Skocz do zawartości

Subaru BRZ


Than_Junior

Rekomendowane odpowiedzi

Mazda MX5, która jest w tym samym segmencie, ma wyraźnie mniejszą moc i osiągi od BRZ, a mimo to nikt jej nie krytykuje.Zastanawiające.

 

no nie wiem czy mx5 ma mniejsze osiągi... 2.0 N/A wcale takie wolne nie jest...

 

poza tym gdybym miał wydac siano na małe auto z klasycznym napedem wolałbym S2k... tez 2.0 ale ~240KM i wiem ,ze pałując to małe auto nie musze sie obawiać UPG czy innych przypadłości boxera...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mazda MX5, która jest w tym samym segmencie, ma wyraźnie mniejszą moc i osiągi od BRZ, a mimo to nikt jej nie krytykuje.Zastanawiające.

 

Problem w tym, że straszliwie krytykuje, a potem pieje peany na cześć toyobaru, pacz Chris Harris. I nie on jeden. I gdy się takiemu pismakowi jednemu z drugim zaufa, człowiek spodziewa się po toyobaru nie wiadomo czego. A potem się wsiada i się okazuje, że te samochody są praktycznie takie same, pomijając społeczną stygmę związaną z odmienną orientacją w przypadku zakupu MX-5 :lol: MX-5 ma wyraźnie mniejszą moc, ale również jest o 150 kg lżejsza. Oba są dokładnie tak samo mułowate. Tak samo nie chcą jeździć bokiem po suchym asfalcie. Ale MX-5 pięknie skręca, a GT86 ryje. MX-5 hamuje, a GT86 nie. MX-5 jest fantastyczna w uślizgu, a GT86 nie. A w zapowiedziach toyobaru miało być lata świetlne przed MX-5 jeśli chodzi o frajdę. A nie jest. Jest tak samo nijakie i niesportowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

x_maly_x: to mniej więcej piszę od pierwszego postu. Nie rozumiem stosunku dziennikarzy motoryzacyjnych do tego samochodu. Odbieram to jako zbiorową halucynację albo manipulację. Można się tasować przed ekranem komputera oglądając kolejne filmiki wychwalające toyobaru pod niebiosa i nakręcać swoje podniecenie i pożądanie tego czegoś. Tylko potem wsiadasz w to coś i się okazuje, że ci dziennikarze pisali/mówili chyba o innym produkcie, bo to coś, czym właśnie jedziesz, jest beznadziejnie nudnym samochodem.

 

Na szczęście i wśród dziennikarzy zaczynam dostrzegać rozsądek i odporność na ten durny hype. Na nieszczęście dotyczy to tylko dziennikarzy z jednego czasopisma, EVO magazine:

 

raz

 

"We so wanted the BRZ to deliver, to make a stand for rear-drive, but it misses the target by a mile. It's not agile and adjustable on track, and it's not much fun, either. The Mazda MX-5 would lap a little slower but it demonstrates perfectly that a modestly shod read-drive car can be hugely involving and entertaing. Makes you wonder if the Subaru engineers have even driven one. Or an original four-pot M3 for that matter. Gutted."

 

"…this car feels very much like a triumph of hype over horsepower. I feel like the Grinch for saying so, but it's the inconvenient truth."

 

dwa

 

"…it can feel a little bit uninvolving until you reach its limits. You sit so low and there's so little roll because of that ankle-high centre of gravity that it seems completely unflustered right up until the tyres eventually start begging for mercy. And the steering, not helped by the weak tyres, doesn't communicate with you quite enough about what's happening twixt rubber and tarmac. In the others you enjoy working and adjusting the balance of the different chassis long before the tyre grip gives out completely. In the GT86 you're just joining the dots. It's a bit like climbing a mountain on a foggy day where you suddenly almost stumble upon the summit and a wonderful view above the clouds, whereas in the others it's like that same mountain on a sunny day: you get to enjoy the view on the way up too. With them it almost doesn't matter if you don't get to the top every time you venture on to the mountain."

 

trzy

 

"The real issue for me with the 86 is the lack of feeling of speed. Even working it hard, trying my hardest to snick through the ‘box to exploit the 3000rpm of pull at the top of the rev range, it just doesn’t feel fast. The Clio does. An MX-5, if you can find an older manual model, does. They give you the thrill of driving even at lower speeds, but the 86, on this showing anyway, doesn’t. It’s still enjoyable overall, but it’s not exciting enough."

