Skocz do zawartości

O rowerach


Niuniek

Rekomendowane odpowiedzi

5 godzin temu, RoadRunner napisał:

XG 1150 wg. SRAMa też miała być wytrzymała :) Przy następnej wymianie zmieniam kasetę na Shimano (bębenek mam). Tam przynajmniej 4 najmniejsze zębatki można wymienić oddzielnie i zamiast 500PLN za całość płaci się 20 za sztukę. A właśnie dolna połowa zajeżdża się najszybciej - w moim przypadku gdzie 90% czasu korzystam z trzech zębatek oznacza to sporo oszczędności.

 

Wprawdzie jezdze na 3x9, ale zawsze uzywam kasety i przedniej przerzutki shimano, tylniej perzerzutki, manetek i lancucha sram, zawsze bylem zadowolony z takiego zestawu.  W Twoim przypadku potrzebujesz jakis naped 1x3 albo 2x3, albo 1x1 i ostre kolo, tylko napinacz lancucha potrzebny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam podobnie. Najmniejsze koronki na kasecie idą pierwsze. Może to kwestia psychologii, ale na bardziej miękkich przełożeniach jest tendencja do młynka, a na twardych bardziej się ciśnie (co obiektywnie jest bez sensu, bo moc podawana na pedały powinna być zawsze taka sama). Ale szacunek dla Shimano, że potrafiło zdobyć się na rozwiązanie, które dba o kieszeń klientów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniejsze zębatki "idą" szybciej bo moment przenoszony przez łańcuch przekazywany jest na mniejszą liczbę zębów a więc obciążenie pojedynczego zęba i wycięcia jest większe.

Jazda szutrowa mocno nie sprzyja trwałości bo jeździ się w warunkach prawie MTB (kurz, piach, woda, błoto) a z drugiej strony trasa nie jest na tyle urozmaicona w pionie aby używać całej kasety. Jakimś pewnie rozwiązaniem jest zmiana przedniego blatu na większy tak aby z tyłu jechać na większym trybie. Ale wtedy z kolei większe różnice między biegami są i trzeba mocno cisnąć :) 

No nic, jak zajadę SRAMa to wstawiam Shimano.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzmi jak opowieści z innej planety ;) Ja zawsze mam problem z małym blatem na korbie i dużymi z tyłu:upside-down-face_1f643-small:

Napęd 3x9 wytrzymywał ok. 3kkm, 2x11 ma już przejechane 2200km i pewnie 500 jeszcze wytrzyma. A później: stalowa tarcza 26t na przód, kaseta XT na tył i próbujemy zabawy na trzy łańcuchy... ;) 

Edytowane przez Knurek1111
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, RoadRunner napisał:

Czekam aż pojawią się "tunerzy" przerzutek elektronicznych, którzy przeprogramują skok przerzutki tak aby kompatybilna z kasetami o innej liczbie zębatek.

Koszmar producentów, raj konsumentów :)

Albo poprostu mozesz uzyc przerzutki manualnej z odpowiednia manetka w tym samym celu... mniej czekania - efekt ten sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Eryk napisał:

Albo poprostu mozesz uzyc przerzutki manualnej z odpowiednia manetka w tym samym celu... mniej czekania - efekt ten sam.

Zgoda, ale to też nie takie proste jest.

Przesunięcie wózka = zmiana długości linki * współczynnik przerzutki.

Np. mamy zestaw SRAM 11 biegowy. Zmiana długości linki przy jednej zmianie to 3.5 mm. "Wzmocnienie" przerzutki to 1.12, czyli wózek ruszy się o 3.5 * 1.12 = 3.92 mm.

I teraz chcemy zmienić kasetę na 9 biegową. SRAM w 9 biegowym zestawie (kaseta, przerzutki i manetki) ma przesunięcie wózka o 4.40 mm. 

Jak chcemy zostawić przerzutkę 11 biegową to musimy znaleźć manetki zmieniające długość linki o 4.4/1.12 = 3.93.

Najbliższa klamkomanetka to do napędu SRAM 9 biegów (trudno się dziwić :)), ale ona ma 4.0 mm. Różnica jest ok 0.1 mm. O ile na najmniejszych zębatkach nie powinno być problemu o tyle na największej zębatce różnica będzie 8 * 0.1mm czyli prawie mm. Nie wiem czy będzie haczyć czy tylko trochę głośniej pracować. :/ Z ciekawości rozreguluję sobie przerzutkę o taką wartość i zobaczę :)

 

Edytowane przez RoadRunner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, RoadRunner napisał:

Duży blat z tyłu może też szybciej się zużywać bo czasami jako jedyny jest robiony z aluminium. 

Tak, trzy największe (albo dwa, nie pamiętam) są aluminiowe. Suntour robi kasety w całości stalowe ale ogólnie opinię mają przeciętną.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, RoadRunner napisał:

Zgoda, ale to też nie takie proste jest.

