AdaSch Opublikowano 4 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2010 że tak zapytam, czy panewki od sti są takie same jak w forku z tego samego rocznika modelowego? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek_67 Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2010 że tak zapytam, czy panewki od sti są takie same jak w forku z tego samego rocznika modelowego? Adaś, klękają i w jednych i w drugich silnikach stąd wnioskuję, że pewnie tak. Pozytywną opinię zbierają obecnie panewki ACL (takie mam obecnie), choć z drugiej strony chyba jeszcze nikt nie nakręcił na nich 200.000 km i więcej kilometrów :wink: Pozdrawiam Grzegorz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kropkowicz Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2010 a co za różnica... to nie wina panewek tylko silnika a niektórzy powiedzą, że UŻYTKOWNIKA :| Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Letkas Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2010 właśnie odebrałem mojego Forka po kuracji sanacyjnej. Wymieniono :- panewki główne , - panewki korbowodowe , - komplet tłoki-pierścienie , - głowice wraz ze wszelkimi przyległościami (uszczelki, płytki, i milion innych badziewi) , - kompletny rozrząd , - komplet uszczelek silnikowych , - sto tysięcy innych pozycji nie taniej było swapnąc silnika z sti? Chociaz on tez w serii jest do poprawy :roll: z tego co wiem nie taniej. I wcale nie lepiej. To ja Wam powiem czy nie lepiej i nie taniej bo mam zamiar zrobić tego swapa. Czekam tylko aż do kolekcji Adama. dołożę pęknięty tłok, a że zaczął mi brac olej to pewnie niedługo W sumie zdrowy silnik i skrzynia z STI to 20 koła to może i nie taniej.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek_67 Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2010 W sumie zdrowy silnik i skrzynia z STI to 20 koła to może i nie taniej.... Jak się w tej kwocie wyrobisz (silnik + skrzynia) to będziesz Miszcz Świata, czego oczywiście życzę :wink: I zdaj relację, koniecznie ! Pozdrawiam Grzegorz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Letkas Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Letkas, wiesz jak to jest, Wujenka myślała, myślała, wreszcie życie za nią zdecydowało. Nie będę oszukiwał, że miał być swap na EJ207 (pełny silnika, z turbiną, ECU, wiązku, no z pełnym osprzętem ) robiony. I nawet już akcja poszukiwawcza trwała ze trzy miechy ale Panie okazało się, że kolano mam do większego remontu niż sądziłem. Same implanty ok. 7.000 PLN. No to się musiałem ze swapa wycofać, bo Wujence już kasy by nie starczyło. Oj to bardzo współczuję. Bo to nieprzyjemny był dylemat chyba. Ale fucktycznie - zdrowie ważniejsze! Zrobiłem wariant ekonomiczny, jak na starszego pana, przystało Może jeszcze kiedyś, jak już wygram te wszystkie totki świata, to se takiego bolida zbuduję. Zobaczymy 8) Czego Ci życzę z całego serca bo jesteś chyba największym maniakiem Forka na tym forum poza Adash`em -- 5 sie 2010, o 08:20 -- W sumie zdrowy silnik i skrzynia z STI to 20 koła to może i nie taniej.... Jak się w tej kwocie wyrobisz (silnik + skrzynia) to będziesz Miszcz Świata, czego oczywiście życzę :wink: I zdaj relację, koniecznie ! Pozdrawiam Grzegorz Sama skrzynia i silnik z osprzętem używka z GB to spokojnie. Nie liczę robocizny i rzeczy które wyjdą po drodzę oczywiście Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek_67 Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Sama skrzynia i silnik z osprzętem używka z GB to spokojnie. Nie liczę robocizny i rzeczy które wyjdą po drodzę oczywiście A, to OK. Zresztą, serio - daj Ci Boże żebyś się i finalnie w ww. kwocie zamknął. Pozdrawiam Grzegorz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siekla Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Czego Ci życzę z całego serca bo jesteś chyba największym maniakiem Forka na tym forum poza Adash`em no prosze mnie nie pomijać... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek_67 Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2010 siekla, tak, tak grono pozytywnie zakręconych jest znacznie większe. Tych obrzydliwych paści po prostu nie sposób nie darzyć uczuciem Pozdrawiam Grzegorz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kropkowicz Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Czego Ci życzę z całego serca bo jesteś chyba największym maniakiem Forka na tym forum poza Adash`em no prosze mnie nie pomijać... a ja? a ja? no dobra nie jestem największym maniakiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdaSch Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2010 a co za różnica... to nie wina panewek tylko silnika a niektórzy powiedzą, że UŻYTKOWNIKA :| no właśnie nie zgadam się po przeczytaniu poniższego artykułu. Wynika z niego, że w zależności od rodzaju silnika dobiera się wytrzymałość panewek. Ciekawe w jakiej grupie są te ACL wycinek "Właściwy dobór panewek Aby panewki zakładane do poddanego właśnie naprawie głównej silnika działały długo i niezawodnie, przede wszystkim muszą zostać prawidłowo dobrane do określonego modelu jednostki napędowej. Wydaje się, że jest to banalne zadanie, wystarczy wszak mieć dostęp do odpowiedniego katalogu. A jednak i tu, zwykle z oszczędności (by nie powiedzieć skąpstwa), popełniane bywają brzemienne w skutki błędy. Świetnym tego przykładem jest przypadek panewek korbowodowych do popularnych silników VW 1.9 TDI o mocy zawierającej się w przedziale 68-131 KM (silniki typu 1Z,AAZ,ABL,ADF,AFN,AGR itd.). Rzecz w tym, że np. Federal-Mogul/Glyco nie bez przyczyny produkuje do tych jednostek napędowych (w tym na pierwszy montaż) 4 rodzaje panewek korbowodowych. Mechanicy się nad tym jednak nie zastanawiają i przy wyborze panewek kierują się własnym kryterium - możliwie najniższą ceną. Tymczasem: jeden zestaw panewek (o oznaczeniu 71-3728/4) wykonany z materiału Glyco 42 przeznaczony jest do silników o niższych mocach (a więc i obciążeniach dynamicznych), powiedzmy do 105 KM; drugi zestaw panewek (71-3847/4) wykonany z materiału Glyco 199 (Sputterbearing), a więc wyraźnie droższy, opracowany został do silników o wyższej mocy; trzeci zestaw panewek (71-3904/4), też sporządzony z materiału Glyco 199 (Sputterbearing), również służy do silników o wyższej mocy (jak zastaw drugi), ale z "łamanymi" korbowodami; czwarty zestaw panewek (71-3930/4), tak jak dwa poprzednie wykonany z materiału Glyco 199 (Sputterbearing), przeznaczony jest do silników o średnicy sworznia korbowodu wynoszacej 50,86 mm. Wiedząc o tym wszystkim nie trzeba wielkiej wyobraźni, by przewidzieć co się stanie, gdy do silnika o mocy 131 KM zastosowany zostanie pierwszy zestaw panewek (tj. o oznaczeniu 71-3728/4). Już po kilkunastu dniach użytkowania auta dojdzie do awarii łożysk ślizgowych i znów będzie trzeba dokonywać głównej naprawy silnika." źródło http://www.swiatmotoryzacji.com.pl/druk ... o=1&id=457 http://www.swiatmotoryzacji.com.pl/inde ... taj&id=159 Pozdrawiam -- 05 sie 2010, 10:29 -- jeszcze dodatkowe pytanie dot sprawdzenia panewek nie wystarczy odkręcić miski olejowej, chwycić ręką korby i sprawdzić czy nie ma luzu, czy na wstępnym etapie luz jest nie wyczuwalny? wtedy wymiana jednej uszczelki a właściwie uszczelniacza można nawet ocenić czystość silnika Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Acinski Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Ja mimo wszystko jestem