 

"I had big hopes for the 86 but it’s a victim of its own hype."

 

Gdyby nie ten obrzydliwy hype, pewnie auto by mi się spodobało. Na pewno nie bardziej niż Clio, czy Honda S2000. Na pewno nie bardziej niż STI. Ale na tyle, że byłbym skłonny pomyśleć nad jego zakupem. Cały ten internetowy bełkot na temat toyobaru sprawił jednak, że czuję zwyczajne rozczarowanie, wręcz obrzydzenie tym samochodem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Gdyby nie ten obrzydliwy hype, pewnie auto by mi się spodobało. Na pewno nie bardziej niż Clio, czy Honda S2000. Na pewno nie bardziej niż STI. Ale na tyle, że byłbym skłonny pomyśleć nad jego zakupem. Cały ten internetowy bełkot na temat toyobaru sprawił jednak, że czuję zwyczajne rozczarowanie, wręcz obrzydzenie tym samochodem...

 

Nie wszyscy, myślę że Kornacki obiektywnie spojrzał na ten samochód.

 

http://tvnplayer.pl/programy-online/mot ... 11862.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

x_maly_x: to mniej więcej piszę od pierwszego postu. Nie rozumiem stosunku dziennikarzy motoryzacyjnych do tego samochodu. Odbieram to jako zbiorową halucynację albo manipulację.

 

W opisie masz "Świerzynak", dajesz cytaty z magazynu EVO, nie podniecasz się na widok naszego nowego bożka, albo masz halucynacje, że tu piszesz, a nie na jakimś forum M3 albo EVO, abo to manipulacja....

 

:lol::lol::lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mrrr, gdzie testowałeś GT? bo Zastanawiam się kto pozwolił Ci próbować driftu :?: :shock:

 

Porównywanie z Clio Saxo czy innymi focusami w moim mniemaniu nie ma sensu.Przedni napęd nigdy nie da takiej frajdy z jazdy jak tylny napęd lub 4X4 i zapewne twórcom BRZ-ta to właśnie przyświecało.Bo tak naprawdę komu tak na codzień potrzebne 300-400KM :?: Zamiast nadmiaru nigdy i nigdzie nie wykorzystanej mocy postawiono na świetny rozkład masy samochodu-bo temu nie da się zaprzeczyć i silnik który poprostu trzeba wkręcać-też nic nowego ,niski środek ciężkości-to wszystko ma dać substytut doznań sportowych nie wyrządzając krzywdy rajdowemu amatorowi który dostanie możliwość poczucia się jak LOeb 8)

 

Niebawem też się wybiorę na jazdę GTekiem i zobaczymy :)

mrrr, mam wrażenie że BRZ nie jest samochodem dla ludzi z tak bardzo sportowymi oczekiwaniami jakie Ty masz,ale może być świetną alternatywą dla tych co taką przygodę zaczynają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mrrr, gdzie testowałeś GT? bo Zastanawiam się kto pozwolił Ci próbować driftu :?: :shock:

 

Nikogo nie pytałem o zgodę. Podpisałem papiery i jechałem jak uznałem za stosowne. Dokładniej nie odpowiem, bo to publiczne forum, a internety majo uszy... :twisted::P:mrgreen:

 

Porównywanie z Clio Saxo czy innymi focusami w moim mniemaniu nie ma sensu.Przedni napęd nigdy nie da takiej frajdy z jazdy jak tylny napęd lub 4X4

 

O nie, sorry. To jest mega farmazon wymyślony przez ludzi, którzy nie potrafią jeździć na usprawiedliwienie własnej indolencji. Między beznadziejnym i wybitnym FWD, RWD czy AWD jest cała masa stanów pośrednich. Gdzieś tam po drodze są płynne i trudne do określenia granice określające co jest "fajniejsze" a całość jest sparametryzowana warunkami, okolicznościami, umiejętnościami testującego i jego oczekiwaniami. Dla mnie po mokrym Poznaniu STI bije na łeb Saxo VTS jeśli chodzi o fun, ale na suchym torze Radom STI nie dorasta do pięt Saxo. A FSO Polonez mimo RWD nigdy i w żadnych warunkach nie da mi więcej frajdy niż Saxo :lol: Gdy z kolei ktoś słabo jeździ i np. za wcześnie składa się do zakrętu i wjeżdża w niego za szybko, FWD zawsze i wszędzie będzie dla niego frustrujące.

