

 

Markus jak to jest?

 

 

Tak jak napisałem powyżej. Wiem, że tak niektórzy robią(jeźdżę na wieś i wujek opowiadał), ale nigdy nie widziałem jak to robią. Jeźdżą za to nowiutkimi PKW(przeważnie Mercedesy tam dominują) i jakoś się to kręci.

Po zmianie DM na ERUO, Niemcy coraz częściej zaczynają kalkulować, a żeby się opłaciło. :wink:

 

 

Broń Boże nikogo z Was nie namawiam do stosowania OO w Waszych Dyszelkach, niemniej... POLECAM LEKKI OLEJ NAPĘDOWY-GRZEWCZY Eko-Term PLUS :!: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedziales ze masz dane bo czesto jezdzisz do niemiec wiec pytam Ciebie.

 

Z zasłyszanych opowieści. Niestety nigdy nie widziałem jak zalewa się takie auto w garażu.

 

Ano, wlasnie. I tu jest "pies pochowany".

 

Ja widzialem, dawno temu w Polsce.

 

Stawia sie beczke 200 litrow w kanale. Pompka....... raz na dwa miesiace wizyta "zaopatrzeniowca" i jedziemy.

Same plusy. Dodatkowe filtrowanie......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Broń Boże nikogo z Was nie namawiam do stosowania OO w Waszych Dyszelkach, niemniej... POLECAM LEKKI OLEJ NAPĘDOWY-GRZEWCZY Eko-Term PLUS :!: :D

 

Lepiej nie namawiać:

Nawoływanie do popełnienia występku lub przestępstwa skarbowego zagrożone jest karą grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2 :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Kolejny przykład na słabnący popyt dieseli na rzecz oszczędnych silników benzynowych i hybryd w Polsce :)

 

Także dowód na to że firmy które przaz lata ciężko pracowały nad technologią hybrydową zaczną teraz zbierać owoce :)

 

http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosc ... iu,1830334

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Miałem zamiar zostawić tę dyskusję, ale nazbierało się tyle nieścisłości, przekłamań i zwykłych bzdur, że postanowiłem chociaż częściowo wyprostować pewne rzeczy.

 

Zacznijmy od bioetanolu. Jest to około 99% roztwór spirytusu. Bzdurą jest to, że rzekomo zamarza on w temperaturze -20 stopni. Nawet wódka, czyli 40% wodny roztwór zamarza w temperaturze około minus 27-28 stopni i dlatego Rosjanie za Uralem nie stracili wszystkich zębów od jedzenia gorzały. Temperatura krzepnięcia czystego czyli 100% spirytusu wynosi około -114 stopni. Bioetanol jest produkowany najczęściej z kukurydzy i trzciny cukrowej.

 

Oczywiście, że byłoby głupotą do baku wlewać spirytus z pszenicy a pić wódkę wyprodukowaną ze zgniłych ziemniaków. Produkcja bioetanolu jest przeważnie dotowana, ale przekłamaniem jest, że wszędzie. Choćby w USA, największym producencie biopaliw na świecie, od 1 stycznia 2012 roku produkcji etanolu nie dotuje się. Ja widać, jak się chce i jak się mądrze do tego podejdzie, to można i nie sądzę, że tegoroczna susza odwiedzie rząd amerykański od wieloletnich, perspektywicznych planów.

 

To tyle na początek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem zamiar zostawić tę dyskusję, ale nazbierało się tyle nieścisłości, przekłamań i zwykłych bzdur, że postanowiłem chociaż częściowo wyprostować pewne rzeczy.

 

Zacznijmy od bioetanolu. Jest to około 99% roztwór spirytusu. Bzdurą jest to, że rzekomo zamarza on w temperaturze -20 stopni. Nawet wódka, czyli 40% wodny roztwór zamarza w temperaturze około minus 27-28 stopni i dlatego Rosjanie za Uralem nie stracili wszystkich zębów od jedzenia gorzały. Temperatura krzepnięcia czystego czyli 100% spirytusu wynosi około -114 stopni. Bioetanol jest produkowany najczęściej z kukurydzy i trzciny cukrowej.