Przesunięcie wózka = zmiana długości linki * współczynnik przerzutki.

Np. mamy zestaw SRAM 11 biegowy. Zmiana długości linki przy jednej zmianie to 3.5 mm. "Wzmocnienie" przerzutki to 1.12, czyli wózek ruszy się o 3.5 * 1.12 = 3.92 mm.

I teraz chcemy zmienić kasetę na 9 biegową. SRAM w 9 biegowym zestawie (kaseta, przerzutki i manetki) ma przesunięcie wózka o 4.40 mm. 

Jak chcemy zostawić przerzutkę 11 biegową to musimy znaleźć manetki zmieniające długość linki o 4.4/1.12 = 3.93.

Najbliższa klamkomanetka to do napędu SRAM 9 biegów (trudno się dziwić :)), ale ona ma 4.0 mm. Różnica jest ok 0.1 mm. O ile na najmniejszych zębatkach nie powinno być problemu o tyle na największej zębatce różnica będzie 8 * 0.1mm czyli prawie mm. Nie wiem czy będzie haczyć czy tylko trochę głośniej pracować. :/ Z ciekawości rozreguluję sobie przerzutkę o taką wartość i zobaczę :)

 

Faktycznie... zapomnialem ze zostaly zmienione wartosci przesuniecia przerzutki a nie tylko liczba przelozen w Shimano i SRAM... natomiast w Campy chyba mozna bawic sie takie rozne podmiany. Gdyby ktos zrobil koleczko ktore by regulowalo dlugosc linki przy konkretnych zminach przelozenia na manetce to wtedy by to dzialalo...  Ewidentnie system zostal zrobiony tak by nic nie bylo ze soba kompatybilne... co nie znaczy ze ktos kiedys nie znajdzie na to prostego rozwiazania...

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie pytanie trochę z " innej beczki ", jak macie bagażnik na hak z miejscem tablicę rej. to wyrabialiście w Wydz. Komunikacji trzecią tablicę? czy olać temat i zamówić na alle. imitacje ? Wiem że to do końca nie legalne, ale nie chce mi się po urzędach latać, stać w kolejce itd. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, carfit napisał:

Wiem że to do końca nie legalne, ale nie chce mi się po urzędach latać, stać w kolejce itd. 

 

Kiedyś chyba nie było innej możliwości, obecnie się zmieniło.  Ja kilka lat jeździłem na takich "lewych " blachach i nikt się nie czepił, byłem też kilka razy za granicą  - ale może miałem szczęście 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, carfit napisał:

Takie pytanie trochę z " innej beczki ", jak macie bagażnik na hak z miejscem tablicę rej. to wyrabialiście w Wydz. Komunikacji trzecią tablicę? czy olać temat i zamówić na alle. imitacje ? Wiem że to do końca nie legalne, ale nie chce mi się po urzędach latać, stać w kolejce itd. 

 

Tak jak wyżej kolega, jeździłem z plastikową imitacją kilka lat, głównie PL-SK-CZ i nawet tam się nie czepiali.

Ale któregoś razu mnie wzięło i wyrobiłem bagażnikową - poszło łatwo i sympatycznie - 5 dyszek i heja. Jest spokój i za Odrę nie ma strachu jechać:)

 

Pytanie czy chcesz testować swoją passę na tym? Generalnie czepliwy policjant może Cię narazić na równie nieprzyjemne stanie w innych przybytkach (sąd?), acz oczywiście jest to mało prawdopodobne, gdyż nie jest to na szczęście podrobienie dokumentu.

 

Choć  na Jagiellońskiej może się tych spraw się nie udać załatwić bez bólu:)

Edytowane przez cuban
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, carfit napisał:

Takie pytanie trochę z " innej beczki ", jak macie bagażnik na hak z miejscem tablicę rej. to wyrabialiście w Wydz. Komunikacji trzecią tablicę? czy olać temat i zamówić na alle. imitacje ? Wiem że to do końca nie legalne, ale nie chce mi się po urzędach latać, stać w kolejce itd. 

Imitacja tablicy sama w sobie wygląda prawie jak oryginał ale wystarczy, że przy pierwszej lepszej kontroli sprawdzą w systemie lub w papierowym dowodzie rejestracyjnym czy masz odpowiednią adnotacje i już masz kłopot. Myśle, że lepiej wyrobić oryginał i mieć spokój.

62613321-B9C9-4790-8942-2165646F0487.jpeg

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, carfit napisał:

Takie pytanie trochę z " innej beczki ", jak macie bagażnik na hak z miejscem tablicę rej. to wyrabialiście w Wydz. Komunikacji trzecią tablicę? czy olać temat i zamówić na alle. imitacje ? Wiem że to do końca nie legalne, ale nie chce mi się po urzędach latać, stać w kolejce itd. 

