Skocz do zawartości

O rowerach


Niuniek

Rekomendowane odpowiedzi

Druga sprawa to silnik centralny ma jedną zaletę, pozwala legalnie zmieścić się w ustawie. Nie widziałem większego silnika niż 250W. A z tego co czytam to ma on też ciut większy moment od silnika tej samej mocy w piaście. Większy już niestety zajmowałby za dużo miejsca. A do piasty możesz wcisnąć nawet 5-10kW i więcej. Generalnie silnik ten też jest lepszy właśnie z powodu który opisałem wyżej. Większego taki haibike czy Giant nie wciśnie bo nie zmieszczą się w ustawie i zwykły Janusz go nie kupi. Zwykły to taki który ma paręnascie tyś wolnych na elektryka.

 

 Generalnie uważam że elektryki są mało "sportowe" i jestem przeciwnikiem jeśli chodzi o używanie tego jako wspomagacza. To moim zdaniem trochę oszukiwanie samego Siebie. Mówiłem o jeździe MTB. Do miasta j/w jakoś środek transportu są jak najbardziej Ok.

 

 

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Than_Junior

Ja na Twoim miejscu zrobiłbym serwis Cannondale Prophet i na chwilę obecną poczekał z decyzją bo sezon kiepski na zakupy, decyzja poważna (spore kwoty do wydania) i warta dłuższego przemyślenia a poza tym taki Prophet to nadal klasa sama w sobie a sezon lub dwa na nim powinien dać Ci odpowiedź czego naprawdę potrzebujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, ewemarkam napisał:

Odnoszę wrażenie że producenci wpierają nam że napęd centralny jest lepszy. A dlaczego.... Bo nie da się go łatwo wsadzić w ramę, jest droższy. Są do tego dedykowane ramy, ale też zestawy do konwersji. Napęd wymaga częstej wymiany. Bo jest bardziej obciążony.
To coś jak z zawieszeniem w Focusie MK1. Ktoś z dziennikarzy motoryzacyjnych powiedział że jest rewelacyjne i teraz wszyscy powtarzają to jak mantrę. Nawet ten kto nie miał okazji pojeździć. Nie twierdzę że to zawieszenie jest złe.

 

Sorry,  wszyscy nagle się umówili: zróbmy na złość wszystkim klientom i wsadzajmy silnik w ramę!

.... hipotez o złośliwości producentów (wszystkiego) jest już tyle, że sam zacząłem szukać pracy w takim Dziale Wkurzania Klientów... to musi być ciekawa i dochodowa robota.

 

5 godzin temu, Eryk napisał:

 

Wydaje mi sie ze najlepszy dla Ciebie bylby rower ze skokiem 100mm przod/tyl i z blokada przodu i tylu.  Taki zestaw umozliwia jazde w terenie i w miescie - choc naped 1x na pewno bedzie limitowal mozliwosci w miescie.  Geometria bardziej XC - lub agresywne XC zwiekszy mozliwosci w terenie.

 

 

Kwestia doboru przełożeń. Generalnie te rozpiętości 1x11 czy 1x12 są większe niż do niedawna 3x8 czy 3x9 które jakiś czas temu były na topie. 

Ale spisek producentów by zwiększyć zużycie napędu doprowadził do przejścia na 1x :) w dodatku mogą kasować więcej za mniej elementów!

 

Mimo wszystko, jeżeli kolega mieszka pod górami, to poszedłbym w rower o lekko większych możliwościach niż taki full 100mm, bo co prawda 90% czasu ich nie wykorzysta, ale te 10% będzie mógł spokojnie przejechać.

A taki rower 100mm, jeżeli nie jesteś naprawdę mocny i z samozaparciem, będzie na zjazdach sporo pewności siebie odbierał.

Taki Habit 29" 140/130mm wydaje się naprawdę uniwersalny, na pewno na szlakowych zjazdach nie będzie ograniczał. Chyba, że tych wyjazdów w góry ma nie być, to faktycznie bez sensu wozić tyle niepotrzebnego skoku.

Choć geometria jest dość nietypowa, płaska główka + krótki przedni trójkąt...zdaje się jakby ktoś pospawał tył z XC z przodem z freeride:) Trzeba by przed zakupem koniecznie przetestować czy taki układ "Leży".