 

:shock:

Kto twierdzil ze zamarza w temperaturze -20 :?:

(Jako osoba wyksztalcona powinienes wiedziec ze warto podawac jednostki)

 

Miasto Serov jest za Uralem i teraz maja tam ~ +17 C. Oj te stereotypy..... :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Choćby w USA, największym producencie biopaliw na świecie, od 1 stycznia 2012 roku produkcji etanolu nie dotuje się. Ja widać, jak się chce i jak się mądrze do tego podejdzie, to można i nie sądzę, że tegoroczna susza odwiedzie rząd amerykański od wieloletnich, perspektywicznych planów.

 

To tyle na początek

 

Ale caly czas sie dotuje surowiec i jego produkcje.

Slabo odrobiles prace domowa.

 

Mozesz o tym nie wiedziec, ale wlasnie trwa walka o zniesienie obowiazku dolewania etanolu do benzyny.

Benzyna z etanolem ma caly czas ulge podatkowa.

Kiedy sie ja zniesie nawet najwieksi kretyni przyznaja ze sie to nie oplaca.

Krol idiotow w tym temacie All Gore juz sie przyznal.

Proponuje tak choc troszeczke odrzucic emocje i zielone oszolomstwo.

I na chlodno przesledzic rynek zywnosci.

 

To tyle na poczatek konca :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

saszynski, spec.B ma zacisk dwutłoczkowy i o ile jest sprawny działa naprawdę co najmniej wystarczająco. Niestety, często posiadacze/serwisy subaru nie mają w zwyczaju zlecać/robić jakichkolwiek konserwacji układu hamulcowego - zapieczone na dębowo zaciski to codzienność w subarakach - z tego powodu (moim zdaniem) istnieje opinia o potrzebie montażu wszędzie, nawet do imprezy 1,6 hamulców z sti.

Uważam, że przeciętnemu kierowcy SPRAWNY seryjny układ hamulcowy wyposażony w DOBRE KOMPONENTY (płyn, klocki, tarcze) powinien wystarczać do normalnej jazdy (na oponach drogowych).

 

A poza tym: DIESEL TO ZŁO! :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

 

I proszę o tym nie zapominajcie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spec.B ma zacisk dwutłoczkowy

mialem... na tarczy 292mm... lipa lekko...

po hamowaniu ze 180/h do 20/h potrafi sie zapiec na slizgaczach...

 

byl zalozony 4 tloczek z wrx'a do tej tarczy i bylo lepiej...

teraz mam 316mm i 6-tloczek K2Gear z klockami Endlessa i jest prawie igla, tylko jeszcze plyn musze wymienic na jakis dot5.1...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

saszynski, mnie tam zawsze wystarczał seryjny rozmiar hamulców. Nawet w rajdówce (Legacy), która nawet nawet jedzie, używam opon wyczynowych a hebelek 276mm. I nic się nie zapieka. Ale może ja to mało hamuję :mrgreen: .

 

A co do twojego przypadku, to czy badałeś jak działają tylne hamulce? Bo jak nie działają wcale, lub słabo, to będziesz miał takie właśnie problemy z przodem :!: .

 

Jak ktoś ma większe wymagania od przeciętnych, to musi się zastanowić nad doborem producenta/mieszanki i konstrukcji tarcz. Z przodu i z tyłu.

 

Ponadto jak zwiększasz siłę hamowania przodu, to na śliskiej nawierzchni znacznie wydłużasz drogę hamowania, chyba że samochód ma 4-kanałowy abs i ciśniesz pedał do podłogi, pomimo, że kopie w nogę luzując przód...

 

Generalnie temat rzeka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

legacy diesel 08 na serii hamuje świetnie 8) :wink:

 

Bo żaden "pan konstruktor" po opracowaniu super-silnika diesla nie opracował układu hamulcowego dedykowanego, tylko wziął gotowca z wersji z silnikiem benzynowym :P .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

:shock:

Kto twierdzil ze zamarza w temperaturze -20 :?:

(Jako osoba wyksztalcona powinienes wiedziec ze warto podawac jednostki)

 

Miasto Serov jest za Uralem i teraz maja tam ~ +17 C. Oj te stereotypy..... :P

 

A ty jako osoba wykształcona powinieneś wiedzieć jakiej SKALI używa się w Polsce do mierzenia temperatury. Nie chciałbym być upierdliwy, ale JEDNOSTKI to Ty nie podałeś bo ja użyłem słowa "stopni" kilkakrotnie.

 

Co do miasta Serov, to na polskojęzycznym forum lepiej używajmy polskiej nazwy Sierow. Ciekawi mnie co to ma do rzeczy jaka jest obecnie tam temperatura. A niech będzie i plus 45 stopni. Czy to uchroni ich to od mroźnej zimy?