zdania (abstrahując oczywiście od doboru panewek), że największy wkład w pad samochodu silnika czy czegokolwiek ma użytkownik. Jak to kiedyś powiedział człowiek bardzo kumaty w mechanice: "Człowiek jedzie nie żelazo" Silniki rajdowe też są wykonywane z zajebistych materiałów a padają jak muchy bo użytkownik ma jeden cel. Dojechać jak najszybciej nie licząc się z kosztami. Niestety większość naszych "mistrzów prostej pomiędzy rondami" użytkuje cywilne samochody w podobny sposób a potem jest płacz. Moim zdaniem silnik ma moc dla bezpieczeństwa a nie dla pałowania bo ją ma ale to tylko moje zdanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Istreed Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2010 W sumie zawsze byłem ciekawy ile by wyżył taki silnik na zarąbistych materiałach, eksploatowany normalnie, czytaj niskie ciśnienie i nie pałowany :? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Letkas Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Zestawienie Grześka 67 z AdaSh`em było całkowicie zamierzone tak więc przepraszam innych Maniaków Zresztą, serio - daj Ci Boże żebyś się i finalnie w ww. kwocie zamknął. Wiem że to nierealne, bo tysiąc pierdół zawsze po drodze wychodzi. Musze przeliczyc czy zakucie faktycznie taniej nie wyjdzie - ale skrzynia to i tak mus. największy wkład w pad samochodu silnika czy czegokolwiek ma użytkownik. Ale ten wkład to "tylko" w zakresie terminowej wymiany wymiany płynów (czytaj: olej co 3 tys ), chłodzenia po katowaniu i jeżdżnia na zimnym IMO. Przestrzegając tych 3 zasad jak silnik klęknie to jest padliną. A tak niestety jest z tym 2,5 :| Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siekla Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2010 swego czasu nie-ASO sprzedawal forka z gratami z sti - nawet sie nim interesowałem. Wiem ze w koncu kupil go ktos kto wyjal z niego graty sti i przelozyl do imprezy, bo wyszlo taniej niz szukanie na nowo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leon Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2010 W sumie zawsze byłem ciekawy ile by wyżył taki silnik na zarąbistych materiałach, eksploatowany normalnie, czytaj niskie ciśnienie i nie pałowany :? A ile wytrzymywały silniki w beczkach ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek_67 Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2010 A ile wytrzymywały silniki w beczkach ? Dzankowy przejechał coś pod 1.000.000 km :shock: Pozdrawiam Grzegorz PS. Letkas - żaluzju paniał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Acinski Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Ale ten wkład to "tylko" w zakresie terminowej wymiany wymiany płynów (czytaj: olej co 3 tys ), chłodzenia po katowaniu i jeżdżnia na zimnym IMO. Przestrzegając tych 3 zasad jak silnik klęknie to jest padliną. A tak niestety jest z tym 2,5 :| Jak się dba i klęknie to wtedy się zrzuca na mechaników Taki polski zwyczaj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
filester Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2010 A ile wytrzymywały silniki w beczkach ? Dzankowy przejechał coś pod 1.000.000 km :shock: Pozdrawiam Grzegorz PS. Letkas - żaluzju paniał Mówią, że w beczkach to nie wiadomo tak naprawdę który milion nabija na liczniku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Acinski Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Mój z automatem gdy go sprzedawałem miał 1 330 000. Teraz ma już zdrowo ponad 1 600 000. Przeżył dwie wymiany fotela kierowcy bo sprężyny siadały a silnik jeździ i ma się dobrze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdaSch Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2010 ja jestem właściwie