Ale na szczęście wybór należy do tego, kto ma być zadowolony:) 

 

  

Godzinę temu, Michał W. napisał:

@Than_Junior

Ja na Twoim miejscu zrobiłbym serwis Cannondale Prophet i na chwilę obecną poczekał z decyzją bo sezon kiepski na zakupy, decyzja poważna (spore kwoty do wydania) i warta dłuższego przemyślenia a poza tym taki Prophet to nadal klasa sama w sobie a sezon lub dwa na nim powinien dać Ci odpowiedź czego naprawdę potrzebujesz.

 

A to bardzo rozsądne, prawda.

Edytowane przez cuban
  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, cuban napisał:

Kwestia doboru przełożeń. Generalnie te rozpiętości 1x11 czy 1x12 są większe niż do niedawna 3x8 czy 3x9 które jakiś czas temu były na topie. 

Ja mam 2x11 i uważam, że na co dzień jest to optymalne. Też chodziło za mną 1x12, ale za dodatkowe 0,5 kg mam przełożenie na prostej i na zjazdach, przy którym nie zamacham się na śmierć, a w górach prędzej stracę przyczepność, niż zabraknie mi zębatki z tyłu. 

Edytowane przez przymar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, przymar napisał:

Ja mam 2x11 i uważam, że na co dzień jest to optymalne. Też chodziło za mną 1x12, ale za dodatkowe 0,5 kg mam przełożenie na prostej i na zjazdach, przy którym nie zamacham się na śmierć, a w górach prędzej stracę przyczepność, niż zabraknie mi zębatki z tyłu. 

 

Dla mnie pozbycie się przedniej przerzutki było na tyle przyjemnym doznaniem, że wolałbym 1x6 niż do niej wrócić:)

Ale nie zmienia to faktu, że trzeba dążyć  do skrzyni biegów... albo chociaż czegoś takiego:

image.png.624326ed89bea1de843d833f434b7189.png

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, QbaqBA napisał:

@Than_Junior sprawdź w ogóle czy 29" Ci podpasuje. Jeśli jazda po górach (a konkretniej zjazdy ;) ) mają być jakkolwiek "agresywne", to mi np mniejsza zwrotność 29" potwornie przeszkadzała i optimum odnalazłem w 27,5".

Odnośnie zjazdów - rozmiar koła powinien być w funkcji wielkości i wagi jeźdźca.

Jestem w wyższych rejestrach (193cm/110kg) i 29" jest dla mnie bardzo dobrym rozwiązaniem na zjazdy. 

Pomimo, że obecny rower 29" hardtail - to przy grubej oponie 29x3.0 z przyjemnością lecę trasą domyślnie zjazdową (DH Stożek Wisła, miejscami trochę techniczna jest). 

Pomimo, że dh jeździłem na 26x2.5 i węższej kierze...

 

Co do podjazdów - im bardziej techniczny, tym bardziej w kierunku wielkiej gumy i 1.2atm :)

Za to wymieniony wyżej rozmiar 29x3.0 w podjazdach po asfalcie, czy szutrze to gwarancja ostatniego miejsca w grupie...

Co nie @Knurek1111:biglol:

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, cuban napisał:

 

Kwestia doboru przełożeń. Generalnie te rozpiętości 1x11 czy 1x12 są większe niż do niedawna 3x8 czy 3x9 które jakiś czas temu były na topie. 

Ale spisek producentów by zwiększyć zużycie napędu doprowadził do przejścia na 1x :) w dodatku mogą kasować więcej za mniej elementów!

Mimo ze sam bardzo niechetnie rozstawalbym sie z 3x9 do jazdy w terenie, to przyznam ze na szlakach 1x12 bylby wystarczajacy (1x11 juz mniej) natomiast do jazdy na asfalcie czy nawet na szutrze, to jednak 3x9 ma przewage dzieki mniejszym przeskokom miedzy koronkami w kasecie, ktora umozliwia latwiejsze dobranie odpowiedniego przelozenia, gdzie to nie rower decyduje o predkosci czy kadencji. 

 

Naped 3x9 ma jeszcze ta przewage ze byl dluzej produkowany od 3x10 czy 3x11, wiec wiecej czesci jest dostepnych.

 

 

Edytowane przez Eryk
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Fala napisał:

Co do podjazdów - im bardziej techniczny, tym bardziej w kierunku wielkiej gumy i 1.2atm :)

Za to wymieniony wyżej rozmiar 29x3.0 w podjazdach po asfalcie, czy szutrze to gwarancja ostatniego miejsca w grupie...