 

 

Ale caly czas sie dotuje surowiec i jego produkcje.

Slabo odrobiles prace domowa.

 

Mozesz o tym nie wiedziec, ale wlasnie trwa walka o zniesienie obowiazku dolewania etanolu do benzyny.

Benzyna z etanolem ma caly czas ulge podatkowa.

Kiedy sie ja zniesie nawet najwieksi kretyni przyznaja ze sie to nie oplaca.

Krol idiotow w tym temacie All Gore juz sie przyznal.

Proponuje tak choc troszeczke odrzucic emocje i zielone oszolomstwo.

I na chlodno przesledzic rynek zywnosci.

 

To tyle na poczatek konca :)

 

I tu trafiłeś kulą w płot.

 

W USA jest zupełnie inna skala i inny sposób dotowania rolnictwa. Nie ma tak jak w Europie dopłat bezpośrednich. Pomijając drobne i mało istotne szczegóły typu dopłaty do gospodarstw ekologicznych, prawie cała kasa idzie do dopłat do eksportowanych nadwyżek. Tak więc farmer praktycznie nawet tej kasy nie widzi. Państwo po prostu pomaga farmerom sprzedać towar dopłacając, by uczynić cenę bardziej atrakcyjną. Jaka jest skala dotacji? (link do źródła podam w następnym poście):

 

"W 2008 roku subsydia UE (27 krajów) wynosiły 27% wartości produkcji rolnej, w krajach OECD było to 21%, w Japonii 48%, Islandii 51%, Norwegii 62%, Szwajcarii 51%, ale w USA już tylko 7% (w ostatnich latach udział ten faktycznie względnie szybko maleje). "

 

Kukurydza wyeksportowana jest dotowana, ale jeśli zamiast tego zostanie w kraju i będzie przerobiona na etanol, już dotacji nie dostanie. Tak więc produkcja bioetanolu zmniejsza dotacje rządowe do kukurydzy.

 

Co do All'a Gore'a, to też mnie trochę denerwuje i niezbyt go lubię, ale to on przyczynił się on do wzrostu produkcji biopaliw w USA. Podczas wizyty Bush'a w Brazylii (chyba tu był 2007 r) zadał w programie telewizyjnym niewygodne pytanie - dlaczego za brazylijski spirytus płaci się cło, a ropa naftowa ma zerową stawkę importową? Czyżby Brazylia była wrogiem USA a takie kraje jak Iran, Wenezuela czy Rosja sojusznikiem? Później podał przykłady i skalę lobbingu wielkich koncernów paliwowych, a to one zyskiwały najwięcej na cle na spirytus. Tak więc wydaje mi się, że masz trochę wypaczony obraz USA. Wcale nie jest tak, że drapieżni farmerzy okradają biedne, bezbronne i potulne koncerny paliwowe.

 

Mylisz się próbując powiązać produkcję bioetanolu z "zielonym oszołomstwem". Spróbuj to jeszcze raz to przemyśleć i odpowiedzieć na proste pytanie - Czy zwiększenie produkcji bioetanolu w końcowym efekcie zwiększy czy też zmniejszy emisję CO2

 

Mam też drugie równie ważne pytanie. Jak myślisz - czy gdyby w wyniku negocjacji wszystkie państwa zniosły dotacje do rolnictwa, to cena kukurydzy w USA spadłaby czy by wzrosła?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

:shock:

Kto twierdzil ze zamarza w temperaturze -20 :?:

(Jako osoba wyksztalcona powinienes wiedziec ze warto podawac jednostki)

 

Miasto Serov jest za Uralem i teraz maja tam ~ +17 C. Oj te stereotypy..... :P

 

A ty jako osoba wykształcona powinieneś wiedzieć jakiej SKALI używa się w Polsce do mierzenia temperatury. Nie chciałbym być upierdliwy, ale JEDNOSTKI to Ty nie podałeś bo ja użyłem słowa "stopni" kilkakrotnie.

 

Co do miasta Serov, to na polskojęzycznym forum lepiej używajmy polskiej nazwy Sierow. Ciekawi mnie co to ma do rzeczy jaka jest obecnie tam temperatura. A niech będzie i plus 45 stopni. Czy to uchroni ich to od mroźnej zimy?

 

 

Przy dzisiejszej globalizacji, (pewnie jako europejczyk wiesz) nie widomo z kim sie rozmawia.