 

mrrr, mam wrażenie że BRZ nie jest samochodem dla ludzi z tak bardzo sportowymi oczekiwaniami jakie Ty masz,ale może być świetną alternatywą dla tych co taką przygodę zaczynają.

 

No cały czas mówię, że moje oczekiwania rozminęły się z rzeczywistością :mrgreen: Toyobaru to względnie niedrogie (jak na usportowione RWD), bardzo "pierwotne" auto RWD w nadwoziu coupe, które względnie dobrze się prowadzi, ma niezłe osiągi i pozwala się pobawić i na drodze i na torze. Nie jest wybitne, ani nie jest tragiczne. Driftowozu z tego nie będzie, ale być może z dużym hamulcem, gwintem, semislickiem i ogarniętą geometrią ten samochód by "ożył". No a ja jak głupi porównuję je z autem co prawda o 50 tys tańszym, ale fabrycznie przygotowanym przez ekspertów od przednionapędowych wyścigówek do czerpania radochy z wyżywania się na torze i robienia dobrych czasów, które w swojej klasie jest wybitne i po prostu lepiej sprawdza się w tym, do czego zostało stworzone :wink: My bad :oops: Toyobaru w swojej cenie ma tylko jednego konkurenta RWD o podobnych osiągach i własnościach jezdnych - Mazdę MX-5, która, nie oszukujmy się, jest gorszym i wolniejszym samochodem. Jeśli ktoś szuka fajnego RWD do zabawy, to nie kupi FWD, choćby było pierdylion razy lepsze i fajniejsze. Jeśli ktoś szuka w tych pieniądzach po prostu "fun cara", to u konkurencji znajdzie szybsze i bardziej emocjonujące samochody...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W opisie masz "Świerzynak", dajesz cytaty z magazynu EVO, nie podniecasz się na widok naszego nowego bożka, albo masz halucynacje, że tu piszesz, a nie na jakimś forum M3 albo EVO, abo to manipulacja....

 

Raczej zdrowy rozsądek.

 

Przedni napęd nigdy nie da takiej frajdy z jazdy jak tylny napęd lub 4X4

 

No to jesteś w grubym błędzie. Przedni napęd daje ogromną ilość frajdy. Trza umieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja te fragmenty z Evo odbieram tak: auto prowadzi sie jak po szynach, jedzie tak dobrze ze az jest nudne. Dla mnie to pozytywna recenzja. Zalozyc lepsze opony i jego mozliwosci przesuna sie dalej.

 

Co do jazdy bokiem, jezeli to nie jest mozliwe w seryjnym samochodzie, to dlaczego na YT az sie roi od filmow z dritujacymi seryjnymi Toyobaru?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A FSO Polonez mimo RWD nigdy i w żadnych warunkach nie da mi więcej frajdy niż Saxo

to popatrz na to:

i dla porównania:

:mrgreen:

 

 

No to jesteś w grubym błędzie. Przedni napęd daje ogromną ilość frajdy. Trza umieć.

A w rwd i awd nie?

Generalizując przewaga rwd nad fwd jest oczywista i bezdyskusyjna. Oczywiście można zaaranżować warunki gdzie lekkie fwd będzie nie do pobicia, ale widowiskowość takiej imprezy jest żadna :wink:

 

W FWD jest problem że zabawa praktycznie kończy się na małej popierdółce o mocy ok. 200 koni (z małymi wyjątkami). Do nauki może i fajne i satysfakcja na torze kartingowym z pewnością będzie, pytanie na jak długo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale widowiskowość takiej imprezy jest żadna :wink:

 

jedziesz dla siebie czy dla innych ? ja jadę dla własnej frajdy

 

A w rwd i awd nie?

 

też, ale innej.

 

W FWD jest problem że zabawa praktycznie kończy się na małej popierdółce o mocy ok. 200 koni (z małymi wyjątkami). Do nauki może i fajne i satysfakcja na torze kartingowym z pewnością będzie, pytanie na jak długo?

 

Wszystko się nudzi w tym samym czasie. Może jedynie czterołapy dłużej, bo zimę można liczyć jako nowe doświadczenie.

 

Co do jazdy bokiem, jezeli to nie jest mozliwe w seryjnym samochodzie, to dlaczego na YT az sie roi od filmow z dritujacymi seryjnymi Toyobaru?

 

no driftują, ale zobacz jak to maleństwo się męczy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

no driftują, ale zobacz jak to maleństwo się męczy:

 

męczy? gdzie? kiedy?