Co nie @Knurek1111:biglol:


Eee, na pocieszenie, mnie pod górkę to głównie elektryki objeżdżają :upside-down-face_1f643-small:

Co innego w dół...

 

Natomiast jak o zwrotność roweru chodzi to wg mnie kluczowa jest rama a nie rozmiar koła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie jesteś fetyszystą czystości łańcucha/roweru to możesz dalej nie czytać ;)

Mieszkając w bloku trochę nie mam możliwości aby w okresie jesienno/zimowym uwalony rower wnosić do domu czy na balkon bo grozi to rozwodem, czego chciałbym uniknąć. Rower normalnie trzymam w szafie na miejscu w garażu podziemnym, ale tam z kolei nie ma warunków do czyszczenie. 

Dlatego taki sposób postępowania stosuję:

- w suchych, czystych warunkach łańcuch smaruję co 150-200 km

- po mokrej jeździe ale w czystych warunkach zapodaję na łańcuch wd-40 i rower do garażu - wd 40 tylko po to aby wyparł wodę i aby łańcuch nie miał nalotu. Następnego dnia na spokojnie smarowanie łańcucha

- po mokre jeździe w syfie na koniec jazdy myjka na stacji, bez ciśnienia aby rower doprowadzić do stanu jak w punkcie powyżej. Potem pielęgnacja jak wyżej z tym, że przed smarowaniem, jak łańcuch złapał dużo brudu czyszczę łańcuch myjką do łańcucha (bez zdejmowania).

Myjka na stacji - 2-3 minuty, wd-40 - 2 minuty, mycie ze smarowaniem 10 minut, czyli tygodniowo 15 minut bo w okresie jesienno/zimowym jeżdżę raz na tydzień. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, RoadRunner napisał:

Jak nie jesteś fetyszystą czystości łańcucha/roweru to możesz dalej nie czytać ;)

Mieszkając w bloku trochę nie mam możliwości aby w okresie jesienno/zimowym uwalony rower wnosić do domu czy na balkon bo grozi to rozwodem, czego chciałbym uniknąć. Rower normalnie trzymam w szafie na miejscu w garażu podziemnym, ale tam z kolei nie ma warunków do czyszczenie. 

Dlatego taki sposób postępowania stosuję:

- w suchych, czystych warunkach łańcuch smaruję co 150-200 km

- po mokrej jeździe ale w czystych warunkach zapodaję na łańcuch wd-40 i rower do garażu - wd 40 tylko po to aby wyparł wodę i aby łańcuch nie miał nalotu. Następnego dnia na spokojnie smarowanie łańcucha

- po mokre jeździe w syfie na koniec jazdy myjka na stacji, bez ciśnienia aby rower doprowadzić do stanu jak w punkcie powyżej. Potem pielęgnacja jak wyżej z tym, że przed smarowaniem, jak łańcuch złapał dużo brudu czyszczę łańcuch myjką do łańcucha (bez zdejmowania).

Myjka na stacji - 2-3 minuty, wd-40 - 2 minuty, mycie ze smarowaniem 10 minut, czyli tygodniowo 15 minut bo w okresie jesienno/zimowym jeżdżę raz na tydzień. :)

Twoj opis spowodowal u mnie to skojarzenie:

Dobre połączenie - Co mi zrobisz jak mnie złapiesz - Joe Monster

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Knurek1111 napisał:

BTW tutaj @Fala zastanawia się, co to znaczy 'zrywka drzew'...

 

B46FD183-624C-4587-9BDE-623F70B5DF78.thumb.jpeg.6b383c3a45705ba53cd257b302062c8b.jpeg


Cuś z tym fotoaparatem telefonicznym jest, że łapę mi zrobił większą od nogi :D:D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przedwczoraj pojechalem sobie po pracy na szlak, i juz drugi raz na tym samym nowym siodelku cos mi przeskoczylo w krzyzu i mnie teraz nawala (choc juz mniej). W rowerze nic nie zmienialem procz siodelka na SDG Bel-Air 2.0... wczesniej mialem stare ale super wygodne siodelko Selle Italia Pro-Link Trans Am... i SDG tez jest wygodne - ale ewidentnie cos sie szkieletowi nie podoba.  Ki diabel?  Wysokosc i odleglosc od kierownicy ta sama... Oba siodelka maja szerokosc 140mm - z tym ze Selle jest badziej plaskie tam gdzie sie kosci opieraja.  Pochylenie troche inne bo ksztalt siodelka inny - moze to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Fala napisał:

Cuś z tym fotoaparatem telefonicznym jest, że łapę mi zrobił większą od nogi :D:D:D


Czasami można się zdziwić patrząc na siebie na zdjęciu...