Moze z ksiezycem, (po banialukach sadzac). :P

 

Mowisz, na polskojezycznym forum. No to moze bys uzywal adekwatnego jezyka. :wink:

 

Ciekawosc pierwszy stopien do ....... odpowiedzialem na durna uwage o lamaniu zebow za Uralem.

Rownie mrozne zimy wystepuja w innyc czesciach swiata. Ale latwiej sypnac idiotycznym stereotypem.

W stodole mieszkasz? Czy pijasz wodke tylko na swiezym powietrzu? :roll:

 

Jesli masz ochote odpowiadac to odpowiadaj na zadawane pytania. :!:

 

Mam przypomniec? A moze poprostu nie umiesz ale powiedziec/napisac cos musisz i pleciesz.

 

 

PS. wyszukaj wszystkie bledy ortograficzne i do ataku :idea:

 

-- Cz sie 23, 2012 8:28 pm --

 

 

I tu trafiłeś kulą w płot.

 

W USA jest zupełnie inna skala i inny sposób dotowania rolnictwa. Nie ma tak jak w Europie dopłat bezpośrednich. Pomijając drobne i mało istotne szczegóły typu dopłaty do gospodarstw ekologicznych, prawie cała kasa idzie do dopłat do eksportowanych nadwyżek. Tak więc farmer praktycznie nawet tej kasy nie widzi. Państwo po prostu pomaga farmerom sprzedać towar dopłacając, by uczynić cenę bardziej atrakcyjną. Jaka jest skala dotacji? (link do źródła podam w następnym poście):

 

Bzdury opowiadasz.

 

Co to znaczy inna skala? Pomiaru temperatury? Dla gospodyni domowej tak, ale juz dla naukowca nie. (nawet o tym nie masz pojecia)

 

"prawie cała kasa idzie do dopłat do eksportowanych nadwyżek." nie prawda. Np. w tym roku ogromny procent zostanie przeznaczony na wyrownanie strat spowodowanych susza.

 

Gore usilowal zrobic kariere na tylkach farmerow. Ostatnio przyparty do muru przyznal sie do machnacji majacych na celu wygrania stolka w bialym domu.

A Europa mu przyklasnela, przyznala Nobla, wymierzajac tym samym kopniaka Pani Irenie. (pewnie nawet nie wiesz o czym mowie).

(podobnej retoryki trzyma sie Husajn).

Poczytaj uczciwe opracowania o etanolu, (nie te populistyczne) zastanow sie, a zmieni Ci sie optyka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

1. A jakie są w Euro 5 normy stężenia w spalinach diesla np iperytu czyli takiego gazu bojowego zwanego popularnie gazem musztardowym? Nie wiesz? To ci podpowiem - dowolnie dużo może być tego w spalinach diesla i trochę jest, niestety. Dziwnym przypadkiem europejskie normy milczą też o związkach siarki, ołowiu i wielu innych PRAWDZIWYCH TRUCIZN a nie wydumanych typu CO2...

 

 

To samo dotyczy silników benzynowych! - więc to żaden argument.

Tak do przemyślenia – by móc wprowadzić jakieś normy emisji spalin, to musi być ogólnie dostępny i w przystępnych cenach analizator spalin, który pozwoli zmierzyć dane związki chemiczne w spalinach. Myślę, że większy problemem jest fakt, że emisję spalin mierzy się na wolnych obrotach, zamiast pod obciążeniem. Ale żeby móc to zmienić, to na każdej SKP musiałaby być hamownia ;)

 

-- So sie 25, 2012 2:48 pm --

 

 

2. Związki azotu w spalinach są nie tylko rakotwórcze. Mają też taką wredną cechę, że sprzyjają produkcji OZONU. W Europie media jakoś nabrały wody w usta i tajemniczo mało kto wie, że nawet śladowe ilości tej odmiany tlenu powodują liczne groźne objawy, a stężenie rzędu 9-20 μg/l zabija. W USA stężenie ozonu jest monitorowane w tysiącach miejsc, liczne są alarmy przekroczenia norm, a europejscy pseudo-ekolodzy założyli klapki na oczy i dziwnym trafem przypierdzielili się do pożytecznego w sumie CO2 - gazu na którego stężenie, wbrew kłamliwej propagandzie ekologów, ludzkość ma wpływ znikomy... To ja się pytam - dlaczego dla silników diesla norma Euro5 stężenia NOx jest 3-krotnie bardziej liberalna niż dla silników benzynowych :?: :?: :?: . Skąd ta nagła i dziwna wyrozumiałość europejskich pseudo-ekologow :?: To tak za darmo :?:

 

 

Oczywiście, że NOx jest szkodliwe, natomiast HC również nie sprzyja naszemu zdrowiu, a w tym przypadku to silniki benzynowe mają 2-krotnie wyższą dopuszczalną normę. Według wymagań Euro 6 (które zostanie wprowadzone za ponad rok) dopuszczalne stężenie NOx dla diesla będzie 0,08 a dla benzyny 0,06, a więc na praktycznie tym samym poziomie! Jeżeli chodzi o działanie rakotwórcze, to tutaj najbardziej są groźne „cząstki stałe” i obecnie ich dopuszczalna norma jest taka sama dla silników benzynowych i diesla!

 

-- So sie 25, 2012 2:50 pm --

 

3. Kalifornia. Specyficzne miejsce, gdzie spaliny samochodowe stanowią RZECZYWISTY problem, a nie wydumany przez ekologów w celu żerowania, wyciągania kasy. Miasta położone w dolinach, kotlinach, a przede wszystkim wyjątkowe warunki klimatyczne sprawiają, że liczne samochody powodują tam zjawisko smogu. To jeden z najbogatszych stanów, więc oni nie dadzą się przekupić koncernom samochodowym czy też ogłupić pseudo-ekologom. Oni wydają miliardy $ na naukowe badania, by chronić swe dzieci przed licznymi chorobami typu astma, alergie. To jest najlepszy poligon doświadczalny na świecie, gdzie królikami doświadczalnymi są ludzie i to bogaci. I co? Czy śmigają tam pseudo-ekologiczne samochodziki typu Skoda 1,2 TFSI czy rzekomo ekologiczne dizelki? Nie. Wręcz przeciwnie - tam tego goovna praktycznie nie uświadczysz. Hybrydy, samochody elektryczne - owszem, są popularne. Co więcej, liczne i powszechne są tam stacje mierzące stężenie ozonu, tlenków azotu, a tak znienawidzonym przez przekupnych brukselskich pierdzistołków CO2 jakoś mniej się przejmują. Samobójcy? Wyrodni rodzice?

 

 

Nie śledzę na bieżąco wszystkich aspektów gospodarki światowej, ale coś obiło mi się o uszy, że ten najbogatszy według Ciebie stan USA jest bliski bankructwa. Co do takiej wspaniałomyślności i dbałości władz USA o dobro i zdrowie swoich obywateli jakoś do końca nie wierzę – tam liczy się tylko rachunek ekonomiczny i to najczęściej korporacji. Tak wiem, jest to banał ;)

Jeśli chodzi o hybrydy – to dopiero jest wciskanie nam ciemnoty i marketing. Po pierwsze te samochody palą MINIMALNIE mniej od normalnych z silnikiem benzynowym. Po drugie, energochłonność produkcji akumulatorów jest tak duża, że niweluje wszelkie ewentualne korzyści z mniejszego zużycia paliwa. Po trzecie pozostaje problem utylizacji zużytych akumulatorów. Tak więc fakt, że w Kalifornii jeździ dużo hybryd, tłumaczyłbym raczej modą i chęcią pokazania że jest się „ekologicznym” ;)

 

-- So sie 25, 2012 2:51 pm --

 

4. Na koniec przyznam Ci się, że trochę spodobał mi się Twój bajkowy świat - niepsujące się diesle ,turbiny, wtryski, sprzęgła, filtry z 200 kkm przebiegiem. Od siebie dodam przepiękne niewiasty topless na każdym rogu ulicy robiące loda w ramach wolontariatu, prywatny samolot i darmowy pass do wszystkich pubów, restauracji, knajp, hoteli, burdeli, itd....