Teraz już chyba się umawiasz na godzinę. Ale lepiej wyrobić. Imitacja nie ma naklejki homologacyjnej. 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, carfit napisał:

Takie pytanie trochę z " innej beczki ", jak macie bagażnik na hak z miejscem tablicę rej. to wyrabialiście w Wydz. Komunikacji trzecią tablicę? czy olać temat i zamówić na alle. imitacje ? Wiem że to do końca nie legalne, ale nie chce mi się po urzędach latać, stać w kolejce itd. 

Nie wiem jak u Ciebie ale w Olsztynie załatwiłem wszystko przez mejla. Z głupia napisałem mejla czy można tak złożyć wniosek, dostałem Word'a do wypełnienia i numer konta do zapłaty. W odpowiedzi data i godzina odbioru. 

  • Super! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.01.2021 o 21:21, carfit napisał:

Takie pytanie trochę z " innej beczki ", jak macie bagażnik na hak z miejscem tablicę rej. to wyrabialiście w Wydz. Komunikacji trzecią tablicę? czy olać temat i zamówić na alle. imitacje ? Wiem że to do końca nie legalne, ale nie chce mi się po urzędach latać, stać w kolejce itd. 

Ja juz 2 razy wyrabialem. Najpierw dla forka, a teraz dla legaca, ale za kazdym razem robilem to zaraz po zakupie przy okazji przerejestrowania auta.

Co do urzedow, to tez mnie krew zalewa jak slysze slowo urzad, ale jak trafisz odpowiednia pore i ominie cie stanie w kolejkach to da sie to ogarnac szybciej niz przez neta ;)

Dla przykladu:

W tym samym czasie z kolega z pracy kupilismy samochody i jak zobaczylem ile jest krokow w spisaniu PCC przez internet, to zerknalem w googlach o jakiej porze jest najmniejszy ruch w US i pojechalem osobiscie gdzie wszystko zajelo mi 5-10 minut (z nudów pomagal mi ochroniarz ;)

A tymczasem kolega robiac to przez neta poswiecil wiecej czasu i jeszcze musial cos poprawiac, bo gdzies sie pomylil.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle, że aktualnie z urzędami nie jest tak prosto. Na wszystko trzeba się umawiać. Wyrabiałem w lecie kolejny paszport, czułem się, jakbym miał co najmniej jakąś zamorską placówkę dyplomatyczna objąć ;) A wtedy sytuacja była dużo luźniejsza niż jest aktualnie.

 

Takie rzeczy powinno się niemal od ręki załatwiać przez e-PUAP.

Edytowane przez subleo
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio byłem w starostwie i co mnie zaskoczyło do wydziału komunikacji wchodziło się z marszu:blink: (zawsze jak tam po coś byłem były długie kolejki) Nie wiem jak teraz ale przed pandemią w kilku okolicznych wydziałach komunikacji było też można umówić się na godzinę i móc wejść praktycznie z marszu, więc zobaczy czy twój wydział ma taką możliwość

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z zasady w komunikacji problemów nie miewałem, w większości wypadków wszystko bezproblemowo (2 razy mi się zdarzyło że urzędniczka uznawała że nie załatwię (trafiałem na tą samą osobę), już w innym okienku bez problemów załatwiałem) Na kolejki zawsze albo umawiam się przez internet na godzinę, albo biorę nr i idę na zakupy, coś załatwiać innego. Przez ostatnie lata przynajmniej w okolicach Poznania widzę sporą poprawę gdzie urzędnik często stara się pomóc i rozwiązać problem żeby to mi ułatwić bądź zmniejszyć ilość koniecznych wizyt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam kolejne pytanie, z racji tego że do wiosny jeszcze daleko, chciałbym coś pokręcić na sucho w domu i zastanawiałem się nad trenażerem, ale ktoś mi wspominał że roweru ze wspomaganiem elektr. nie można podpiąć ? ktoś wie dlaczego ? i ile w tym prawdy ? Przecież mogę wyłączyć wspomaganie el. i kręcić bez, a co się stanie jak włączę wspomaganie ? 

Dzięki :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, carfit napisał:

Mam kolejne pytanie, z racji tego że do wiosny jeszcze daleko, chciałbym coś pokręcić na sucho w domu i zastanawiałem się nad trenażerem, ale ktoś mi wspominał że roweru ze wspomaganiem elektr. nie można podpiąć ? ktoś wie dlaczego ? i ile w tym prawdy ? Przecież mogę wyłączyć wspomaganie el. i kręcić bez, a co się stanie jak włączę wspomaganie ? 

Ewentualnie może ktoś coś polecić ? chodzi mi o taki rolkowy aby tylnego koła nie ściagac. 

Dzięki :) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...