 

Na marginesie: dopiero dzisiaj zauważyłem, że na tej tablicy było 'wstęp wzbroniony'. Tak to jest, jak zakaz poprzedza jakieś efektowne słowo typu 'zrywka'...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Eryk napisał:

@Than_Junior z tego co piszesz to tak naprawde potrzebujesz rower na szlak i na szose, co w obecnej chwili wskazywaloby na gravela, problem tkwi w tym ze w terenie gravel polegnie w bardziej kamienistym terenie.

 

Wydaje mi sie ze najlepszy dla Ciebie bylby rower ze skokiem 100mm przod/tyl i z blokada przodu i tylu.  Taki zestaw umozliwia jazde w terenie i w miescie - choc naped 1x na pewno bedzie limitowal mozliwosci w miescie.  Geometria bardziej XC - lub agresywne XC zwiekszy mozliwosci w terenie.

 

 

(...)

 Nie trzymalbym sie tez kurczowo marki Cannondale - bo przeciez to juz nie jest ta sama firma co kiedys - rowery teraz robia w Chinach, a jesli tak to co ich wyrozna na tle wszystkich innych rowerow produkowanych w Chinach?


 

wow, nie sądziłem, ze odpowiedzi będzie aż tyle w tak krótkim czasie! Dziękuję :) kilka dobrych myśli mi podrzuciliscie i sporo ciekawych informacji o elektrykach. Do paru pkt się odniosę - jeśli chodzi o powyższy komentarz: 

 

- Nic innego niż Cannondale nie wchodzi w grę :) tak jak pisałem, jestem lojalnym fanem, podoba mi się ich filozofia „inności” i nie przeszkadza mi to, ze już nie są hend mejd im ze ju es ej. Po przerzuceniu produkcji do Chin nie ukazała się nagle masa negatywnych opinii więc chyba nie jest źle. 
 

- co do XC... dobra maszyna crossowa taka jak ichniejszy Scalpel kosztów wyjdzie tak samo, a jest wg testów konkretną maszyną wyczynową. Ja jestem laikiem wiec ńiepotrzebny mi mega profesjonalny sprźet bo pewnie nawet nie ogarnę :) nie jeżdżę na 70km wycieczki co tydzień i - jak wspominałem- nie cierpię jazdy pod górę! Za to Jak byłem młody i głupi to jeździłem na DH i choć dawno nie mam już takich jaj jak wtedy, to wciąż korci mnie dobry szybki zjazd i flow, ale bez samobójczych skoków i wygibasów. To mam zamiar w przyszłości tez znowu częściej praktykować, wiec na liście zakupowej tez już są ochraniacze i kask integralny :) 

 

 

21 godzin temu, pajac_am napisał:

Po pierwsze dlaczego masz 2 samochody i to oba rozne?

Dlaczego nie?

Jezeli nie mieszkasz z gromadka dzieci w 30 metrowym mieszkaniu bez piwnicy, to nie widze innego, sensownego powodu, aby nie kupic sobie full'a jakiego chcesz i 2. roweru np. cross'owego (taniego!) do uzytku jak w pierwszym cytacie?

Sam mam full'a do ktorego probowalem podpiac przyczepke i po przejechaniu paru km doszedlem do tego co napisalem powyzej.

(...)

 

Co do wagi to wiadomo, ze jest cos dodane, wiec musi wazyc wiecej, ale...

Niedawno bylem na testach Speca i jezdzilem na Turbo Levo SL...

I to byl pierwszy elektryczny full, ktorego zapragnalem (pomimo tego, ze wizualnie nie jest w moim stylu)

Przede wszystkim z racji wagi, bo o ile podczas jazdy pod gorke, czy po plaskim, waga powyzej 20 kg w elektryku nie stanowi problemu, o tyle przy zjezdzie po kretych singlach (jezeli oczekujemy od roweru czegos wiecej) na ciezkim rowerze to tragedia.

Spec na ktorym jezdzilem wazyl ponizej 18 kg!!!