 

Muszę przyznać, że dość przyziemne masz marzenia i niewielkie oczekiwania od życia, skoro do pełni szczęścia wystarczy Ci się nawalić i by jakaś panna zrobiła Ci loda ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[

 

 

 

 

2. Związki azotu w spalinach są nie tylko rakotwórcze. Mają też taką wredną cechę, że sprzyjają produkcji OZONU. W Europie media jakoś nabrały wody w usta i tajemniczo mało kto wie, że nawet śladowe ilości tej odmiany tlenu powodują liczne groźne objawy, a stężenie rzędu 9-20 μg/l zabija. W USA stężenie ozonu jest monitorowane w tysiącach miejsc, liczne są alarmy przekroczenia norm, a europejscy pseudo-ekolodzy założyli klapki na oczy i dziwnym trafem przypierdzielili się do pożytecznego w sumie CO2 - gazu na którego stężenie, wbrew kłamliwej propagandzie ekologów, ludzkość ma wpływ znikomy... To ja się pytam - dlaczego dla silników diesla norma Euro5 stężenia NOx jest 3-krotnie bardziej liberalna niż dla silników benzynowych :?: :?: :?: . Skąd ta nagła i dziwna wyrozumiałość europejskich pseudo-ekologow :?: To tak za darmo :?:

 

 

Oczywiście, że NOx jest szkodliwe, natomiast HC również nie sprzyja naszemu zdrowiu, a w tym przypadku to silniki benzynowe mają 2-krotnie wyższą dopuszczalną normę. Według wymagań Euro 6 (które zostanie wprowadzone za ponad rok) dopuszczalne stężenie NOx dla diesla będzie 0,08 a dla benzyny 0,06, a więc na praktycznie tym samym poziomie! Jeżeli chodzi o działanie rakotwórcze, to tutaj najbardziej są groźne „cząstki stałe” i obecnie ich dopuszczalna norma jest taka sama dla silników benzynowych i diesla!

 

 

OZON bardzo ciekawa sprawa.

Dokladnie pamietam walke ze wszystkim (freon, areosole) co niszczy ozon i przyklada reke do powiekszania dziury ozonowej.

Teraz sie okazuje ze wszystko co "produkuje" ozon jest zle...

 

CZĄSTKI STAŁE pomijajac normy trzeba sobie zdac sprawe ze owe czastki z diesla sa znacznie wieksze _gabarytowo_ niz z benzyny.

Co to znaczy? Te benzynowe "fruwaja" dluzej i wiecej sie ich wdycha.

Dziewczynka z konwaliami przy drodze nawdycha sie znacznie wiecej czastech pochodzacych z silnikow benzynowych.

 

Ale kogo to interesuje. Sluchamy propagandy eurokolchozowych gryziporkow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym się jeszcze odnieść do paru tez jakie tutaj na Forum forsujecie:

 

1) silniki diesla są o wiele bardziej usterkowe, wtryski, pompy czy filtry cząstek stałych padają w nich po kilku/kilkunastu tys. km. Gdyby faktycznie tak było i silniki diesla masowo by się tak psuły, to firmy produkujące samochody by dawno splajtowały, bo przecież musiałby to naprawiać na gwarancji. Nic takiego nie ma miejsca. Co więcej na największym rynku motoryzacyjnym, czyli w Niemczech jeździ masę takich samochodów, zarówno prywatnych jak i flotowych.

 

2) silniki diesla nie nadają się do sportu, mają o wiele gorsze osiągi. To ciekawe czemu przez ostatnie 7 lat Le Mans wygrywały samochody z silnikiem diesla (Audi i Peugeot).

 

3) silniki diesla wcale nie palą mniej i mają gorsze osiągi. To już kompletna bzdura. Posłużę się przykładem Subaru Legacy: 2.0i i 2.0D (mają taka samą moc i pojemność)

- zużycie paliwa cykl mieszany: 8,5 i 5,5. Czyli silnik benzynowy zużywa ponad 50% więcej!

- moment obrotowy: 196 Nm i 350 Nm. Czyli silnik diesla ma prawie 80% więcej!

- przyspieszenie do 100 km/h: 9,5s i 9,3s. Czyli diesel jest minimalnie szybszy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

silniki diesla nie nadają się do sportu, mają o wiele gorsze osiągi. To ciekawe czemu przez ostatnie 7 lat Le Mans wygrywały samochody z silnikiem diesla (Audi i Peugeot).

 

 

Tylko jeden szczegół: diesel w LeMans ma turbinę i ztcw dużo bardziej liberalne ograniczenia techniczne. Ot marketing...

 

przyspieszenie do 100 km/h: 9,5s i 9,3s. Czyli diesel jest minimalnie szybszy

 

Miażdżąca różnica, biorąc pod uwagę fakt, że:

350 Nm. Czyli silnik diesla ma prawie 80% więcej!

Nieprawdaż? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...