takim bereciarskim użytkownikiem. Jeżdżę do pracy całkowicie normalnie, rocznie robię 15-20kkm. Moc użytkowana bardzo żadko ale zgodnie z zasadami - gorący silnik, jazda normalna to obroty minimum 2krpm. Wg mojego ASO silnik jest w slicznym stanie pomimo, że wg mnie głośniej (popychacze, itp) chodzi od silników nissan itp. czasem łomocze ale nie ma to nic wspólnego z obrotami, czyli włączam auto delikatnie klikam gaz a i słychać dziwny łomot. Ciężko to powtórzyć i jest to zdarzenie losowe. Pojechałem do ASO Koper (Serdeczne dzięki dla p. Andzeja za wepchnięcie na pałę bez kolejki ) Spec posłuchał silnika i wg niego brzmi normalnie jak sprawny silnik. Łomotu oczywiście nie udało mi się wywołać bo to żadkie zjawisko związane z tgv lub secondary air pump system i zaworami od systemu niż z samym silnikiem. Ale stojąc na placu przygazowując silnik tak aby utrzymywać obroty około 2krpm czyli gaz na 1700 i odpuszczenie to coś tam słychać. Nie wiadomo czy to panewka czy coś innego. Pytał czy stuka rano- nigdy nie stuka nawet w ostanie mega mrozy, przy przyspieszaniu na zimnym od 2k rpm też nie stuka. Tak czy siak czytając wypowiedzi kolegów, że nawet przy automacie czyli bezpieczniku panewkowym można je rozwalić trzeba zaakceptować to, że się zużywają dość szybko. Problemem jest cena ich wymiany. Niby co to wielkiego wywalić silnik, rozpruć założuć nowe ale to kosztuje nienormalne pieniądze i to uważam za problem. Gdyby koszt wymiany były 3k - nie zastanawiał bym się przy wymianie rozrządu. Kupując subaru każdy czeka na rozrząd bo kosztuje wymiana majątek i ta kwota została zaakceptowana przy zakupie auta. O panewkach nikt nic nie mówił a w opiniach ADAC i dekra problem nie występuje. Być może to tak niski problem? wracając do kosztów, wymiana panewek plus pewnie wał to koszt około 6-7k a nowy SB to 11k. Jeżeli trzeba by coś jeszcze wymienić to zbliżamy się do ceny nowego SB. Mój forek jeździł na dobrych olejach jak shell motul a być może stuka panewka a być może nic się nie dzieje. Zobaczymy co będzie dalej - obecnie na trzaskane ponad 110kkm i wkrótce zmiana oleum. Błędem było to, że zmieniałem olej co 15k a nie co 7,5k jak teraz. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qba30 Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Powiedzcie mi przy tym silniku tj.2.5T,jakie obroty trzymać?czy można dzięki elastyczności na biegu 5 zejść na niskie obroty tak do 2tys?obecnie staram się zmieniać biegi przy 3000obrotów,silnik wtedy jeżdzi zwinnie a nie jest piłowany.Do czerwonego pola jeszcze nie miałem odwagi go kręcić. A jeszcze czuję na biegu jałowym bez gazu jak lekko trzepie budą,takie drgania,ale jest to wyczuwalne w bardzo małym stopniu.Obroty są lekko poniżej 1000 obrotów i myślę że ten silnik tak już ma.Co sądzicie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
burzum Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2010 silnk tak juz ma. ja jezdze miedzy 3,5 a 4,5tys, zaleznie od tego, czy chce sobie posluchac boxera, czy nie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Acinski Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2010 U mnie zdarza się jechać na piątce przy 2000 ale po płaskim bez wciskania gazu, ot tak dla utrzymania obrotów. Zawsze jednak jeśli chcę wcisnąć redukuję do czwórki. Silnik ma 106kkm i nie słychać w nim kompletnie nic. Raz nawet przekręciłem kluczyk na włączonym bo myślałem, że zgasł. Zobaczymy jak będzie dalej. Póki co dbam i mam radochę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kropkowicz Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2010 AdaSch, o panewki się nie boję. cosworth czy jakoś tak. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się