Moj full bez pradu wazy niewiele mniej ;)

 

 

dwa naraz to dlatego nie, bo o ile jeden możesz wziąć w leasing to drugi już nie ;-) wiec koszty za wysokie, przynajmniej narazie. Za to info o relatywnie nieciezkim eMTB bardzo ciekawe :ok:

 

13 godzin temu, Michał W. napisał:

@Than_Junior

Ja na Twoim miejscu zrobiłbym serwis Cannondale Prophet i na chwilę obecną poczekał z decyzją bo sezon kiepski na zakupy, decyzja poważna (spore kwoty do wydania) i warta dłuższego przemyślenia a poza tym taki Prophet to nadal klasa sama w sobie a sezon lub dwa na nim powinien dać Ci odpowiedź czego naprawdę potrzebujesz.

 

to jest rozsądne wyjście, pod warunkiem, ze serwis nie będzie polegał na upgrade’owaniu, nie? ;-) bo tak patrzyłem, ile bym musiał zainwestować kasy, żeby „unowocześnić” Propheta (dropper post, nowoczesne przerzutki, nowe platformy, nowa kiera...) to wychodzi kilkaset euro. Trochę bez sensu na sile coś takiego robić, tym bardziej ze - i o tym wcześniej nie wspomniałem - tak naprawdę dużym problemem jest tez to, ze ta ramą jest dla mnie za mała. Pewnie zawsze była za mała i podczas zakupu po prostu sprzedawca źle mi doradził, ale zamiast M powinienem jeździć co najmniej na L. No i tego się w starym bajku nie zmieni ;-) 

Na pewno narazie go zatrzymam, chociażby z racji braku dostępnych rowerów. I spróbuje chociaż raz przerzucić śrubkę na „freeride” ;-) 

 

8 godzin temu, QbaqBA napisał:

@Than_Junior sprawdź w ogóle czy 29" Ci podpasuje. Jeśli jazda po górach (a konkretniej zjazdy ;) ) mają być jakkolwiek "agresywne", to mi np mniejsza zwrotność 29" potwornie przeszkadzała i optimum odnalazłem w 27,5".


jazda testowa to dla mnie obowiązek. Problemem jest tylko dostępność no i fakt, ze w mieście, na parkingu to i tak wiele nie protestuje. A nie sadze, żeby się w najbliższym czasie odbywały dni testowe w górach ;-) 

 

 

a co powiecie na moja teorie, ze dzisiejszy eMTB w roku 2025 będzie przestarzałym paściem??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Than_Junior napisał:

a co powiecie na moja teorie, ze dzisiejszy eMTB w roku 2025 będzie przestarzałym paściem??

No coz najlepiej zastanow sie jak wygladala sytuacja ze smartfonami - jak mas Iphone to bateria jest nie wymienialna i trzeba kupowac nowy telefon jak padnie, jak masz Samsunga z wymienialna bateria - to za pare lat nowe baterie beda maly inny ksztalt... tyle ze w przymysle rowerowym nikt nie dba o produkcje czesci zamiennych.

 

Podobnie jak Ty nie znosze podjazdow bo poprostu jestem wolny - podjechac, podjade ale nie szybko, natomiast nie poddaje sie i caly czas wybieram szlaki z podjazdami, i czuje ze idzie mi lepiej.  Majac 2 dzieci watpie bym wracal do jakiejs agresywnej jazdy - tym bardziej ze juz mam troche stali w kostce dzieki zbyt optymistycznym nastawieniem do zjazdu na szlaku - wiec poprostu uprawiam takie bardziej agresywne XC. 

 

Ale ze jestes Junior a nie Senior to zdecydowanie bierz ten rower ktory bedzi Ci najbardziej pasowal - zakup zaplanuj na przyszly rok raczej - bo teraz jeszcze rowerow raczej brak.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, eurojanek napisał:

Aby polubić podjazdy trzeba nauczyć się oddychać względem kadencji. Ja odkąd to opanowałem nie lubię jazdy po płaskim :)


Ja to widzę tak: możliwie identyczna kadencja na podjeździe przy 6kmh, co na płaskim przy 30, czy 35kmh. Po to masz przerzutki i przełożenia.
Oddech regulujesz zależnie - nie od kadencji - a od swoich możliwości wydolnościowych, jest OK, jeśli możesz utrzymać constans rzędu 160-max 180bpm. I wtedy się okazuje, czy jesteś w stanie pod tą górkę przeć 6, czy 8, czy 12 kmh - albo na płaskim pod wiatr 30kmh. Oczywiście mam na myśli MTB, a nie szosę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Jaca68 napisał:

No wdech jak stopa w górę, wydech jak stopa w dół. :yahoo:;)

A jak masz SPD, to jednocześnie wdech i wydech! :D:D:D

  • Super! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...