 

niektórzy tu chyba nie czytali tego wątku od początku i chyba nie wszystkie wpisy, do tego nie obejrzeli wszystkich zamieszczonych materiałów. mieliby może nieco mniej wątpliwości. ja opieram się na zdaniu m.in. guru driftu z japonii. mistrzem kierownicy nie jestem, ale wolę zbliżyć się do wykorzystania możliwości, które daje mi auto, niż mieć furę z za dużą mocą i kontrolować np. jej połowę, czy ćwiartkę. a jeśli kiedyś kupię to ustrojstwo, to jakoś przeżyję, że mnie zleje spod świateł jakiś fwd :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

no driftują, ale zobacz jak to maleństwo się męczy:

 

męczy? gdzie? kiedy?

 

niektórzy tu chyba nie czytali tego wątku od początku i chyba nie wszystkie wpisy, do tego nie obejrzeli wszystkich zamieszczonych materiałów. mieliby może nieco mniej wątpliwości. ja opieram się na zdaniu m.in. guru driftu z japonii. mistrzem kierownicy nie jestem, ale wolę zbliżyć się do wykorzystania możliwości, które daje mi auto, niż mieć furę z za dużą mocą i kontrolować np. jej połowę, czy ćwiartkę. a jeśli kiedyś kupię to ustrojstwo, to jakoś przeżyję, że mnie zleje spod świateł jakiś fwd :mrgreen:

 

Z ust mi wyjąłeś!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo tak naprawdę komu tak na codzień potrzebne 300-400KM

mnie... z moca jest tak samo jak z kondomami....

lepiej miec i nie uzyc niz potrzebowac i nie miec...

 

dodaj: mieć moc, móc jej użyć i... wiedzieć jak, żeby nie zabić siebie lub innych :mrgreen:

 

brz, jak każde inne auto, nie jest samochodem uniwersalnym, czyli dla każdego kierowcy. dla jednego będzie za mocne i trudne do opanowania np. zimą, dla drugiego za słabe i wręcz nudne, ale dla trzeciego... cud, miód i orzeszki 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo tak naprawdę komu tak na codzień potrzebne 300-400KM

mnie... z moca jest tak samo jak z kondomami....

lepiej miec i nie uzyc niz potrzebowac i nie miec...

 

napisałem :"na codzień" ,więc rozumiem że Ty możliwość użycia gumek masz również "na codzień"-pozazdrościć :wink:

Idąc tym tropem najlepiej mieć przy sobie spadochron i magnum bo -"lepiej mieć...etc,etc.." :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dodaj: mieć moc, móc jej użyć i... wiedzieć jak, żeby nie zabić siebie lub innych

marudzicie jak stare baby... jezdze na codzien swoim gackiem i przydaje sie ta moc... chocby zeby wyprzedac bez stresow... zwlaszcza jak leje desz i inym sie k-a nie spieszy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ankieta jest mocno retoryczna i jest normalne, że właściciele tych padaczek będą je bronić, również Ci, którzy nabrali się na sponsorowany bełkot a nie jechali lub jechali pod presją i strachem sprzedawcy.

Po 2km wiedziałem, że ten samochód nie jest w stanie generować gęsiej skórki. Co z tego, że lata bokami, skoro oponki jak w kompakcie.

 

Inna byłaby gadka gdyby pytanie brzmiało...

 

Gdybym mógł:

 

1) ... to chciałbym 200-konnego BRZ'ta

2) ... to chciałbym 300-konnego BRZ'ta Turbo/Bi-turbo

 

i wówczas ciekaw jestem ilu byłoby obrońców wolnegossaka.

 

Podobnie zresztą było z Imprezami, gdzie mieliśmy do wyboru RS'y 160-170KM i nieco mocniejsze GT/WRX - i jakoś nie ma wielu zapaleńców RS'ów. A przecież można gazować i z racji konstrukcji teoretycznie powinny być mniej awaryjne i o wiele mniej kosztowne w naprawach.

 

PS.

Jak przesiadłem się do tego "sportowego" coupe z GC8 - to nie wiedziałem, czy się śmiać, czy płakać. Taka niestety prawda. Dopóki nie wypuszczą STi, będę się za każdym razem uśmiechał jak spotkam to volksSubaru na drodze.

Ot takie poprawne, fajne autko, jednak konkurencja zrobiła to lata temu i ciężko wg. mnie będzie przekonać ludzi do wykonania "kroku w tył".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...